23.04.2018 16:59
Imię i nazwisko: Shilard Granth
Miejsce urodzenia: Szpital św. Munga, Londyn
Status krwi: 75%
Cechy charakteru: Shilard to bardzo ambitny chłopak. Już od dziecka można było zauważyć, że pragnie osiągnąć w przyszłości coś wielkiego. Pomimo wszystko, ceni sobie też spryt, który bardzo pomaga mu w życiu. Chociaż można też stwierdzić, iż jest trochę... nadęty. Może i ma w sobie dużo intelektu, jednak często woli się lenić, niż pracować jak najlepiej. Pewne osoby nawet stwierdzą, że Shilard jest dość szarmancki, jak na swój wiek. Będzie z niego niezły lowelas w przyszłości! Zwykle uważa na każdym kroku, aby nie wpaść w niepotrzebny bałagan. Można także, ująć, że widzi kłamstwa innych. Chociaż sam czasami oszukuje, zazwyczaj nie daje się innym.
Wygląd postaci: Shilard to chłopak średniego wzrostu i dość słabej budowy. Posiada krótkie brązowe, które zazwyczaj są przesunięte na prawy bok. Oczy mają kolor pięknej, ciemnej zieleni. Nos jest normalnych rozmiarów i lekko zadarty. Na brodzie można zauważyć charakterystyczną dziurkę.
Historia postaci: Shilard urodził się pewnego pochmurnego dnia. Wychowywał się w rodzinie czarodziejów, która od dziecka, przygotowała go na naukę w szkole magii i czarodziejstwa w Hogwarcie. Zawsze interesował go też Quidditch, co sprawiło, że od małego uczył się latać na miotle. Pewnego dnia, jednak zdarzyło się coś bardzo okropnego. Jego ulubiona, a zarazem jedyna miotła została zniszczona. Chłopak bardzo zdenerwował się z tego powodu, następnie chwycił za wazon i rzucił go prosto w okno. Zanim doleciał, coś sprawiło, że zatrzymał się w powietrzu i zawisnął tam. Momentalnie uspokoił się, następnie podszedł do niego, aby sprawdzić o co chodzi. Pomyślał sobie, że może jego tata rzucił jakiś niewerbalny czar. Tyknął w wazon, a on lekko się poruszył, po czym spadł. Kiedy jego rodzice usłyszeli hałas rozbijanego naczynia, natychmiastowo zjawili się tam, aby zobaczyć co się dzieje. Shilard spytał się rodziców, czy to ich sprawka, jednak oni zdecydowanie odparli, że to właśnie były jego objawienia mocy. Chłopak bardzo się ucieszył, gdy to usłyszał, ponieważ zrozumiał, iż jest prawdziwym czarodziejem. Lata mijały, a on robił się starszy. W końcu nadszedł dzień jego 11 urodzin, a przez otwór w drzwiach jego domu, wpadł list. Zachwycony pobiegł do niego, chwycił i odpakował. Był pewny, że to właśnie list od Hogwartu, jednak okazał się pismem od ministerstwa, w sprawie niespłaconych podatków. Smutny ruszył do góry i dał list ojcu. Usiadł na fotelu i zaczął oczekiwać, na ten właściwy, aż wreszcie przyleciał. Otworzył go i z uśmiechem na ustach pokazał rodzicom. Co jak co, ale przed wyjazdem do nowej szkoły trzeba się jakoś przygotować, nie? Więc dumny pojechał na ulice pokątną i tam rozpoczął zaopatrzenie się. Wraz z rodzicami kupił wszystkie potrzebne mu przybory, różdżkę, a także sowę. Udał się na peron, a następnie z radością, przesiąkniętą lekkim smutkiem wyjechał prosto do szkoły. Zobaczymy co go teraz czeka!
Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Witaj. Jestem Shilard Granth. A ciebie jak zwą?
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Niestety nie mam pojęcia. Wygoogluj sobie.)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*odsuwa talerz, następnie wstaje i oddala się od Stevena*
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: MK
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Oczywiście.
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.