Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Dorosłego
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

Imię i nazwisko:

Vivienne (Vivi) Lavena Storm

Data i miejsce urodzenia: 
1 lipca 2035 roku (30 lat) New York, USA

Status krwi:
 100%
Historia postaci:  


Vivienne Lavena Storm urodziła się dnia 1 lipca 2035 roku w Stanach Zjednoczonych. Jest jedyną córką amerykańskiej czystokrwistej czarownicy Eleonore Petsch i czystokrwistego czarodzieja polskiego pochodzenia - Hairama Storma. Dorastała w  posiadłości Stormów na terenie USA gdzie nie brakowało jej niczego (Stormowie licznie wyjechali z polski do Kanady w roku 1941 a część przeniosła się wkrótce do USA). Dom ten był niewielki, w sam raz dla trzyosobowej rodziny, z tyłu domu był niewielki ogród w którym młoda Vivi przebywała większość swojego czasu bawiąc się lub czytając książki o czarodziejskim świecie.  Rodzice z niepokojem spoglądali na mającą już 8 lat Vivi ponieważ jej magiczne zdolności wciąż się nie objawiły, lecz woleli o tym jej nie wspominać aby jej dodatkowo nie martwić, powtarzali więc zawsze "Masz jeszcze czas, moce twojego dziadka objawiły się dopiero kiedy miał 10 lat". Tak też pewnego wieczora obawy Vivi i jej rodziców prysły kiedy to Konstanty II Storm nazwany na cześć Konstantego I Storma który to w 1941 roku zdecydował o wyjeździe rodziny do USA zaczął znęcać się nad jej psidwakiem. Vivienne widząc to wpadła w furie i zaczęła na niego krzyczeć, wołając rodziców. Ojciec Vivi właśnie wpadł do pokoju kiedy to zabawkowa miotła Vivienne zaczęła sama z siebie latać i okładać po głowie Konstantego. Vivienne pod okiem rodziców rosła na mądrą i dobrze wychowaną dziewczynkę, a kiedy przyszedł czas została wysłana do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Ilvermorny położonej na szczycie góry Mount Greylock w Berkshires. 
Vivi trafiła do domu Rogatego Węża tak jak swoja matka. Była z tego faktu bardzo zadowolona, dom Rogatego Węża symbolizował umysł. Vivi była bardzo pilną i sumienną uczennicą, lubianą przez wszystkich rówieśników.
Postanowiła skończyć Ilvermorny z jak najlepszymi wynikami aby zapewnić sobie świetlaną przyszłość, ale często odwodziły ją od tego pomysłu jej dwie najlepsze przyjaciółki -  Veronica i Tara, Roni (tak Vivi nazywała Veronice) była rudowłosą dziewczynką całymi dniami latającą na miotle, była w drużynie quadpota. Tara była niską blondynką z o wiele za dużym nosem który nadał jej wyglądu prosiaczka.  Obie były bardzo żywiołowe i kiedy tylko mogły odciągały naszą Vivienne od książek. W trójkę przeżyły masę niezapomnianych przygód, Vivienne do dzisiaj wiele z nich wspomina z szczerym uśmiechem.
Skończyła Ilvermorny z zadowalającymi ją wynikami i zaczęła swoje dorosłe życie.
Vivi dopiero skończyła szkołę i chciała przeżyć kolejne kilka lat beztrosko korzystając z życia i bawiąc się, lecz wcześniej postanowiła zrobić kurs na deportacje aby sobie to ułatwić. Było to trudniejsze niż zakładała, opanowanie deportacji zajęło jej kilka miesięcy ale kiedy się udało była gotowa wyjechać z USA, kilka dni przed wyjazdem zmarli jej rodzice w dziwnym wypadku. Vivienne odwołała wyjazd i została w USA na kolejne kilka miesięcy, kiedy już się pozbierała sprzedała wszystko co miała i udałą się wpierw do Kanady spotkać z mieszkającą tam rodziną i przy okazji skopać Konstantego II Storma.  Przez chwile rozważała zamieszkanie w Kanadzie gdzie licznie mieszkała jej rodzina, lecz postanowiła wyjechać za morze aby poznać inne kultury.
 W wieku 20 lat wyjechała do Paryża, spotkała tam przystojnego francuza który tak jak ona był czarodziejem. Brała u niego lekcje języka francuskiego, a podczas jednych z lekcji zbliżyli się do siebie. Vivi myślała że to miłość jej życia, szybko się do niego wprowadziła a rok po przyjeździe do kraju żabojadów władała francuskim do tego stopnia, że bez problemu dostała pracę w francuskim Ministerstwie Magii w Departamencie Magicznych Wypadków i Katastrof. Żyła jak w bajce przez 4 lata z swoim ukochanym lecz zaczęła tęsknić za tym co nowe, miała dosyć ułożonego życia. Była na to zbyt młoda, tak też z dnia na dzień spakowała się i nie mówiąc słowa do swojego narzeczonego wyszła z domu kiedy ten spał i ruszyła na jedno z Paryskich lotnisk. Wsiadła do pierwszego samolotu który leciał do polski i wpadła do tamtejszej rodziny z którą widziała się do tej pory kilka razy w życiu. 
Pomimo faktu że tamtejsza rodzina nie znała jej dobrze, a ostatnio widziała ją kiedy była małą dziewczynką przyjęła ją z otwartymi ramionami. Vivi nie miała zamiaru długo tu zabawić, chciała jedynie uciec z Paryża, od swojego monotonnego życia. Po kilku tygodniach znów zmieniła miejsce swojego położenia - wyjechała do Rosji, fascynował ją ten zimny kraj i te śmieszne dachy. Zamieszkała w jednej z lepszych mugolskich dzielnic w Moskwie i zaczęła uczyć się języka rosyjskiego, lecz tym razem uczyła ją kobieta. Tak jak wcześniej w Paryżu, tak teraz w Moskwie znalazła sobie prace kiedy już władała dobrze rosyjskim. Zajmowała się projektowaniem szat czarodziejów i pięknych sukni dla bogatych pań pod okiem Madame Karkarow. Ta praca ją odprężała, lubiła tworzyć te piękne ubrania. W Rosji zabawiła niewiele dłużej niż w Francji albowiem dostała list że jej wuj zmarł, nie znała go zbyt dobrze ale postanowiła pojechać do Wielkiej Brytanii i spróbować tam ułożyć sobie życie, zostawiając za sobą zimną Rosję. Tak też w wieku 30 lat przybyła na Wyspy Brytyjskie, na jak długo ?To wyjdzie w praktyce.

Wygląd postaci:
A więc pytacie jak wygląda nasza mała, słodka Vivi tak ?Zacznijmy od góry, tak więc Vivienne ma śliczne, lśniące brązowe włosy które bardzo często spina u góry, (no ewentualnie spina je po bokach) a których kręcone kosmyki opadają jej na plecy i ramiona. Lubi każdego poranka siedzieć przed lustrem i tworzyć misterne fryzury rodem z baroku.  W jej włosach często znajdują się różnorakie dodatki, począwszy od kwiatów a skończywszy na niewielkich diademach. Ma wysokie czoło, którego prawie nigdy nie zasłaniają włosy. Idąc niżej dostrzeżemy wąskie, niezbyt gęste brwi a pod nimi wesołe, jasnoniebieskie oczy.  Ma mały i zgrabny, nieco zbyt szeroki nosek który dodaje jej uroku a pod wąskie i małe usteczka. Kształt jej twarzy można śmiało porównać do litery "V". Idąc niżej dostrzeżemy długą, łabędzia szyje którą często zdobią misternie zdobione naszyjniki o magicznych właściwościach. Vivi to raczej szczupła i drobna kobieta, niewiele wyższa od przeciętnej nastolatki, lecz wydaje się wyższa niż w rzeczywistości przez swoje misterne fryzury które to często dodają jej kilka centymetrów.
Na co dzień chodzi w  szatach czarodziejów lub w jasnych sukniach bez rękawów

[Obrazek: 373cf508fc92ca0cdd155b6bb82036a0.gif][Obrazek: latest?cb=20140510190540]

Cechy charakteru: 
 Vivienne Lawena Storm
 to piękna i młoda, 30 letnia czarownica która wykorzystuje swoją urodę jako argument w niemal każdej sprawie. Mało kto dostrzega jej prawdziwe oblicze, no ale dobrze zacznijmy od tego jak widzi ją szara masa, niemal każdy kogo spytacie kim jest Vivi odpowie wam że to piękna, inteligentna i nad wyraz empatyczna osoba, miła dla każdego oraz  wszystkiego, ot co! Tak, Vivi kreuje się na taką osobę. Chce być postrzegana jako osoba dobra, miła i empatyczna dlatego też często angażuje się w działalność charytatywną. Podchodzi z uśmiechem i pomocną dłonią do każdej napotkanej osoby. Ale co czuje w środku ?Tam głęboko brzydzi się wszystkimi osobami "gorszego" sortu, nie chodzi tu o czystość krwi a raczej o status społeczny, majątkowy, lecz nie może tego okazać, broń Boże. Opinia motłochu też jest ważna! Vivienne jest osobą próżną, uważa się za lepszą od innych (No i oczywiście - za osobę dużo piękniejszą, ale tutaj akurat ma racje). 

Skoro wiemy już jak większość osób postrzega Vivi przejdźmy do tej niewielkiej grupy osób o której wspomniałem na początku. Tak, niektórzy przejrzeli Vivi, zobaczyli że jej serce nie jest tak czyste jak wszyscy myślą. Zobaczyli że nie jest kryształowa, dostrzegli że to tylko maska, rola którą gra Vivi dla swoich korzyści. 

Wiemy już jak czarodzieje widzą bohaterkę tej historii, ale jaka jest naprawdę ?Tam w głębi ?
Vivienne chce być osobą podziwianą i szanowaną przez wszystkich. Chcę aby każdy czarodziej widział jaka jest piękna, dobra, można rzec - nieskazitelną. Gra role tej miłej i pomocnej od tylu lat, że sama prawie w to uwierzyła. W rzeczywistości chodzi jej tylko o opinie ludzi, najważniejsze jest to co o niej mówią, jak ją widzą. Vivi jest z całą pewnością osobą próżną, nic jej tak nie uszczęśliwia jak szereg komplementów lub drogi prezent. Jest też bardzo inteligenta i ambitna... no i nad wyraz sprytna. Bardzo często manipuluje ludzi, zwodzi ich swoim niewinnym wyglądem i wykorzystuje. 

Wyniki z OWuTeM-ów:
(Dysponujesz trzydziestoma punktami. W - 6, PO – 5, Z – 4, N – 3, O – 2, T – 1; nie istnieje możliwość niepodchodzenia do egzaminu.)

Astronomia – T
Eliksiry – T 
Historia Magii – N
Mugoloznawstwo - T   
Latanie – Zaliczone
Numerologia – T  
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – Z  
Obrona Przed Czarną Magią – PO 
Starożytne Runy – T 
Transmutacja – Z 
Wróżbiastwo – T  
Zaklęcia i Uroki – PO
Zielarstwo –N

Skąd dowiedziałeś się o serwerze? To moja 4 postać guys XD

Co to jest IC i jak je zapisujemy? 
IC - In Character to jeden z dwóch rodzajów czatów w grze. Tyczy się on RP etc. Zapisujemy go bez nawiasów.

Za jego pośrednictwem odgrywame naszą postać czy to po prostu mówiąc coś IC czy też odgrywając akcje w ** lub /me

Co to jest OOC i jak je zapisujemy?
OOC to wszystko co tyczy się świata realnego. Nie można na nim poruszać kwestii IC, zapisujemy go za pomocą /o
lub nawiasów. Możemy tam pisać o problemach w szkole, narzekać na swoje życie itd itd eh eh.

Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.


Tak tak, do zobaczenia! *uśmiechnęła się do cioci która właśnie wyszła z jej niewielkiego domku i zamknęła za nią drzwi* Zmarnowała 3 godziny moje życia na opowieści o swoich kugucharach *mruknęła pod nosem i spojrzała w kierunku niewielkiego ale przyjemnie urządzonego salonu gdzie stał prezent od cioci - wielkie lustro z dębową ramą*
Gdzie ja to niby mam wcisnąć ? *Wyciągnęła z wewnętrznej kieszeni szaty różdżkę i rzuciła w stronę lustra zaklęcie za którego sprawą lustro uniosło się i ruszyło za Vivi* Tu się nie zmieści, tutaj też... No miejmy nadzieje że na strychu się zmieści *Zaśmiała się sama do siebie i ruszyła schodami, zatrzymała się na samej górze i małym, srebrnym kluczem otworzyła drzwi* Ciemno tu jak w grobie... *Machnięciem różdżki zapaliła kilka świec leżących na starych meblach, drugim machnięciem różdżki posłała lustro w kąt pokoju* Tam Ci będzie wygodnie *rozejrzała się po zakurzonym pomieszczeniu i podeszła do jednego z stolików na którym leżał jeden przedmiot - zdjęcie z starej drewnianej ramce. Po środku zdjęcia stała kopia Vivi w szacie Ilvermorny, po jej lewej ruda dziewczynka opierająca się o miotłę a po prawej drobna, lekko otyła blondynka z nosem jak świnka*  Ohh Roni, Tara... nawet nie wiecie jak mi was brakuje... *otarła łzę której wcale nie było i machnięciem różdżki zgasiła świece, zdjęcie wzięła ze sobą i ruszyła w kierunku wyjścia*
 
Czy przeczytałeś regulamin? Da

Tutaj SS gdzie mi MateVu (głowa rodu Storm) pozwala na stworzenie postaci:

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania


.
Napisz mi na pw/discordzie pomysł na odgrywanie postaci.
Wstrzymuje. 
Pooddzielałeś mi historię na kilka różnych momentów ważnych w życiu, chcę zatem abyś posklejał mi wszystko do kupy. Historia ma być jedną spójną całością. Jeżeli chodzi o treść, to nie jest ona adekwatna do wybranego statusu, tutaj poprzeczka już się podnosi, masz do wyboru: poświęcenie większej uwagi dzieciństwu lub dorosłości - wybór należy do ciebie. 
Skróć akcję, wymagam od ciebie takiej narracji jaką byś odegrał na serwerze niżeli narracji z książki. 
3 dni, 3 szansę.
Zaakceptowane.
Pamiętaj, że decydując się na tą postać zobowiązujesz się na niej grać. Nie twórz postaci, którą zaraz porzucisz. Trzymaj się twardo ustalonych planów i nie zmieniaj charakteru postaci z dnia na dzień.