Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Dorosłego
Vita_MinkA
Pracownik Hogwartu



Pracownik Hogwartu

Posty: 186
Tematy: 22
Mar 2016
537
#1
Imię i nazwisko: Hector Bowes
Data i miejsce urodzenia: Szpital św. Munga, 31 lipca 1980
Status krwi: 100%
Historia postaci:
Tak, urodziłem się tego samego dnia co Harry Potter. Wiecie jak to jest być w centrum tych wszystkich wydarzeń, a jednak na uboczu? Zapewne nie, ale taka sytuacja mi była na rękę. Od dziecka się nie wyróżniałem się niczym pozytywnym. W końcu, która dziewczyna by uganiała się za pryszczatym mazgajem? Właśnie, żadna. Tak było i w moim przypadku. Nawet rodzicom było wstyd się przyznać do takiej porażki. Ha, ale się zdziwili jak 28 lipca, kiedy miałem 10 lat ujawniła się moja moc magiczna. Już myśleli, że jestem charłakiem, ale ja im pokazałem przywołując do siebie książkę. Ich duma nie trwała długo, bo nadal byłem strasznym łamagą. W szkole nie cieszyłem się popularnością, wprost unikałem ludzi. Trafiłem do domu Roweny Ravenclaw, a większość swojego czasu zacząłem spędzać z nosem w książkach. W pierwszych latach nauki nie byłem urwisem, no, może z teorii. Sytuacja ta zmieniła się kiedy zacząłem uczęszczać na Starożytne Runy. Odnalazłem sens życia i nie widziałem poza tą dziedziną świata. Fascynowały mnie. Niestety do Hogwartu przywitały mroczne czasy. Ludzie się buntowali, walczyli, a ja? Ja się schowałem w kącie nikomu nie zawadzając. Mimo trudności w końcu ukończyłem szkołę z w miarę dobrymi wynikami. Całe szczęście na OWUTEMach dominowała teoria, więc nawet z ZiU, czy OPCM otrzymałem dobre stopnie. Po ukończeniu szkoły całkowicie poświęciłem się badaniom run. Przeniosłem się do Francji, gdzie zacząłem uczęszczać na Uniwersytet Nauk Magicznych w Paryżu. Uzyskałem tam tytuł magcenta, ale to było dla mnie za mało. Zacząłem prowadzić badania dzięki funduszom Francuskiego Ministerstwa Magii. Co najlepsze, zapewnili mi cały personel potrzebny do badań. Wśród nich była Lucretia, tamtejsza kucharka. Zauważyłem, że bardzo interesuje się moją osobą. W końcu była stałym gościem w moim laboratorium. Szczerze? Była bardziej rozgarnięta w runach, niż niejeden magent. Pokochała mnie, mimo że nie zwracałem na nią szczególnej uwagi. Wiedziała, że moją jedyną miłością będzie nauka i że nigdy jej nie pokocham. Mimo to pobraliśmy się. Lucretia niedługo później urodziła dwójkę dzieci.Raghnalla i Charlene. Wróciliśmy do Wielkiej Brytanii i tam wychowaliśmy nasze dzieci. Dobra, Lucretia to zrobiła, nie byłem zbyt dobrym ojcem. W końcu kiedy ta dwójka dorosła, ze względu na problemy finansowe przenieśliśmy się z powrotem do Francji. Dokonałem kilku ważnych odkryć i zostałem nawet szanowanym na całym świecie profesorem. Niestety po kilku latach dotarła do mnie wiadomość, że Raghnall umarł zabity przez tentakulę. Czy się tym przejąłem? Nie za bardzo. Czy dotknęło to mojej żony? Oj tak. Można powiedzieć, że postradała zmysły. Nie dziwię jej się. Mieć za męża osobę, która cię nie kocha i na dodatek stracić swoje dziecko, czy może być coś gorszego? Wkrótce i Lucretia mnie opuściła, a ja postanowiłem wrócić do Wielkiej Brytanii, aby poszerzyć swoje horyzonty.

Wygląd postaci:
Nigdy nie byłem szczególnie przystojny. Na twarzy masa pryszczy, na nosie okulary i ta wątła, mizerna postura. Pewnie każdy słyszał o terminie "klasowe popychadło". Tak, klasowe popychadło, w ten sposób wyglądała moja pozycja społeczna. Hej, ale znacie to powiedzenie "Uważaj kogo nazywasz brzydkim w podstawówce"? Ha! Co za bzdura. Nic się nie zmieniło, oczywiście poza nowymi zmarszczkami. Aktualnie nie poszczycę gęstymi czarnymi włosami. Niestety wysiwiały... powypadały... ostały się tylko te najsilniejsze. Kilka z nich ukryło się na głowie, ale cały oddział zdołał wytrwać tworząc tajemną formację "wąsy". Chuderlakiem jak byłem, tak jestem. Wątłe rączki, wątłe nóżki, niski wzrost - no, nie mam czym się chwalić. Uszy mi odstają, a na moim nosie nadal goszczą okulary. A, właśnie, na GARBATYM nosie, jakby ktoś chciał wiedzieć. Nad tym mutantem mam oczy (wow, też mi odkrycie), dokładniej to niebieskie. Nadal nie jestem fanatykiem sportu, więc jeden ruch i leżę. Policzki mi opadły, tak jak skóra zaczęła mi zwisać na całym ciele. Wystarczy, że zdejmę koszulkę, a panie czym prędzej uciekają. Trochę boli... Cóż…

Cechy charakteru: Gdyby to nie były moje myśli, to w życiu bym nie potrafił o sobie opowiedzieć. No bo jak? Nie wiem co to pewność siebie. Panicznie boję się innych ludzi i nienawidzę być w centrum uwagi. W rzeczywistości tak się jąkam, że trudno mnie czasami zrozumieć. Trudno mi nawiązywać kontakty z innymi ludźmi. Jestem strasznym tchórzem i mam dwie lewe ręce. Nie potrafię nic dobrze zorganizować, dlatego lepiej mi ważnych rzeczy nie powierzać. O wyprowadzenie mnie z równowagi nie jest trudno. O dziwo mimo swojej łatwowierności jestem w stanie dotrzymać obietnicy. Co nie zmienia faktu, że nadal potykam się o własne nogi. Pewnie sobie myślicie "To czy on w ogóle coś potrafi?", więc spieszę z odpowiedzią. Jedynym sensem mojego życia jest nauka. Większą jego część poświęcam na badania, eksperymenty, czy też analizy. Na niczym mi bardziej nie zależy. Jestem strasznym fanatykiem i budzi się wtedy we mnie szaleniec pochłonięty swoją dziedziną. Moja praca jak się można spodziewać jest bardziej nagłymi wybuchami energii, niżli metodycznym zorganizowanym procesem. Nauka jest sensem mojego życia i dla niej zrobiłbym wszystko, poświęciłbym całego siebie, a nawet szereg innych osób. Niestety nikt nie rozumie mojej pasji. Czuję się osamotniony na tym wielkim świecie. Wybrałem ścieżkę samotności, więc nic dziwnego. Chciałbym jednak pozostawić coś po sobie na świecie. Zależy mi na tym, aby zarazić innych moją pasją. Z tym może być trudno, bo co może przekazać następnym pokoleniom nieśmiały, aspołeczny, tchórzliwy dziadyga szaleniec, który ciągle przeprasza za wszystko? Bardzo chciałbym, aby ktoś mnie usłyszał.

Wyniki z OWuTeM-ów:
Astronomia – O
Eliksiry – PO
Historia Magii – PO
Mugoloznawstwo - T
Latanie – T
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – Z
Obrona Przed Czarną Magią – Z
Starożytne Runy – PO
Transmutacja – O
Wróżbiastwo – T
Zaklęcia i Uroki – Z
Zielarstwo – T


Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Nie powiem

Co to jest IC i jak je zapisujemy? IC- In Character, czyli to co się dzieje w świecie rozgrywki. Wypowiedzi zapisujemy normalnie, a akcje w gwiazdkach.
Co to jest OOC i jak je zapisujemy? OOC - Out of character, czyli to co my robimy, gracze, a nie nasze postacie. Przykładowo chcemy porozmawiać o Euro 2018 jako my, a nie nasza postać. Wtedy tekst piszemy w nawiasach.

Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
Lumos! *Mężczyzna z podeszłym już wieku ściskając swoją różdżkę sprawił, że końcówka jego różdżki zaczęła oświetlać mroki strychu.*
D-dobra… Szybko to trzeba zrobić, żeby mnie demony nie pożarły! *Powiedział dziadyga, cały się trzęsąc ze strachu.*
*Przysunął sobie taboret, na który wszedł, bowiem inaczej z różdżką “na Lumosie” nie mógłby zdjąć z góry starej szafy zakurzonego pudełka.*
*Wyciągnął więc dłoń po pudełko i już je miał, ale jego taboret zaczął się trząść, a sam Hector stracił równowagę upadając na ziemię.*
**Pudełko również spadło na Hectora. Podczas lotu się otworzyło, a jego zawartość rozsypała się po całej podłodze.** A n-niech mnie to! Ała, ałaaaaaa!
*Poleżał jeszcze chwilę na ziemi, ale złapał w końcu za różdżkę ponownie rzucając Lumosa.*
*Podszedł z różdżką w ręku i nachylił się nad jedną z rzeczy, która znalazłą się na ziemi. Oświetlił ją jasnymi promieniami, a ku jego oczom ukazała się rodzinna fotografia.*
A niech mnie… *Przerażony podskoczył na nogach czując się niepewnie na strychu, ale opuszkami palców nagle podniósł zdjęcie.*
**Fotografia sięga kilkudziesięciu lat wstecz. Przedstawia Hectora, Lecretie, oraz małych Raghnalla i Charlene na tle Wieży Eiffla.**
Co j-ja narobiłem… *Westchnął nieudolnie pod nosem i odwrócił wzrok wkładając fotografię ponownie do pudełka.*
*Zaczął na podłodze szukać kolejnych przedmiotów z pudełka i dostrzegł w końcu papierek po gumie do żucia, który nerwowo przycisnął do siebie.*
To on! T-to papierek po gumie Rona Weasleya! Szkoda, że nigdy na mnie nie spojrzał… *Odłożył opakowanie do pudełka i wznowił poszukiwania.*
Brakuje mi jeszcze czegoś… jeszcze czegoś… tylko g-gdzie? *Swoją różdżkę odrzucił na bok i zaczął czegoś szukać kurczowo przy podłodze.*
M-mam! Mam!! *Wydał okrzyk zwycięstwa i przytulił do siebie ukochaną poduszkę-tarczę.*
To ty mnie zawsze chroniłaś przed tymi zbirami… dziękuję ci. *Poduszkę również odłożył do pudełka, które położył przy drzwiach wejściowych.*
P-powspominałem, więc cza-cza-czas na p-porządki! *Podniósł różdżkę i wziął się do sprzątania.*

Czy przeczytałeś regulamin? Czy to podchwytliwe pytanie? Mam nadzieję, że nie. Tak, przeczytałam...*
*Zgody na nazwisko i tytuły naukowe posiadam, jak coś to zgłoś się na pw po dowód

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.



Wiadomości w tym wątku
Podanie na Dorosłego - przez Vita_MinkA - 05.01.2019 18:58
RE: Podanie na Dorosłego - przez Wilk - 05.01.2019 20:44

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.