Witaj!

Karta Postaci - Tin Montrose [*]
ReseT
Czarodziej




Posty: 34
Tematy: 7
Mar 2016
25
#1
Wink 
 Kiedyś Dietrich. Urodzony 28 sierpnia 2036r. w Dortmundzie, Niemcy. Aktualnie zamieszkujący Hangleton. Przynależy do rasy białej. Posiada podstawowe wykształcenie, jest pracownikiem czarodziejskiego pogotowia ratunkowego oraz pracuje w rezerwacie smoków. Jest Wolny.

Zdjęcie/Rysunek postaci:
Obecnie:
Jako starszy:
Za czasów szkolnych.

Opis wyglądu postaci:
Tin to przeciętny mężczyzna, mierzy 185 cm wzrostu, jego twarz jest podłużna. Na samej facjacie nie znajdują się piegi czy też krosty. Długie rostrzepane przeważnie włosy koloru czarnego podkreślają tylko jego ostre rysy twarzy. Oczy duże oraz lśniące, zalane kolorem niebieskim, ma mały, troszkę długi ale zgrabny nos. Usta nasiąknięte kolorem czerwonym, są też małe oraz sprawiają wrażenie ciągle uśmiechniętego. Szeroki w barkach, chude ręce oraz nogi. Szczupła sylwetka, waży ok. 78 kg.  Ubiera się jak typowy czarodziej, piękna biała szata ciągnąca się do kostek, pozłacana sztucznym złotem. Ciasne niebieskie spodnie podkreślające jego chude nogi. Na stopach nosi białe skarpetki, na nie zakłada duże buty z jednolitym kolorem brązowym. Na lewej ręce posiada złoty zegarek z grawerunkiem. 

Cechy charakteru postaci:
Tin to energiczny mężczyzna z dziecinnym poczuciem humoru. Jest porywczy i pogodny, jednak nie zmienia to faktu, że ma częste ataki agresji, które opanowuje dzięki paleniu papierosów. Jest nie okiełznany, często zmienia zdania. Czyta między wierszami, nie można go uciszyć gdy zacznie już swoją gadaninę. Tin jest słaby psychicznie, jego nerwy często wychodzą na zewnątrz, lecz próbuje je ogarnąć. Wypływają na niego komentarze innych, przez jeden zły komentarz potrafi mieć rozwalony dzień. Nie lubi się poddawać, zawsze walczy do końca - ma to po ojcu. Nie znosi typowych dzieci bez szacunku, takiemu to by przywalił, ale nie chce zniżać się do jego poziomu. Ma też minusy, mając 21 lat dalej zachowuje się jak dziecko, nie wyrósł z tego. Ma miękkie serce, zaoferuje pomoc gdy tylko ktoś go o nią poprosi. Stawia rodzinę na pierwszym miejscu, uważa, że potrzebny jest szacunek komuś, kto go wychowywał. Osoby z rodziny mogą mieć u jego wsparcie.

Historia:
 
 

Rodzina: 
(...)
Relacje: 
[Mike12] Mike Johansen - Przyjaciel z czasów szkolnych, kontakt z nim zanika, Tin nie wie co robić.

[Gibster] James Morgan - Dobra mordka, lekko go ten Durmstrang zniszczył, no ale co tam. Dla mnie i tak zostanie przyjacielem. 

[Gerhard] Gerhard Collins - No cóż, skoro chce pić to niech pije, ale niech nie prosi potem o pomoc.

[Dragonjuter] Robin Moon - Zero współczucia dla ojca, niech znika.

[Beta] Sebastian Gingerblade - Dobry szef, czuje do niego wielki szacunek. Naprawił departament i utrzymują dobre relacje. Darzę go ogromnym zaufaniem.

[Mariett] Mariett Vytlačil - Ładna kobieta, szkoda, że trafiła na złego partnera. Raczej się lubimy, nic do siebie nie mamy.

[Pecie] Leonard Margel - No niestety, okazał się dwulicowym ... 

Ciekawostki: 
  • Potrafi mówić płynnie po niemiecku i angielsku.
  • Jego patronusem jest Antylopa szabloroga.
  • Dostał za darmo chatę.
  • Posiada dwa nazwiska.
  • Wychowywało go trzech ojców.
  • Był podopiecznym olbrzyma.
  • Napadł go dwa razy ktoś z BG.
  • Jego ulubionym kolorem jest niebieski.
  • Ma nerwicę. 
  • Jego głos.
  • Jego boginem jest matka Jessicy, której się boi.
  • Ogarnął nocleg murzynowi z 4 klasy.
Czas śmierci:

Był ponory wieczór, Tin mający charakter dziecka widząc ,,Ministra" i wiedząc o nim parę waznych spraw pomyślał sobie, ze rzuci w  niego zaklęcie. Testament był spisany - on sam tonął w długach, a w ułaskawienie jednego, oficjalnego Ministra Magii nie wierzył. Wracając - Chciał zrobić to jak najszybciej, w razie nie powodzenia w kieszeni miał sykla, który okazał się świstoklikiem. Gdy stał przy Wrighcie rzucił confringo celując w jego szatę, zaklęcie wyleciało z rozdzki - uderzając o jego szatę odbiło się i poleciało w okno, które się zbiło. Tin wsunal dlon do kieszeni i magicznie dostal czarna magia - zaklecie pocielo go, ten upadl w bezładzie. ,,Minister" podszedł do niego i po swojej słabej mowie deportował się z nim, wraz ze swoimi obrońcami - aka. Wizengamot. Aportowali się przy jakimś budynku, Wright spytał się ,Wizengamotu" czyli przestępców o propozycję kary. Lizodupcy odpowiedzieli - śmierć. ,,Minister" przystąpił do kary, skierował w Tina rozdzka i rzucił ,,Flantus Cruentus." po chwili Tin zaczął dusić się własną krwią - wtedy się obudził. Okręcił się kilka razy na ziemi, pomyślał o jednej kobicie w tym czasie. Nie mając juz dopływu powietrza pokazał środkowego palca Wrightowi i padł na brzuch umierając z otwartymi gałkami ocznymi w własnej plamie krwi. 
Gerhard
Azkaban




Posty: 16
Tematy: 4
Kwi 2017
Slytherin

#2
Repka Big Grin
Lambdahh
Czarodziej




Posty: 135
Tematy: 24
Kwi 2016
612
Ravenclaw
#3
.........
Xahias
Czarodziej




Posty: 109
Tematy: 10
Lip 2016
65
#4
Dziarski Dziadek na propsie!
ReseT
Czarodziej




Posty: 34
Tematy: 7
Mar 2016
25
#5
Mozna przeniesc do RIP.
Arcadius
Azkaban




Posty: 73
Tematy: 7
Kwi 2017

#6
Ojojoj kolejny umarł. Sad
George
Czarodziej




Posty: 257
Tematy: 14
Cze 2016
110
Gryffindor
#7
Kolejny...
Amaranto
Czarodziej




Posty: 24
Tematy: 1
Cze 2017
5
#8
Ilu musi umrzeć?
Arcadius
Azkaban




Posty: 73
Tematy: 7
Kwi 2017

#9
Ale dobrze że pokazał Wrghtowi środkowego palca.

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka
Calek
Czarodziej




Posty: 107
Tematy: 7
Kwi 2017
39
Hufflepuff
#10
Czemu tyle ludu teraz umiera? A ta karta chyba powstała ze znaczkiem R.I.P.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.