26.10.2016 21:38
Imię i nazwisko: Charlotte Goode
Miejsce urodzenia: Szkocja, Glasgow
Status krwi: 100%
Cechy charakteru: Bardzo lubi gwiazdorzyć. Tylko wśród najbliższych jest potulna jak baranek i zgrywa aniołka. Wprawdzie niezbyt lubi ludzi i nie jest chętna do zapoznawania się z kimś. Ceni sobie jednak przyjaźń i nienawidzi fałszywych. Zachowuje się czasami bardzo poważnie i dojrzale, jednak od czasu do czasu lubi robić z siebie dziecko. Co do jej samego charakteru: nietolerancyjna, przewrażliwiona, wybuchowa. Lepiej z nią nie zadzierać. Jest bardzo arogancka i złośliwa. Wtedy staje się zimną suką. Dlatego też dobiera sobie znajomych, którzy nie będą wywracać jej z równowagi i po prostu będą wykonywać jej prośby.
Wygląd postaci:Charlotte Goode – dziewczęca i zawsze stylowa. Jest bardzo piękna i dojrzała mimo swojego młodego wieku. Na jej głowie układają się zdrowe czarne włosy sięgające do biustu. Z reguły są proste, jednak od czasu do czasu dziewczynka sięgnie po lokówkę. Jej cera jest jasna, pastelowa i przede wszystkim gładka. Na jej twarzy kolejno układają się: niebieskie oczy w jaśniejszym jego odcieniu, malutki nosek oraz pełne i wydatne usta. Co do ciała kobiety, jest ono delikatne, dziewczęce i smukłe, ponieważ Charlotte często ćwiczy.Często chodzi elegancko i modnie ubrana,ale najlepiej jednak czuje się w czarnych,prostych i wygodnych ubraniach.
Historia postaci: Matka krzyczała, ojciec próbował opanować sytuację. Każdy dobrze wie, jak wygląda poród. Jest to niestety bolesny proces, w wyniku którego otrzymujemy największy i najcenniejszy skarb na świecie w postaci dziecka, pociechy. Zwał jak chciał. Ten jednak był inny, ponieważ kobietą, która rodziła nie była zwykła ot taka sobie dziewuszka. Nie, nie. Oczywiście była to czarownica, której życie rozwinęło się w Szkocji, ponieważ piękna Penelope Grimaldie, rodowita brytyjka, musiała jak najszybciej emigrować z Anglii wraz z swoim wybrankiem, którego nazwisko będzie nosić nowonarodzona dziewczynka (oraz jej brat bliźniak), którą od razu nazwano Charlotte! Charlotte Goode. Między nami, jej ojciec był szkotem.
A więc Gdy dziewczynka wyszła z łona matki życie jeszcze tylko narzeczonych odwróciło się do góry nogami. W Szkocji ciężko było zadbać o dobry zawód i pieniądze na utrzymanie rodziny. Przez to Charlotte widywała swojego ojca bardzo rzadko, a jej wychowaniem zajmowała się głównie matka. Szło jej w miarę dobrze. A. rosła i rosła, aż wyrosła na piękną nastolatkę, a dokładniej jedenastolatkę. Tego Pięknego weekendu, gdy formalnościami zajmowali się rodzice, a sama Charlotte bawiła się w najlepsze ze swoimi koleżankami i kolegami z klasy zdarzył się pewnego rodzaju cud (dla innych może być odebrany jako zło). Dziewczynka poszła na taras, gdzie znajdowały się bardzo dorodne i wyszukane rośliny doniczkowe. Gdy tylko zobaczyła jedną uschniętą gałązkę, popatrzyła na nią i się rozpłakała. Była dzieckiem bardzo wrażliwym, więc nie trudno było się zdziwić jej zachowaniem. Płacząc, Charlotte zauważyła, że roślinka odrasta na nowo. Początkowo bardzo się zdziwiła. Poszła więc do rodziców i opowiedziała im o wszystkim. Ci byli zszokowani i za żadne skarby nie chcieli wysyłać jej do Hogwartu. Zataili wiadomość o liście z wyżej wymienionej szkole i próbowali trzymać to w tajemnicy. Spryt Charlotte nie pozwolił im na to, ponieważ dziewczynka ukradła im list i wyleciała do Londynu, za namową swojej ciotki, również czarownicy. Poleciały we troje, (towarzyszył im również Diaval Goode – brat bliźniak Charlotte) do Wielkiej Brytanii, krainy której nigdy wcześniej nie poznali, nie zasmakowali. Stamtąd udali się na Ulicę Pokątną, gdzie kupili to, co było napisane w liście. Dnia następnego wyruszyli razem na King’s Cross, gdzie pożegnali się. Podczas jazdy Hogwart Express Charlotte zastanawiała się, czy jej decyzja była dobra, czy zła. Czy popełniła błąd, czy może zrobiła to, co należało… Po czym zasnęła..
Obudziła się dopiero w Hogsmeade. Co było dalej? Wiecie sami.
Charlotte pojawiła się w Wielkiej Sali i stanęła w rzędzie, wraz z innymi uczniami z klas pierwszych, aby usłyszeć swoje imię i nazwisko. Dumnie podeszła do Tiary Przydziału i usiadła na krześle. Ta bez wahania wykrzyknęła słowo, którego Charlotte najbardziej się obawiała. Slytherin! Dudniło jej to w głowie przez całe rozpoczęcie roku. Zasiadła do stołu i kulturalnie przywitała się z innymi ślizgonami. Słowa, które usłyszała nie dawały jej spokoju.
I tak się to zaczęło.
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Od przyjaciela,który kiedyś tutaj grał
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak
Miejsce urodzenia: Szkocja, Glasgow
Status krwi: 100%
Cechy charakteru: Bardzo lubi gwiazdorzyć. Tylko wśród najbliższych jest potulna jak baranek i zgrywa aniołka. Wprawdzie niezbyt lubi ludzi i nie jest chętna do zapoznawania się z kimś. Ceni sobie jednak przyjaźń i nienawidzi fałszywych. Zachowuje się czasami bardzo poważnie i dojrzale, jednak od czasu do czasu lubi robić z siebie dziecko. Co do jej samego charakteru: nietolerancyjna, przewrażliwiona, wybuchowa. Lepiej z nią nie zadzierać. Jest bardzo arogancka i złośliwa. Wtedy staje się zimną suką. Dlatego też dobiera sobie znajomych, którzy nie będą wywracać jej z równowagi i po prostu będą wykonywać jej prośby.
Wygląd postaci:Charlotte Goode – dziewczęca i zawsze stylowa. Jest bardzo piękna i dojrzała mimo swojego młodego wieku. Na jej głowie układają się zdrowe czarne włosy sięgające do biustu. Z reguły są proste, jednak od czasu do czasu dziewczynka sięgnie po lokówkę. Jej cera jest jasna, pastelowa i przede wszystkim gładka. Na jej twarzy kolejno układają się: niebieskie oczy w jaśniejszym jego odcieniu, malutki nosek oraz pełne i wydatne usta. Co do ciała kobiety, jest ono delikatne, dziewczęce i smukłe, ponieważ Charlotte często ćwiczy.Często chodzi elegancko i modnie ubrana,ale najlepiej jednak czuje się w czarnych,prostych i wygodnych ubraniach.
Historia postaci: Matka krzyczała, ojciec próbował opanować sytuację. Każdy dobrze wie, jak wygląda poród. Jest to niestety bolesny proces, w wyniku którego otrzymujemy największy i najcenniejszy skarb na świecie w postaci dziecka, pociechy. Zwał jak chciał. Ten jednak był inny, ponieważ kobietą, która rodziła nie była zwykła ot taka sobie dziewuszka. Nie, nie. Oczywiście była to czarownica, której życie rozwinęło się w Szkocji, ponieważ piękna Penelope Grimaldie, rodowita brytyjka, musiała jak najszybciej emigrować z Anglii wraz z swoim wybrankiem, którego nazwisko będzie nosić nowonarodzona dziewczynka (oraz jej brat bliźniak), którą od razu nazwano Charlotte! Charlotte Goode. Między nami, jej ojciec był szkotem.
A więc Gdy dziewczynka wyszła z łona matki życie jeszcze tylko narzeczonych odwróciło się do góry nogami. W Szkocji ciężko było zadbać o dobry zawód i pieniądze na utrzymanie rodziny. Przez to Charlotte widywała swojego ojca bardzo rzadko, a jej wychowaniem zajmowała się głównie matka. Szło jej w miarę dobrze. A. rosła i rosła, aż wyrosła na piękną nastolatkę, a dokładniej jedenastolatkę. Tego Pięknego weekendu, gdy formalnościami zajmowali się rodzice, a sama Charlotte bawiła się w najlepsze ze swoimi koleżankami i kolegami z klasy zdarzył się pewnego rodzaju cud (dla innych może być odebrany jako zło). Dziewczynka poszła na taras, gdzie znajdowały się bardzo dorodne i wyszukane rośliny doniczkowe. Gdy tylko zobaczyła jedną uschniętą gałązkę, popatrzyła na nią i się rozpłakała. Była dzieckiem bardzo wrażliwym, więc nie trudno było się zdziwić jej zachowaniem. Płacząc, Charlotte zauważyła, że roślinka odrasta na nowo. Początkowo bardzo się zdziwiła. Poszła więc do rodziców i opowiedziała im o wszystkim. Ci byli zszokowani i za żadne skarby nie chcieli wysyłać jej do Hogwartu. Zataili wiadomość o liście z wyżej wymienionej szkole i próbowali trzymać to w tajemnicy. Spryt Charlotte nie pozwolił im na to, ponieważ dziewczynka ukradła im list i wyleciała do Londynu, za namową swojej ciotki, również czarownicy. Poleciały we troje, (towarzyszył im również Diaval Goode – brat bliźniak Charlotte) do Wielkiej Brytanii, krainy której nigdy wcześniej nie poznali, nie zasmakowali. Stamtąd udali się na Ulicę Pokątną, gdzie kupili to, co było napisane w liście. Dnia następnego wyruszyli razem na King’s Cross, gdzie pożegnali się. Podczas jazdy Hogwart Express Charlotte zastanawiała się, czy jej decyzja była dobra, czy zła. Czy popełniła błąd, czy może zrobiła to, co należało… Po czym zasnęła..
Obudziła się dopiero w Hogsmeade. Co było dalej? Wiecie sami.
Charlotte pojawiła się w Wielkiej Sali i stanęła w rzędzie, wraz z innymi uczniami z klas pierwszych, aby usłyszeć swoje imię i nazwisko. Dumnie podeszła do Tiary Przydziału i usiadła na krześle. Ta bez wahania wykrzyknęła słowo, którego Charlotte najbardziej się obawiała. Slytherin! Dudniło jej to w głowie przez całe rozpoczęcie roku. Zasiadła do stołu i kulturalnie przywitała się z innymi ślizgonami. Słowa, które usłyszała nie dawały jej spokoju.
I tak się to zaczęło.
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Od przyjaciela,który kiedyś tutaj grał
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
