29.08.2016 13:07
Cleo, żegnaj... *Po czym czym starał się aby szwendacze nie doszli do helikopterka* Nie będziesz więcej nikogo gryźć... *Jednym machnięciem odciął mu głowę. Drugiego zaś kopnął tak, aby się przewrócił. Wymachiwał on kataną, tak, że patrzący przeraźili się na owy widok. Wsadził pomiędzy oczy szwendacza ową katanę, całą we krwi*