[M] The Walking Dead - Wersja do druku +- Archiwum Hapel.pl (https://archiwum.hapel.pl) +-- Dział: Archiwum (https://archiwum.hapel.pl/forum-10.html) +--- Dział: Kosz (https://archiwum.hapel.pl/forum-12.html) +--- Wątek: [M] The Walking Dead (/thread-10209.html) |
RE: [M] The Walking Dead - danpa030700 - 26.08.2016 Chyba załapałem. *Powiedział dosyć uparczliwie, ponieważ chciał rzucić w nich lampą* **2 szwendaczy opadło, lecz pełzają. 3 ciągle powolnym krokiem zbliża się** Ewakuacja do domu! [/b]*Krzyknął* RE: [M] The Walking Dead - Mikowskyy - 26.08.2016 *spojrzał i wziął jakąś butle i spróbował rzucić w nie ją*Może to pomoże. Ale pare metrów pewnie ona upadnie i się poturla.
RE: [M] The Walking Dead - danpa030700 - 26.08.2016 Choć nie ma czasu, musimy narazie obmyśleć plan ** Zatrzasnął bagażnik, i i pobiegł do tylnych drzwi ** RE: [M] The Walking Dead - Mikowskyy - 26.08.2016 *pobiegł za nim do drzwi*
RE: [M] The Walking Dead - Daniel - 26.08.2016 Akcja z postacią Eryka cofnięta do momentu kiedy leżał na pace samochodu. Jeżeli tworzymy ze sobą akcje to cierpliwie czekamy aż ten ktoś nam odpisze i inie odpie*dalamy samowolki.
Daniel
~ Zamknij mordę koleś bo źle skończysz. Oni wiedzą co robią.
RE: [M] The Walking Dead - eryksuper - 26.08.2016 Nathan
Gościu, po co wychodziłeś z tego cholernego domu? To są bandyci, czy ty jesteś jakiś ślepy? Uwolnij mnie i wydostane nas... nie możesz tego zrozumieć?
RE: [M] The Walking Dead - danpa030700 - 26.08.2016 Harry
**Zamknął drzwi, po czym poszedł do kuchni po jedzenie**
RE: [M] The Walking Dead - Daniello26 - 26.08.2016 *Odłożyła karabin na siedzenie obok, strzelbę zawiesiła sobie na ramieniu a 2 pistolety schowała do plecaka* Miałam farta *uśmiechneła się* RE: [M] The Walking Dead - Daniel - 26.08.2016 Samochód się zatrzymał a wszyscy wyskoczyli z samochodu ciągnąc Nathana po ziemi. Podciągneli go pod drzewo i rozwiązali przystawiając do głowy broń
~ Słuchaj mnie teraz uważnie, skąd jesteś i gdzie jedziesz?
RE: [M] The Walking Dead - EvEnT - 26.08.2016 Artem
Po paru dniach spędzonych na wędrówce, mającej na celu odnalezienia kogos kto nie chciałby Artema zeżreć, w końcu udało mu się wydostać z centrum miasta, w którym aż roiło się od szwędaczy i udał się dalej idąc przy jednej z dróg, która jak wskazywała tabliczka, prowadziła do Georgii. Widząc w oddali farmy postanowił, że spróbuje się tam dostać i przenocować dzień lub dwa, aby uzupełnić zapasy i sobie dobrze odpocząć. Gdy już był wystarczająco blisko owej farmy szybko przeskoczył przez płot i pobiegł do szopy tak, aby nie zwracać na siebie dużej uwagi. |