[PrawdziwyZiela]

Po za tym jak ty to zrobiłeś, że twoja postać jest taka wysoka kiedy jaszczurka mierzy może z 50 cm max? Generalnie nie powiem.. takie postacie są fajne i dają jakiś tam magiczny klimat ale nie jest to zgodne po prostu z zasadami HP to po pierwsze oraz z zasadami budowy ludzkiej.

[Heban]

Ja to wbił był ich- nieudanych animagów w obcisłe widzianka i stworzył drużynę mutantów która byłaby na super ultra misję jak pokonanie innego mutanta. Oo tak, Xavier czeka.

[Veniqui]

Po za tym jak ty to zrobiłeś, że twoja postać jest taka wysoka kiedy jaszczurka mierzy może z 50 cm max? Generalnie nie powiem.. takie postacie są fajne i dają jakiś tam magiczny klimat ale nie jest to zgodne po prostu z zasadami HP to po pierwsze oraz z zasadami budowy ludzkiej.

Dlaczego jest tak wielki? Bo nei wiem możę to jest NIEUDANA animagia, czyli po prostu zachował wzrost ludzki, ale posiada łuski czy co tam mają jaszczurki i jak już pisał te wszystkie nawyki ich. 

A co do całej tej nieudanej animagii, racja moim zdaniem jest to ostro chore ponieważ jak to pisałem z Ally na pw to mi pisała, że ma WSZYSTKO co ja jako wampir tylko nie ma wad. Nie musi pić krwi, nie czuje awersji do czosnku, słońce nic jej nie robi. Więc droga administracjo napraw to proszę. Bo to przykre, że na takie stworzenia nikt nie poluje a na wampira nie dość, że trzeba mieć zgodę trzeba się starać masz małą szanse na przeżycie w dodatku jak już przeżyjesz to na każdym kroku robią MG, żeby Cię dojechać. A takiego nieudanego anima nawet jak chcą łapać to i tak im ucieknie albo ich dojedzie bo nei ma wad.

[God]

@PrawdziwyZiela

Jeśli mamy zamiar mówić o zasadach budowy ludzkiej w uniwersum Harrego Pottera to przepraszam bardzo ale odkładamy długopisy i idziemy do domu, bo w jaki sposób powstają dajmy na to... półolbrzymy? Nie wierzę, żeby wiadomy narząd olbrzyma zmieścił się u normalnej kobiety, tak samo nie widzę tego jakoś na odwrót...

"Niezgodne z zasadami HP" to również pierdoła, bo żadnej zasady która by stała za twoją argumentacją nie ma i gdyby była to prawda to w ogóle administracja nie dopuściłaby możliwości tworzenia takich postaci.

[Beta]

Osobiście... Moim własnym i nieprzymuszonym zdaniem, każdy z nieudanych animagów powinien znać swoje wady i jeśli zajdzie potrzeba po prostu przekaże je administracji. Ta może wtedy uznać czy to za mało czy za dużo czy kij wie co jeszcze. Swoją drogą Ziela, coś takiego egzystuje w uniwersum HP, gdzie było wyraźnie zaznaczone że jest mały odsetek przeżycia wśród takich "Eksperymentów". Tak samo jak jest mały podczas przemiany w wilkołaka lub wampira.

[Mapi]

Mnie też przyprawia to o wylew. Nieudana animagia powonna w wiekszości przypadków zakończyć się byciem kaleką, a nie superbohaterem.

[Deneris]

"Przemiana w animaga to niezmiernie trudny proces: złożony i zabierający wiele czasu. Na dodatek wszystko może pójść bardzo źle. W rezultacie wierzy się, że na tysiąc czarownic czy czarodziejów mniej niż jeden zostaje animagiem. "

"Jeśli proces przemiany w animaga idzie źle, to na ogół oznacza to najgorszy obrót z możliwych. Niecierpliwość względem długości i skomplikowania tego procesu staje się zarzewiem dla takich katastrof jak np. połowiczna przemiana w zwierzę lub podobne mutacje. Nie istnieje żadne znane lekarstwo na skutki takich wypadków i często się zdarza, że ci, którzy im ulegają, są zmuszeni pozostać w tak godnej politowania formie do końca swoich dni, bez możliwości przemiany w człowieka czy zwierzę. "

Skoro tylko jeden na tysiąc zostaje animagiem po prawidłowej przemianie to większość z próbujących ginie lub właśnie ma przemianę nieudaną z którą udało im się przeżyć.

Co do tego czy animag może być zwierzęciem magicznym to:

"Zwierzę, w które animag się przemienia jest na ogół tym samym zwierzęciem, którego formę przybiera jego patronus. Nie są znane przypadki zmian formy animaga, by dopasować się do formy patronusa, jeśli tamten się zmienia, jednak animag potrafiący wyprodukować patronusa jest czymś tak niecodziennym, że nigdy nie prowadzono studiów na wystarczającej liczbie przypadków, by móc z nich wyciągnąć twarde wnioski. "

A dodam że patronusy bywały zwierzęcia mi magicznymi np. fenixa

Po za tym jeśli idzie o cechy takich postaci i ich wady to mam wrażenie że większość piszących tutaj nie zna dokładnie postaci o których mówi.
Bo nie wiem co jest takiego super w postaci prawie całej pokrytej bliznami i powrastaną sierścią z częściową przemianą twarzy, połową nosa, potarganymi uszami pumy i ogonem. Która za miast paznokci ma pazury i futro częściowo powrastane w skórę w różnych miejscach ciała. Na dodatek jest to postać bezpłodna i ma słuch na 3 kratki a nie n a pół mapy. Postać ta ma bandaże na całym ciele, i specjalnie skonstruowane blokady na nogach i rękach z metalu i skóry które pomagają jej chodzić jak człowiek ale i dają większą wytrzymałość kości i mięśni które są bardziej elastyczne niż u człowieka przez co jej siła jest nie znacznie większa bez blokad ale ma to tak że swoje konsekwencje gdyż by jej użyć musi je zdjąć i po znów zakładać a w czasie jej używania dochodzi u niej do zmian fizycznych które powodują późniejszy silny ból. By walczyć ataki bólu przyjmuje leki a ich przyjmowanie wiąże się z ryzykiem uszkodzenia nerek i wątroby przez co co jakiś czas musi odbywać bolesną kurację odtruwająca z leków w szpitalu. Po za tym ulega instynktom kota czyli poluje na myszy, ptaki i ryby i zjada je żywcem często przy ludziach. Musi spać więcej niż człowiek tak że w dzień i ma kły które są większe niż u wampira przez co utrudniają jej mówienie.

Nie wiem czy ktoś z was chciał by tak żyć i tak wyglądać i uznawał by że to daje mu jakieś super moce czy inne mega bajery dla których warto by było tak żyć.
Wiem że takie postacie są niezwykle trudne w prowadzeniu na serwerze i że w tej chwili jest ich sporo jak na liczbę graczy dla tego będą one bacznie obserwowane i to od tego jak się przyjmą zależeć będzie czy w przyszłości będą takie postacie na serwerze.