Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
Valturi
Czarodziej




Posty: 361
Tematy: 22
Sty 2018
257
Slytherin
#1
Imię i nazwisko: Scott Crowe
Miejsce urodzenia: Szpital Św. Munga, Londyn
Status krwi: 75%

Cechy charakteru:
 Scott jest chłopcem który śmiało dąży do wyznaczonego przez siebie celu, nierzadko stosując nieczyste zagrania, możnaby rzec że idzie po trupach do celu. Na pierwszy rzut oka jest samotnikiem niechętnym 
do zawierania nowych znajomośći... i jest to bliskie prawdy albowiem Scott ma problemy z zawieraniem nowych 
znajomości, lecz jeśli przebywa z kimś dłuższy czas i jest przyzwyczajony do jego towarzystwa przestaje być oschły
i chętnie dzieli się swoimi przemyśleniami a nawet swoimi chorymi pomysłami i intrygami.
Scott jest przesadnio pewny siebie, lecz tylko kiedy ma wokół siebie swoich zaufanych kolegów w innym wypadku przestaje być typowym cwaniakiem i zaczyna zważać na słowa.
Jest osobą pamiętliwą, nie lubi kiedy ktoś ma inne zdanie niż on sam, szczególnie jeśli mówi to na głos.
Nie lubi przegrywać, więc aby temu zapobiec używa swojego sprytu i ucieka się do podstępów które zwiększą jego szanse na wygraną. Z całą pewnością nie jest osobą która gra "czysto".

Wygląd postaci:
 Scott to całkiem wysoki chłopiec, o typowej dla 11 latka posturze. Ma chudą, bladą, nieco trójkątną twarz z lekko wysuniętymi kośćmi policzkowymi i zgrabnym noskiem. Jego oczy są barwy niebieskiej tak jak większośći osób na globie. Jego włosy są krótkie, ciemnobrązowe. zawsze są zadbane i ułożone zgodnie z panującą modą. Podczas roku szkolnego nosi szate swojego domu a w wakacje ubiera się w różnorakie bluzy, kiedy uzna że jest zbyt gorąco na paradowanie w bluzie zakłada jedną z swoich jasnych koszul a do tego zawsze niebieskie lub szare jeansy. Stara się wyglądać nonszalancko i schludnie zarazem.

Historia postaci:  Historia Scotta rozpoczyna się w Szpitalu Św. Munga na początku grudnia 2054 roku, wtedy narodziło się pierwsze i jedyne dziecko Margaery i Jonathana Crowe. Kilka dni po porodzie został zabrany z szpitala
przez swoich rodziców do domu w Dolinie Godryka gdzie dorastał, wychowywała go głównie matka albowiem ojciec
całe dnie pochłonięty był pracą w Ministerstwie Magii. Matka Scotta była czystokrwistą czarownicą mająca negatywny stosunek do mugoli przez co Scott wzorem swojej matki również nie zapałał do nich miłośćią.
Każdego dnia Margaery opowiadała swojemu synowi o świecie magii, nabijając się przy okazji z mugolów jakimi to prymitywami są. Denerwowało to ojca Scotta który był półkrwi i uważał że nie powinna wpajać nienawiści do mugoli,  ba... do kogokolwiek 6 letniemu dziecku. Kiedy Scott miał 7 lat jego rodzice znów się pokłócili, jego ojciec rozłoszczony wyszedł z domu, dwa dni później Scott i jego matka dostali informacje że Jonathan w niewyjaśnionych okolicznościach spadł z miotły co spowodowało jego śmierć. Teraz Scott został sam z toksyczną matką która po śmierci męża otwarcie zaczęła krytykować mugoli oraz zaczęła wyrażać na głos swoje poglądy na temat wielu spraw, często niepokojące. Magiczna moc Scotta ujawiła się (zdaniem jego matki) bardzo późno, miał wtedy nieco ponad 8 lat i wszedł do gabinetu swojego ojca, zakurzonego pomieszczenia do którego prawie nigdy nie wchodzono po śmierci Jonathana. Szukając czegoś ciekawego czym mógłby się pobawić otworzył jedną z szafek w której był bogin, przybrał on postać kobiety z włosami sięgającymi podłogi i zielonkawą twarzą trupa. Zjawa ta po chwili otwarła szeroko usta i wydała z siebie straszny jęk. Scott otworzył szeroko oczy na widok Szymszory która wyszła z szafki po czym wrzeszcząc ile sił zaczął cofać się w kierunku wyjścia, wtedy właśnie objawiły się jego magiczne zdolności - szafa z której wyszedł bogin przewróciłą się na Szymszore lecz ta niewiele sobie z tego zrobiła odskakując w bok i wrzeszcząc jeszcze głośniej. Scott pognał do kuchni gdzie opowiedział o wszystkim mamie. Margaery wpierw udała się do gabinetu swojego zmarłego męża zając się boginem, potem zaś udała się z Scottem na pokątną kominkiem Fiuu aby kupić mu coś z okazji ukazania się jego magicznych zdolności. Scott zażyczył sobie wielką (i wstrętną) zieloną ropuchę, którą zresztą rok później "rozpękł" dźgając ją ukradzioną mamie różdżką.
Tydzień przed rozpoczęciem nauki Scott udał się z matką na pokątną zakupić wszystkie potrzebne zakupy a 1 września obładowany swoim bagażem wraz z matką przeszedł przez ściane na peron 9 i 3/4.
Uśmiechnął się szeroko na widok Hogwart Express, pożegnał się krótko z swoją matką po czym ruszył poszukać najlepszego miejsca w pociągu.

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
*przeniósł wzrok na Stevena po czym odpowiedział krótko* Tsa... cześć *odwrócił wzrok i wrócił do przerwanej czynności*

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Nie wiem, nigdy  nie byłem w Warszawie :V)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Spojrzał na Jeffkinsa po czym niechętnie wziął od niego talerz mrucząc pod nosem* dzięki

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Wiedziałem od dawna, kiedyś grałem tu chwile ;v
Ogólnie o Haplu dowiedziałem się z yt w 2015 roku.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl?  Tak

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Mikowskyy
Udzielający się na forum



Donator

Posty: 1,105
Tematy: 60
Gru 2014
172
Ravenclaw
#2
Zaakceptowane!
Trafiasz do...
[Obrazek: GnXTpe2.png]
Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.