01.11.2019 17:54
IMIĘ I NAZWISKO:
Zephan Grotenhius
DATA URODZENIA:
31 maj **18 lat temu**
CZYSTOŚĆ KRWI:
półkrwi
półkrwi
PRZYNALEŻNOŚĆ RASOWA LUB ETNICZNA:
murzyn
MIEJSCE URODZENIA:
szpital w Glasgow, Szkocja
AKTUALNE MIEJSCE ZAMIESZKANIA:
nieznane
WYKSZTAŁCENIE:
podstawowe
ZAWÓD:
brak
STAN CYWILNY:
w związku
[nie ma tatuaży na twarzy]
WYGLĄD POSTACI:
Chłopak rzuca się w oczy nie tylko przez ciemny kolor skóry, ale również przez swój image. Począwszy od ogółu, ubiera się on w markowe ubrania. Lubi się dobrze ubrać i właśnie ubiór to coś, na co bardzo zwraca uwagę. Czasem woli się ubrać normalnie, w stonowanych kolorach, a czasem ubiera się dziwnie i kolorowo co może nieco rzucać się w oczy. Wyróżniają go również tatuaże, znajdujące się na całej długości jego rąk oraz bardzo wysoki wzrost, bo w wieku 17 lat mierzy sobie 192 centymetrów wzrostu. Dużo czasu poświęca ćwiczeniom fizycznym, dlatego jest umięśniony i dobrze zbudowany. Jego włosy są czarne i krótkie, zaplecione w dredy. Jego brwi, jak i delikatny zarost są (jak można się domyśleć) w identycznym kolorze co włosy. Ma oczy normalnej wielkości w kolorze ciemnego brązu, który na pierwszy rzut oka może zdawać się czarny. Ma podkreślone kości policzkowe oraz typowe dla jego urody - duże usta. Jego nos jest przeciętny, aczkolwiek dość charakterystyczny. Gdy się uśmiechnie, co w sumie nie jest tak rzadkie - widać proste, białe i zadbane zęby.
Chłopak rzuca się w oczy nie tylko przez ciemny kolor skóry, ale również przez swój image. Począwszy od ogółu, ubiera się on w markowe ubrania. Lubi się dobrze ubrać i właśnie ubiór to coś, na co bardzo zwraca uwagę. Czasem woli się ubrać normalnie, w stonowanych kolorach, a czasem ubiera się dziwnie i kolorowo co może nieco rzucać się w oczy. Wyróżniają go również tatuaże, znajdujące się na całej długości jego rąk oraz bardzo wysoki wzrost, bo w wieku 17 lat mierzy sobie 192 centymetrów wzrostu. Dużo czasu poświęca ćwiczeniom fizycznym, dlatego jest umięśniony i dobrze zbudowany. Jego włosy są czarne i krótkie, zaplecione w dredy. Jego brwi, jak i delikatny zarost są (jak można się domyśleć) w identycznym kolorze co włosy. Ma oczy normalnej wielkości w kolorze ciemnego brązu, który na pierwszy rzut oka może zdawać się czarny. Ma podkreślone kości policzkowe oraz typowe dla jego urody - duże usta. Jego nos jest przeciętny, aczkolwiek dość charakterystyczny. Gdy się uśmiechnie, co w sumie nie jest tak rzadkie - widać proste, białe i zadbane zęby.
CECHY CHARAKTERU:
Zephan jest bardzo skomplikowaną osobą. Można go określić jako dziwaka, bo jest naprawdę specyficznym typem osoby. Nie interesuje go to, co ludzie o nim myślą. Jego poczucie humoru jest atypowe, czasami nawet może być odbierany jako cham. Generalnie jest wyluzowany, pewny siebie i nie wstydzi się rozmawiać z ludźmi, ale nawiązywanie bliskich kontaktów sprawia mu już lekki problem, dlatego stara się ich unikać. Również wie, jaki człowiek czasami potrafi być dlatego raczej jest nieufny i nie spotkał jeszcze kogoś, z kim mógłby podzielić się swoimi problemami, uczuciami i myślami. Jednak jemu to nie przeszkadza, jest typem samotnika. Często gdy nikogo nie ma mówi do siebie. Nie ma talentu do nauki, to na pewno. Nie uczy się za dobrze i kiedyś nawet nad tym pracował, ale z racji na jego lenistwo po prostu zrezygnował i olał temat po całości. Powtarza sobie zawsze "byle by zdać", a na lekcjach pojawia się sporadycznie. Często zachowuje się chamsko, albo inaczej mówiąc nieokrzesanie. Używa przekleństw i zazwyczaj nawet nie wie, że to robi. Często nie zachowuje się odpowiednio do sytuacji, również nawet w tych poważnych sytuacjach rzuca swoimi żartami, które są śmieszne tylko dla niego samego. Chociaż wydaje się nie wiadomo jak zły, wcale taki nie jest. Nawet potrafi czasem okazać skruchę i ewentualnie postarać się pomóc, ale tylko wtedy, gdy stwierdzi, że danej osobie się należy, bo jak sam mówi 'nienawidzi ludzi'. Nie lubi przestrzegać zasad, bo według niego po prostu nie są one potrzebne. On ma swoje własne reguły i sam wyznacza sobie granicę. Charakteryzuje się również dość specyficznymi poglądami, w sumie to trudno z nim wytrzymać.
HISTORIA:
Zephan został urodzony w Szkocji w Glasgow o sobotnim poranku przez czarodziejkę o imieniu Marilyn. To po niej odziedziczył większość cech swojego wyglądu. Tam się wychowywał przez swoje pierwsze kilka lat. Jego rodzice byli bardzo bogaci i zawsze dawali mu to, czego tylko sobie zapragnął. Pieniądze jednak nie dawały mu całkowitego szczęścia, całe życie czuł jakąś wewnętrzną pustkę. Gdy miał 4 lata, w domu zaczął się kryzys. Ojciec miał problemy w pracy, a Zephan był budzony prawie każdej nocy przez kłótnie rodziców. Chłopiec skończył 5 lat, a jego rodzice postanowili przeprowadzić się do Londynu. Miało być lepiej, ale tylko się pogorszyło. Ojciec chłopca zaczął przesadzać z alkoholem, a jego kłótnie z żoną nie ustawały. Chłopiec wiecznie milczał, chociaż w głębi tak naprawdę cierpiał, a sytuacja w domu cały czas była napięta. Miał sześć lat, gdy w wakacyjny, słoneczny dzień postanowił z rodzicami, że wybiorą się nad jezioro. Takie wypady nie zdarzały się często, dlatego chłopiec musiał się nacieszyć, że wreszcie jest poza terenem swojego domu i ogródka. Jego mama wygrzewała się na leżaku i rozmawiała ze swoim mężem, korzystając z okazji, że atmosfera jest wyjątkowo luźna i spokojna jak na obecną ich sytuację w domu. Zagadali się chyba trochę za bardzo, bo zapomnieli o istnieniu swojego syna, który zaczął się zanurzać do wody. Był bardzo uważny, wodę miał mniej więcej do szyi i już miał zawracać, gdy kawałek od niego mężczyzna wskoczył do wody, przez co stworzyła się lekka fala. Z racji, że chłopiec nie umiał za dobrze pływać, a zalała go fala, zaczął się podtapiać. Już jakiś mężczyzna zmierzał w jego kierunku na pomoc, gdy nagle nie wiadomo skąd na wodzie pojawiła się dość duża fala, która wyrzuciła chłopca na brzeg. Tak jak myślicie, w taki sposób objawiła się jego moc magiczna. Nie powiedział nic rodzicom, bo nie miał do nich zaufania. W zasadzie, nie był pewny czy to jest to. Może to po prostu zrządzenie losu? Jakiś czas myślał o tym zdarzeniu, jednak pozostawił je pod znakiem zapytania. W wieku 8 lat, gdy dostał zezwolenie, aby wychodzić samemu na osiedle dostał swoją pierwszą deskę do skateboardingu i tak się to zaczęło. Szybko się w to wkręcił i gdziekolwiek nie miałby iść to nie szedł, tylko jechał na desce. Z czasem się nauczył nawet nowych tricków. Poznał dużo rówieśników na osiedlu i zaczął spędzać z nimi czas. W tym samym czasie jego rodzice się rozwiedli i zamieszkali w oddzielnych miejscach, a Zephan zamieszkał z mamą. Utrzymywał on kontakt ze swoim ojcem, ale widywali się rzadko. Od tamtego czasu rodzice chcieli mu dać wszystko co by tylko mu się zachciało, byleby mu się podlizać. Chłopak z tego korzystał i był nawet zadowolony. Zdarzenie sprzed kilku lat, które miało miejsce nad jeziorem wyjaśniło się, gdy w jego jedenaste urodziny do jego mieszkania z mamą zawitała brązowa sowa z listem oznajmiającym, że Zephan został przyjęty do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Nie zrobiło to na nim dużego wrażenia, chociaż zmieniło się to, gdy poszedł na Pokątną ze swoją mamą, aby kupić potrzebne (i te mniej) rzeczy. Jakiś czas potem, chłopak pojechał do Hogwartu pociągiem King's Cross. Był wyjątkowo zestresowany, jak i podekscytowany. Siedział w przedziale z paroma osobami, które zajmowały się sobą nawzajem, ale nie nim. Nawiązał początkowo z nimi jakiś kontakt, zamienił parę słów ale nic poza tym. Jako osoby, nie przypadły mu do gustu. W wieku 11 lat był bardzo sympatycznym i grzecznym chłopcem, ale czas go diametralnie zmienił. Poznał nawet w drugiej klasie swojego, jak myślał, przyjaciela, który okazał się być fałszywy. Został zdradzony i okłamany, ta można powiedzieć. To jest właśnie jeden z powodów, dlaczego Zephan jest nieufny wobec ludzi. Przez cały czas żył bez przyjaciół, miał tylko kolegów, koleżanki i jakichś znajomych. Utrzymywał cały czas kontakt z mamą, który był bardzo dobry. Odkąd rozpoczął edukację w Szkole Magii i Czarodziejstwa, jego kontakt z ojcem osłabł, a nawet z biegiem lat zanikł. Zephan WUMDLe ukończył dość zadowalającymi wynikami, niestety SUMy poszły mu nieco gorzej. Gdy ukończył 16 lat, spełniło się jego marzenie. Za zgodą matki (która stanęłaby dla niego na głowie) pokrył swoje całe ręce tatuażami. Oczywiście to nie koniec - chłopak ma zamiar w przyszłości zrobić ich więcej.
RODZINA:
Marilyn Lifford-Grotenhius [matka]
Don Grotenhius [ojciec]
Marilyn Lifford-Grotenhius [matka]
Don Grotenhius [ojciec]
CIEKAWOSTKI:
jeździ na desce
słucha rapu
praktycznie ciągle przeklina, czasem nawet nie wie gdy to robi
jeździ na desce
słucha rapu
praktycznie ciągle przeklina, czasem nawet nie wie gdy to robi
mało mówi
gdy był młodszy, miał problem z jąkaniem się
jest praworęczny
szybko biega
ma dobre wyczucie rytmu i dobrze się rusza
większość pieniędzy wydaje na ciuchy