09.06.2019 11:38
Dzięki za wyczerpującą wypowiedź, drogi Kubixie, jednak mam kilka zastrzeżeń do tego co napisałeś.
Może i niektóre osoby są w stanie przerwać naukę na pierwszym czy drugim etapie, lecz czy to takie proste? Podobno CM działa jak narkotyk, a jak wiadomo nie łatwo wyjść z nałogu. Z pewnością osoby, które wciągną się w czarną magię, mogą nie poradzić sobie same się z tego wydostać, a w szczególności na drugim etapie. No cóż, wychodzenie też można by było skontaktować z opiekunem, gdyż bez cech typu wytrwałość, czy upór, nie powinno być nic do gadania.
Źle zinterpretowałeś to co napisałem - chodziło mi o to, iż prawie każdy ślizgon nadaje się do CM. Wystarczy, że wymienisz standardowe cechy slytherinu i już podpunkt "cechy charakteru" w zgodzie masz załatwiony. Podkreślam tutaj, iż tworząc taką postać, w przyszłości bardzo łatwo będzie rozpocząć naukę czarnej magii i jestem tego pewny, że jeśli taki ślizgon trochę się wysili, to 90% wychowanków tego domu, będzie ją miało.
Jakaś plaga rzucanych klątw? Taki przypadek to nie jest załóżmy 1 na 100, a bądź co bądź zdarza się dość często. A co do artefaktu - jak przemycił przedmiot, który ma związek z czarną magią, do Hogwartu? Już przy samym wejściu powinni go zdemaskować. Czy moderacja nie powinna bardziej zwracać uwagi na takie sprawy? Faktycznie, możliwe jest, że jeden w jakiś sposób przemycił, lecz i tak powinno to zostać dokładniej sprawdzone.
Cytat:Cytując ostatnie zdanie z trzeciego etapu czarnej magii "Na tym etapie nie ma żadnej mowy o rzuceniu zaklęć, które wymagają chociaż krzty szczęścia." Myślę, że aby odgrywać taki etap, trzeba by być serio zagłębionym w czarnej magii, potrafić jakieś tam zaklęcia i oczywiście mieć wiedzę na temat tego, co się robi i jak poprawnie odgrywać to. Przerwać naukę CM możecie zawsze, a robiąc to na pierwszym czy nawet w trakcie drugiego etapu, mogą pojawić się jakieś zmiany w waszej osobowości, charakterze, oczywiście mogą być one mniej lub bardziej widoczne dla środowiska.
Może i niektóre osoby są w stanie przerwać naukę na pierwszym czy drugim etapie, lecz czy to takie proste? Podobno CM działa jak narkotyk, a jak wiadomo nie łatwo wyjść z nałogu. Z pewnością osoby, które wciągną się w czarną magię, mogą nie poradzić sobie same się z tego wydostać, a w szczególności na drugim etapie. No cóż, wychodzenie też można by było skontaktować z opiekunem, gdyż bez cech typu wytrwałość, czy upór, nie powinno być nic do gadania.
Cytat:Nie tylko ślizgoni mają prawo do nauki CM, oczywistym jest, że nawet miły i przyjazny puchon, jeśli przykładowo na jego oczach zginie mu matka, ojciec, obojętnie ktoś z rodziny, będzie obiektem żartów w szkole, pobiją go poważnie, mógłby przecież dostać jakiejś depresji, która nie kończy się od razu samobójstwem typu podcięcie sobie żył, albo skok z wieży gryffindoru, mógłby także pisać zgodę o czarną magię, w celu zemsty na swoich oprawcach lub podanie jakiegokolwiek powodu, oczywiście jeśli ma ona do tego odpowiednie oceny.
Źle zinterpretowałeś to co napisałem - chodziło mi o to, iż prawie każdy ślizgon nadaje się do CM. Wystarczy, że wymienisz standardowe cechy slytherinu i już podpunkt "cechy charakteru" w zgodzie masz załatwiony. Podkreślam tutaj, iż tworząc taką postać, w przyszłości bardzo łatwo będzie rozpocząć naukę czarnej magii i jestem tego pewny, że jeśli taki ślizgon trochę się wysili, to 90% wychowanków tego domu, będzie ją miało.
Cytat:Tak więc, jeśli jakaś osoba poniżej 3OOC odegra sobie akcje, że bije od niej CM - są dwa wyjścia:
1. Posiada jakieś przedmioty "nielegalnie" kupione na Nokturnie, bo dzieciaki nie miały tam wstępu
2. Być może zostało rzucone na niego jakieś zaklęcie, rytuał, klątwa, cokolwiek związanego z CM i po prostu ma przymus odgrywania tego, podobnie jak znana i uwielbiana przez wszystkich osoba, która już nie żyje.
Jakaś plaga rzucanych klątw? Taki przypadek to nie jest załóżmy 1 na 100, a bądź co bądź zdarza się dość często. A co do artefaktu - jak przemycił przedmiot, który ma związek z czarną magią, do Hogwartu? Już przy samym wejściu powinni go zdemaskować. Czy moderacja nie powinna bardziej zwracać uwagi na takie sprawy? Faktycznie, możliwe jest, że jeden w jakiś sposób przemycił, lecz i tak powinno to zostać dokładniej sprawdzone.
A teraz co do drugiej, krótkiej wypowiedzi...
Otóż nie masz racji. Zarówno ja, jak i Kubix, napisaliśmy co można by było zmienić w wymaganiach na CM i w jakiś sposób ograniczyłoby to ilość wydawanych zgód.
Cytat:Piękne, ale ten system jest chyba najlepszy w historii z tych co były, sam moderator nawet w wątku się zwrócił, że kiedyś, to prości ludzie którzy bali się o swoje życie, tworzył se bez problemowo Horkruksa
Otóż nie masz racji. Zarówno ja, jak i Kubix, napisaliśmy co można by było zmienić w wymaganiach na CM i w jakiś sposób ograniczyłoby to ilość wydawanych zgód.
Yare, yare...