21.08.2016 20:40
Imię i nazwisko: Intikhab El-Hashem
Miejsce urodzenia: London
Status krwi: Półkrwi
Cechy charakteru: Stara się obchodzić z ludźmi ostrożnie. Nie chciałby mieć wrogów, ale nigdy nie udaje mu się wymyśleć ciekawego tematu do rozmowy. Uważa, że złotym środkiem na zdobycie kolegów to żarty. KAżdy lubi żarty, a jak nie lubi żartów, to z taką kozą nie warto się kolegować.
Sam ostatnio spostrzegł, że sięga po książki nie tylko dla rozrywki, ale żeby znaleźć odpowiedzi na problemy, na przykład co mówić do bab, kiedy mają swoje dni.
Myśli ze strachem o poście, dlatego kiedy może, cieszy się tym przywilejem, i zjada jeszcze na zapas, żeby przetrwać, kiedy przywileju nie ma. Dlatego jest taki gruby.
Nigdy nie lubił sportu, ale kiedy dowiedział się, że Quidditch to tylko siedzenie na miotle, to się ucieszył. Ma nadzieje, że przynajmniej tutaj nie będzie zawsze na bramce.
Wygląd postaci: Ciemne włosy, ciemne oczy, brązowa cera, zwykły arab. Ale puszysty. Ma duże, wystające jak piłki poliki i wygląda przez to jak chintol gdy się śmieje, bo mu ugniatają oczy.
Zawsze kiedy może, to zakłada swoją białą szatę, a chustę na głowie nawet wtedy, kiedy niezbyt może. Oprócz kąpieli, chociaż kilka razy miał ją na sobie podczas mycia. Zdziwił się, kiedy ojcowi się to nie spodobało.
Historia postaci: Dorastał znając jedynie swojego ojca Ahmeda. Nie wiedział, kim jest jego matka, a jedyną kobietą, z którą rozmawiał była ich służka. Nie mówiła mu wiele o sobie, zapamiętał ją z jej wielu mądrych rad. Bardzo się zawiódł, gdy pięć lat temu musiała przestać u nich pracować, a tata w dodatku nie chciał mówić mu nic na ten temat.
Nigdy nie chodził do szkoły, wszystkiego nauczył go ojciec. Z nauką nie miał problemu, często sam z ciekawości sięgał po podręczniki, gdy znudził się czytaniem bajek. Miał tylko kilku kolegów w jego wieku, którzy mieszkali w sąsiedztwie, ale rzadko się z nimi bawił i niezbyt ich lubił, bo czasami słyszał, jak się śmieją z jego wiary.
Głównie jedenaście lat spędził kisząc się w chałupie, bo jego ojciec kazał mu zawsze uważać na niemagicznych i innowierców. Sam jednak nigdy nie uważał się za czarodzieja z prawdziwego zdarzenia, ponieważ jego moc magiczna ukazała się tylko raz i to niezbyt pokazowo - gdy upadło mu pod publicznym prysznicem na basenie mydełko, to samo się podniosło, jakby nie chciało, żeby się musiał schylać.
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze
rollercaster
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? ta
Miejsce urodzenia: London
Status krwi: Półkrwi
Cechy charakteru: Stara się obchodzić z ludźmi ostrożnie. Nie chciałby mieć wrogów, ale nigdy nie udaje mu się wymyśleć ciekawego tematu do rozmowy. Uważa, że złotym środkiem na zdobycie kolegów to żarty. KAżdy lubi żarty, a jak nie lubi żartów, to z taką kozą nie warto się kolegować.
Sam ostatnio spostrzegł, że sięga po książki nie tylko dla rozrywki, ale żeby znaleźć odpowiedzi na problemy, na przykład co mówić do bab, kiedy mają swoje dni.
Myśli ze strachem o poście, dlatego kiedy może, cieszy się tym przywilejem, i zjada jeszcze na zapas, żeby przetrwać, kiedy przywileju nie ma. Dlatego jest taki gruby.
Nigdy nie lubił sportu, ale kiedy dowiedział się, że Quidditch to tylko siedzenie na miotle, to się ucieszył. Ma nadzieje, że przynajmniej tutaj nie będzie zawsze na bramce.
Wygląd postaci: Ciemne włosy, ciemne oczy, brązowa cera, zwykły arab. Ale puszysty. Ma duże, wystające jak piłki poliki i wygląda przez to jak chintol gdy się śmieje, bo mu ugniatają oczy.
Zawsze kiedy może, to zakłada swoją białą szatę, a chustę na głowie nawet wtedy, kiedy niezbyt może. Oprócz kąpieli, chociaż kilka razy miał ją na sobie podczas mycia. Zdziwił się, kiedy ojcowi się to nie spodobało.
Historia postaci: Dorastał znając jedynie swojego ojca Ahmeda. Nie wiedział, kim jest jego matka, a jedyną kobietą, z którą rozmawiał była ich służka. Nie mówiła mu wiele o sobie, zapamiętał ją z jej wielu mądrych rad. Bardzo się zawiódł, gdy pięć lat temu musiała przestać u nich pracować, a tata w dodatku nie chciał mówić mu nic na ten temat.
Nigdy nie chodził do szkoły, wszystkiego nauczył go ojciec. Z nauką nie miał problemu, często sam z ciekawości sięgał po podręczniki, gdy znudził się czytaniem bajek. Miał tylko kilku kolegów w jego wieku, którzy mieszkali w sąsiedztwie, ale rzadko się z nimi bawił i niezbyt ich lubił, bo czasami słyszał, jak się śmieją z jego wiary.
Głównie jedenaście lat spędził kisząc się w chałupie, bo jego ojciec kazał mu zawsze uważać na niemagicznych i innowierców. Sam jednak nigdy nie uważał się za czarodzieja z prawdziwego zdarzenia, ponieważ jego moc magiczna ukazała się tylko raz i to niezbyt pokazowo - gdy upadło mu pod publicznym prysznicem na basenie mydełko, to samo się podniosło, jakby nie chciało, żeby się musiał schylać.
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze
rollercasterCzy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? ta
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
