Archiwum Hapel.pl
[M] The Walking Dead - Wersja do druku

+- Archiwum Hapel.pl (https://archiwum.hapel.pl)
+-- Dział: Archiwum (https://archiwum.hapel.pl/forum-10.html)
+--- Dział: Kosz (https://archiwum.hapel.pl/forum-12.html)
+--- Wątek: [M] The Walking Dead (/thread-10209.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45


RE: [M] The Walking Dead - Mikowskyy - 26.08.2016

*skierował się w tamtym kierunku*



RE: [M] The Walking Dead - Daniello26 - 26.08.2016

Usiądź obok Cleo na kanapie **Jest 3 osobowa, dziadek siedzi na fotelu a z drugiej strony kanapy jest następna gdzie siedzi mama,tata oraz babcia**
Chcesz truskawki Cleosiu? *zapytała nad opiekuńczo babcia*
Wogólę jak masz na imię? *zwrócił się w stronie Nathana ojciec*
**Cleo nałożyła sobie kilka truskawek,sałatę oraz bułkę do tego**
**Mama poszła zgasić trochę światło oraz zasłoniła żaluzję**
Babciu, już jestem dorosła


RE: [M] The Walking Dead - eryksuper - 26.08.2016

*Usiadł koło Cleo, po czym zwrócił wzrok na Ojca Cleo* Nathan. Po prostu Nathan, szanowny panie. *Wziął sobie jedną truskawkę po czym przegryzł ją i połknął razem z liśćmi* Proponowałbym zabrykadować dom, w nocy jest szczególnie niebezpiecznie. Łażą Ci Zimni, wtedy jedno ukoszęnie i po człowieku. Jedynie amputacją danej koniczyny pomoże, choć nigdy to nie jest pewne. Mam nadzieję iż państwo mają się czym bronić, strzał bądź zniszczenie mózgu tylko pomaga. Ale na razie, nie będę o tym mówił.


RE: [M] The Walking Dead - danpa030700 - 26.08.2016

**Zaparkował samochód ,przy jakimś pniu po chwilce zgasił silnik i wyszedł z samochodu.

Ohh jak ja uwielbiam zapach lasu
*Wdmuchał piękny zapach lasu*
**Otworzył bagażnik a następnie otworzył pudełko z kilkoma bułkami, szynką dojrzewającą oraz serem pleśniowym z pomidorami**
Chcesz? Jeszcze napój jakiś by się przydał
**Wyjął również Coca Colę**
**Poczym postawił pudełka na pniu i zaczął jęść**


RE: [M] The Walking Dead - Daniello26 - 26.08.2016

Nathan proszę nie mów czegoś takiego przy dziadkach, są bardzo wrażliwi na tego typu informacje *szepnął ojciec*
**Mama poszła do garażu po czym zajeła się barykadowaniem drzwi, po zrobieniu udało jej się zabarykadować na parterze również okna**
Dobrze Cleo, a czemu nie jesz sera, ty też Nathan. Przynieść wam inny? *zapytała babcia*
Nie, przynajmniej ja nie chcę. Musimy zachować....wie babcia.... zapasy *uśmiechneła się*


RE: [M] The Walking Dead - Mikowskyy - 26.08.2016

*wyjął co tam miał i zaczął jeść*Tak przy okazji czym się zajmowałeś przed apokalipsą?



RE: [M] The Walking Dead - danpa030700 - 26.08.2016

Ja się zajmowałem, wielką siecią hotelarską ''Peak''. Byłem typowym biznesmenem. A jeśli można zapytać chłopcze w czym się kształciłeś? *Spojrzał na chłopaka*


RE: [M] The Walking Dead - eryksuper - 26.08.2016

Pani Babciu, ja bardzo chętnie tego serka oczywiście jeżeli można... *Wziął rączką duży kawałek sera i włożył go do buzi, po czym delikatnie przegryzł i połknął* Znam się trochę na medycynie, nawet wziąłem ze sobą apteczkę. Jeżeli by czegoś państwo potrzebowali, chętnie się tym zajme. *Wstał od stołu, po czym pomógł mamie dziewczyny barykadować wszystko* Chyba skończone, jak widać. *Uśmiechnął się ciepło w stronę mamy Cloe, oraz zszedł na dół do salonu i oparł się o ściane* Zabrykadowalismy wszystko, sztywni nie wejdą. Okolica jest bezpieczna, jutro mogę wybrać się w poszukiwaniu jakiś ubrań, jeżeli państwo chcą.


RE: [M] The Walking Dead - Daniello26 - 26.08.2016

Mądry chłopaczyna *powiedział do babci dziadziuś*
No i jaki zaradny *odpowiedział babcia*
Podoba ci się Cleuś? *zapytała zaciekawiona babcia*
Babciu, on to może słyszeć *zarumieniła się, po czym wzieła znowu się za jedzenie*
**Po zjedzeniu poszła na górę z babcią do mamy oraz Nathana**


RE: [M] The Walking Dead - eryksuper - 26.08.2016

*Poszedł sobie za Cloe* Ładny ten wasz dom. Bardzo masz miłą rodzinę, zazdroszczę Ci, ty odnalazłaś swoją rodzinę. Moja czeka tam *Pokazał palcem ku górze, oraz przytulił Cloe* Dziękuje *Po owych słowach puścił ją* Jeżeli macie akumulatory to bardzo dobrze, jutro z rana wezmę się za budowanie dla was płotu. Potrzebne mi będą opony, i wyostrzone kije. Tylko tyle, i byłbym wdzięczny, jakoś muszę Cie chronić.