Witaj!

[Ucz1] James Walsh
Rajolu
Czarodziej




Posty: 24
Tematy: 10
Lut 2018
11
Hufflepuff
#1
A więc tak, nazywam się
[Obrazek: UnYudEH.png]
Jestem czarodziejem pół krwi urodzonym 16 stycznia 2060 roku w północnej części Cardiff. Podczas ceremonii przydziału zostałem przydzielony do domu Salazara Slytherina obecnie mieszkam w małym domku w Cardiff wraz z rodzicami.

[Obrazek: cnwvsN3.png]
James jest szczupłym i marnie zbudowanym chłopakiem, ale za to jest bardzo wysoki jest na pewno wyższy niż większość jego rówieśników. Ma on jasną strasznie jasną cerę, dzięki czemu wyróżnia się z tłumu. Ma on bardzo charakterystyczne rysy twarzy dzięki nim bardzo trudno pomylić go z kimś innym. Ma on również szpiczasty nos, na którym są jego okulary, brązowe włosy i szare oczy. Jego włosy są dosyć długie niż u innych chłopców w jego wieku. Na co dzień ubiera się w biały podkoszulek, szare spodnie i czarny płaszcz na stopach nosi czarne trampki a w mroźniejsze dni ubiera czarny szalik. W Hogwarcie ubiera szaty swojego domu, zawsze stara się wyglądać schludnie, żeby inni nie wzięli go za lenia. Na ręce nosi swój zegarek, który dostał od ojca chrzestnego na 11 urodziny.

[Obrazek: NbX9.gif]
[Obrazek: WP4S3yC.png]
James jest spokojny chłopce, który nie pakuje się w kłopoty, zawsze stara się ich unikać. Jest on spokojny i opanowany nie lubi się kłócić z innymi więc zazwyczaj przyznaję im racje chodź sam wie, że nie zawsze ją mają. Jest on również zamknięty w sobie, nie lubi przebywać w dużym towarzystwie, woli za to przebywać samemu w otoczeniu przyrody. Ma on również problem z nawiązywaniem nowych przyjaźni nie lubi na siłę się do kogoś przystawić, że by znaleźć przyjaciela czy kolegę, jeśli komuś zależy na przyjaźni z nim to woli jak ta osoba zrobi pierwszy krok. Jest on też inteligentny już od małego lubił czytać książki zwłaszcza historyczne lub fantastyczne. Jamesa wyróżnia też to, że jest on bardzo samolubny nie lubi się za bardzo dzielić z innymi. Jest on również punktualny nie lubi się spóźniać woli być przed czasem niż się spóźnić. Wyróżnia go też to, że jest bardzo ambitny zawsze stawia sobie trudne cele i stara się je zawsze wykonywać. Jest on również szczery dla swoich najbliższych nie ma przednimi żadnych tajemnic zawsze stara się im mówić prawdę.

[Obrazek: aiRrUmq.png]
James urodził się chłodnego styczniowego dnia w Cardiff w Walii. Rodzice bez zastanowienia dali mu na imię James. James pierwszych lat swojego życia może zaliczyć do udanych miał wszystko, co tylko chciał. Sprawy zaczęły się komplikować, kiedy miał 5 lat zmarła mu matka James wtedy jeszcze nie za bardzo zdawał sobie sprawę co się stało doszło to do dopiero parę miesięcy po zdarzeniu wtedy bardzo był smutny i zazwyczaj chodził chodził przygnębiony i wtedy zaczął bardziej czytać książki dzięki nim zapominał o ty smutnym zdarzeniu, lecz nie na długo mógł o tym wszystkim zapomnieć, bo kiedy miał 7 lat odszedł jego ojciec i wtedy James myślał, że został już sam i pójdzie do domu dziecka chodź James się pomylił, bo trafił do swojego ojca chrzestnego, o którym mało co wiedział, bo rodzice mało mu o nim opowiadali praktycznie w ogóle nic o nim nie wiedział a tu z dnia na dzień miał się do niego przeprowadzić było to dla niego trudne, ale się przełamał, bo to i tak było lepsze niż trafienie do domu dziecka. Już po pierwszych dniach od przeprowadzki James nie żałował tego jego ojciec chrzestny okazał się bardzo miłą i fajną osobą, która go bardzo zrozumiała, bo do śmierci ojca James bardzo zamknął się w sobie i odciął się od świata w tamtym okresie nie miał już prawie żadnych kolegów czy przyjaciół. Czas miał James od momentu, kiedy przeprowadził się do wujka (tak go już zaczął nazywać) dowiedział się bardzo ciekawych rzeczy, których nigdy nie słyszał od rodziców pierwszą taką rzeczą było to, że jest on czarodziejem i że jego ojciec też był czarodziejem i ojciec chrzestny też był czarodziejem. Wujek opowiadał mu bardzo ciekawe historię ze świata czarodziejów o magicznej szkole, do której chodził wraz z jego ojcem i o różnych magicznych miejscach czy przedmiotach. W końcu nadeszły jego 10 urodziny w te urodziny wujek obiecał jakąś wielką niespodziankę James cały poranek zastanawiał się co to za rzecz aż w końcu zeszedł na śniadanie gdzie już siedział wuj i czekał na niego na stole oprócz śniadania leżała też mała paczka James podszedł do stołu i pierwsze co to wziął się za paczkę a w paczce była kontynuacja ulubionej książki Jamesa i wujek obiecał mu również że po śniadaniu pojadą do wesołego miasteczka chodź James nie był zachwycony, bo wolałby zostać w domu niż iść do miasteczka, ale jedyne co zrobił to uśmiechnął się do wuja, żeby nie sprawić mu przykrości, bo wujek na pewno bardzo się starał. Po śniadaniu był już w aucie i jechał z wujkiem do wesołego miasteczka gdzie spędził prawie cały dzień nie bawił się tam zbytnio fajnie choć tego nie pokazywał, żeby nie sprawić wujkowi przykrości. Po powrocie do domu James od razu poszedł do pokoju gdzie spędził resztę dnia w ten dzień też przypominał sobie o rodzicach i w pewnym momencie po prostu jak człowiek zaczął płakać ze straty za rodzicami w tym samym momencie z półek zaczęły spadły książki a światło zaczęło gasić się i zapalać. James podniósł głowę, żeby zobaczyć co się stało i jedyne co zobaczył to książki, które leżały na ziemi wstał z łóżka i poprawił je i nagle bez powodu trochę poprawił mu się humor. Minął kolejny rok 11 urodziny Jamesa, kiedy James zszedł na śniadanie zobaczył wuja przeglądającego listy, kiedy siadł przy stole wuj powiedział, że jest list również do niego, wuj był bardzo ucieszony, kiedy to mówił, kiedy otworzyłem kopertę z listem ukazał mu się list, który informował go, że dostał się do szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwarcie w liście była też przyłączona kartka ze spisem podręczników do szkoły. Wujek był bardzo ucieszony z tego powodu i obiecał mu, że w sierpniu zabierze go na ulice pokątną gdzie zrobi zakupy do szkoły miały miesiące w końcu nadszedł sierpień chłopak wraz z wujkiem wybrali się na ulicę pokątną gdzie kupił wszystkie potrzebne rzeczy do szkoły komplet podręczników, kociołek, własna różdżkę, szaty szkolne, sowę, która była czarna jak węgiel po powrocie do domu już zostało mu już tylko czekać do pierwszego września. W końcu nadszedł pierwszy września James udał się wraz z wujkiem na peron 9 i 3/4 skąd odjeżdżał pociąg do Hogwartu wujek kupił mu bilet, wsiadł do pociągu i odjechał podróż była szybka James oczywiście był sam w przedziale. W końcu dojechali na stację skąd miał ich odebrać pracownik szkoły, z którym udali się na ceremonie przydziału, droga do szkoły zajęła im 15 minut, kiedy w końcu zostali wprowadzeni do wielkiej sali odbyła się ceremonia przydziału. Nauczyciel wyczytał Jamesa jako pierwszego, podszedł nie pewnie do tiary usiadł na krześle i tiara została nałożona na jego głowę, po czym wykrzyczała....
[Obrazek: 3XeJPT7.png]

Może kiedyś.....
Rajolu
Czarodziej




Posty: 24
Tematy: 10
Lut 2018
11
Hufflepuff
#2
@Ref  Wink



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.