[Milijon]

Fortuno Savior 

z Haboothtown

ur. 2. kwietnia 

w Prywatnej Klinice św. Munga w Londynie

Czystokrwisty czarodziej

na drugim [ooc] roku w Hogwarcie, 

reprezentujący dom Salazara.

[Obrazek: MCim25O.png]

/uszy długie, ale nie aż tak xD/

Wygląd: 

         – Tato, tato! Widziałeś tego chłopaka z czwartej klasy? Nie za wysoki... Tylko trochę wyższy ode mnie. Ma włosy prawie takie same jak ty! – Ojciec poprawił swoją gęstą czuprynę barwy ciemnego brązu, która już jakiś czas temu powinna zostać przystrzyżona – I oczy jak niebo... Ale nie niebo rankiem czy za dnia... Ciemne, prawie granatowe. A najdziwniejsze ma uszy. Takie jakby... Goblińskie?

         Ojciec ze zdziwieniem popatrzył na córkę i uniósł brew.

         – Co z nim?

         – Cóż, właśnie go poznałam. – Odpowiedziała bez ogródek, nie dając tacie czasu na zastanowienie.

Charakter:

         – Lubisz go? – Spróbował kontynuować rozmowę ojciec. W końcu od pół roku nie widział córki i z czasem kontakt między nimi się zacierał. 

         – Czemu miałabym nie lubić? 

         A czemu miałabym lubić, skoro rzadko kiedy zwraca na mnie uwagę?

         – Jest całkiem miły, może nawet uprzejmy. Tylko wszędzie chodzi ze swoimi znajomymi... 

         – Z jego znajomymi, nie z twoimi?

         – Lubię ich! Ale są bardzo... Specyficzni. Dziwne, że otacza się ludźmi ze wszystkich domów, Ślizgoni zazwyczaj trzymają się razem. Widać on jest inny, tak mi się zdaje. Czasami gdy chcę z nim pogadać znika na godzinę czy dwie. Chciałabym wiedzieć co wtedy robi. – Dziewczynka zamilkła widząc brak zainteresowania ze strony ojca. Rozmowa wyraźnie go męczyła.

         – Nie ma rodziny? – Mężczyzna jakby na siłę chciał przedłużyć rozmowę. 

         – Starszaki mówili, że kiedyś była ich piątka w Hogwarcie, ale sama nie wiem gdzie się podziali. I został tylko on... – Nie chciała już kontynuować tej rozmowy. Dokończyła posiłek i powlokła się w stronę swojego pokoju.

Historia:

Przed Hogwartem:

/monolog jednego z klientów Trzech Mioteł/

 

Spoiler

        – Właściwie to ludzie różnie gadają. Jedni mówią, że jego ojciec ma aż cztery żony. Wyobrażasz to sobie? Cztery laski w jednym domu? Ustawiony do końca życia. Inni mówią, że facet wyjechał jakiś czas temu. Podobno był jakiś stuknięty... Ale chyba nie o niego pytałeś. Młody miał dobry start. Urodził się w czystokrwistej rodzinie o niemałym majątku. Czworo rodzeństwa zapobiegało jakiejkolwiek nudzie, a żony ojca dbały o niego. Jak tylko nauczył się czytać czytał to co zostawił ojciec - pamiętniki, listy i mapy. Tak kształtowała się jego osobowość, a wszystko o czym przeczytał, przekazywał rodzeństwu. Wyrośli na porządnych ludzi. Przynajmniej w swoim mniemaniu. Mówiłem Ci jak ujawniła się jego moc? Nie? To słuchaj dalej... Pewnego dnia jakiś chłopak śmiał się z jego uszu. Chłopak z początku się tym nie przejmował. Ubzdurał sobie, że jest potomkiem Atlantów, kimkolwiek oni są. No, ale do sedna. Kilka dni po owym incydencie spotkali tego samego chłopaka i jego znajomych. Wszyscy nosili mugolskie przedmioty wydłużające uszy. Młody Savior znów nie zwrócił na niego uwagi, przynajmniej tak to wyglądało. Po paru godzinach okazało się, że nasadki na uszy zapłonęły żywym ogniem, paląc włosy mugolskiego chłopaka. Kozacka akcja. Widziałem jeszcze ich ze dwa razy. Raz byli na pokątnej, jakoś ostatnio. Zniknęli równie szybko jak się pojawili. Widać wiedzieli czego chcą. Potem mignął mi jeszcze ten niski z długimi włosami. Miał przy sobie spory pakunek, ale co to było nie potrafię powiedzieć. 

W trakcie nauki:

 /napiszę innym razem/

Rodzina:

-Samuel Savior
-Deirdre Savior
-Cosmo Savior
-Anasterian Savior
-Lavena Savior

-Haboothy

Relacje:

Znajomi & Przyjaciele:

-Zoey Dragovich - Jedyna prawdziwa przyjaciółka. Oby na zawsze. 

- Jacca Lestrange - Szanowany ziomeczek od dekretów, spoko kumpel, ale nie zadymiarz.

-Kujukuwangu Vega - Handluje wszystkim, ale nigdy nie sprzeda kumpli.

- Anduin Habooth - Kumpel jeszcze sprzed Hogwartu, a jak Habooth to szacunek.

- Lilynette Habooth - Siostra Anduina, mimo że Gryfonka to i tak należy lubić.

- Assurbanipal Eld - Tajemniczy jegomość, ale jako że Eld, to lepiej być po jego stronie.

- Seojin Cheong - Ulubiona Krukonka, ostatnio martwi się o jej zdrowie psychiczne.

- Yoonson Cheong - Pidżamka, która tylko trochę pogubiła się w życiu.

- Alisa Zimmermann-Molotov - Kiedyś była jak młodsza siostrzyczka. Kiedyś. Dawno. I chyba już nieprawda.

- Ashley Lestrange - Nie zna jej zbyt dobrze, jednak wydaje się bardzo spoko.

Nauczyciele:

- Lorcan Procter - Jest dobrym pracownikiem szkoły, więc szanuje go coraz bardziej.

- Lisa Yrell - Jeżeli ktoś ci będzie chciał wmówić, że kobieta nie może zostać gajowym, to podaj jej nazwisko. Szybko zmieni zdanie.

Ciekawostki:

- Jest potomkiem Atlantów, przynajmniej tak myśli.

- Lubi magiczne stworzenia  ( ͡° ͜ʖ ͡°) 

- Brakuje mu zęba na przedzie

- go ha go ha go ha | 3 sykle

[Coralina]

Nie moge sie patrzec na te odstępy

[Schrodinger]

super karta, dobry goblinouchy ziomek

[Arventh]

piękniusia karta

[AbsolutneZero]

dobra morda

[Milijon]

Aktualizacja relacji.