1. Tak, pamiętam doskonale tą debatę. Raz jeszcze przytoczę to co pisałem kiedyś: "Aqua" oznacza wodę z łaciny, natomiast "Agua" z hiszpańskiego. O ile kiedyś byłem zdania, że łacińska wersja jest ZAWSZE tą poprawną, o tyle aktualnie mam na ten temat inne zdanie. Jak już wiemy zaklęcia o tym samym działaniu w różnych innych częściach świata brzmią zupełnie inaczej. W Wielkiej Brytanii, czy innych państwach anglojęzycznych zaklęciem oszałamiającym jest "Stupefy"; zaś w Polsce jest to "Drętwota". Oczywiście to zasługa tłumacza, który tłumaczył książki z angielskiego na polski, ale przyjęło się, że są to różnice w formule zaklęcia zależne od regionu. Jedna, jak i druga formuła rozkazuje różdżce wykonać ten sam proces, dlatego można przyjąć, że "Aquamenti", jak i "Aguamenti" są poprawne.
2. W żadnym ze źródeł nie spotkałem się nigdy z nazewnictwem "Hogsmead", czy "Hogsmead'e" i uważam, że są to błędy; lecz na tyle mało istotne, że samemu nie mam zamiaru się o to z nikim spierać.
3. Z tego punktu może rzeczywiście wyniknąć ciekawa dyskusja Z pewnością masz rację. To nieodłączny aspekt tego serwera, że ludzie mieszają IC z OOC; jak i odwrotnie. Co do waszych relacji z Asacronem. Nie widziałem waszych rozmów na tematy niezwiązane z haplem, w okresie kiedy już uznałeś go za oschłego. Ciężko mi się do tego odnieść. Sam mam w zwyczaju dzielić ludzi na tych bardziej ogarniętych i tych mniej ogarniętych; po czym jednych, jak i drugich traktować zupełnie inaczej. Czy Asacron mógłby zmienić do ciebie stosunek bo uznał, że jesteś problematyczny w IC? Nie powiedziałbym, bo z tego co pamiętam, Asacron nigdy jakoś głębiej nie przejmował się tym co dzieje się w IC. Oczywiście, kiedy ktoś był problematyczny i sprawiał kłopoty względem domu Salazara Slytherina, to stosował radykalne środki, co wielu graczy miało mu za złe. Ja tego nie mam zamiaru potępiać, bo uważałem i uważam to za słuszne podejście; a jak wiemy zdarzało ci się na uczniu coś przeskrobać. Niemniej jednak nie uważam, aby to był powód tych zmian w waszych relacjach. Można się głowić godzinami na ten temat, a i tak nie dojdziemy do konsensusu. Najlepiej byłoby ściągnąć tutaj Asacrona, aby sam się wypowiedział na ten temat.
2. W żadnym ze źródeł nie spotkałem się nigdy z nazewnictwem "Hogsmead", czy "Hogsmead'e" i uważam, że są to błędy; lecz na tyle mało istotne, że samemu nie mam zamiaru się o to z nikim spierać.
3. Z tego punktu może rzeczywiście wyniknąć ciekawa dyskusja Z pewnością masz rację. To nieodłączny aspekt tego serwera, że ludzie mieszają IC z OOC; jak i odwrotnie. Co do waszych relacji z Asacronem. Nie widziałem waszych rozmów na tematy niezwiązane z haplem, w okresie kiedy już uznałeś go za oschłego. Ciężko mi się do tego odnieść. Sam mam w zwyczaju dzielić ludzi na tych bardziej ogarniętych i tych mniej ogarniętych; po czym jednych, jak i drugich traktować zupełnie inaczej. Czy Asacron mógłby zmienić do ciebie stosunek bo uznał, że jesteś problematyczny w IC? Nie powiedziałbym, bo z tego co pamiętam, Asacron nigdy jakoś głębiej nie przejmował się tym co dzieje się w IC. Oczywiście, kiedy ktoś był problematyczny i sprawiał kłopoty względem domu Salazara Slytherina, to stosował radykalne środki, co wielu graczy miało mu za złe. Ja tego nie mam zamiaru potępiać, bo uważałem i uważam to za słuszne podejście; a jak wiemy zdarzało ci się na uczniu coś przeskrobać. Niemniej jednak nie uważam, aby to był powód tych zmian w waszych relacjach. Można się głowić godzinami na ten temat, a i tak nie dojdziemy do konsensusu. Najlepiej byłoby ściągnąć tutaj Asacrona, aby sam się wypowiedział na ten temat.