Archiwum Hapel.pl
Vegard Hjalmar Lawrence Elijah Børge - Wersja do druku

+- Archiwum Hapel.pl (https://archiwum.hapel.pl)
+-- Dział: Karty Postaci (https://archiwum.hapel.pl/forum-326.html)
+--- Dział: Nieaktywny/Martwy (https://archiwum.hapel.pl/forum-367.html)
+--- Wątek: Vegard Hjalmar Lawrence Elijah Børge (/thread-10902.html)

Strony: 1 2 3


Vegard Hjalmar Lawrence Elijah Børge - Beta - 03.11.2016

[Obrazek: WqXqNWu.gif]

Pełnokrwisty Norweg urodzony na terenach Szkocji. Na świat przyszedł  16 sierpnia 2031 roku, w Biggart Hospital mieszczący sie na skrzyżowaniu Biggard road i East road w Prestwick, Szkocja. Miasteczko niewielkie, w którym na rok 2011 żyło raptem 15000 osób. Odnośnie jego statusu krwi to bardzo ciekawy podpunkt, gdyż Vegard nie ma pojęcia jaką posiada. Równie dobrze mogłaby być ona brudna jak rzeki w Etiopii. Chłopaka i tak niewiele obchodzi, co potwierdza otaczając sie przyjaciółmi o podobnych zainteresowaniach. Najważniejszy jest przecież charakter człowieka, a nie takie błahostki, czyż nie? Vegard Børge, a właściwie Vegard Hjalmar Lawrence Elijah Børge nigdy nie posiadał stałego miejsca zamieszkania. Niczym starożytni wojownicy, prowadził koczowniczy tryb życia zatrzymując sie w danym miejscu jedynie przez chwile, by następnie o poranku wyruszyć w dalszą podróż. To w pewien sposób ciekawy przypadek z racji na to że jest absolwentem Hogwartu. Ba, nawet ukończył go z niezwykle dobrymi ocenami, których pozazdrościć mógłby mu każdy.  Podczas swej nieobecności w kraju zajął sie kształceniem pod kątem medycyny na mugolskich studiach, oraz jednocześnie doszkalając sie w owej dziedzinie w swym domu. Jakby tego było mało został kamerdynerem jednego z najważniejszych polityków będących w Australii. To pozwoliło mu na podróże i zgłębianie zasad interesujących go dziedzin po kątem różnych kultur. Gdy tylko uznał że jest już bezpiecznie, powrócił do Wielkiej Brytanii, gdzie ożenił się z wybranką swego serca Katniss, z rodu Margel.


[Obrazek: TpOCJ6a.jpg]

Czy istnieje mężczyzna idealny? Pytanie to zadawało sobie wiele kobiet na przestrzeni wieków, lecz czy poznały odpowiedź? Nie mam pojęcia i szczerze mówiąc nie zamierzam jej znać. W końcu tyle ile kobiet na świecie, tyle samo znajduje się upodobań odnośnie wyglądu płci przeciwnej. Może w któreś trafi Vegard, który pomimo swego wieku nie przedstawia się aż tak źle

Mężczyzna na pierwszy rzut oka, oprócz specyficznej urody nie wyróżnia sie niczym niezwykłym. Od, zwyczajny dorosły mierzący dokładnie 187 centymetrów, oraz wagę adekwatną do tego. Co do jego budowy ciała, o ile ktokolwiek będzie w stanie dostrzec skórę młodego Børge, jest ona nienaturalnie biała. Prawdę powiedziawszy przypomina bardziej trupa, lub też ścianę z świeżo nałożonym tynkiem a nie żyjącego zdrowego człowieka. Co prawda wie jak do tego doszło, lecz inni będą musieli pytać osobiście. Pomijając ten fakt jego budowa ciała jest atletyczna. Nie wygląda na mięśniaka, przy pierwszym rzucie oka i to wyjątkowa dobra zaleta. Pozwala to zaskoczyć przeciwnika podczas walki w zwarciu. Zresztą sam nigdy nie przykładał sie do rzeźbienia go, toteż nie dziwne, iż mięśnie chłopaka nie rozwinęły sie jak u przykładowego niedźwiedziorękiego Crevana. Ale to też wychodzi z jego innego poglądu, gdzie zdaniem Vegarda w świecie magii powinno sie szczycić wiedzą, a nie rozmiarem bicepsa, który niewątpliwie pomoże jego właścicielowi podczas walki przy pomocy różdżki. Patrząc na to przez pryzmat prawdziwego życia, będzie to jedynie ograniczało ruch. A przynajmniej tak próbuje sobie uargumentować swoje lenistwo, które dręczy go od dawna. Kiedyś jeszcze trenował z ojcem  lecz gdy on odszedł z tego świata,zrezygnował doprowadzając sie do stanu chucherka, potrafiącego mimo wszystko dobrze przyłożyć. Ale to już inna bajka. Co jest niezwykłe w Vegardzie, posiada on coś na styl heterochromii. Rzecz jasna jest to bardzo rzadka mutacja, toteż mówię “coś na styl”. Po prawdzie jego lewe oko jest czerwone, niczym szkarłatna suknia jednej z dworskich pań na swym wieczorze, zaś drugie białe, symbolizujące przy tym świeżo spruszony śnieg na drogach londynu. Tak naprawdę to jest po prostu ślepe, lecz dodając do tego historie brzmi to o wiele lepiej. Przechodząc teraz do jego włosów, oryginalnie były one brązowe. Podkreśle tutaj były, gdyż z czasem kilka razy sie to zmieniało, najczęściej na białe. Ciekawe dlaczego? Co do ubrań nienawidzi i nigdy nie będzie lubić ciuchów latających na boki przy każdym kroku. Zdaniem chłopaka coś takiego nie przystoi mężczyźnie i prędzej wolałby chodzić nago niż założyć coś w czym czułby sie niewygodnie. Idąc tym tropem łatwo sie domyślić, iż preferowanym przez niego stylem są przyległe do ciała garnitury, doskonale ukazujące sylwetkę użytkownika. Przenigdy nie założy krawatu. Dla niego jest to jak dobrowolna pętla na szyje, której trzeba unikać. W dni wolne zazwyczaj przechadzał sie w butach sportowych, jeansach i bluzie z logo swojej ulubionej drużyny quidditcha. W kieszeniach ma zazwyczaj pochowane różne różności i wielokrotnie nie omieszka od przyszycia sobie dodatkowej, o której reszta świata nie wie i prawdopodobnie nigdy sie nie dowie. Dosłownie zawsze miał zawieszony przez ramie sporych rozmiarów futerał przypominający te na gitarę. Problem w tym, że gitary w nim nie ma a coś bardziej... interesującego. Dla ciekawskich wystarczyło zapytać. Trudno przyznać lecz czyścioch z niego, więc właściwie niemożliwym jest zobaczenie go w brudnych ciuchach. To też sprawiło że swe ostatnie chwile także spędził w stroju adekwatnym, by natychmiast później włożyć go do trumny. Do 17 roku życia zawsze na karku posiadał przewieszone słuchawki, lecz później oddał je jednej z ważniejszych osób w jego życiu


[Obrazek: hBdHoRB.gif]

Charakter to w istocie coś, co trudno zawrzeć w kilku zdaniach. Niby jest od zawsze, lecz w każdej chwili może ulec zmianie z używanego od lat, w całkowicie nowy. Niezwykły. Dzieje się to poprzez wiele czynników, między innymi ludzi, których napotykamy na swojej drodze i dosłownie każdy z nich posiada mniejszy lub większy wpływ na nasz rozwój. Podobnie było w przypadku Vegarda, tyle że tym razem zamiast posiadać dwa całkowicie odmienne charaktery jest zaopatrzony w jeden, specyficzny. Mianowicie od czego warto zacząć, to nie jest idiotą. Można wręcz rzec, że to jego najbardziej dominująca cecha, gdyż posiada wiedze ponadprzeciętną. Kontynuując, rzecz jasna nie czuje się przez to ważniejszy czy nawet „inny”. Akceptuje każdą z ras skóry go otaczających i naprawdę trudno go zdenerwować. Dziwne? Miał za swoją partnerke naprawdę irytującą osóbke, która niczym za machnięciem czarodziejskiej różdżki sprawiła iż jest odporny na takie zaczepki. Odnośnie tego ostatniego, to nie jest bezbronny w przypadku gdy ktoś go atakuje. Pomimo swego poczucia humoru, potrafi ładnie się odgryźć czy to za pomocą słów czy też pięści. Oprócz tego posiada cechy charakterystyczne dla typowego mężczyzny. Mianowicie bywa czasami chamski, nie boi się niczego (Chyba że w gre wchodzą pająki), kulturalny, opiekuńczy, odpowiedzialny no i co najważniejsze wierny i szlachetny. Swe słowa traktuje jak swoistą dozgonną obietnice, którą trzeba spełnić lub odejść najszybciej jak się da. Najlepiej do krainy śmierci. Nie rozumie niektórych uczuć i zachowań ludzi. Zawsze ciekawiło go jak ktoś może okłamywać własną matke, lub tez posiadać tajemnice przed przyjaciółmi. No i posiada pamięć fotograficzną dzięki której zna się między innymi na motoryzacji. Pomimo że w tym świecie rzadko kto z niej korzysta, to Vegard jest od tego swoistym specjalistą. Czy to jedynie problemy z uszczelką, czy to bomba w środku. Hjallmar jak przysłowiowy polak wszystko „wyklepie”, a przynajmniej w teorii, bo jeszcze nigdy nie widział na oczy prawdziwego motoru. Zapomniałem o najważniejszym! Jest zafascynowany dawnymi czasami, gdy to zamiast łodzi podwodnych, na wodach pływały statki. Niby nic ważnego, lecz wierzcie mi na słowo. Przy pomocy jednego modelu można go uwieść. Na koniec dodam że kocha zwierzęta.  W wolnych chwilach uwielbia czytać książki. Nigdy do końca nie pogodził sie z tym kim był, a właściwie kim został zmuszony być. Codziennie raniła go myśl o tym, iż nigdy nie zobaczy wschodu czy też zachodu słońca. Tak samo brak większych uczuć mu doskwierał. Po czasie nauczył się je "wywoływać" i oszukiwać sam siebie, lecz to nigdy nie było to samo.


[Obrazek: tfWsc0P.gif]

[Obrazek: tumblr_mdwkrbxmoC1rj55jro4_r2_500.gif]

[Obrazek: o4EKyRJ.gif]

Niklas Lavenhart - Ze strachu przed wyrządeniem mu krzywdy narodziło sie coś innego. Morderstwo, którego dopuścił sie z zimną krwią. Tego jednego pamiętnego wieczoru emocje wzięły górę nad Vegardem i nie wytrzymał on ciągłych kłamstw, wyzwisk czy prób morderstwa od strony swego kuzyna. Zareagował pierwszy raz od kilkunastu lat. Teraz musi żyć z świadomością tego, że świat stracił z jego przyczyny taką osobe jak Niklas. Zrobił co musiał by przetrwać.
Crevan Lavenhart - Drugi kuzyn. Najbardziej irytującą cechą w nim jest to, że jest po prostu zakłamany. Skrywa więcej sekretów, niż ktokolwiek inny kogo mógłby Vegard znać. Nie jest tu jedynie mowa o sekretach przed nieznajomymi, ale rany boskie Crevan zataja informacje nawet przed swą ukochaną. Czym jest ich związek w takim wypadku?
Secilia Lavenhart - Kiedyś jedna z najważniejszych osób w jego życiu, której mógł powiedzieć o wszystkim i przytulić. Teraz boi sie jej spojrzeć w oczy. Gdyby żył, prawdopodobnie miałby nadzieję, iż w końcu wybaczy mu wszystkie winy.
Chihiro Johnson - Była. Vegard wychodzi z założenia że nie należy zapominać o martwych, więc też codziennie wspomina chihiro. W końcu przeżyli pare lat razem, przed jej zdradą i postanowieniem zabicia mężczyzny.
Jonas Lavenhart - Powinien nazywać sie Borge. Jest to jego brat, którego kocha i któremu ufa. Mało kto wie o tym, iż są z jednej krwi i tym bardziej nikt tego nie usłyszy od dorosłego.
Chris Malte - Nigdy nie pogodził sie z jego śmiercią. Do końca swych dni zamierzał szukać sposobu na przywrócenie przyjaciela do życia.
Fabian Invgar - Gdy usłyszał o jego śmierci nie potrafił sie z tym pogodzić. Fabian zawsze był przywódcą i przewodnikiem przez życie całej reszty drużyny. Nigdy nie powinien odejść, by wciąż wskazywać drogę Panteonowi.
Anamora Frey - Przyjaciółka, z którą łączyły go ciekawe relacje. Nie dość że podczas szkoły doszło do paru zbliżeń między nimi, to w dodatku po jej ukończeniu stała sie jego terapeutką i prawie że jedyną osobą której ufał. Ma nadzieje, że dobrze sie jej wiedzie.
Lorcan Procter - Nauczyciel, którego najbardziej szanował z całej kadry. Walczył o Vegarda i o to by wyszedł na prostą, za co należała mu sie dozgonna wdzięczność
Stella White - Niestety nic dobrego o niej powiedzieć nie może. Od zawsze dążyła by go zniszczyć, wiec dlaczego on nie miałby chcieć tego samego?
Herpon Margel - Minister Magii. Przez pewien czas mógł nazywać go ojcem. Czym jest teraz? Nie ma bladego pojęcia
Skye Wright - Przyjaciółka. Dostał od niej zaproszenie na ślub, na który niestety nie mógł sie udać. Życzy jej jak najlepiej
Ray Malte - Kolega z starszej klasy. Wielokrotnie pili w jego domu, lub też zażywali narkotyków. To był jeden z wzorów Vegarda.
Isaac Dragovich - Kolega z Panteonu. Sam go tam wciągnął i nigdy nie pożałował tej decyzji. Na Isaaca zawsze można było liczyć
Paul Hussain - Został przez niego zapamiętany jako spec od eliksirów. Ciekawe czy wie, że zawdzięcza Vegardowi życie
Patrick Wright - Kolega z paczki Ray’a. Zawsze sie dogadywali i nic do niego nie miał
Aaron i Selim Lastrenge - Kumple z panteonu. Jednocześnie są to też mordercy jego narzeczonej Chihiro. Uważa że otrzymali to na co zasłużyli
Ivan Gingerblade - Kiedyś był to przyjaciel Vegarda, z którym wspólnie ukradli radiostacje, a następnie spili do nieprzytomności. Później życie potoczyło sie tak, że stali sie wrogami. Ostatecznie nie wie co myśleć o Ivanie, prócz tego że był niebezpieczny.
Neji Børge - Ukochany syn, któremu oddał swoją skórzaną kurtkę, jako symbol przekazania roli głowy rodu.
Theodoric Børge - Zdrajca, który powinien zniknąć. Trudno byłoby patrzeć na tą persone, wiedząc przy tym co świadomie zrobiła
Yuki Yuri - Żałuje że nigdy sie nie dogadali. Myślał kiedyś nad jej adopcją, lecz nigdy do tego nie doszło.
Katniss Margel - Kochał ją szczerze. Dzielenie z nią przyszłości, oraz każdego oddechu było dla Vegarda celem na przyszłość
Fred Johnson - Ojciec jego byłej narzeczonej. Z tego co zauważył Vegard, nienawidzi go za czyny których nie popełnił. Wielka szkoda, że nawet nie można było mu przemówić do rozsądku


[Obrazek: ieoszGv.gif]

~>Pomimo tego że swój styl ogranicza do garniturów, zdarza mu sie ubrać coś nieco lżejszego
~>Chociaż jego śmierć nigdy nie została potwierdzona, uważany jest za zmarłego
~>W trakcie szkoły marzył o zostaniu sławnym lekarzem. Nawet zamierzał wybrać sie na studia magomedycyny. Skończyło sie to tak, że w chwili gdy był uznawany za martwego studiował medycynę na mugolskim uniwersytecie, dokształcając sie przy tym o magicznym rodzaju tej dziedziny w domu.
~>Grożono mi kilkadziesiąt razy wydaleniem z szkoły. Pomimo wszystko zacisnął mocniej zęby i ukończył ją z bardzo dobrymi wynikami, pokazując przy tym środkowy palec wszystkim którzy w niego wątpili
~>Przez połowe swojego życia panicznie bał sie akromantul. Wszystko przez to że jeden z jego znajomych postanowił go nimi szczuć. Dostawał świra słysząc je przez ściany
~>Przez wiele lat uważał, że zabił własnych rodziców w szale. Upamiętniając to co poniedziałek zapalał świeczke na ich grobie. Jak sie później okazało ojciec przeżył. Nie zdziwiłby sie gdyby matka także gdzieś stąpa po świecie
~>Po szkole chciał założyć klinike, by móc pomagać bezpłatnie mugolom w Londynie. Niestety nie udało sie
~>Na początku szkoły był cichym chłopakiem z słuchawkami na uszach. Zmienił sie dopiero gdy dołączył do legendarnej grupy “Panteonu”. Pełnił w niej funkcje V-Lidera
~>Będąc na swój sposób wyjątkowy został panem ziem górnej szkocji w wieku 12 lat.
~>Jako prawdopodobnie jedyny uczeń dostał od dyrekcji pokój na terenie hogwartu, gdzie mógł spędzać noce.
~>Nigdy nie pogodził sie z śmiercią Chrisa Malte. Spędził ponad 8 lat na poszukiwaniu lisza, który mógłby go wskrzeszyć. Marzył o tym by ponownie zbić z nim pione i pośmiać sie z Jonasa
~>Uratował w swoim życiu dziesiątki, jeśli nie setki żyć. Uważał to za odkupienie
~>Podczas swojego życia wielokrotnie zawierał niebezpieczne umowy. Dzięki temu zyskał pare niewolnic
~>Za młodu był używany przez swego wuja jako pies gończy. Miał tropić ofiary po śladach krwi.
~>Pomimo tego że wmawia wszystkim, iż jest ślepy na prawe oko, tak naprawdę widzi na nie idealnie.
~>Prowadził dziennik przez całe swe życie. Przekazał go pewnej ważnej dla siebie osobie
~>Należał do specjalnej jednostki aurorskiej, gdzie pełnił funkcje tajnej broni.
~>Poświęcał sie wielokrotnie dla osób które są dla niego bliskie. Rzadko kiedy ktoś to docenił
~>Uwielbia gotować. W swym długim żywocie zdażyło mu sie wielokrotnie pełnić funkcje naczelnego kuchmistrza
~>Chociaż to rzadko spotykane, zwiedził kawał świata pozyskując przy tym niezwykłe wspomnienia.
~>Każdy swój ruch musiał przemyśleć chociażby kilkukrotnie, by pojąć w jakiej sytuacji sie znajduje i jak z niej wyjść
~>Jest prawdopodobnie najbardziej szlachetną, a zarazem brutalną osobą, którą można spotkać.
~> Był wampirem, jednym z silniejszych w Wielkiej Brytanii.
~> Uczestniczył w walkach lykanotropów z krwiopijcami, gdzie zamordował kilkaset tych pierwszych
~> Został członkiem wampirzej rady w wieku 17 lat, ostatecznie szybko awansując aż prawie do rangi V-Lidera
~> Stworzył własne zaklęcie autorskie, oraz nauczył sie kilku samodzielnie.
~> Nosił niesławny tytuł złodzieja zaklęć autorskich
~> Przeprowadził udaną transplantacje serca



Postać na koncie: NeverMore
Oceny podczas edukacji: Klik!



RE: Vegard Hjalmar Lawrence Elijah Børge[Zaginiony] - BellaLavrence - 03.11.2016

Elijah na nazwisko i postać o wyglądzie Elijaha
grrrrrr


RE: Vegard Hjalmar Lawrence Elijah Børge[Zaginiony] - Schrodinger - 03.11.2016

Jak to czwarte imię jest a nie nazwisko z tego co widzę xD
Karta postaci jak wszystkie co u ciebie czytałem, bardzo fajowa i ciekawa.


RE: Vegard Hjalmar Lawrence Elijah Børge[Zaginiony] - Wiedźma - 03.11.2016

Ładna, repka.



RE: Vegard Hjalmar Lawrence Elijah Børge[Zaginiony] - BellaLavrence - 03.11.2016

wszystko jest mozliw     e


to i tak nie zmienia faktu ze nazwal go elijah i dal zdjecie elijaha


RE: Vegard Hjalmar Lawrence Elijah Børge[Zaginiony] - Zgagusia - 03.11.2016

Piękne Heart Rawr


RE: Vegard Hjalmar Lawrence Elijah Børge[Zaginiony] - C4mp3r - 03.11.2016

Spoko karta Smile

~>Po szkole chciał założyć klinike, by móc pomagać bezpłatnie mugolom w londynie. Niestety nie udało sie

Ehhh a takie mieliśmy plany ;<


RE: Vegard Hjalmar Lawrence Elijah Børge[Zaginiony] - Nightmare - 03.11.2016

No, no, nawet taka ładna karta panie  Vegardzie Hjalmarze Jonasie Lawrence Jon Juan Maria Peppe Joseph Joanna Oliver Andrea Borge! (za dużo masz tych imion.)


RE: Vegard Hjalmar Lawrence Elijah Børge[Zaginiony] - merlin0 - 03.11.2016

Piękna karta, szkoda że umarł. hehe Wink


RE: Vegard Hjalmar Lawrence Elijah Børge[Zaginiony] - Nico - 03.11.2016