[Virus]

---

Problem: Między wilkołakami a wampirami nie ma żadnych konfliktów. Zacznijmy od tego, że postacie cierpiące na te klątwy teorytycznie wzajemnie się wyczuwają, ale jedyną drogą do tego, by wiedzieć, kto jest kim, jest jakieś zdradzanie genetyk OOC

Rozwiązanie: dajce wreszcie tye listy jezu

Nie do końca rozumiem problemu, to właśnie gracze odgrywający są od tego żeby decydować o konflikcie - najwyraźniej postacie które są przeklęte nie czują urazy do przeciwnego gatunku. To kto kim jest leży już w drodze rozgrywki IG.

Ogółem dawno mnie tu nie było, ale chcę pokazać dlaczego

Problem: Moim zdaniem największym problemem jest to, że nie czerpiemy przyjemności z wspólnej gry, jest pełno nakazów i zakazów, na dobrą sprawę większość naszej rozgrywki uzależniona jest od kogoś z wyższymi kompetencjami. Po drugie postacie na serwerze są takie same, głównie ze względu na brak fabuły w tle (nie wiem jak jest teraz, ale tak było przynajmniej jak grałem). Wszędzie trzeba prosić o zgodę.
Ostatnim razem gdy byłem online na serwerze dowiedziałem się, że moja postać nie posiada już żadnej zgody na jakiekolwiek umiejętności dodatkowe, a także na przedmioty i w związku z tym pojawia się pytanie? Jak są prowadzone te spisy? A po drugie czemu służą takie czystki umiejętności?
Najważniejszym jest to, że moim zdaniem każdy się już pogubił w tym wszystkim i rozgrywka na serwerze zaczyna wyglądać jak notatnik o świecie Harrego Pottera, ale nastolatki, która już sama nie wie o czym pisze.

Rozwiązanie: Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest czystka serwera, albo zmiana zasad rozgrywki. Czerpmy przyjemność z gry