23.08.2016 18:14
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.04.2017 12:51 przez ola566. Edytowano w sumie jeden raz.)
Imie i nazwisko: Anne Giacalone
Miejsce urodzenia: Mugolski Szpital w Rzymie
Status krwi: 100%
***
Cechy charakteru: Mało odpowiedzialna i spóźnialska dziewczynka. W dodatku niecierpliwa. Jest w stanie zawrzeć wiele znajomości, lecz nie takich by od razu tej osobie zaufać. Jest ciekawa świata magicznego, przez co zatraciła się w czytaniu książek. Jest typem osoby, która jak coś zacznie to musi to skończyć. Bystra i inteligentna. Raz jest gadatliwa, a raz małomówna. Jest to zależne od jej nastroju i od osoby, z którą rozmawia.
***
Wygląd postaci: Anne posiada brązowe, niemal czarne oczy i tego samego koloru włosy sięgające lekko za ramiona. Jej wyglądowi dodają uroku długie rzęsy, a także wiecznie różowe policzki. Nie grzeszy również wzrostem. Jak na prawdziwą Włoszkę przystało ma ciemną karnację, lecz lekko jaśniejszą niż większość jej rodaków. Lekko zadarty nosek przyozdobiony jest paroma piegami. Jej ubiór jest mało dziewczęcy. Nosi bluzy i jeansy. Do tego jakieś trampki.
***
Historia postaci: Pewnego styczniowego poranka, a raczej nocy na świat przyszła córka Lucy i Julii. Była niezwykle małym dzieckiem. Rodzice dostarczali jej zawsze tego czego potrzebowała. Ich sielanka ciągnęła się do czasu, aż Ann nie osiągnęła czterech lat. Wtedy jej rodzice coraz mniej się nią interesowali. Jednak nie stracili całkowitego zainteresowania. Mieszkali w niebezpieczniej części miasta, przez co nasza mała dziewczynka nie za często opuszczała dom. Jakiś czas po jej szóstych urodzinach, a dokładnie w pewne majowe popołudnie usłyszała rozmowę rodziców. Rozmawiali o problemach związanych z rodziną ojca Ann, a dokładnie z jego bratem. Nim matka ją nakryła, ta zdążyła usłyszeć kilka faktów. Mimo, iż dziewczyna próbowała się wyprzeć podsłuchiwania i tak jej to nie wychodziło. Została dość ostro skrzyczana. Miesiąc przed jej siódmymi urodzinami jej matka poinformowała ją, że przez problemy rodzinne będzie musiała zamieszkać z ciotką. Tak się stało. Przeprowadziła się do Londynu do swojej ciotki Rosalie. Nie była przyzwyczajona do miłej atmosfery, jaką wprowadzała jej obecna opiekunka. Po pewnym czasie się zaaklimatyzowała i polubiła tę promieniejącą optymizmem osobę. Uznawała ją za najlepszą przyjaciółkę, która przekonała ją do magii i zaszczepiła w niej chęć poznawania wiedzy. Polubiła również pewną parę. Były to bliźniaki, a zarazem jej kuzynostwo. Ruth i Pablo. Zaufała tej parze na tyle, że mianowała ich swoimi następnymi przyjaciółmi. Pewnego razu po jej dziesiątych urodzinach, wybrali się w czwórkę na spacer. Mijali plac zabaw. Rose namawiała ją by pobawiła się tak jak Pablo czy Ruth z tutejszymi dziećmi chociaż trochę, więc dziewczę się zgodziło. Podbiegła i się przedstawiła. Spytała co i jak, więc tamte się zgodziły i powiedziały jej w co grają. Chwilę po rozpoczęciu gonitwy jedna z dziewczynek wylądowała na Ann, przez co ta się wkurzyła, bo wylądowała cała w piasku. Chwilę nieuwagi i na głowie niezdary była już góra pyłu. Tylko jest jeden problem. Ann się nawet nie poruszyła. Był to moment objawienia się jej mocy magicznych. Nieświadoma dziewczynka, która była głównym celem piasku pobiegła do swojej rodzicielki zawiadomić o „obrzuceniu”. Nie spodobało się to zbytnio matce tej dziewczyny i poszła na skargę do cioci, która była zajęta czytaniem książki. Przeprosiła kilka razy nabuzowaną matkę tej lalki z placu zabaw i skierowały się razem z Ann do domu. Gdy tylko przekroczyły próg ciotka przytuliła zdezorientowaną Ann, która dopiero po chwili zrozumiała iż objawiły się jej moce. Jakiś czas później na jej jedenaste urodziny przybył list. List z Hogwartu. W późniejszym czasie przybyły również listy do jej rodziny. Jak każdy nowy czarodziej zaopatrzyli się w najpotrzebniejsze przedmioty.
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Internet mi powiedział
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? A jakżeby inaczej
Miejsce urodzenia: Mugolski Szpital w Rzymie
Status krwi: 100%
***
Cechy charakteru: Mało odpowiedzialna i spóźnialska dziewczynka. W dodatku niecierpliwa. Jest w stanie zawrzeć wiele znajomości, lecz nie takich by od razu tej osobie zaufać. Jest ciekawa świata magicznego, przez co zatraciła się w czytaniu książek. Jest typem osoby, która jak coś zacznie to musi to skończyć. Bystra i inteligentna. Raz jest gadatliwa, a raz małomówna. Jest to zależne od jej nastroju i od osoby, z którą rozmawia.
***
Wygląd postaci: Anne posiada brązowe, niemal czarne oczy i tego samego koloru włosy sięgające lekko za ramiona. Jej wyglądowi dodają uroku długie rzęsy, a także wiecznie różowe policzki. Nie grzeszy również wzrostem. Jak na prawdziwą Włoszkę przystało ma ciemną karnację, lecz lekko jaśniejszą niż większość jej rodaków. Lekko zadarty nosek przyozdobiony jest paroma piegami. Jej ubiór jest mało dziewczęcy. Nosi bluzy i jeansy. Do tego jakieś trampki.
***
Historia postaci: Pewnego styczniowego poranka, a raczej nocy na świat przyszła córka Lucy i Julii. Była niezwykle małym dzieckiem. Rodzice dostarczali jej zawsze tego czego potrzebowała. Ich sielanka ciągnęła się do czasu, aż Ann nie osiągnęła czterech lat. Wtedy jej rodzice coraz mniej się nią interesowali. Jednak nie stracili całkowitego zainteresowania. Mieszkali w niebezpieczniej części miasta, przez co nasza mała dziewczynka nie za często opuszczała dom. Jakiś czas po jej szóstych urodzinach, a dokładnie w pewne majowe popołudnie usłyszała rozmowę rodziców. Rozmawiali o problemach związanych z rodziną ojca Ann, a dokładnie z jego bratem. Nim matka ją nakryła, ta zdążyła usłyszeć kilka faktów. Mimo, iż dziewczyna próbowała się wyprzeć podsłuchiwania i tak jej to nie wychodziło. Została dość ostro skrzyczana. Miesiąc przed jej siódmymi urodzinami jej matka poinformowała ją, że przez problemy rodzinne będzie musiała zamieszkać z ciotką. Tak się stało. Przeprowadziła się do Londynu do swojej ciotki Rosalie. Nie była przyzwyczajona do miłej atmosfery, jaką wprowadzała jej obecna opiekunka. Po pewnym czasie się zaaklimatyzowała i polubiła tę promieniejącą optymizmem osobę. Uznawała ją za najlepszą przyjaciółkę, która przekonała ją do magii i zaszczepiła w niej chęć poznawania wiedzy. Polubiła również pewną parę. Były to bliźniaki, a zarazem jej kuzynostwo. Ruth i Pablo. Zaufała tej parze na tyle, że mianowała ich swoimi następnymi przyjaciółmi. Pewnego razu po jej dziesiątych urodzinach, wybrali się w czwórkę na spacer. Mijali plac zabaw. Rose namawiała ją by pobawiła się tak jak Pablo czy Ruth z tutejszymi dziećmi chociaż trochę, więc dziewczę się zgodziło. Podbiegła i się przedstawiła. Spytała co i jak, więc tamte się zgodziły i powiedziały jej w co grają. Chwilę po rozpoczęciu gonitwy jedna z dziewczynek wylądowała na Ann, przez co ta się wkurzyła, bo wylądowała cała w piasku. Chwilę nieuwagi i na głowie niezdary była już góra pyłu. Tylko jest jeden problem. Ann się nawet nie poruszyła. Był to moment objawienia się jej mocy magicznych. Nieświadoma dziewczynka, która była głównym celem piasku pobiegła do swojej rodzicielki zawiadomić o „obrzuceniu”. Nie spodobało się to zbytnio matce tej dziewczyny i poszła na skargę do cioci, która była zajęta czytaniem książki. Przeprosiła kilka razy nabuzowaną matkę tej lalki z placu zabaw i skierowały się razem z Ann do domu. Gdy tylko przekroczyły próg ciotka przytuliła zdezorientowaną Ann, która dopiero po chwili zrozumiała iż objawiły się jej moce. Jakiś czas później na jej jedenaste urodziny przybył list. List z Hogwartu. W późniejszym czasie przybyły również listy do jej rodziny. Jak każdy nowy czarodziej zaopatrzyli się w najpotrzebniejsze przedmioty.
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Internet mi powiedział
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? A jakżeby inaczej
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
