11.06.2018 15:59
Chłopak urodzony na początku kwietnia a dokładnie czwartego w szpitalu świętego Munga. Jego status krwi wynosi dokładnie 50 procent. W Hogwarcie został przydzielony do domu Helgi Hufflepuff. Brytyjczyk, obecnie mieszka z rodziną w Dolinie Godryka
Znacznijmy od tego iz bardzo zmieniłem się od czasów pierwszej klasy, zmądrzałem, zacząłem bardziej usmiechac sie do innych a nie reagowac agresywnie. Starałem się myslec pozytywnie i powiem ze nawet mi to wychodziło. Staram sie być miły dla innych chodz oni często postrzegają mnie jako jakiegos przygłupa który nie pamięta jak sie nazywa lub kogos kto za wszelką cene chce wywołac kłótnie.
Powiem tyle, zmieniłem sie, i to bardzo. Przez większosc życia nie zwracałem uwagi na to jak wyglądam. Teraz jaos bardziej zacząłem sie tym przejmowac. Na moczątku byłem bardzo zmarnowany i trudno mnie bylo odróżnić od sciany. Az w koncu przyszedł takim moment ze uznałem ze musze to zmienic. Zacząłem ćwiczyc... co prawda żadko ale troche. Później gdzie zrezygnowałem z nauki znalazłem więcej czasu na ćwiczenia i inne takie rzeczy. No i doszliśmy do momentu w którym aktualnie jestem. Wysoki 17-letni chłopak o czarnych oczach i brązowych włosach. Na rękach można ujrzec mnięśnie lecz nie widac ich jeszcze spod długich rękawów. A no i nie zapomnijmy o moim pięknym detalu czyli o bliźnie pod lewym okiem.
Czasy Szkolne
Dorosłośc
Hogwart
Urodziłem się 16 Stycznia w szpitalu św.Munga. Przez 11 lat mieszkałem z ojcem w Anglii w Londynie. Moja matka zmarła gdy byłem mały, nie byłem lubiany w szkole, zwykle ludzie mnie wyzywali lub śmiali się ze mnie. Miałem jednego przyjaciela z którym kontakt urwał mi się gdy ten wyjechał do innego kraju. W dniu jego jedenastych urodzin, do domu przyleciała śnieżno biała wraz z listem z Hogwartu. Niedługo później, wraz z ojcem udaliśmy się na ulicę pokątną alby tam kupić mi rozdzke oraz potrzebne podręczniki. Pare miesięcy później wraz z ojcem udaliśmy się na dworzec King's Cross a z kolei tam na peron 9 i 3/4 i tak zaczęła się moja przygoda w świecie magii. Nauka nie była dla mnie czyms bardzo trudnym chodz nie byłem tez najlepszy. Znalazłem przyjaciół, niektórych na krótko niektórych na dłużej ale zawsze jakis. Podczas gdy ja uczyłem sie w Hogwarcie, mój tata miał wypadek w którym zginał na skutek ran. Po tym jak dowiedziałem sie o tym, bardzo zamknąłem sie w sobie i przestałem rozmawiac z innymi. Nauka tez zaczęła mi isc bardzo opornie. Po jakimś czase, zacząłem wiecej rozmawiac z ludzmi i starałem otworzyc sie do nich. Niestety musiałem na jakis czas zamieszkac w sierocincu lecz nie na długo bo po jakims czasie zostałem adoptowany do rodu Riannon. Przez kolejne lata, przyzwyczajałem sie do tego ze mam nową rodzine oraz starałem sie zapomniec o poprzedniej rodzinie co nie wpłynęło na mnie dobrze ponieważ kiedykolwiek ktos mówił lub pytał mnie o nich, poprostu zaczynałem płakac. Po jakims czasie nauczyłem się z tym życ i przyzwyczaiłem sie do tego. Podciągnałem sie w nauce, zacząłem spędzac czas ze znajomymi. I tak doszliśmy do czasu aktualnego, a co zdarzy sie dalej ? Tego nie wie nikt...
Dorosłość
Po tych... w sumie to nie moge powiedziec ze świetnych ale po tych 6 latach nauki postanowiłem z niej zrezygnowac. Uznałem ze poprostu nie ma ona dalszego sensu. Jakos straciłem chęć do nauki, do chodzenia na lekcje i ogólnie. Więc po uzgodnieniu tego z rodziną wypisałem sie ze szkoły. Pomimo iż zrezygnowałem z nauki to dalej utrzymuje kontak ze znajomymi z Hogwartu. A przy okazji poznałem pare nowych fajnych osób. Aktualnie poszukuje pracy i chodz nie idzie mi to za dobrze ale nie poddaje sie.
Lilith Otwell - Długo sie nie widzielismy, ale naszczęscie nie zmieniłas sie bardzo. Napewno nie na gorsze.
Laura Price - JAkoś tak przestalismy sie do siebie odzywac
Callidora Ellen Bowes - Dużo sie zmieniło... ale wyglądasz na zadowoloną z życia i nie mozna ci tego odebrac. Zapracowałas sobie na swój sukces
Eron Baltimore - Spędziliśmy razem troche czasu... nie wiem czy moge cie określic jako przyjaciela. To co sie stało nie mialo prawa bytu... raczej szybko sie nie spotkamy.
Avery Dragovich - Nie wiem kim jesteś ale fajnie sie słucha twoich wypowiedzi.
Emma White - Byłas dla mnie ważna, później nautralna natępnie unikałem cie a teraz jakos powrócilo to do neutralnosci.
Prof.Daniel Fox - Niedawno pana spotkałem. Porozmawialismy o pewnych tematach i w sumie to sie ciesz ze w koncu mogłem o tym z kims porozmawiac. Dziekuje.
Anna Margel - Jakim cudem to cos dostalo prefekta i jakim cudem to cos w ogóle jeszcze zyje.
Antonina Riannon - Antosia. Straciłem z toba kontakt a kiedy ostatnio sie widzelismy miałem dosc wszystkich ludzi. Sorki, wybacz.
Christopher Izanath - Nie zamierzam więcej nazwac cie przyjacielem. To by było na tyle z naszej znajomosci.
(Troche czystki w relacjach więc jak cos to PW)
*Will dołączył do drużyny quidditcha już w pierwszej klasie.
Jego ulubiony przedmiot to Zielarstwo.
*Jego rozdzka jest z Grabu a rdzeń to łuska syreny.
*Jego miotła to Nimbus 2000
*Całkiem ładnie spiewa
*Chłopak obawia się tego że w przyszłości zostanie sam, bez rodziny czy przyjaciół.
*Nikt nie wie co jest jego boginem.
*Był prefektem Hufflepuffu ale stracił posade
*Nie ukończył Hogwartu
*Jego patronusem jest Wilk
*W 2071 wyjechał i przez 2 lata nie miał kontaktu z człowiekiem
*Jego ulubiony kolor to Czerwony