Witaj!

[DOROSŁY] Arnold Bulgeye
NoSabie
Czarownik z Krainy Ozz




Posty: 6
Tematy: 2
Paż 2020
4
Slytherin
#1
Imie i Nazwisko: Arnold Bulgeye
Data i miejsce urodzenia: 21 Stycznia 2050 rok, Anglia, Klinika Magicznych Chorób i Urazów Szpitala Świętego Munga
Status Krwi: 75%
Miejsce Zamieszkania: Dolina Godryka
Zawód: Magiizoolog

[Obrazek: 6TCuL1I.jpg]
[Obrazek: rvryzNT.jpg]

Jaki Jestem:

Jestem miły, spokojny, opanowany, niestety nie jestem w stanie dotrzymać tajemnic przez co nie cieszę sie zbyt dużym zaufaniem innych, mam dobry stosunek do mugoli uważam że poza magiczną iskrą niczym się od nich nie różnimy.
Brzydzę się osobami parającymi się czarną magią, jestem również porywczy, lubię rozśmieszać ludzi, często robie rzeczy których żałuje jednak nie umiem przepraszać gdyż jestem nieśmiały, jestem bardzo natarczywy jeśli
chodzi o relacje między ludzkie, dlatego nie mam zbyt wielu kolegów
Jaka jest moja historia ?

"Adulescentia est tempus discendi, sed nulla aetas sera est ad discendum"

Wszystko zaczęło się w Klinice Magicznych Chorób i Urazów Szpitala Świętego Munga gdzie przyszedłem na świat, od samego początku żyłem między czarodziejami, zawsze wiedziałem czym jest magia, rodzice mi dokładnie wszystko opisali
od a do z.Zastanawiałem się jednak jak wygląda ten cały hogwart o którym tak dużo mi opowiadali. rodzice bardzo lubieli mi opowiadać o swojej przeszłości, o relacjach z nauczycielami i ich wrogach, bardzo lubiałem słyszeć różne zwariowane
historie o tym jak ojciec prawie został wywalony ze szkoły za "przypadkowe" podpalenie firanki w dormitorium. W wieku 7 lat rodzice pokazali mi coś takiego jak quidditch, od razu się zakochałem jednak rodzice nie pozwalali mi w niego grać
bo stwierdzili że jestem za młody i w ogóle tłuczek to mnie zabije. W wieku 10 lat poszliśmy do jakiegoś magicznego zoo w którym były różne zwierzęta których nigdy nie widziałem, bo mimo że żyłem w magicznej rodzinie to żyłem między mugolami
bardzo się podjarałem, zwierzęta od tego czasu były moją zajawką, starałem poświęcać im jak najwięcej swojego czasu. W wieku 11 lat przez przypadek spowodowałem że kran się wygiął nie dotykając go, okropnie się przeraziłem. Nie wiem czemu
moja mama była bardzo szczęśliwa mówiła że już się bała że nie jestem magiczny, dzień później były jego urodziny podczas których dostał list z hogwartu wraz ze spisem książek. Po zakupieniu wszystkiego na ulicy pokątnej, udaliśmy się z rodzicami
na peron 9 i 3/4 na którym czekał już czerwony pociąg podpisany jako "Hogwarts Express", w trakcie drogi do hogwartu przyczepił się do mnie kilka lat starszy uczeń, jednak na szczęście prefekt wyciągnął mnie z opresji. Po przepłynięciu jeziora
i dotarciu do wielkiej sali, wicedyrektor czytał nazwiska z listy i każdy podchodził i miał nakładaną na głowę tiare przydziału, w końcu padło na mnie kiedy tiara była na mojej głowie bez chwili namysłu wykrzyknęła "Gryffindor !" a cała sala zaczęła klaskać. Przez wszystkie lata nauki wszystko szło mi w miarę dobrze, nie wpakowywałem się w kłopoty. Moją ulubioną lekcją była Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami,nauczycielką tego pięknego przedmiotu była niejaka profesor Leticia Bulstrode z którą miałem dobre stosunki. Byłem aktywny, dostawałem liczne pochwały nawet dostałem wyróżnienie na koniec 6 klasy. Pani Leticia mimo że była zachwycona moją wiedzą o magicznych stworzeniach, często denerwowała się na to że odzywałem się nie pytany. Mimo tej całej wiedzy, zabrakło mi jednego punktu do Wybitnego na Owutemach. Po ukończeniu nauki, wyprowadziłem się z doliny godryka i zamieszkałem w hogsmeade, byłem blisko różnych lasów mogłem prowadzić swoje badania, z ciekawszych stworzeń jakie miałem szanse zaobserwować kołkogonki i nieśmiałka. To tylko spowodowało że jeszcze bardziej chciałem zwiedzać świat magicznych zwierząt, prowadziłem coraz to większe badania. Poznałem kilku magiizoologów którzy podzielili się ze mną użyteczną wiedzą. Po ukończeniu 24 roku życia stwierdziłem że najlepszym sposobem na badanie zwierząt będzie założyć coś na typ zoo tylko musiałbym zarobić dużo pieniędzy.

Informacje dodatkowe:
-Ma wadę wzroku -1.5 na obydwoje oczu 
-Nosi soczewki
- ulubione zwierze to Demimoz

PRZEDMIOTY:
O Astronomia O
Z Eliksiry Z
N Historia Magii N
O Numerologia O
PO Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami PO
N Obrona Przed Czarną Magią N
Z Zielarstwo Z
O Wróżbiarstwo O
N Transmutacja N
O Starożytne Runy O
Zaklęcia i Uroki Z
Latanie - zaliczone


Moim patronusem będzie: Kanczyl srebrnogrzbiety (myszojeleń)
Cechy za HPP: Z dobrego domu
Wady: Nigdy nie podniosę dłoni

(odnośnie mojego stażu, gram na serwerze od 2k15 z dość sporą przerwą, staż w roleplayu mam bardzo bardzo duży, jedyny problem jaki posiadam to pisanie kart postaci)



Wiadomości w tym wątku
[DOROSŁY] Arnold Bulgeye - przez NoSabie - 11.11.2020 05:14
RE: [DOROSŁY] Arnold Bulgeye - przez Narreid - 11.11.2020 06:48
RE: [DOROSŁY] Arnold Bulgeye - przez NoSabie - 11.11.2020 08:05
RE: [DOROSŁY] Arnold Bulgeye - przez Narreid - 11.11.2020 21:36
RE: [DOROSŁY] Arnold Bulgeye - przez Mosag - 11.11.2020 21:49

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.