25.08.2016 16:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.08.2016 16:30 przez Daniello26.)
Cleo
*Po wczorajszej informacji, Cleo nie mogła zasnąć, ledwo spała 3 godziny. Zastanawiała co ma dalej robić. Wystukała w telefonie informacje gdzie najlepiej się skryć gdy będzie jakaś apokalipsa*
Hmmm...nic, nic, dalej nic ciekawego.... * Skrzywiła się*
O, eureka!
**Znalazła już miejsce gdzie może się skryć, jej oczom ukazał się pomysł; osiedlenie się na statku.**
Jeśli to jest prawda, z tą apokalipsą...to ten plan będzie genialny *Uśmiechneła się*
**Godzina wskazuje 9:12**
*Cleo poszła do kuchni gdzie zrobiła sobie jajecznicę z bekonem i do tego szczypiorkiem*
**Kilka minut później**
Iii na facebooka *Klikneła w telefon*
**Po zjedzeniu śniadania, poszła się umyć,uczesać oraz przebrać w jeansy oraz przewiewną koszuleczkę z napisem "Never Give Up". Po zrobieniu czynności poszła do portu**
Witaj Kapitanie John *uśmiechneła się w stronę kapitana*
Witam, co panienkę tutaj sprowadza?
Szukam jakiejś wielkiej łajby, która pomieści co najmniej 25 osób.
Panienka i łajba? *zaśmiał się*
Słyszał kapitan o tej nowej chorobie? *Przestała się uśmiechać*
Słyszałem, brednie totalne *odpowiedział gorzko*
To mogę zobaczyć jakąś konkretną łajbę?
Mhhh...
**Cleo i John przechodzą przez najróżniejsze moedele stateczków, łajb. Godzina na zegarku Cleo wskazuje na 16:03.**
*Po wczorajszej informacji, Cleo nie mogła zasnąć, ledwo spała 3 godziny. Zastanawiała co ma dalej robić. Wystukała w telefonie informacje gdzie najlepiej się skryć gdy będzie jakaś apokalipsa*
Hmmm...nic, nic, dalej nic ciekawego.... * Skrzywiła się*
O, eureka!
**Znalazła już miejsce gdzie może się skryć, jej oczom ukazał się pomysł; osiedlenie się na statku.**
Jeśli to jest prawda, z tą apokalipsą...to ten plan będzie genialny *Uśmiechneła się*
**Godzina wskazuje 9:12**
*Cleo poszła do kuchni gdzie zrobiła sobie jajecznicę z bekonem i do tego szczypiorkiem*
**Kilka minut później**
Iii na facebooka *Klikneła w telefon*
**Po zjedzeniu śniadania, poszła się umyć,uczesać oraz przebrać w jeansy oraz przewiewną koszuleczkę z napisem "Never Give Up". Po zrobieniu czynności poszła do portu**
Witaj Kapitanie John *uśmiechneła się w stronę kapitana*
Witam, co panienkę tutaj sprowadza?
Szukam jakiejś wielkiej łajby, która pomieści co najmniej 25 osób.
Panienka i łajba? *zaśmiał się*
Słyszał kapitan o tej nowej chorobie? *Przestała się uśmiechać*
Słyszałem, brednie totalne *odpowiedział gorzko*
To mogę zobaczyć jakąś konkretną łajbę?
Mhhh...
**Cleo i John przechodzą przez najróżniejsze moedele stateczków, łajb. Godzina na zegarku Cleo wskazuje na 16:03.**