13.09.2016 15:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.09.2016 17:00 przez mateuszwwl.)
Aiden prosto z Akademii Oxenfurckiej uda się do swojej chaty by przygotować się do podróż, nie jednak z powrotem na Wyzimy, lecz w Smocze Góry. Gdzie ja mam papier i atrament? Cesarz musi się dowiedzieć o woli Leo... Po kilku minutach poszukiwania czarodziej znalazł czystą kartkę, położył wraz z magicznym atramentem, który jest do odczytania tylko przez czarodziejów na biurku, po czym sam przy nim usiadł i zaczął pisać korespondencje.
Droga Reynabeth
Wiem że mało się znamy, i najprawdopodobniej nie darzysz mnie ogromnym szacunkiem i zaufaniem, ale gdy to czytasz najpewniej jestem już bliski śmierci... Postanowiłem wbrew woli innych sam wybrać się w Góry, czuję dziwną siłę, która mnie tam ciągnie.
Wykonałem wole cesarza i odwiedziłem Akademia, teraz moje zadanie wędruje w Twoje ręce Reyno. Prosiłbym cię byś wręczyła list od rektora w ręce cesarza, który załączam w tej korespondencji, gdyż musi poznać jego wole, ponieważ ja już się w Wyzimie nie stawię. Gdybyś dostała prawdziwe informację o mojej śmierci, prosiłbym cię także byś odwiedziła Eddie, to miła i sympatyczna karczmarka, jak ją znam gdy powiesz że mnie znasz będzie wypytywała Cię o niestworzone rzeczy *Aiden pisząc te słowa, lekko się uśmiechnął* Nie będzie jednak zadowolona z mojego zgonu, lecz liczą na Ciebie że wesprzesz ją w tych trudnych chwilach. Zapytasz pewno czemu tak mi na niej zależy? Otóż, była ona pierwszą, miłą osobą, którą poznałem w Oxenfurcie...
Mam nadzieje że poradzisz sobie w walce z najeźdźcą.
~Na swój dziwny sposób Aiden
**Treść listu**
Droga Reynabeth de Elvares *Przekreślony tekst*
Droga Reynabeth
Wiem że mało się znamy, i najprawdopodobniej nie darzysz mnie ogromnym szacunkiem i zaufaniem, ale gdy to czytasz najpewniej jestem już bliski śmierci... Postanowiłem wbrew woli innych sam wybrać się w Góry, czuję dziwną siłę, która mnie tam ciągnie.
Wykonałem wole cesarza i odwiedziłem Akademia, teraz moje zadanie wędruje w Twoje ręce Reyno. Prosiłbym cię byś wręczyła list od rektora w ręce cesarza, który załączam w tej korespondencji, gdyż musi poznać jego wole, ponieważ ja już się w Wyzimie nie stawię. Gdybyś dostała prawdziwe informację o mojej śmierci, prosiłbym cię także byś odwiedziła Eddie, to miła i sympatyczna karczmarka, jak ją znam gdy powiesz że mnie znasz będzie wypytywała Cię o niestworzone rzeczy *Aiden pisząc te słowa, lekko się uśmiechnął* Nie będzie jednak zadowolona z mojego zgonu, lecz liczą na Ciebie że wesprzesz ją w tych trudnych chwilach. Zapytasz pewno czemu tak mi na niej zależy? Otóż, była ona pierwszą, miłą osobą, którą poznałem w Oxenfurcie...
Mam nadzieje że poradzisz sobie w walce z najeźdźcą.
~Na swój dziwny sposób Aiden
Czarodziej po skoczniu pisania korespondencji zaadresował kopertę z listem, wykupiwszy gońca wysłał go do Wyzimy
[img=0x200]https://media.giphy.com/media/kdMfU6X2mLVUA/giphy.gif[/img]