Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
Dropsik1337
Czarodziej




Posty: 227
Tematy: 42
Sie 2017
213
Hufflepuff
#1
Imię i nazwisko:
Nicolas White

Miejsce urodzenia:
Szpital Św. Munga, Londyn

Status krwi:
75% [100% matka, 50% ojciec]

Cechy charakteru:

»» Przed adopcją ««
Nicolas nie należał do najtrudniejszych typów dzieci. Odkąd tylko pamięta lubił przyjaźnić się z innymi. Co prawda czasami dawał popalić rodzicom, lecz często się to nie zdarzało. Czasami zamyka się w sobie i myśli co robi źle w życiu. Nicolas bardzo lubi czytać, to jego pasja. Pierwszą książkę jaką zaczął czytać to Fantastyczne Zwierzęta i Jak Je Znaleźć. Chłopcowi bardzo się spodobały magiczne zwierzęta i coraz bardziej zaczął się nimi interesować. Gdy rodzice zostawili go w sierocińcu, czuł brak osoby bliskiej, nie umiał się do nikogo zbliżyć.

»» Po adopcji ««
Gdy David, nowy opiekun Nicolasa przyszedł do Sierocińca, od razu dostrzegł w Nicolasie coś innego niż u innych dzieci. Chłopiec już na samym początku przekonał się do Davida, był dla niego jak ojciec. Chłopiec nie zrezygnował z interesowania się magicznymi zwierzętami, lecz zainteresowało go zielarstwo. Z każdym z rodziny White trzyma dosyć dobre stosunki co wprawia Nicolasa w bardzo dobry nastrój.

Wygląd postaci:
Nicolas jest bardzo niskim chłopcem, od lat zawsze był niższy niż jego koledzy. Jego włosy przechodzą na kolor kasztanowy, zaś oczy są pięknego koloru, niebieskiego. Odkąd pamiętał zawsze chodził w młodzieżowych ubraniach, zaś odkąd trafił do domu Whitów zaczął nosić płaszcze i swetry, dodając do tego ciemny jeans. Cera chłopca jest bardzo blada, niewiele osób ma taką cerę jak Nicolas. Do dziewiątego roku życia chłopiec nosił bransoletke, która przypominała mu o rodzicach.

Historia postaci:
»» Przed adopcją ««
Siódmego lipca 2054 roku na świat przyszedł Nicolas, syn Anastazji i Jeffreya Crogge. Matka miała zaledwie 21 lat gdy urodziła małego Nicolasa i nie miała czasu na ciągłe opiekowanie się synem. Ojciec non stop pół alkohol, bez niego nie umiał żyć. Jedynym wsparciem dla Nicolasa była jego babcia, która nie popierała zachowania rodziców. Zazwyczaj podczas jego urodzin nie widział tortu a alkohol, który rodzice spożywali ze znajomymi. Matka oddała Nicolasa w wieku trzech lat do babci i od tamtej pory ona stała się prawowitą opiekunką chłopca. Wokół babci zawsze było wiele dzieci, dlatego też chłopiec nauczył się zawierać przyjaźnie. Niestety, w piąte urodziny Nicolasa zmarła jego babcia. Rodzice nie mieli zamiaru przygarnąć chłopca pod swój dach, a mu nie został nikt inny. Chłopiec zamieszkał w sierocińcu.

»» W sierocińcu ««
Nicolas od samego początku czuł się bardzo źle w sierocińcu, nie umiał nawiązać z nikim znajomości. Grudniowego dnia, chłopiec wyszedł na plac, by posiedzieć w samotności. Nagle zza rogu wyszła grupka chłopców i zaczęli się wyśmiewać z Nicolasa. Gdy jeden z chłopców rzucił śnieżkę w stronę Nicolasa ten wyciągnął rękę, by nie dostać w twarz, zaś śnieżka zatrzymała się w powietrzu i wystrzeliła w stronę chłopca, który to też rzucił. Młody nie miał komu opowiedzieć całej sytuacji. Chłopiec wierzył, że kiedyś znajdzie osobę, której będzie mógł zaufać i pokochać. Pewnego dnia do sierocińca przyszedł David White, spojrzał na Nicolasa i od razu wiedział, że to dziecko dla niego. Kilka dni później chłopiec był już w domu Whitów.

»» Po adopcji ««
Nicolas bardzo szybko dogadał się z swoim nowym ojcem. Na początku czuł się bardzo dziwnie, gdyż nigdy nie widział jak rodzina tak bardzo się kocha. Jego ojciec bardzo zaangażował się, aby Nicolasowi było jak najlepiej w domu. Gdy po zakończeniu roku przyszedł czas na spotkanie się z innymi członkami rodziny, chłopiec nie wiedział co ma zrobić. Tuż po wejściu pierwszej osoby, schował się za ścianą, gdyż bał się do kogoś odezwać. Chłopiec poznał także swoja siostrę, widać, że nie podoba jej się to, że jestem tu a nie gdzieś indziej. Gdy nadeszły jego jedenaste urodziny cała rodzina zebrała się przy stole, by zaśpiewać tradycyjne “sto lat”, gdy nagle sowa wleciała z listem w dziobie. Nicolas otworzył list, w którym było zaproszenie do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Wszyscy byli dumni z tego, że kolejny White pójdzie się uczyć do tej szkoły. Kilka dni przed odjazdem pociągu, David poszedł z Nicolasem na pokątną by kupić niezbędne rzeczy do szkoły. Pierwszego września chłopiec wsiadł do pociągu wraz z resztą dzieci.


Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Cześć, jestem Nicolas. W sumie to miło z twojej strony, że pytasz. *uśmiechnął się do Stevena następnie wyciągnął książkę i zaczął czytać*

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Ta kwadratowa wieża w centrum miasta?)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*spojrzał z obrzydzeniem na zupę, następnie na Stevena jednak wziął zupę, myśląc o włożonej pracy przez skrzaty.* Dziękuję.



Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: W sumie to nie wiem.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Oczywiście.



Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Mikowskyy
Udzielający się na forum



Donator

Posty: 1,105
Tematy: 60
Gru 2014
172
Ravenclaw
#2
Zaakceptowane!
Trafiasz do...
[Obrazek: 3dqndfR.png]
Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.