Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Dorosłego.
HD97PL
Czarodziej




Posty: 144
Tematy: 16
Sty 2015
39
Gryffindor
#1
Imię i nazwisko: Stephan Richards.
Data i miejsce urodzenia: 8 sierpnia 2021r. Nowy Jork.
Status krwi: 100%.
Historia postaci:
Stephan urodził się w czarodziejskiej dzielnicy, w Nowym Jorku. Poród musiał odbyć się w domu, gdyż Stephan miał urodzić się później, a najbliższy szpital magiczny był daleko. Czystokrwiści rodzice także nie chcieli, aby ich dziecko urodziło się w mugolskim szpitalu, dlatego najlepszym wyjściem był właśnie poród w domu. Wreszcie w godzinach wieczornych urodził się zdrowy chłopiec, mimo tego że był wcześniakiem. Ojciec, który pracował w amerykańskim Ministerstwie Magii był bardzo zadowolony ze swojego potomka, tak samo jak matka, która zajmowała się domem, gdyż pensja ojca starczała by utrzymać całą rodzinę i dom. Chłopiec dorastał jak każde inne dziecko urodzone o takim statusie krwi. Od małego wiedział czym posługują się jego rodzicie i że magią ułatwiają sobie życie. Stephan był dzieckiem żądnym przygód. Lubiał często bawić się z kolegami poza domem, aby wieczorem być w domu całym w błocie. Razem ze swoimi przyjaciółmi lubiał przyglądać się otyłym amerykanom spieszącym do pracy, a wporze lunchu wychodzących do McDonald'ów, lub KFC. Nie mógł pojąć jak mugole mogą żyć i radzić sobie bez czarów i magii. Interesowało go także to, czy wiedzą oni o istnieniu czarodziejskiego świata. Przyszedł moment, kiedy Stephan przełamał swoją nieśmiałość i spytał się rodziców o to. Wytłumaczyli mu oni, że większość mugoli nie wie o takim świecie, a wyjawianie im właśnie takich informacji może się skończyć sprawą w Ministerstwie. Chłopiec to pojął, ale nadal lubił obserwować mugolskie środowisko. W młodości kolejnym zainteresowaniem młodzieńca były magiczne stworzenia. Na 6 urodziny dostał od rodzciów kuguchara i wtedy właśnie zaczęła się jego fascynacja magicznymi stworzeniami. Nazwał go Hopek, upamiętniając chwilę, kiedy pierwszy raz spadł z miotły podczas treningu z ojcem. Można powiedzieć, że chłopak miał i nadal ma rękę do zwierząt. Często gdy zgubił się oglądając mugoli, Hopek zaprowadzał go do domu. Tak chłopiec rosnął, poznawając coraz bardziej czarodziejski świat. Gdy nadeszły 11 urodziny, przyleciała sowa z listem z magicznej szkoły Ilvermorny. Stephan wcześniej wiedział od rodziców trochę o szkole, gdyż oni też tam uczęszczali. Wraz z ojcem i matką udał się na zakupy, po wszystkie potrzebne rzeczy do nowej szkoły. Rodzice dokupili mu sowę, którą nazwał Pacek, aby mógł się z nimi kontaktować. Przyszedł wreszcie dzień, kiedy Stephan pożegnał się ze swoimi rodzicami i udał się do Ilvermorny. Gdy wjeżdżał na Mount Greylock, zainteresowały go chmury, które zasłaniały cały widok oprócz szkoły, która swym majestatem lśniła w takim pięknym widoku. Gdy wchodził przez bramy szkoły, zastanawiał się do jakiego domu trafi, w międzyczasie spoglądając na ogromne pomniki dwóch założycieli szkoły. Gdy wszedł wreszcie do środka, spojrzał w górę. Ukazał mu się duży i okrągły balkon i masa starszych uczniów niewiadomo kiedy oddzielona, która przyglądała się pierwszakom na dole. Sala w której był Stephan, była okrągła i także dosyć spora. Kazano im ustawić się przy ścianach i tak też zrobił. Następnie alfabetycznie zostali wzywani do ogromnego węzła gordyjskiego umieszczonego na środku kamiennej podłogi. Na Stephanie zrobiło to wrażenie, ale także przysporzyło mu to trochę lęku, gdyż nie wiedział co będzie trzeba zrobić. Nastała chwila na Stephana. Podszedł on w ciszy i stanął na symbolu węzła. Przez minutę nic się nie działo, aż wreszcie jeden z posągów, mianowicie Gromoptak zatrzepotał skrzydłami, a uczniowie tego domu zaczęli klaskać. Stephan już wiedział o co chodzi i Stephan został przydzielony do Domu Gromoptaka. Domu ludzi odważnych i żądnych przygód. Chłopiec przydział niebiesko-żurawinowe szaty i udał się w stronę Wielkiej Sali. Tam zgodnie z tradycją uczniowie zaczęli wybierać różdżki, a raczej różdżki zaczęły wybierać uczniów. Gdy Stephana wybrała różdżka, był bardzo zadowolony, ale jego mina zrzędła, gdy okazało się, że różdżki na czas wakacji zostają w Ilvermorny i zostają dopiero oddane na zawsze po ukończeniu 17 roku życia. Dlatego chłopiec postanowił jak najlepiej spędzić rok szkolny i nauczyć się wielu zaklęć. jak większość rodziny, jego ulubioneym przedmiotem stała się Transmutacja. Polubił także Opiekę nad Magicznymi Stworzeniami, a w późniejszym roku dobrał sobie Smokologię. Zainteresowały go smoki, lecz podczas dalszej nauki dowiedział się, że w Ameryce jest ich stosunkowo mało. Jako uczeń Stephan nie miał jakichś większych problemów. Poznał więcej przyjaciół i torchę dziewczyn, ale to były raczej przelotne związki. Lubił grać w Quidditcha, szczególnie na pozycji obrońcy, gdyż był zwinny, lecz nie szybki. Razem ze swoim domem zdobyli kilka pucharów za Quidditcha i ogólną punktację. Pisał dużo listów do rodziców za pomocą swojej sowy - Packa. Gdy ukończył Ilvermorny, postanowił podróżować przez dwa lata, szukając dzikich smoków, oraz odwiedzając rezerwaty i zdobywając doświadczenie. Następnie studiował przez 5 lat na Uniwersytecie w Waszyngtonie na kierunku Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami, po trzech latach wybrał specjalizację Smokologa i ukończył Uniwersytet z oceną Zadowalającą, lecz dziekan podwyższył mu ocenę do Powyżej Oczekiwań, za sumienną pracę na rzecz rezerwatów na terenie Ameryki Północnej. Tak naprawdę rezerwaty i rodzice byli jedynym źródłem jego utrzymania. Podczas studiów poznał kobietę o imieniu Elizabeth, która pochodziła z Anglii. Szybko się zaprzyjaźnili i bardzo polubili. Otworzyli razem pogotowie dla magicznych zwierząt i po czasie zamieszkali razem, gdyż zrozumieli, że bardzo się kochają. Kilka miesięcy później, okazało się, że Eli jest w ciąży. Stephan bardzo się ucieszył, że będzie miał pierwszego potomka. 9 miesięcy później, urodził się zdrowy chłopiec z kępką takich samych włosów jak Stephan - ciemnego-blondu. Po pewnym czasie, gdy Daniel zaczął dorastać, bo tak nazwano dziecko, rodzina postanowiła wyjechać do Wielkiej Brytanii. Elizabeth stwierdziła, że tam jest jej dom, a Stephan będzie mógł rozwijać swoją pasję smokologiczną na Wyspach, gdzie jest dużo więcej tych wspaniałych stworzeń. Tak więc rodzina przeprowadziła się do rodzinnego domu i dalej wiodła szczęśliwe życie. Gdy Daniel dorósł i osiągnął wiek 11 lat, dostał się do Ravenclawu. Chłopiec wiedzie szczęśliwe życie i dobrze się uczy.
Wygląd postaci:
Stephan to dosyć wysoki mężczyzna, na oko wyglądający na około 30 lat. Posiada on ułożone włosy z dużą grzywką o kolorze brązowym. Zawsze jest dokładnie ogolony i nie zapuszcza swojej kruczoczarnej brody. Oczy posiada koloru brązowego, koloru bardzo podobnego do jego włosów. Formalnie lubi ubierać się elegancko i zakładać np. marynarkę, ale w wolnym czasie lubi pobyć w luźnych ubraniach. Jego nos u usta są normalnej wielkości i są one wprost proporcjonalne do jego twarzy. Na brodzie posiada małe znamię koloru ciemnobrązowego, które można zauważyć dokładnie się mu przyglądając. Chodzi wypachniony męskimi perfumami i jak to większość w jego rodzinie zwraca dużą uwagę na wygląd. Zawsze trochę czasu mu zajmie poprawianie swoich włosów przed pracą, albo jakimś wyjściem z kolegami. Posiada typową, amerykańską, zwykłą cerę. Nie jest on ani blady, ani bardzo opalony.
Cechy charakteru:
Stephan jest bardzo odważnym czarodziejem. Nie boi się nowych wyzwań i przygód, które kształtują jego życie. Lubi adrenalinę, w szczególności gdy spotyka się z niebezpiecznymi stworzeniami, np. takimi jak smoki. Jest pomocny i uczciwy, nawet gdy mu się to nie opłaca. Często poprawia swoje włosy, ponieważ chce on wyglądać jak najlepiej. Nie jest zbytnio bystry, dlatego nie lubi gawędzić ze starszymi osobami. Jak już było wyżej wspomniane, jest on odważny, a nieśmiałość mogą spowodować w nim tylko kobiety. Kocha swoją rodzinę i oddałby za nią życie w jakimkolwiek niebezpieczeństwie. Gdy jest w niekorzystnej sytuacji, stara się być spokojny i sprawiedliwy, oraz dojść do porozumienia.

Wyniki z OWuTeM-ów:

Astronomia – T
Eliksiry – N
Historia Magii – T
Językoznawstwo – Nie pisał.
Latanie – Z
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – Z
Obrona Przed Czarną Magią – N
Smokologia – Z
Starożytne Runy – Nie pisał.
Transmutacja – PO
Wróżbiarstwo – Nie pisał.
Zaklęcia i Uroki – Z

Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Już dawno temu od kolegi, który tutaj też gra.

Co to jest IC i jak je zapisujemy?
IC jest to świat na serwerze. To co robi nasza postać, to co wokół nas się dzieje w magicznym świecie. Czynności naszej postaci zapisujemy w dwóch gwiazdkach, lub w komendzie /me np. *Podnosi rękę.*. Gdy chcemy opisać otoczenie, lub to co wokół nas się dzieje, to zapisujemy to w czterech gwiazdkach, lub w komendzie /do np. **Do Stephana przyleciała sowa.**
Co to jest OOC i jak je zapisujemy?
OOC jest to nasz realny świat, my, którzy siedzimy przed komputerem, a nie nasze postacie. Na chacie zapisujemy to w nawiasach, np. (sorry zw obiad, za 10 minut będę). Trzeba pamiętać, że nie wykorzystujemy informacji OOC w IC, gdyż jest to karalne przez administracje serwera.

Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.

**Nagle otworzyła się klapa prowadząca na strych.** Jak tu ciemno *krzywi się i wyciąga różdżkę z prawej kieszeni w szacie.* Lumos Maxima! **W jednej chwili cały strych został oświetlony drobnymi promieniami światła.** Jak mnie tu dawno nie było *uśmiecha się pod nosem* Od czego by tu zacząć. *zamyśla się na chwilę*. Wiem, zacznę najpierw od przetarcia większych rzeczy później przejdę do posegregowania wszystkich książek w biblioteczkach, aż po szkolne zeszyty, a na koniec przemyje okna i podłogę. *Radosny Stephan, zaczął robić porządki na strychu. Za chwilę spojrzał zahaczony przez niego, spadający obrazek z parapetu, który narobił trochę hałasu. Zrobił się czerwony na twarzy, widząc plamę po rozlanej kawie na jego swetrze.* Elizabeth?! Pomożesz mi?! *Krzyknął w stronę schodów odkładając filiżankę na parapet.* **Za chwilę można było słyszeć schodzącą żonę, która zdjęła z męża sweter i zaniosła go do łazienki.** Dziękuję Ci bardzo. *Powiedział schylając się i podnosząc fotografię.* **Na zdjęciu widać 4 uczniów w szatach szkolnych.** Ahh.. to moje stare, szkolne zdjęcie! Ależ miła pamiątka mi została.. Daniel, chodź no, coś ci pokażę!! *Zawołał syna.* **Za chwilę można było ujrzeć chłopca który podszedł i zaciekawiony przyjrzał się fotografii.** No widzisz. *odparł ojciec* Moja pamiątka z Ilvermorny, to ta magiczna szkoła co ci opowiadałem, ta w Ameryce. Tam się uczyłem, podobno trochę do tej co ty chodzisz, ma się rozumieć do Hogwartu. Ale jednak pewne różnice są. Oto moich trzech kolegów. Jacob, Steve i Matt. Byliśmy z różnych domów, ale świetnie się dogadywaliśmy. O, a ten po środku, ten najwyższy to ja. **Chłopiec tylko lekko się uśmiechnął patrząc na ojca. Po chwili można było usłyszeć wołanie Elizabeth rodzinki na obiad.** Chodź, idziemy. *Wziął tylko syna pod pachę odkładając fotografię na parapet i pomaszerował z nim do jadalni, żeby za chwilę wrócić po filiżankę kawy, którą zostawił na strychu.*

Czy przeczytałeś regulamin? Tak.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
GrubszyNizReka
Mówili że mi ten hajs oddadzą :/




Posty: 1,368
Tematy: 40
Gru 2014
Gryffindor

#2
Zaakceptowane



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.