Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
Veniqui
Fałszywy Odmieniec



Donator

Posty: 683
Tematy: 39
Gru 2015
1,005
Slytherin
#1
Imię i nazwisko: Felix Andres
Miejsce urodzenia: 21.06 **11 lat temu**. Wielka Brytania, niepubliczny szpital w Londynie.
Status krwi: 0 %
Cechy charakteru:: Bardzo trudno nadać jest cechy charakteru dziecku, który jest w ciągłym rozwoju aczkolwiek myślę, że cechą dominującą jest u niego inteligencja oraz upór jak i wytrwałość w dążeniu do celu, który chce osiągnąć. Można powiedzieć, że Felix jest bardzo chciwy jeżeli chodzi o wszelką wiedzę, którą może posiąść, pragnie jej posiadać. Jest także samochwałą ponieważ wie na co go stać i wie, że nie jest głupią osobą, często jest niemiły dla rozmówców w jego wieku ponieważ uważa, że nie są oni godni rozmawiać z tyle wiedzącą osobą co on. Oczywiście posiada ogromny szacunek do osób mądrzejszych od niego oraz starszych, którzy wiedzą wiele. Chcąc nie chcą posiadł także jedną ważną cechę charakteru jaką jest empatia a to wszystko przez rodziców, którzy są bardzo empatycznymi osobami. Mimo wszystko potrafi on kontrolować swoje uczucia i wie kiedy trzeba być miłym a kiedy wręcz przeciwnie. Wiele osób mówi, że nie jest on w wieku 11 lat na pewno nie mentalnie. Dlatego bardziej dogaduje się z osobami starszymi aniżeli rówieśnikami i to stąd także wzięło się częste onieśmielenie gdy rozmawia o przyziemnych sprawach z osobami w swoim wieku. Szczególnie jak rozmowa toczy się z jakaś dziewczyną wtedy Felix chcąc nie chcąc często się zawstydza i jąka. Jest także bardzo ambitny ale nie po to aby być wielkim czarodziejem czy kimś w tym rodzaju a raczej jego ambicje sięgają chęci posiadania wiedzy. Trzeba zaznaczyć, że niestety ale nie posiada żadnego talentu plastycznego czy też muzycznego albo tanecznego. Jedynym jego talentem jest czytanie książek ze zrozumieniem oraz jest dobrym mówcom. Wiele osób uważa go za bardzo poważną osobę i w sumie słusznie nie poznał jeszcze nikogo kto sprawiłby, że Felix zacząłby się śmiać albo opowiadać jakie żarty chociaż wiele zna, ale nie są one dla niego śmieszne.


Wygląd postaci: 
Felix należy do jednych z niższych osób ponieważ zawsze był jednym z najniższych chłopców w klasie a to wszystko za sprawą genów. Posiada brązowe włoski, które są nieco dłuższe ponieważ zakrywają one w pełni uszy i dochodzą nawet do połowy jego szczęki. Nie posiada on żadnych widocznych kości policzkowych ani nic w tym rodzaju, podobnie z dołeczkami gdy się uśmiecha tego nie znajdziecie u niego, natomiast znajdziecie nos, który wygląda... Normalnie jest to po prostu nos, który nie wygląda dziwnie, nie ma za dużych nozdrzy wygląda zwyczajnie i nikt nie zwraca na niego uwagi to samo z ustami są wprost proporcjonalne do reszty ciała ale za to mają malinowy kolor. Przez poliki oraz nos przechodzą mu delikatne piegi, a jego oczy są duże oraz koloru brązowego, nad nimi znajdują się brwi nie są to krzaki ale też nie są niewidoczne. Jedyne co w nich przykuwa uwagę jest blizna na prawej brwi. Jest on raczej chudym chłopcem chociaż nie jest to anorektyk jest po prostu chudy ponieważ rodzice nigdy nie pozwalali mu pić ani jeść świństwa. Póki co jego cera nie posiada żadnych pryszczy. Co do uszu to pod włosami posiadają one duże płaty.


Historia postaci:
Felix odkąd nauczył się czytać, chodzić oraz w zasadzie mówić był uważany przez swoją rodzinne za nieco inne, oczywiście nie wyparli się go ani nic z tych rzeczy po prostu był uważany za innego, gdy wszystkie dzieci bawiły się klockami, misiami czy też chodziły ciągle z nosem w telefonie oglądając jakieś bajki ten natomiast wolał wkradać się do ojca do gabinetu i początkowo jedynie przeglądać książki co przemieniło się w czytanie ich. Były to książki wszelkiej maści, ale głównie były one o filozofii oraz psychologii. Dlatego wszystkim Felix wydawał się dziwny a przez chęć, zdobywania wiedzy w tak młodym wieku stał się potocznie nazywanym dziwadłem oraz outsiderem. Jego rodzina nigdy nie była uboga, ojciec psycholog podobnie matka, dlatego zawsze poświęcali mu uwagę, której potrzebował. Rodzice byli a raczej są z niego naprawdę dumni i od zawsze wiedzieli, że osiągnie w swoim życiu bardzo wiele a może nawet pozna tajniki świata, które go interesowały. W szkole był wzorowym uczniem, który mimo wszystko swoim ponadprzeciętną wiedzą oraz intelektem, lubił się czasami naśmiewać z głupszych gdy była taka okazja. Przez to doszło do jednego nie do końca miłego incydentu. W zasadzie można powiedzieć, że było to szczęście w nieszczęściu. Gdy jednemu klasowemu rozrabiace nie spodobało się zachowanie Felixa i tego, że tyle wie, postanowił wziąć swoich kolegów i troszkę się poznęcać na jednej z dłuższych przerw. Zawsze na długiej przerwie dzieci były wypuszczane na podwórko szkolne, chłopiec miał swoje ulubione miejsce w cieniu ponieważ nie lubił bardzo słońca, które świeciło mu w oczy gdy czytał książki. Tak też było tego dnia młody Felix siedział sobie pod drzewem czytając jedną z książek, którą zapewne ukradł ojcu bądź wypożyczył z miejskiej biblioteki. Wtedy podeszło trzech chłopców, dwóch z nich było wyższych od Felixa natomiast jeden z nich był jego wzrostu aczkolwiek bardziej pucowaty. Z początku rzucali niecenzurowanym słownictwem, które chłopiec po prostu ignorował. Gdy nie spodobało im się to grubszy z chłopców sięgnął po małego kamyczka, którym rzucił w książkę młodzieńca, ponownie zostało to zignorowane do czasu aż cały trójka nie zaczęła zbierać kamyczków i rzucać w Felixa śmiejąc się z niego. Ten jedynie zacisnął dłonie na książce starając się powstrzymać emocje do czasu aż jeden z chłopców nie trafił w brew, która została rozcięta i po chwili zaczęła lecieć delikatnie krew. Chłopcy się wkurzyli a sam Felix nie wiedząc co się stało dotknął brwi, gdy dostrzegł krew na palcach oniemiał. Nigdy nic sobie nie zdarł ponieważ nie miał styczności z niebezpiecznymi zabawami ani tym podobnymi rzeczami. Chłopcy zaczęli przepraszać Felixa, tłumacząc się, że chcieli mu tylko dać nauczkę ale nie robić mu krzywdy, natomiast ten był w ciężkim szoku a zarazem zły odłożył książkę a wtedy stało się coś co obróciło życie jego oraz jego rodziny o 360 stopni. Spoglądając ze złością w oczach na tego kto rzucił kamieniem, który trafił w niego nagle jakby siłą woli sprawił, że chłopcu podcięło coś nogi przez co się przewalił. Przerażeni chłopcy przez chwile stali nieruchomo podobnie jak Felix starając się zrozumieć co się własnie stało, lecz po krótkiej chwili podnieśli leżącego na ziemi chłopca i zaczęli uciekać jak najszybciej się da krzycząc, że Felix jest jeszcze większym dziwadłem. Od tamtej pory wszyscy na niego patrzyli jeszcze dziwniej niż zwykle a o całym incydencie opowiedział rodzicom, którzy nie do końca rozumieli o co chodzi ponieważ wiedzieli, że ich syn nie kłamie ale nie wydawało im się to także prawdziwe dlatego po prostu wszyscy w rodzinie postanowili zapomnieć o tej sytuacji. Po roku dwa dni przed urodzinami Felixa przyszedł dziwny list z niejakiej szkoły Magii oraz Czarodziejstwa Hogwart. Rodzice jak i ich syn byli bardzo zdezorientowani i postanowili zignorować list uważając to za głupi żart, to samo zrobili z dwoma kolejnymi listami. W końcu mugole, ale zmienili swoje nastawienie gdy na jednej wizycie klientki ojca opowiedziała mu coś co bardzo przypominało to co się stało z Felixem czyli objawienie mocy magicznej oraz dziwne listy, które przychodzą z Hogwartu. Wtedy ojciec postanowił wszystko przeanalizować oraz dać władzę swojej intuicji oraz przyjąć list. Dowiedzieli się z pewnych tajemniczych źródeł o pubie jakim jest Dziurawy Kocioł, oczywiście niezwłocznie się tam wybrali. Gdy zawitali do Pubu, wszystko wydało im się straszne latające kufle, ruszające się obrazy, gazety mówiące o nowych Ministrze Magii oraz poszukiwani na głównych stronach. Podeszli do kelnerki oraz wypytali o wszystko opowiedzieli o listach a ta wyjaśniła wszystko dokładnie, następnie zaprowadziła ich do miejsca, gdzie wchodzi się na ulicę Pokątną oraz wskazała na bank Gringota gdzie mogli wymienić swoje pieniądze. Gdy przerażeni rodzice oraz Felix dostrzegli goblinów nie wierzyli w to co się dzieje wokół nich, ale dokonali wymiany pieniężnej a następnie kupili wszelkie rzeczy, które były niezbędne do szkoły. Przez parę miesięcy wszyscy ciągle byli w szoku powoli akceptując to, do czasu aż nadeszła pora wyruszenia do nowej szkoły. Rodzice nadal nieco sceptycznie podchodzili do wszystkiego pomimo dowodów i tego co widzieli, po prostu puścili chłopca do szkoły z warunkiem kontaktowania się z nimi co drugi dzień. Tak oto rozpoczyna się przygoda Felixa.


Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Dzień dobry. Ja? Jestem Felix.

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Ulica Wojska Polskiego 15)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*

Dziękuję Ci, ale nie przepadam za pomidorową *Odsunął obiema dłońmi zupę na bok*



Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:
nie pameitam
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl?  tak

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Mikowskyy
Udzielający się na forum



Donator

Posty: 1,105
Tematy: 60
Gru 2014
172
Ravenclaw
#2
Zaakceptowane!
Trafiasz do...
[Obrazek: 3dqndfR.png]



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.