[Mapi]

Imię i nazwisko: Marcel Storm-Norrell
Miejsce urodzenia: Szkocja
Status krwi: 50% (Potomek czarodzieja i charłaczki)
Cechy charakteru:
Marcel nie jest osobą w żadnym stopniu interesującą. Przeciętny człowiek, wychowany w pospolitej, ubogiej rodzinie. Nie ma on w sobie żadnego kodeksu honorowego, żadnych tradycji, czy tym podobnych. Nie jest osobą wychowaną wśród czarodziejów, w obecnej tu kulturze. Jest przeciętnym dzieckiem. No, nie tak przeciętnym, bo jednak magia w nim wrze. Wychowany w kochającej, chodź ubogiej rodzinie, takie też zachowanie przystosował. Zawsze wystawi rękę do potrzebującego i pomoże takiej osobie. Nie robi sobie wrogów i najchętniej byłby przyjacielem wszystkich ludzi, jakich tylko ma przyjemność poznać. Nie robi szkody innym, ani nie łamie zasad czy regulaminów. Na pewno nie jest typem buntownika. To raczej przymulony kujon, którego kompletnie nie obchodzi większość sytuacji i cały świat, tak długo jak nikomu nie dzieje się krzywda. Pełny głupich przemyśleń, całe dnie zaczytany książki o magii, a właściwie to o mugolskim wyobrażeniu magii, lub po prostu leżący gdzieś na trawie wpatrzony w niebo. Teraz jednak korzysta też z prawdziwych grimoirów i uczyć się prawdziwej magii, co robi codziennie. Nigdy nie przegapi okazji, by czegoś się dowiedzieć, czegoś spróbować, coś zrobić. Wszystko, byleby było związane z magią.
Wygląd postaci:
Marcel jest to młody chłopiec, na oko w wieku lat dziesięciu. Jak na dziecko w tym wieku przystało, nie ma on żadnych szczególnie wyróżniających się cech postury. Średni wzrost, brak mięśni i tym podobne. Mimo dość ubogiego życia chłopak dość łatwo tyje, przez co ma widoczny mały brzuszek. Znacznie bardziej wpasował się on w rysy twarzy matki, niż ojca, gdyż praktycznie nie widać u niego żadnych pozostałości po słowiańskich korzeniach rodu Sztorm, czy jak kto woli, Storm. Skupiając się na niej widzimy niespecjalnie opaloną, ale i nie bladą, buzię chłopca. Jego oczy, odziedziczone po matce, są koloru żółtego. Nie przypomina on barwy jasnego brązu, a bardziej zgniłego złota, rzadki nawet wśród osób uzdolnionych magicznie, jednak u nich bez dwóch zdań występuje on częściej. Głowę za to, niczym korona, zdobią jego czarne włosy, które są nieco wyblaknięte. Dobrze komponują się z jego typowym ubiorem. Marcel lubi zakładać ubrania, które są luźne, ale zasłaniają duży obszar jego ciała. Długie rękawy, wysokie buty i kołnierze. Z tego też powodu bardzo polubił Hogwarckie szaty, gdyż poza dość niewspółczesnymi pelerynami, odzwierciedla i tak jego codzienny ubiór.
Historia postaci:
Kluczem do historii Marcela i zrozumienia jego sytuacji jest potrzeba przestudiowania jego drzewa genealogicznego. Norrellowie jest to niechlubnie znana rodzina zamieszkująca Stany Zjednoczone, która bynajmniej nie jest znana ze swojego dobrego imienia. Od pokoleń bowiem jest to rodzina charłaków i mugoli, u których dar praktykowania magii już dawno zanikł. Niektórzy członkowie rodzinny przejawiają minimalne umiejętności magiczne, jednak zawsze ogranicza się to do transmutacji torebki herbaty w guzik. Większość członków rodziny opuszcza teren Stanów Zjednoczonych, ze względu na dość duże restrykcje względem charłaków i mugoli. Matka Marcela też tak uczyniła, wyruszając na tereny Wielikiej Brytanii. Tam też poznała czarodzieja, przed którym ukrywała fakt bycia charłakiem. Wyjawiła mu to dopiero, gdy urodziło się ich nieślubne dziecko, jakim był Marcel. Wtedy to przedstawiciel czarodziejskiego rodu Storm porzucił kochankę i dziecko, zostawiając ich sobie.
Marcel urodził w Szkocji, gdzie dorastał. Jego matka prowadzili zwykłe, mugolskie życie, jednak żyła w obawie, że jej dziecko może być czarodzieje,. Chcała to jednak przed nim ukryć, mając nadzieję, że tak nie jest. Chłopiec dorastał bez ojca i żył dość ubogo tylko z jednym rodzicem. Marcel jednak od najmłodszych lat przejawiał zainteresowanie książkami fantastycznymi związanymi z magią. Codziennie zasypiał czytając bajki o smokach, rycerzach i czarnoksiężnikach. Niepewność u matki Marcela wzbudzały jednak jego przejawy magii. Różne przedmioty lubiły dokonywać samozapłonu w jego okolicy, gdy ten denerwował się. Ciężko było tłumaczyć chłopcu, że było to coś normalnego. Jego matka z obsesją maniaka ukrywała przed nim prawdę, nie chcąc pozwolić, by ten kiedykolwiek dowiedział się o magii.
Zmieniło się to jednak w jego jedenaste urodziny, gdyż to wtedy przyleciał do niego list z Hogwartu, co ostatecznie potwierdziło najgorsze obawy matki. Wysłała ona list do rodziny Storm, informując ich o tym wydarzeniu. Ci zgodzili się zaopiekować Marcelem i przyjąć go do swojej rodziny jako jedno z ich dzieci. To oni przedstawili mu podstawy życia czarodziejów i pomogli mu przygotować się do pierwszego roku w szkole magii.
Na członkostwo w rodzie zgodę wydał @MateVu.
Rodzinę charłaków pod nazwiskiem Norrell założyłem także u konkurencji, jednak niezbyt nacieszyłem się tym pomysłem. Mam nadzieję, że jej przeniesienie tutaj to nie problem.

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Gracz UczeńKlasa1 [MarcelNorrell]: Hej, jestem Marcel
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
Gracz UczeńKlasa1 [MarcelNorrell]: (Nope)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
Gracz UczeńKlasa1 [MarcelNorrell]: *odbiera talerzyk*

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Nie pamiętam
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Wielokrotnie

Postać zakładana na koncie: Mepsien, zgoda na archiwizacje wcześniejszej postaci wydana.
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.

[Blusimusic]

Zaakceptowane!

Trafiasz do...

Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].