28.08.2017 16:03
Nick oskarżającego: Kya
Nick oskarżonego: TurnDownForWhat
Powód:
- Łączenie IC z OOC, (Rozwiązywanie sprawy przez błędy OOC w IC)
- MG, (Wynikające z PG)
- PG (Narzucanie innym graczom akcji, kiedy nawet ARP nie ma takiego przywileju)
Na początku pragnę zaznaczyć, że całą sprawę usiłowano wyjaśnić drogą komunikatorów prywatnych, a później nawet na forum w wątku “wyjaśniającym” całą sytuację. Jak widać niewiele to dało, a TurnDownForWhat wyraźnie dał do wiadomości, że jeżeli coś się nie podoba, to mam napisać skargę. Cała akcja zaczęła się od tego, że skład drużyny Slytherinu został zgłoszony - nikt nie miał do niego żadnych zastrzeżeń. Później z racji przekładania godziny meczu niedługo przed nim, okazało się, że kilka osób nie będzie mogło się stawić, dzięki czemu nie byłoby kompletnego składu. Tak więc Aviron zaczął poświęcać swój czas na szukanie osób, mogących zastąpić nieobecne osoby. Jakoś się udało skompletować skład, a Turn na to przystał. Zebraliśmy skład zgodny z ówczesnym regulaminem i nikt nic do niego nie miał, do czasu. Później przybyła drużyna Ravenclawu w postaci dwóch osób - jedna z nich zaczęła się pruć drogą OOC, że jak to pierwszaki są w składzie? Przecież oni nie powinni nawet mieć umek! W końcu specjalnie szukali osób z klas 2 OOC wzwyż, a my tu takie bajery robimy. Już rozumiem narzekanie, gdyby przyszli całym składem, ale to już było takie płakanie, bo sami nie byli w stanie skompletować drużyny. Na haplu od zawsze istniała niepisana zasada, że ktokolwiek grał w quidditcha po prostu pisał do ekipy o umkę i ją dostawał. Nie było nigdy z tym żadnych problemów, nikt się nie rzucał. Od zawsze klasy 1 ooc grały, dostawały umki, bo po prostu nierealnym jest, aby na serwerze odbyła się liga bez pierwszaków, z jednego prostego powodu - na haplu nie gra, aż tylu graczy, aby coś takiego było możliwe. Tutaj Turn nawet się pruł, że gracz będąc w 2 klasie OOC dostał uprawnienia. No cóż, teraz nagle przychodzi jakaś osoba i zaczyna nam mówić, że tak przecież nie można, kiedy od zawsze odbywało się to w taki, a nie inny sposób. Jeżeli administracja chce zmienić niepisaną zasadę - wypadałoby o owej zmianie poinformować graczy. Napomnę jeszcze, że umki były rozdawane przez dwóch moderatorów - Hachi i Leinada, z czego ta pierwsza nawet wymagała ssów nauki, co nigdy nie było potrzebne. Wracając do akcji - w końcu drużyna Slytherinu została ogłoszona zwycięzcą, przez walkower, a wszyscy się rozeszli. Wszystko mogłoby się tu skończyć, gdyby nie późniejsza decyzja o odjęciu punktów ligowych Wężom, oraz wątek https://hapel.pl/forum/showthread.php?tid=14581 . Pozwolę sobie tutaj zacytować kilka fragmentów:
“Jakiś czas później napisała do mnie Yuki na discord, że dlaczego Slytherin wygrał, skoro część zawodników nie potrafiła latać IC.”
Skąd Yuki niby miałaby lepiej wiedzieć co potrafią nasze postacie, a czego nie potrafią? Niektórzy gracze nawet odegrali naukę latania, ale im też zabrano umki. Pomijając już fakt, że czarodzieje czystokrwiści są już wcześniej wprowadzani w świat magii i niektórzy wcześniej się uczą takich rzeczy. Idąc dalej, nawet w rozmowie IC zaczęła mi narzucać, że moja postać nie potrafi latać. Świetnie, że jest o tym lepiej poinformowana, ale oczywiście jej postać się już tym interesowała i sama potrafi. Już nie wspomnę o tym, że w końcu miała grać w drużynie krukonów, ale coś nie pykło. Czytając dalej wątek, widzimy to:
“To z kolei sprawiło,że razem z Hoop'em ustaliliśmy, że był to spisek przygotowany przez drużynę Slytherinu i IC wygląda to tak:”
Aktualnie jest to narzucanie akcji graczom, na co nawet ARP nie ma uprawnień. Nikt z drużyny Węży nie zgodził się na coś takiego. W końcu dlaczego jako drużyna mamy cierpieć ze względu na błędy innych graczy? Wszystko co się stało - było zgodne z regulaminem. Teraz przejdźmy do wyjaśnienia, które powstało tylko po to, aby przykryć MG oraz połączenia IC z OOC, wykonane przez gracza TurnForWhat. Prezentuje się ono następująco:
“Stali członkowie Slytherinu wiedzieli,że część drużyny Ravenclaw podobnie jak ich drużyny, są nieobecni. Postanowili więc zgarnąć kilku pierwszaków i wetknąć im miotły w ręce. Kapitan zgłosił do Petlefoora zmiany w drużynie, który na nie przystał dzięki temu cały plan miał się udać. Węże były pewne, że mecz się nie odbędzie więc nie obawiali się,że pierwszaki nie potrafią latać na miotłach, nie będą musiały. Kiedy zawodnicy weszli na murawę wyszło jednak na jaw, że umiejętność latania tych zawodników jest niepewna, co zostało zakomunikowane przez wszechobecnych gapiów. Po upewnieniu się, czy tłum ma rację, Petlefoor odkrywa spisek tym samym ogłaszając obustronnego walkowera i karze graczy Slytherinu minusowymi punktami w lidze, oraz nakłada trudność na przyszły mecz w postaci startowego wyniku -30 punktów. Oprócz tego ogłasza, że specjalnie na takie sytuacje powstanie zapisek w regulaminie, do czego ma prawo ze względu na Art 1 paragraf 4. “
Już sama ta narzucona akcja nie trzyma się kupy. Dokładniej to chodzi o część mówiącą o stałych członkach Slytherinu, wtykającym pierwszakom miotły w ręce. Szkoda, że akurat stałymi członkami, byli właśnie ci pierwszacy, o których tutaj mowa. Ba, nawet sam kapitan jest pierwszakiem, tak samo jak w dwóch innych drużynach ma to miejsce. Idąc dalej, w tekście jest mowa o tym, jakoby Petlefoor UPEWNIŁ SIĘ, że gracze nie potrafią latać. Wielka szkoda, że żadna taka akcja nie została rozegrana na serwerze i jest to tylko usprawiedliwienie MG, jakie tutaj miało miejsce. Tak więc Slytherin ucierpiał z nie swojej winy. Skarga mogłaby się tutaj zakończyć, gdyby nie wczorajszy mecz, zakończony obustronnym walkowerem. Sytuacja podobna, w obu drużynach występowały osoby, które rzekomo nie potrafią latać na miotle. Będąc konsekwentnym, powinno się zrobić to samo co wcześniej, tzn. ukarać obie drużyny, poprzez wykrycie spisku, kiedy pierwszakom w dłoń zostały wciśnięte miotły, jednak taka sytuacja nie miała miejsca. Dlaczego? No właśnie, czemu nie zrobiono tego samego? A no tak - przecież walcząc o swoje, postawiliśmy go w negatywnym świetle i mieliśmy czelność kwestionować jego decyzję. W takim przypadku trzeba było zrobić znowu na przekór zielonym. Takimi działaniami i zmianami liga Quidditcha znowu jest wyrzucana do kosza. Warto wprowadzać takie ograniczenia, jeżeli ma się to odbić negatywnie na rozgrywce serwera? Nie wspomnę już o tym, że regulamin Ligi został zmieniony z czysto powodów OOC, co również jest sprzeczne z regulaminem serwera. Pewnie nie napisałabym tej skargi, gdyby nie fakt, że cała sytuacja jest po prostu jawną kpiną. Przez to nagłe zmienianie wszystkiego, jedynymi osobami cierpiącymi przez to, jest drużyna Slytherinu, którym odjęto punkty oraz posądzono za oszustwo.
Dowody: https://hapel.pl/forum/showthread.php?tid=14581 - treść wątku sama wszystko potwierdza. Logi dawania umek są także w tym wątku.
Proponowana kara: Nie chodzi tu o jakąkolwiek karę, a sprawiedliwe rozwiązanie sytuacji, która miała tutaj miejsce i zwrócenie uwagi na kilka spraw wymagających uzgodnienia.
Nick oskarżonego: TurnDownForWhat
Powód:
- Łączenie IC z OOC, (Rozwiązywanie sprawy przez błędy OOC w IC)
- MG, (Wynikające z PG)
- PG (Narzucanie innym graczom akcji, kiedy nawet ARP nie ma takiego przywileju)
“ARP: [...] Ma prawo organizowania akcji o zasięgu lokalnym jak i globalnym. Może również zająć miejsce narratora w akcjach między graczami, lecz zabrania mu się podejmowania za nich decyzji.”
- Regulamin hapla - pkt 4 ppkt 13Na początku pragnę zaznaczyć, że całą sprawę usiłowano wyjaśnić drogą komunikatorów prywatnych, a później nawet na forum w wątku “wyjaśniającym” całą sytuację. Jak widać niewiele to dało, a TurnDownForWhat wyraźnie dał do wiadomości, że jeżeli coś się nie podoba, to mam napisać skargę. Cała akcja zaczęła się od tego, że skład drużyny Slytherinu został zgłoszony - nikt nie miał do niego żadnych zastrzeżeń. Później z racji przekładania godziny meczu niedługo przed nim, okazało się, że kilka osób nie będzie mogło się stawić, dzięki czemu nie byłoby kompletnego składu. Tak więc Aviron zaczął poświęcać swój czas na szukanie osób, mogących zastąpić nieobecne osoby. Jakoś się udało skompletować skład, a Turn na to przystał. Zebraliśmy skład zgodny z ówczesnym regulaminem i nikt nic do niego nie miał, do czasu. Później przybyła drużyna Ravenclawu w postaci dwóch osób - jedna z nich zaczęła się pruć drogą OOC, że jak to pierwszaki są w składzie? Przecież oni nie powinni nawet mieć umek! W końcu specjalnie szukali osób z klas 2 OOC wzwyż, a my tu takie bajery robimy. Już rozumiem narzekanie, gdyby przyszli całym składem, ale to już było takie płakanie, bo sami nie byli w stanie skompletować drużyny. Na haplu od zawsze istniała niepisana zasada, że ktokolwiek grał w quidditcha po prostu pisał do ekipy o umkę i ją dostawał. Nie było nigdy z tym żadnych problemów, nikt się nie rzucał. Od zawsze klasy 1 ooc grały, dostawały umki, bo po prostu nierealnym jest, aby na serwerze odbyła się liga bez pierwszaków, z jednego prostego powodu - na haplu nie gra, aż tylu graczy, aby coś takiego było możliwe. Tutaj Turn nawet się pruł, że gracz będąc w 2 klasie OOC dostał uprawnienia. No cóż, teraz nagle przychodzi jakaś osoba i zaczyna nam mówić, że tak przecież nie można, kiedy od zawsze odbywało się to w taki, a nie inny sposób. Jeżeli administracja chce zmienić niepisaną zasadę - wypadałoby o owej zmianie poinformować graczy. Napomnę jeszcze, że umki były rozdawane przez dwóch moderatorów - Hachi i Leinada, z czego ta pierwsza nawet wymagała ssów nauki, co nigdy nie było potrzebne. Wracając do akcji - w końcu drużyna Slytherinu została ogłoszona zwycięzcą, przez walkower, a wszyscy się rozeszli. Wszystko mogłoby się tu skończyć, gdyby nie późniejsza decyzja o odjęciu punktów ligowych Wężom, oraz wątek https://hapel.pl/forum/showthread.php?tid=14581 . Pozwolę sobie tutaj zacytować kilka fragmentów:
“Jakiś czas później napisała do mnie Yuki na discord, że dlaczego Slytherin wygrał, skoro część zawodników nie potrafiła latać IC.”
Skąd Yuki niby miałaby lepiej wiedzieć co potrafią nasze postacie, a czego nie potrafią? Niektórzy gracze nawet odegrali naukę latania, ale im też zabrano umki. Pomijając już fakt, że czarodzieje czystokrwiści są już wcześniej wprowadzani w świat magii i niektórzy wcześniej się uczą takich rzeczy. Idąc dalej, nawet w rozmowie IC zaczęła mi narzucać, że moja postać nie potrafi latać. Świetnie, że jest o tym lepiej poinformowana, ale oczywiście jej postać się już tym interesowała i sama potrafi. Już nie wspomnę o tym, że w końcu miała grać w drużynie krukonów, ale coś nie pykło. Czytając dalej wątek, widzimy to:
“To z kolei sprawiło,że razem z Hoop'em ustaliliśmy, że był to spisek przygotowany przez drużynę Slytherinu i IC wygląda to tak:”
Aktualnie jest to narzucanie akcji graczom, na co nawet ARP nie ma uprawnień. Nikt z drużyny Węży nie zgodził się na coś takiego. W końcu dlaczego jako drużyna mamy cierpieć ze względu na błędy innych graczy? Wszystko co się stało - było zgodne z regulaminem. Teraz przejdźmy do wyjaśnienia, które powstało tylko po to, aby przykryć MG oraz połączenia IC z OOC, wykonane przez gracza TurnForWhat. Prezentuje się ono następująco:
“Stali członkowie Slytherinu wiedzieli,że część drużyny Ravenclaw podobnie jak ich drużyny, są nieobecni. Postanowili więc zgarnąć kilku pierwszaków i wetknąć im miotły w ręce. Kapitan zgłosił do Petlefoora zmiany w drużynie, który na nie przystał dzięki temu cały plan miał się udać. Węże były pewne, że mecz się nie odbędzie więc nie obawiali się,że pierwszaki nie potrafią latać na miotłach, nie będą musiały. Kiedy zawodnicy weszli na murawę wyszło jednak na jaw, że umiejętność latania tych zawodników jest niepewna, co zostało zakomunikowane przez wszechobecnych gapiów. Po upewnieniu się, czy tłum ma rację, Petlefoor odkrywa spisek tym samym ogłaszając obustronnego walkowera i karze graczy Slytherinu minusowymi punktami w lidze, oraz nakłada trudność na przyszły mecz w postaci startowego wyniku -30 punktów. Oprócz tego ogłasza, że specjalnie na takie sytuacje powstanie zapisek w regulaminie, do czego ma prawo ze względu na Art 1 paragraf 4. “
Już sama ta narzucona akcja nie trzyma się kupy. Dokładniej to chodzi o część mówiącą o stałych członkach Slytherinu, wtykającym pierwszakom miotły w ręce. Szkoda, że akurat stałymi członkami, byli właśnie ci pierwszacy, o których tutaj mowa. Ba, nawet sam kapitan jest pierwszakiem, tak samo jak w dwóch innych drużynach ma to miejsce. Idąc dalej, w tekście jest mowa o tym, jakoby Petlefoor UPEWNIŁ SIĘ, że gracze nie potrafią latać. Wielka szkoda, że żadna taka akcja nie została rozegrana na serwerze i jest to tylko usprawiedliwienie MG, jakie tutaj miało miejsce. Tak więc Slytherin ucierpiał z nie swojej winy. Skarga mogłaby się tutaj zakończyć, gdyby nie wczorajszy mecz, zakończony obustronnym walkowerem. Sytuacja podobna, w obu drużynach występowały osoby, które rzekomo nie potrafią latać na miotle. Będąc konsekwentnym, powinno się zrobić to samo co wcześniej, tzn. ukarać obie drużyny, poprzez wykrycie spisku, kiedy pierwszakom w dłoń zostały wciśnięte miotły, jednak taka sytuacja nie miała miejsca. Dlaczego? No właśnie, czemu nie zrobiono tego samego? A no tak - przecież walcząc o swoje, postawiliśmy go w negatywnym świetle i mieliśmy czelność kwestionować jego decyzję. W takim przypadku trzeba było zrobić znowu na przekór zielonym. Takimi działaniami i zmianami liga Quidditcha znowu jest wyrzucana do kosza. Warto wprowadzać takie ograniczenia, jeżeli ma się to odbić negatywnie na rozgrywce serwera? Nie wspomnę już o tym, że regulamin Ligi został zmieniony z czysto powodów OOC, co również jest sprzeczne z regulaminem serwera. Pewnie nie napisałabym tej skargi, gdyby nie fakt, że cała sytuacja jest po prostu jawną kpiną. Przez to nagłe zmienianie wszystkiego, jedynymi osobami cierpiącymi przez to, jest drużyna Slytherinu, którym odjęto punkty oraz posądzono za oszustwo.
Dowody: https://hapel.pl/forum/showthread.php?tid=14581 - treść wątku sama wszystko potwierdza. Logi dawania umek są także w tym wątku.
Proponowana kara: Nie chodzi tu o jakąkolwiek karę, a sprawiedliwe rozwiązanie sytuacji, która miała tutaj miejsce i zwrócenie uwagi na kilka spraw wymagających uzgodnienia.
