24.08.2016 14:12
Podczas sielankowego popołudnia w Kanadzie, wiele osób mogło słyszeć o całkiem nowej infekcji. Telewizja płonie, a wszystkie kanały pełne są wszelkich wiadomości i informacji na temat nowej choroby zwanej gorączką stulecia. Mimo to, nikt kto żyje w mieście nie mógł usłyszeć o chodzących trupach zjadających ludzi. Kolejki w aptekach i szpitalach są ogromne a dostanie się na oddział szpitalny graniczy z cudem. Rząd zbytnio nie przejmuje się sytuacją jaka panuje - W Ottawie i innych większych miastach Kanady czy Stanów Zjednoczonych. Wiadomo, że coś jest nie tak.
Daniel
*Siedząc w swoim pokoju i nacinając cały czas w Call of Duty 2 aby umila swoją rozgrywkę od czasu do czasu popijając piwo stojące za szafką tak by mama się nie skapnęła o co chodzi. Po nieudanej grze na Multiplayer dopił piwo i schował butelkę pod łóżko, następnie wyszedł do kibla gdzie dokładnie się opróżnił i wrócił do komputera - wyłączył grę i zawitał w internecie. Wchodząc do przeglądarki jedyne co zwróciło jego uwagę to oficjalna strona miasta, która szaleje w popłochu licząc na jakiekolwiek lekarstwo odnośnie nowej choroby. Nie przejął się tym zbytnio, wszedł na Facebooka.*
"To ten od bletek, lufek, stów, połówek"