Archiwum Hapel.pl
Zaakceptowane
Podanie na Dorosłego - Wersja do druku


+- Archiwum Hapel.pl (https://archiwum.hapel.pl)
+-- Dział: Podania (https://archiwum.hapel.pl/forum-186.html)
+--- Dział: Podania na Dorosłego (https://archiwum.hapel.pl/forum-64.html)
+---- Dział: Zaakceptowane (https://archiwum.hapel.pl/forum-65.html)
+---- Wątek: Zaakceptowane
Podanie na Dorosłego (/thread-17456.html)



Podanie na Dorosłego - Naika - 08.07.2018

Imię i Nazwisko:  Sophia de Aurélie Von Colberg
Status Krwi:  50%
Wiek: 30 lat
Cechy Charakteru:  Sophia jest młodą, miłą i towarzyską kobietą. Całe życia stara się przeżyć szczęśliwie, nie należy bowiem do osób szukających dziury w całym. Nie można powiedzieć, że dziewczyna jest samolubna, bowiem całe swoje życie starała się pomagać osobom w potrzebie. Zawsze czuła również dużą litość dla zwierząt, niezależnie czy przyszedł do niej pies ze złamaną nogą, czy też do domu wkradł się zwykły pająk. Starała się nigdy nie osądzać ludzi po kolorze ich skóry, lub rodziny z której pochodzą. W sytuacjach które tego wymagają, dziewczyna potrafi zachować powagę. Oczywiście gdy znajdują się wśród rodziny lub znajomych zachowuje powagi, raczej zachowuje się naturalnie. Chodząc po domu nawet w samotności lubi się uśmiechać, śmiać, lub śpiewać piosenki które akurat zapadły jej w pamięci. Warto też wspomnieć że Sophia jest lekko wyczulona jeśli chodzi o czystość. Nie lubi ona gdy na wierzchu znajdują się niepotrzebne rzeczy. Było to powodem nie jednej kłótni nawet z rodzicami, gdy wracała do domu i zauważała, że w jej pokoju coś jest poprzestawiane, lub co gorsza, nie odłożone na miejsce. Oczywiście jak na nią przystało nigdy nie kłóciła się długo, zawsze po chwili jej przechodziło. Dłuższy uraz potrafiła zachować jedynie gdy ktoś na prawdę ją zrani, co zresztą i tak świetnie ukrywa. Posiada również jedną, dość dużą wadę - alkohol. Zazwyczaj unika spożywania owego napoju, bowiem nie należy do osób z mocną głową. Zdarzało się że nawet gdy wypiła trochę mocniejszego wina, czy innego alkoholu zaczynała wariować. Otóż wtedy jej część mózgu odpowiedzialna za racjonalność całkowicie się wyłącza, a kobieta staje się dość nieobliczalna. Zaczyna się dużo łatwiej denerwować, jest również skłonna do agresji. W nielicznych przypadkach próbuje rzucić również czary, które gdy jednak się udają potrafią nieźle zaboleć. Dlatego też gdy zauważy że ktoś zaczyna wprowadzać ją na te nie miłe tematy najczęściej po prostu próbuje się wykręcić.


Wygląd Postaci: Nasz bohaterka Sophia ma już na karku 30 lat. Jednak na taką nie wygląda. Osoby które znają Sophie dają jej maximum 20 lat. Kobieta posiada piękne długie blond włosy które gdzie nie gdzie przechodzą w ciemny brąz. Jest to jej naturalny kolor. Włosy sięgają jej do połowy tułowia. Oczy Sophi są czystko błękitne, przyjaciele naszej dziewczyny porównują go do koloru mórz czy też oceanów. Powiekę oka podkreślają dość grube ale wyregulowana szare brwi. Cała twarz podkreśla mały oraz zgrabny nosek który wypełnia cała tą okolice. Niżej od Noska Kobieta posiada mały brązowy pieprzyczek który znajduje się po prawej stronie. Pod nim znajdują się duże usta. Które są dodają jej nie małego uroku. Całe usta są w kolorze jasnej maliny. Sophia ma metr 70. Nigdy jej to jednak nie przeszkadzało dzięki jej wzrostowi zawsze łatwo mogła robić swego rodzaju uniki podczas pojedynków jak i piękne figury akrobatyczne takie jak mostek. Jej skóra jest śniada. Sophia uwielbia się ubierać w luźne ale dość eleganckie bluzki. Jej ulubioną jest biała koszulka w niebieskie poziome paski. Do tego uwielbia ubierać swoją czarną spódniczkę mini. Oprócz tego na jej lewym nadgarstku zawsze musi się znajdować jakaś bransoletką bądź zegarek. Natomiast buty zazwyczaj nosi w odcieniach czarnego.


Historia Postaci: Sophia, bo tak właśnie nazywa się nasza dzisiejsza bohaterka przyszła na świat dnia 21 listopada w szpitalu, który znajdował się Paryżu. Gdy się urodziła na jej główce znajdowały się nieliczne blond włoski a sama dziewczynka uśmiechała się od ucha do ucha. Właśnie wtedy rodzicie Markus oraz Elizabeth stwierdzili ze jej pierwszym imieniem będzie Sophia a drugim Aurélie . Lata mijały, a Sophia już po skończonych siedmiu miesiącu nauczyła się chodzić o własnych siłach. Pierwsze słowa zaczęła już wypowiadać po skończeniu roczku. No i tak żyła sobie w spokoju we Francji. Rodzice młodej dziewczynki nie byli biedni, wręcz przeciwnie. Nianie które zajmowały się młodą kobietą nauczyły ją szanować ale przede wszystkim kochać wszystkie stworzenia czy to dobre czy złe. Sophia była im za to zawsze bardzo wdzięczna. W dzień skończenia piątych urodzin wyszła niepostrzeżenie ze swojego zatłoczonego domu. Szła powolnym krokiem wzdłuż ulic Paryża, nagle poczuła ze przy drodze ktoś łapie ja za dłoń i próbuje wrzucić jej ciało pod koła aut jeżdżących na jezdni. Sophia myślała ze to już jej koniec zamknęła swoje oczy i zaczęła śpiewać melodie, gdy spostrzegła że nic na nią nie naciera, powoli zaczęła otwierać powieki, pełna zdziwienia zauważywszy ciężarówkę która stoi kilka centymetrów przed nią bez ruchu, jednak koła pojazdu nadal się poruszają .Bez wahania oszołomiona uciekła z jezdni, biegła bardzo szybko do swojego domu, nadal śpiewała ta sama melodie, jednak nie zbyt zrozumiale bo przez łzy które leciały ciągiem z jej morskich oczu. Całe szczęście ze miała na sobie czapkę dzięki której ludzie nie zbyt mogli ja rozpoznać. Gdy dotarła do domu opowiedziała wszystko swoim rodzicom. Jej ojciec pochodził z Wielkiej Brytanii, gdzie uczęszczał do szkoły magii i czarodziejstwa, opowiadał jej godzinami o całym zamku magii i innych rzeczach które miała ja w przyszłym czasie czekać.  W ten sam dzień rodzice  Sophii stwierdzili ze muszą się przenieść do Wielkiej Brytanii, tak tez zrobili  znaleźli w Riverheights malutki ale jakże przytulny domek . W dzień jej 11 urodzin młoda dziewczynka dostała list, Przez ten cały czas zastanawiała się czy będzie w szkole do której uczęszczał jej tata czy mama. Gdy tylko otworzyła list wiedziała już ze Hogwart będzie jej drugim domem. Tego samego dnia młoda Sophia de Aurélie wraz z rodzicami polecieli na ulice pokątną, oczywiste Sophia była już prawie spakowana, wiedziała jednak ze brakuje jej jednej rzeczy a mianowicie różdżki.  Gdy dotarli na miejsce podekscytowana poszła do sklepu z różdżkami i tam dostała owy przedmiot z drewna winorośli, oraz z rdzeniem z Wlosem Poludnicy, 12 calową. Rodzice dziewczyny byli bardzo zdumieni ponieważ oboje wiedzieli ze  różdżka z takim rdzeniem są dość rzadkie.  Podekscytowana wraz z rodzicami udała się szybkim krokiem na peron 9 i 3/4. Tam pożegnała się czule ze swoimi rodzicami, z oczu leciały jej łzy. Z jednej strony nie chciała ich zostawiać, jednak z drugiej była bardzo ciekawa zaklęć które na nią czekają. Wsiadła do pociągu o godzinie 10:50, szybko znalazła pusty przedział i usiadła, myśląc, że całą drogę spędzi sama. Nie było to dla niej smutna, ani szokująca myśl, wiedziała bowiem, że w ten sposób będzie miała więcej czasu na czytanie o zaklęciach. Wybiła godzina 11, pociąg ruszył a sama Sophia nadal siedziała sama, nagle ni stąd nie zowąd do jej przedziału wsiadł jakiś chłopak. Na początku nie zbyt zwracała na niego uwagę, jednak potem kątem oka zauważyła że ma podbite oko a z policzka kapią mu kropelki krwi. Bez wahania wyjęła, ze swojej czarnej w białe paski torby, chusteczki i podała je nieznajomemu. Był jej bardzo wdzięczny. Rozmawiali cała drogę do Hogwartu. Gdy znaleźli się już w zamku stanęła wraz z pozostałymi uczniami przy tiarze przydziału, dziewczyna chciała być w Gryffindorze mówiła to też pod nosem podczas gdy tiara spoczywała na jej blond - brązowych włosach. To chyba dzięki temu właśnie do tego domu trafiła. Bardzo się cieszyła ze trafiła do domu w którym znajdował się jej ojciec. Pierwsze dni nie były zbyt łatwe nowe otoczenie, nauczyciele, a co najgorsze ogromny zamek w którym ciężko było jej się odnaleźć, szczerze mówiąc gdyby nie pomoc starszych uczniów Sophia nie nauczyłaby się w tak krótkim czasie ciekawych miejsc oraz sal. Minęło pól roku dziewczyna radziła sobie bardzo dobrze szczególnie z astronomii, zielarstwa oraz obrony przed czarną magia. Nauczyciele byli z niej zawsze dumni , szczególnie, że zawsze była przygotowana do ich zajęć. Nigdy nie była orłem z latania, jednak dzięki swoim staraniom nauczyła się latać na miotle. Pewnego dnia już prawie pod koniec pierwszego semestru dziewczyna znalazła bardzo ciekawy pokój, Pokój Życzeń. Chodziła tam prawie codziennie, czy to dla odprężenia czy to po to by poćwiczyć zaklęcie pokazane na lekcjach. Pierwszy rok dobieg końca a Aurélie zdała śpiewająco. Dowiedziała się w liście od rodziców że wyjadą na wakacje do Francji. Była bardzo szczęśliwa. I tak lata jej mijały. W przedostatniej klasie rodzicie kupili jej beżową sowę która jest z nią aż do teraz. Co ciekawe podczas nauki patronusa to również taka sowa nim została. Była bardzo uradowana prezentem. Po pewnym czasie otrzymała kolejny list. Tym razem została poinformowana że jej rodzice  postanowili zostać we Francji na dłużej. Po czasie namysłu dziewczyna wyjechała z kraju i zamieszkała razem z nimi. Pracowała wraz z ojcem w ogrodzie magizoologicznym. Gdy przebywała w owym miejscu czuła wielkie natchnienie, czy też spokój wewnętrzny swojej duszy.Pracując przy najróżniejszych zwierzętach, Sophia zaczęła poważnie zastanawiać się nad założeniem rodziny. Mimo iż jeszcze nie poznała odpowiedniego mężczyzny, plany te cały czas zaprzątały jej myśli, była w końcu dorosła, a mieszkając z rodzicami nie miała szans, by się ustatkować. Zaczęła, więc poszukiwania odpowiedniego kandydata. Chodziła na wiele randek, jednak kończyły się one niepowodzeniem. Nie potrafiła zakochać się, albo przynajmniej zauroczyć w żadnym z mężczyzn, co doprowadzało ją do pewnego rodzaju rozpaczy. Pewnego dnia w ogrodzie magizoologicznym pojawił się Charles, większość kobiet pracująca w tym ośrodku od razu złapała się na jego zielone, jak najpiękniejszy las, oczy. Sam mężczyzna jednak nie wydawał się zainteresowany zalotami. Sophia poznała go, gdy po kolejnym zawodzie miłosnym, nie dawała sobie rady z ujarzmieniem wyjątkowo agresywnego hipogryfa. Zaczęło się niewinnie, zwykłe zaproszenie na kawę w ramach podziękowania za pomoc, później randka, druga, trzecia. Charles wydawał się zainteresowana wyłącznie nią, a kobieta czuła się wyjątkowa. W końcu po roku życia w jednym mieszkaniu, mężczyzna oświadczył się Sophii. Zaplanowali, że ożenią się wiosną dwa lata po zaręczynach, gdy uzbierają wystarczającą sumkę na huczne wesele. Rok później, dokładnie w rocznicę ich zaręczyn Charles zmarł na epidemię czarodziejskiej choroby. Dla Sophii życie się załamało, jednak starała się zachować pozory tej samej szczęśliwej kobiety, jaką była wcześniej. Sprzedała mieszkanie, które zostało zapisane na nią i wprowadziła się z powrotem do rodziców. W końcu po rozmowach z ojcem zrozumiała, że ma jeszcze szansę by być szczęśliwa. Wyjechała z Francji i zamieszkala w Wielkiej Brytanii gdzie zaczeła nowe życie.

.








Wyniki z OWuTeM-ów:
Astronomia – Z
Eliksiry – Z
Historia Magii – T
Mugoloznawstwo - T
Latanie – Zaliczone
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – T
Obrona Przed Czarną Magią – Z
Starożytne Runy – T
Transmutacja – Z
Wróżbiastwo – T
Zaklęcia i Uroki – Z
Zielarstwo – Z



Skąd dowiedziałeś się o serwerze?
Od Grotexx'a



Co to jest IC i jak je zapisujemy?
Chat w ktorym odgrywamy czynnosci bądź dialogi które wykonuje nasza postac.
Co to jest OOC i jak je zapisujemy?
Chat w ktorym piszemy jako osoba siedzaca przed komputerem



Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
*Wyszła ze swojego małego pokoju, zamknęła drzwi. Wyprostowała plecy i zaczęła zmierzać ku drabinie prowadzane za poddasze. Zauważywszy duża ilość kurzu który unosił się w powietrzu, szybko przeszła po drewnianej posadce i otworzyła dwa okna znajdujące się na strychu Gdy promienie słoneczne zaczeły rozchodzić się po całym pomieszczeniu, dopiero mogła się zorientować ,że w kacie znajdują się jej stare rzeczy, takie jak łóżko, szafa, komoda, mały kufer oraz szafka nocna. Wszystko z białego, lekko szarego od kurzu drewna. Otworzyła usta.* Nie spodziewałam się tak starych rzeczy * Powiedziała cichutko pod nosem. Podeszła do skrzyni, przejechała swoją prawą dłonią po jej górnej stronie. Ile tu kurzu... Pomyślała, zeszła z poddasza w stronę składzika. Wzięła z niego opakowanie z mokrymi chusteczkami. Wróciła na strych, a następnie podeszła do swoich starych rzeczy. Wyjęła jedna chusteczkę i zaczęła czyścic zewnętrznie przedmioty. Gdy jej czynność dobiegła końca, postanowiła otworzyć wieko kufra. Tak też zrobiła. W skrzyni znajdowały się głównie książki do przedmów uczonych w Hogwarcie. Sophia dostrzegła że z jednej książki wystaje jakaś biała koperta. Wyjęła ją delikatnie z książki i obejrzała. Była to niewielka koperta, nie było na niej adresata czy też nadawcy. Otworzyła ją. Z owego przedmiotu wyjęła niewielkie zdjęcie, na którym znajdowała się ona sama przedstawiona na balu z jej dawnym przyjacielem. Zakryła swoją rączka ust. Z jej morskich oczek zaczęły cieknąc przezroczyste łzy. Wzięła zdjęcie ze sobą i wróciła do pokoju. *
(Minimum szesnaście linijek, w tym sześć czynności.) 



Czy przeczytałeś regulamin?
Jasne.




Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.


RE: Podanie na Dorosłego - Wilk - 10.07.2018

Wstrzymuję.
Wyeliminuj wszelakie powtórzenia, oraz błędy językowe, miejscami gubisz litery. Tutaj masz jeden przykład - "... ze swojej zatłoczonego domu.". Piszę się "zauważywszy". W podaniu nie musisz zamieszczać ciekawostek, to nie karta postaci. Co do historii to tutaj zbytnio przyczepić się nie mogę (nie licząc błędów z zakresu języka polskiego), skoro jednak wspomniałaś o powrocie do Francji to napisz coś więcej. Co robiła? Gdzie pracowała? itd. Jeżeli chodzi o akcję to nie pisz mi tutaj książki, a normalne czynność jaką byś odegrała na serwerze.
3 dni, 3 szansę.



RE: Podanie na Dorosłego - Naika - 10.07.2018

Wilk napisał(a): (10.07.2018 11:38)
Wstrzymuję.
Wyeliminuj wszelakie powtórzenia, oraz błędy językowe, miejscami gubisz litery. Tutaj masz jeden przykład - "... ze swojej zatłoczonego domu.". Piszę się "zauważywszy". W podaniu nie musisz zamieszczać ciekawostek, to nie karta postaci. Co do historii to tutaj zbytnio przyczepić się nie mogę (nie licząc błędów z zakresu języka polskiego), skoro jednak wspomniałaś o powrocie do Francji to napisz coś więcej. Co robiła? Gdzie pracowała? itd. Jeżeli chodzi o akcję to nie pisz mi tutaj książki, a normalne czynność jaką byś odegrała na serwerze.
3 dni, 3 szansę.

Edytowane


RE: Podanie na Dorosłego - Wilk - 10.07.2018

Zaakceptowane.
Może być. Pamiętaj aby nie znijaczyć postaci poprzez zmianę charakteru po dwóch dniach grania.