Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Dorosłego
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko: Riccardo Pio Samuele Giacalone
Data i miejsce urodzenia: 12 sierpnia **30 lat temu** Posiadłość Rodu Giacalone w Rzymie
Status krwi: 100% 
Historia postaci: Urodziłem się jako ostatni syn Erde oraz Fredrici Giacalone, którzy nie ukrywając byli bardzo zamożnymi ludźmi, przez co byłem wychowywany z osobistościami z wyższej klasy. Właściwie kompletnie nie poznałem moich rodziców, ponieważ jako trzyletnie dziecko zostałem oddany pod opiekę brata mojej mamy- Jordana, ze względu ochrony. To on od najmłodszych lat uczył mnie jak zostać prawdziwym mężczyzną, opowiadał wiele historii o tych całych wspaniałych czarodziejach, o aurorskich i złych ludziach, którzy wcale nie są takimi złymi patrząc na to co robił Jordan. W wieku trzech lat ujawniła się moja moc magiczna, gdy chciałem wziąć zabawki z półki, do której nie sięgał, ale co tam same przyleciały jakoś! Jako młodziak z tego co pamiętam byłem ostro przerażony zaistniałym faktem, ale Jordan szybko mnie uspokoił i powiedział, że to naturalne oraz, że w przyszłości będę rzucał takimi czarami, że nawet Voldemort nie widział takiego kozaka, jako iż nic o historii magii się nie wiedziało wtedy to zwyczajnie w świecie zignorowałem wzmiankę o człowieku bez nosa i wróciłem do zabawy ulubionymi zabawkami ponieważ to jedyne co mogłem robić nie licząc rozmów z wysoko postawionymi ludźmi. Z wujkiem wiele podróżowaliśmy i nie było miejsca na ziemi, którego nie odwiedziliśmy, byłem nawet w Arabii Saudyjskiej, które podejście mężczyzn mi się bardzo spodobało i nieźle się z niektórymi zaprzyjaźniłem nie były to do końca miłe osoby, a ich poszanowanie do kobiet było równe zeru. Kiedy miałem 6 lat, Jordan zapoznał mnie z moimi braćmi, którzy byli włoskimi mafiozami. Bardzo podobał mi się fakt, że mają pełno pieniędzy, respekt oraz, że jest o nich bardzo głośno w mugolskiej telewizji. Opowiedzieli mi, że mugole się ich boją ponieważ są dużo słabszym ogniwem i takich trzeba potępiać. W sumie to od tego czasu zacząłem tak uważać i brać przykład ze starszego rodzeństwa, które wkręcało mnie powoli w mafijne interesy. Wujek jednak nie pozwolił na bliższe kontakty z nimi, ponieważ miał co do mnie całkiem inne plany. Po kilku latach wiecznej podróży oraz nauki pod okiem wuja wysłał mnie on do Szkoły Magii Magii Aash Al Maleek . W szkole zaczął kształtować się dokładny charakter, odbijały się wszystkie znajomości, które poznałem w trakcie tych wszystkich przygód z wujem. Zacząłem dostrzegać w sobie osobę, która jest ważniejsza od wszystkich uczniów, że to oni są niższością, pomimo mojego zachowania, które bardzo często ukazywałem oraz często pokazywania im, że jestem lepszy oraz ważniejszy od ich marnego życia, to i tak byłem całkiem lubiany. Potrafiłem oplątać sobie każdą dziewczynę jaką chciałem wokół palca, nie ukrywam bardzo mi się to podobało i często to wykorzystywałem. Były takie łatwe, wystarczyło kilka miłych słówek i bam, kobieta była Twoja mogłeś zrobić z nią co chcesz. A te zajęte były najlepsze, bardzo często zostałem wyzywany na pojedynki magiczne i nie tylko przez ich kochanych chłoptasiów, nie ukrywam kilka razy dostałem, ale to nic, następnego dnia można powiedzieć, że nie było czego zbierać po nich, i nawet nie musiałem sobie brudzić rąk, ah to były wspaniałe czasy szkolne. Pomimo mojego zachowania i bardzo ignoranckiego podchodzenia do nauki to wcale nie byłem głupi, wręcz przeciwnie byłem bardzo inteligentny zawsze gdy nauczyciel pytał o coś znałem odpowiedź, co zrobić po prostu byłem i jestem idealny. I tak do ukończenia szkoły przechodziłem bez żadnych problemów z bardzo dobrymi wynikami. Gdy skończyła się szkoła, wypadałoby zając się czymś nowym niż trucie pupy wujkowi, a więc wraz ze znajomym postanowiliśmy założyć firmę składników do eliksirów z całego świata. W tym samym czasie poznałem wiele innych osób, które były godne mojej uwagi oraz lepszą część rodziny czyli Rozalie i dzieciaki, najlepiej chyba dogadywało mi się z małą dziewczynką z śmiesznymi dwukolorowymi oczkami Ruth, nawet w pewne wakacje postanowiłem zabrać ją na wakacje. Długo zastanawiała się gdzie by pojechać, więc zwyczajnie zaproponowałem jej wyjazd na Hawaje, na który bardzo się ucieszyła. W czasie, w którym wspaniale się bawiliśmy na Hawajach firma upadła. Z jednej strony byłem w szoku ale z drugiej mogłem się tego spodziewać, w końcu zostawiłem firmę pod opieką jakiejś marnej nic nie znaczącej istoty. Po powrocie odezwał się do starszego rodzeństwa, które miało czarne interesy. Wszystko szło bardzo gładko, wkręciłem się w to ah i ten zarobek pieniężny, idealny nigdy w życiu tylu pieniędzy nie widziałem. Niestety, kiedy miałem 18 lat wszyscy z rodziny, którzy brali w tym udział zostali zamordowani, no nic więcej pieniędzy dla mnie i tak ich dokładnie nie znałem. Na boku kontynuowałem szemrane interesy tym razem bez wychylania się jak moje niby bardziej doświadczone starsze rodzeństwo. Po zgromadzeniu wysokiej sumy kupiłem wielkie pałacie ziemi, na którym zbudowałem dom, w którym zamieszkałem wraz z Rozalie i dzieciakami, dodatkowo zbudowałem stadninę koni wyścigowych, na których zarabiałem, żeby mieć przykrywkę na nielegalne interesy.
Wygląd postaci: Riccardo to wysoki, wysportowany mężczyzna o czekoladowym, bystrym spojrzeniu. Spojrzeniu godnym mistrza jak sam to określa. Średniej wysokości czoło oraz silnie zarysowane, męskie kształty twarzy. No i oczy podobno warte miliony. Duże o bujnych rzęsach i  pięknym, czystym niczym najprawdziwsze kakao kolorze są obiektem zazdrości i pożądania wielu przedstawicielek płci żeńskiej. Sam Pio uważa, że za takie oczy da się zabić. 
Średniej wielkości nos, pełne usta i ciemna karnacja to typowy kanon piękna w tejże rodzinie, którymi obdarzony jest również on, aczkolwiek on uważa, że to tylko jego atuty.  Kolejnym wartym zatrzymania fragmentem ciała są włosy. Bujne, deczko dłuższe i ciemno brązowe kudły mężczyzny są obiektem westchnień jego samego przed lusterkiem... ale mu nie mówcie, bo oberwę i mnie z roboty wywalą.  Zarost, który zawsze trzyma w idealnej długości i kształcie jest jego dumą niczym broda u drwali i kiedy tylko musi go zgolić skamieniała zazwyczaj twarz przybiera na spory okres mimikę niezadowolenia. To właśnie z tym atutem bądź wadą męskiej urody mężczyzna czuje się najlepiej. 
Ciało Włocha jest wysportowane, zdrowo umięśnione i z ciemną karnacją w końcu na coś trzeba kobiety poderwać. Tak samo z resztą z ubiorem. Eleganckie garnitury, zawsze koszula i zegarek na ręku a dodatkowo nuta męskich perfum. Posiada on także tatuaż w kształcie sowy na prawym bicepsie.
Cechy charakteru: Riccardo z powodu w jakim towarzystwie został wychowywany, nie posiada ani krzty poszanowania do ludzkiego życia no chyba, że chodzi o tych najbliższych wtedy jest wstanie oddać za nich życie, ale nie ma ich wielu. Pomimo iż uważa, że tego nie robi to uwielbia się wywyższać i robi to na każdym kroku uświadamiając ludzi o ich niższości, zawsze tłumaczy się tym, że go to nie bawi ale...Kto tam wie co ten człowiek ma w głowie. Uwielbia on manipulować ludźmi dla własnych korzyści a na sam koniec ich zostawiać na pastwę losu. 
Pomimo iż się nie wydaje jest on nadzwyczaj bystrą oraz inteligentną osobą, praca na czarnym rynku tego wymagała, jeżeli nie jesteś chodź trochę mądry oraz zaradny umrzesz. Mężczyźnie tego nigdy nie brakowało od samego początku pokazywał smykałkę do tej roboty. W dodatku Riccardo na pewno jest odważny, pomimo iż uważa, że to co robi to nic takiego i każdy mężczyzna powinien się tak zachowywać to jednak jest w nim to coś. W końcu nie każdy facet postawi się jednemu z największym mafiozów we Włoszech. Oczywiście można z nim pośmiać BA! Jest to jeden z jego atutów, posiada on naprawdę świetne poczucie humoru co jeszcze bardziej przyciąga do niego kobiety. No i nie wolno zaprzeczyć, że nie jest on osobą pracowitą, gdy Riccardo się za coś weźmie dąży z celem do końca. Jest on także okropnym podrywaczem a świadczy o tym wiele sytuacji, jedną z nich jest kiedy ze znajomym zapomnieli zadania na astronomię, znajomy próbował ale bezskutecznie. Natomiast gdy podszedł Riccardo wystarczyło dosłownie pięć słów i praca domowa była w kieszeni jego szaty.
Wyniki z OWuTeM-ów:

Astronomia – T
Eliksiry – Z
Historia Magii – T
Językoznawstwo – T
Latanie –T
Numerologia –T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – T
Obrona Przed Czarną Magią – O
Smokologia –T
Starożytne Runy – T
Transmutacja –PO
Wróżbiastwo –T
Zaklęcia i Uroki – PO
Zielarstwo –T

Skąd dowiedziałeś się o serwerze? ziomki znajomki i w ogóle ekstra 

Co to jest IC i jak je zapisujemy? IC inaczej In Character, jest to chat w którym zapisujemy to co mówi nasza postać w grze.
Co to jest OOC i jak je zapisujemy? OOC inaczej Out Of Character. Jest to chat, w którym zapisujemy to co chcemy powiedzieć poza rozgrywką RP czyli na przykład zapytać ziomka jak dobry obiad miał na obiad

Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
*pociągnął za sznurek otwierając klapę, z której wysunęła się drabina, po której się wspiął*
*westchnął głęboko* No dobra mam czas do obiadu z uporaniem się z tym *klasnął w dłonie i zapalił za kolejny sznurek, który wisiał pod sufitem zapalając tym samym światło*
*rozpiął swoją koszulę, którą zawiesił na gwoździu wystającym z belki trzymającej dach, po czym podszedł do okna, które otworzył* Przyda się trochę światła i świeżego powietrza.
Hmm, za co się wziąć najpierw *posmyrał się po swojej brodzie po czym podszedł do paru pudełek, które otworzył i zaczął wyciągać wszystkie rzeczy segregując je na podłodze*
**Na dworze momentalnie zaczęło padać i wiać co spowodowało, że okno trzasnęło zamykając się**
*spojrzał na okno* Nie fajnie...Ruth! Zaprowadź konie do stajni!!
No dobra, weźmy się za pakowanie *zaczął posegregowane rzeczy chować do specjalnych pudełek, które następnie podniósł i położył ładnie wysoko na szafce, a następnie podszedł do kolejnego pudełka, które odpakował scyzorykiem, a jego oczom ukazało się zdjęcie z czwartej klasy* No nie wierzę, że to cały czas było w tym pudle *otworzył szerzej oczy i momentalnie wziął zdjęcie, w które wzbił wzrok opierając się o belkę zaczął mamrotać pod nosem* Maja, Nasser, Abdul... *przejechał dłonią po twarzy po czym podszedł do pudełka wyciągając pokrowiec na różdżkę, po której przejechał palcem* Ahh, z koziej skóry...*odłożył na bok zdjęcie oraz pokrowiec po czym wziął pudełko i położył na ziemi, przy którym przysiadł i zaczął wyciągać rozmarzony rzeczy ignorując wszystko, a z dołu można było usłyszeć tylko "Pio obiad!"*
**Po chwili dziewczynka zaczęła klepać mężczyznę w bark**
*odwrócił głowę i spojrzał na dziewczynkę, lecz po chwili podniósł się i zaczął chować rzeczy do pudełka, które zamknął i położył je na najwyższej półce* Idziemy? *podniósł dziewczynkę, po czym drugą ręką pociągnął za sznurek gasząc tym samym światło i ostrożnie zszedł z nią po drabinie, następnie odstawił dziewczynkę na ziemię* Zaraz dołączę tylko zamknę strych. *podniósł tym samym mechanizm chowając drabinę i zamykając klapę*

Czy przeczytałeś regulamin? Oczywiście

Jest Zgoda na MK oraz na spokrewnienie.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Zaakceptowane