Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Peter Madison [ucz1]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[Obrazek: YHf6sEj.png]
Nazywam się Peter Madison, urodziłem się w Londynie a dokładnie w Szpitalu Świętego Munga. Jestem półkrwistym czarodziejem który został przydzielony do domu Helgi Hufflepuff przez co bardzo często jestem obrażany i oczerniany. Moja Matka zmarła dawno temu, nawet jej nie pamiętam. Nikt nie chciał mi powiedzieć co było przyczyną jej śmierci. Jednak pewnego dnia ojciec powiedział w moją stronę słowa które zapamiętam na całe życie, a brzmiały one następująco: "Twoja matka zmarła przy porodzie, nie dam rady wychowywać ciebie sam dlatego muszę oddać cię do domu dziecka. Zaufaj mi będzie ci tam lepiej niż ze mną"
[Obrazek: FjCtxZj.png]
Jestem wysokim i szczupłym chłopcem o jasnej karnacji skóry. Posiadam dosyć długie i gęste jak na chłopaka brązowe włosy. Mam niebieskie oczy którymi bardzo dziwnie spoglądam na świat, mały nos którym potrafię rozpoznać wiele ciekawych zapachów i małe usta którymi... lepiej nie mówić. Posiadam dosyć rozległą wadę wzroku, przez co jestem zmuszony korzystać z soczewek kontaktowych. Jak na swój wiek posiadam piskliwy głosik przez który inni czasami mylą mnie z dziewczyną. Nie jestem zbyt dobrze zbudowany ze względu na to ze nigdy nie lubiłem sportu, zamiast jakiś uprawiać całe dnie siedziałem z nosem w książkach. Na swoim ciele posiadam jedną szczególnie widoczną bliznę. Znajduję się ona na mojej klatce piersiowej. Kiedyś próbowałem pokroić sobie chleb, ale jak to mowie przez przypadek pokroiłem siebie. Kiedy znajduję się na terenie hogwartu noszę na sobie czarne szaty z nutką kolorków domu do którego zostałem przydzielony. Poza Hogwartem zakładam na siebie wszelkiego rodzaju koszule w paski i kratki, koszulki i bluzy. Jeśli chodzi o dolną część ubioru zazwyczaj wybieram jeansy jednak czasami zdarza mi się założyć spodnie dresowe. Bardzo często zakładam na siebie kowbojską czapkę którą zakupiła dla mnie Prawna Opiekunka na jakimś ranczu. 
[Obrazek: Gzq1NeF.png]
Jestem chłopakiem ze smutną przeszłością jednak mimo to ciesze się ze swojego aktualnego życia. Staram się nie patrzeć w przeszłość... Zawsze gdy to robię opanowuję mnie wielki smutek czyli uczucie którego strasznie nienawidzę. Czasami bywam agresywny i wybuchowy, jednak zdarza się to bardzo rzadko a mianowicie wtedy kiedy mnie ktoś sprowokuje. Często chodzę naburmuszony i narzekam na lewo i prawo, w niczym mi to nie pomaga ale jednak nadal się tak zachowuje. Oprócz tych negatywnych cech drzemią we mnie te pozytywne na przykład pracowitość i sumienność. Jako iż stałem się bardzo samodzielny cechy pracowitości i sumienności bardzo się we mnie rozwinęły. Jestem miły i kulturalny, takim zachowaniem staram się zaimponować innym jednak więzy krwi i dom do którego zostałem przydzielony robią swoje i w niczym mi to nie pomaga. 
[Obrazek: cJj5AIk.png]
Przyszedłem na świat w Szpitalu Św Munga w Lonydnie. Moja Matka... Niestety nie udało jej się przeżyć i zmarła kilka minut po moim urodzeniu. Ojciec strasznie rozpaczał z tego powodu, kiedy zostałem wypisany ze szpitala wziął mnie do domu i zajmował się mną przez około kilka miesięcy. Myśli o żonie nie dawały mu spokoju, był pewny że oddanie mnie do mugolskiego domu dziecka będzie najlepszym wyjściem. Tak też zrobił oddał mnie w ręce domu dziecka gdzie zajęli się mną jak byłem małym bobaskiem. Momenty z mojego życia które przed chwilą opowiedziałem... Ja... Nie do końca wiem czy tak było naprawdę, wiem tylko że tak powiedziała mi Pani Maria która zaadoptowała mnie kiedy miałem 3 latka. Mieszkała w dużym starym domu który z zewnątrz wyglądał jak totalna ruina, jednak wnętrze było niesamowite! Piękne świeżo pomalowane ściany, czysta podłoga i ładne zapachy. Już wtedy wiedziałem że pragnę tam zostać. Początkowo chciałem zostać z Panią Marią tylko i wyłącznie dla tego niesamowitego mieszkanka jednak z czasem zacząłem poznawać swoją opiekunkę i zrozumiałem że jest bardzo fajną i opiekuńczą przyszywaną matką. Co prawda posiadała także złe strony... Była bardzo surowa i wymagająca. Kiedy trochę podrosłem moja opiekunka wysłała mnie do Szkoły Podstawowej do której chodziłem z wielką niechęcią. Uczyli tam strasznie nudnych rzeczy. Przynajmniej tak myślałem na początku. Rzeczy których się tam nauczyłem bardzo ułatwiały mi życie, na przykład podczas zakupów obliczanie procentu z liczby bardzo się przydawało. Pewnego razu... szperałem w domu Pani Marii miałem wtedy dziewięć lat. Moją uwagę przykuła biblioteczka z bardzo starymi zakurzonymi książkami. Postanowiłem przeczytać jedną z książek, więc wyciągnąłem dłoń w stronę jednej książki kiedy nagle opanował mnie strach i przypomniałem sobie że opiekunka zabroniła mi czytać tych książek. Odsunąłem się dwoma krokami do tyłu kiedy nagle wszystkie książki z biblioteczki magicznie spadły. Nie wiedziałem co o tym sądzić pomimo tego że bałem się reakcji opiekunki na to wszystko zawołałem ją i opowiedziałem jej co tutaj się stało. Usiedliśmy razem na kanapie i Pani Maria wytłumaczyła mi że to było tak zwane objawienie się mocy. Następnie powiedziała mi że też jest czarodziejką i zaczynała opowiadać mi o Szkole magi i rzeczach które mnie przerastały. Po jakimś czasie oswoiłem się z myślą ze jestem czarodziejem, początkowo myślałem ze opiekunka jest świrnięta ale przeczytałem kilka książek z półki i zrozumiałem ze to nie może być przypadek. Miesiąc przed moimi jedenastymi urodzinami dostałem list w którym było napisane Oficjalne zaproszenie do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Razem z Panią Marią poszliśmy na ulicę pokątną i zakupiliśmy rzeczy z kartki na której znajdowały się rzeczy potrzebne do nauki w Hogwarcie. Jakiś czas później zostałem odwieziony na stacje Kings Cross i własnie tam nastąpiło pożegnanie z opiekunką. Według instrukcji mojej opiekunki wbiegłem w ścianę między peronem dziewiątym i dziesiątym. To było niesamowite! Na peronie dziewiątym i trzy czwarte znajdował się czarny pociąg do którego wszedłem i zająłem miejsce. Po jakimś czasie pociąg ruszył i zawiózł mnie bezpośrednio do hogwartu
[Obrazek: jxDFFyW.png]
[Wkrótce]