Osoba nakładająca karę: C4mp3r
Powód nałożenia kary: CK
Opis sytuacji:
Moja postać po rozmowie z nauczycielem udała się do dormitorium jednak poinformowała, że zjawi się za 5minut. Znalazła się w łazience w lochach, a chwile później pojawia się mężczyzna w podeszłym wieku lecz był on pod działaniem kameleus'a, a jak wiadomo zaklęcie to nie pozwala nam całkowicie "zniknąć", widoczne są załamania światła oraz wykorzystując panującą wtedy cisze i nadludzki słuch, oraz to że był cały czas w ruchu pozwoliłam sobie na to by wykryć jego obecność. Zaczęły się pytania oczywiście "Kim Pan jest?", "Jak się Pan nazywa?". Po krótkiej rozmowie zjawił się prefekt slytherin'u Oliver Wright w towarzystwie widmowego psa otrzymanego od opiekuna. No i kolejna rozmowa która nie prowokowałaby do tego co stało się później czyli..
Jakże niewinny staruszek odwiedzający dziadka w szkole.. rzucił zaklęcie nie wybaczalne - Imperio na Olivera Wright'a, zupełnie bez przyczyny. Następnie rozkazał mu zamknąć kraty prowadzące do łazienki, natomiast moją postać spróbował trafić zaklęciem Paralysis co się mu nie powiodło, więc używając nie werbalnego zaklęcia gestem dłoni przyciągnął ją do siebie i w tym samym momencie wchłonął w różdżkę Confringo rzucone w samoobronie przez moją postać. Gdy znalazła się na tyle blisko ponowił zaklęcie Paralysis i gdy już leżała wyszeptał jej do ucha nazwisko by później skrócić jej żywot używając do tego zaklęcia avada kedavra co uniemożliwiła sowa dziewczynki przyjmując je na siebie jednak starzec postanowił ponowić ówczesne zaklęcie.
Argumentacja:
- Bardzo ciekawym faktem jest nagłe pojawienie się obcej osoby w Hogwarcie, która ponoć była nie mile widziana przez dyrekcje, a obraz oraz duchy widząc jej obecność powinny o tym informować gdzie się znajduje i co robi.
- Postać Hans Stormwind [rednoj5] w szkole nie uczyła się nawet przeciętnie, a znacznie niżej zatem nie rozumiem samej zgody na czarną magie w tym niewybaczalne i to w tym stopniu
- Kameleus jest zaklęciem wyczerpującym czarodzieja natomiast postać Hans Stormwind [rednoj5] jakby nie zważała na ten fakt i całymi dniami był pod jego działaniem
- Imperio, ile można używać tego zaklęcia? Użyte najpierw na Orivinn'a Margel'a [MrKarmal], a chwile później na Ryan'ie Holmes'ie [Dummy] nie przerywając poprzedniego imperio, natomiast wcześniej przebywał długi okres pod kameleusem. Tak samo i w tym przypadku, śledził moją postać i przebywał długi okres czasu będąc pod działaniem tego zaklęcia co jest jednak niemożliwe..
- Postacie nie były w żaden sposób powiązane, nawet sam zwrócił uwagę na to, że pierwszy raz widzi Allyson
- Widmowy pies o którym była mowa wcześniej.. znajduje się on przy prefekcie slytherin'u i ma za zadanie poinformować opiekuna o sytuacjach takich jak np. używanie zaklęć niewybaczalnych na uczniach...
Pies ten porusza się na tyle szybko by dobiec do gabinetu i sprowadzić opiekuna na miejsce zdarzenia czy też zaingerować w inny sposób, lecz biorąc pod uwagę to, że nie było gracza wtedy na serwerze nie było takiej możliwości no ale w sumie.. równie dobrze można okraść czyjś dom i zignorować to, że ktoś tam przebywał IC i mógłby zareagować.
- Zgoda na CK była nie informowana co tym bardziej nie ma sensu nie mając powodów IC
Powód nałożenia kary: CK
Opis sytuacji:
Moja postać po rozmowie z nauczycielem udała się do dormitorium jednak poinformowała, że zjawi się za 5minut. Znalazła się w łazience w lochach, a chwile później pojawia się mężczyzna w podeszłym wieku lecz był on pod działaniem kameleus'a, a jak wiadomo zaklęcie to nie pozwala nam całkowicie "zniknąć", widoczne są załamania światła oraz wykorzystując panującą wtedy cisze i nadludzki słuch, oraz to że był cały czas w ruchu pozwoliłam sobie na to by wykryć jego obecność. Zaczęły się pytania oczywiście "Kim Pan jest?", "Jak się Pan nazywa?". Po krótkiej rozmowie zjawił się prefekt slytherin'u Oliver Wright w towarzystwie widmowego psa otrzymanego od opiekuna. No i kolejna rozmowa która nie prowokowałaby do tego co stało się później czyli..
Jakże niewinny staruszek odwiedzający dziadka w szkole.. rzucił zaklęcie nie wybaczalne - Imperio na Olivera Wright'a, zupełnie bez przyczyny. Następnie rozkazał mu zamknąć kraty prowadzące do łazienki, natomiast moją postać spróbował trafić zaklęciem Paralysis co się mu nie powiodło, więc używając nie werbalnego zaklęcia gestem dłoni przyciągnął ją do siebie i w tym samym momencie wchłonął w różdżkę Confringo rzucone w samoobronie przez moją postać. Gdy znalazła się na tyle blisko ponowił zaklęcie Paralysis i gdy już leżała wyszeptał jej do ucha nazwisko by później skrócić jej żywot używając do tego zaklęcia avada kedavra co uniemożliwiła sowa dziewczynki przyjmując je na siebie jednak starzec postanowił ponowić ówczesne zaklęcie.
Argumentacja:
- Bardzo ciekawym faktem jest nagłe pojawienie się obcej osoby w Hogwarcie, która ponoć była nie mile widziana przez dyrekcje, a obraz oraz duchy widząc jej obecność powinny o tym informować gdzie się znajduje i co robi.
- Postać Hans Stormwind [rednoj5] w szkole nie uczyła się nawet przeciętnie, a znacznie niżej zatem nie rozumiem samej zgody na czarną magie w tym niewybaczalne i to w tym stopniu
- Kameleus jest zaklęciem wyczerpującym czarodzieja natomiast postać Hans Stormwind [rednoj5] jakby nie zważała na ten fakt i całymi dniami był pod jego działaniem
- Imperio, ile można używać tego zaklęcia? Użyte najpierw na Orivinn'a Margel'a [MrKarmal], a chwile później na Ryan'ie Holmes'ie [Dummy] nie przerywając poprzedniego imperio, natomiast wcześniej przebywał długi okres pod kameleusem. Tak samo i w tym przypadku, śledził moją postać i przebywał długi okres czasu będąc pod działaniem tego zaklęcia co jest jednak niemożliwe..
- Postacie nie były w żaden sposób powiązane, nawet sam zwrócił uwagę na to, że pierwszy raz widzi Allyson
- Widmowy pies o którym była mowa wcześniej.. znajduje się on przy prefekcie slytherin'u i ma za zadanie poinformować opiekuna o sytuacjach takich jak np. używanie zaklęć niewybaczalnych na uczniach...
Pies ten porusza się na tyle szybko by dobiec do gabinetu i sprowadzić opiekuna na miejsce zdarzenia czy też zaingerować w inny sposób, lecz biorąc pod uwagę to, że nie było gracza wtedy na serwerze nie było takiej możliwości no ale w sumie.. równie dobrze można okraść czyjś dom i zignorować to, że ktoś tam przebywał IC i mógłby zareagować.
- Zgoda na CK była nie informowana co tym bardziej nie ma sensu nie mając powodów IC
