[KociNinja]

@up-up-up
Ale to czy ktoś ci ucieka z akcji mnie nie interesuje. Na własnych oczach widziałem jakby był ktoś przy kratach no czy tam na schodach obok i że jedynie do dormitorium i odrazu po tym zostały odjęte punkty.
@Anonek Porównujesz Hogwart i miasto? Ja w sumie jak i moja postać nie słyszała o żadnym morderstwie. więc tu nie mam co się bać. jakby ktoś został w mieście no to inna sprawa, miasto jest raczej większe od Hogwartu. W dodatku jeśli jest to miasto to jest duża możliwość że morderstwo było w drugiej połowie miasta więc wychodziłbym raczej normalnie i bym się zbytnio ni stresował.

[Jatina]

Czyli przez to można rozumieć, że dla waszych postaci profesorowie nie są żadnym autorytetem i nie macie do nich szacunku i po prostu ignorujecie ich nakazy pójścia do dormitorium w sytuacji zagrożenia życia... hmm ciekawa ta młodzież w tym Hogwarcie się wychowuje.

[Rocky]

Pozwól że na twój post, który jak najbardziej pokazuje twoją znajomość regulaminu zareaguje cytatem, pewnej bardzo mądrej i szanowanej w naszych haplowych kręgach osoby. @Froxel

[Anonek]

@up-up-up
Ale to czy ktoś ci ucieka z akcji mnie nie interesuje. Na własnych oczach widziałem jakby był ktoś przy kratach no czy tam na schodach obok i że jedynie do dormitorium i odrazu po tym zostały odjęte punkty.
@Anonek Porównujesz Hogwart i miasto? Ja w sumie jak i moja postać nie słyszała o żadnym morderstwie. więc tu nie mam co się bać. jakby ktoś został w mieście no to inna sprawa, miasto jest raczej większe od Hogwartu. W dodatku jeśli jest to miasto to jest duża możliwość że morderstwo było w drugiej połowie miasta więc wychodziłbym raczej normalnie i bym się zbytnio ni stresował.

jezu chryste czy ty czytac nie potrafisz? przeczytaj moj post jeszcze raz powoli i uwaznie

[Vita_MinkA]

^o właśnie to

[Valium]

Z jednej strony regulaminowy realizm, z drugiej pokusa odegrania ciekawszej akcji, niż mordowanie rówieśników w szkole przez wrzucenie ich do Zakazanego Lasu czy uczenie się formułek równie ciekawych co życie wodorostów, by łechtać ego niektórych "profesorów". Jakbyśmy nie mieli juź wystarczająco dużo nauki w szkole czy roboty w pracy.
Jeszcze jak byłem w ekipie ktoś zorganizował akcję z pomieszczeniem ukrytym na najniższym piętrze ruchomych schodów. Nie było niebezpieczeństw a kadra zamknęła całość na 4 spusty za metalowymi drzwiami i kamienną ścianą więc tyle było z narracji.

TL;DR; Rozumiem realną obawę ale nie przesadzajmy, dajcie się pobawić chociaż niektórym spryciarzom wśród uczniów i nie powtarzajcie poprzedniego błędu. 75% z was i tak się nic nie stanie bo jesteście nieśmiertelni, a oni najwyżej stracą postaci.

[Lambdahh]

Jak to, przecież to nauczyciele wysłali mi na wolność pociągiem młodych uczniów zasługujących li tylko na zakład poprawczy, by mogli bawić się w swoje piękne akcje, niczym Wilhelm II Hohenzollern Lenina na rewolucję w Rosji XD

A tak serio, to faktycznie przeholowaliście. Zabezpieczenia choćby takiej kozy to jakieś nieporozumienie. Skrzacie NKWD, bariery, miliard portretów od razu donoszących dyrekcji...

Spoiler

Już z celi w ministerstwie było łatwiej uciec, a tam terror wobec aresztowanych jest uzasadniony, w przeciwieństwie do poniewierania uczniami w Hogwarcie.

[Mikowskyy]

Dodajmy jeszcze trolle! A tak na serio nie wiem po co takie zabezpieczenie jak z celi nie wyjdzie się tak łatwo. To nie wystarcza? Sam ignorowalem sytuację koło 6 piętra IC postać nie widziała, a echo mogło być. Szedłem schodami od Gryffindoru akurat. To zachowanie też ma podłoże IC ze nie wypuszczają tam, uczeń to nie taki koks by powalic tych postaci, a dobro uczniów przecież najważniejsze to podkład zachowania, co do kozy to serio przesada może dodajmy jeszcze dementorow? Lub jak na początku napisałem o trollach.

[Cowen]

Ogólnie to portrety nie donoszą odrazu dyrekcje, jeżeli powiadomicie kogoś by tworzył wam narracje to możecie dogadac się z obrazem by ten nic nie mówił, wystarczy ruszyc trochę głową a nie liczyc na to że będziecie mieli wszystko podane na tacy, chodzicie do szkoły? i dziwicie się że nauczyciele dbają o to żeby nic wam się nie stało? Pamiętajcie jesteście w pierwszej klasie, ledwo potraficie sami wiązac buty a już biegacie na zakazane piętro........ Mówicie że dziewczyna zemdlała i kazano wam iśc do dormitorium, a co się dzieje jak ktoś w szkole zemdleje? Wyganiają was do klas by mogli w spokoju porozmawiac z tą osobą, uznawanie że profesorowie robią to bo chcą was pozbawiac gry jest błędem, pamiętajcie że RP polega na kreatywnym podchodzeniu do każdej sytuacji, nawet takiej w której ktoś prowadzi was na mobili.

[ambi]

No PRZEPRASZAM BARDZO, ale to jest obowiązek pracowników szkoły. Nie byłam tam długo, ale nie zaobserwowałam u Ciebie żadnej próby kombinowania, pokazu kreatywności. Myślę, że to już podchodzi pod inny problem, ale po prostu irytuje mnie ta sytuacja oraz inne tego pokroju. Na piętrze są niebezpieczne, tajemnicze postacie, ktoś został porwany, wybucha panika, nauczyciele odejmują dziesiątki punktów, a jedenastoletnie dzieci co robią? Biegną sobie na zakazane piętro i nie boją się samej śmierci. Rozumiem, że można mieć głupią, naiwną postać, która jest spragniona przygód, ale w takim przypadku też trzeba troszkę pogłówkować, a nie tylko *Wchodzi na piętro* i proszę bardzo, jesteś naraz Potterem i Sam-wiesz-kim. Przechytrz ich, wymyśl coś. Przy wejściu stali nauczyciele, prefekci, którzy zatrzymywali i odprowadzali każdego ucznia, który się tam znalazł - to ich obowiązki, ale nie oznacza to, że ty nic nie możesz w takiej sytuacji zrobić. Nie musisz rzucać w nich półgodzinnych petryfikusów, aby się tam dostać.
Wyobraź sobie, że jesteś w szkole, a tu nagle na jednym z kilku pięter pojawia się kilka niebezpiecznych przestępców, którzy porwali jakąś małą, niewinną uczennicę. Ba, nawet zabrali ze sobą kilku uczniów, którzy byli na tyle głupi, aby stać przy kratach i próbować się tam wślizgnąć. Pamiętaj, że twoja postać to pierwszak, dziecko. Nawet nie zauważyłam, że próbowałeś kombinować. Tak jak mówiłam, nie byłam tam długo, ale naprawdę mogłeś się troszkę bardziej postarać, skoro tak bardzo chciałeś tam być. Zamiast tego, większość uczniów tylko tam stała lub biegała, może znalazło się kilka postaci, które rzeczywiście próbowały coś wymyślić. 
No, a potem narzekasz OOC na postacie, które są w swojej pracy i robią to, co zostało im przypisane. 
Czy tak trudno jest dać uczniom odegrać fajną intereusjąca akcję?
Słuchaj, miałeś tyle możliwości do odegrania ciekawej akcji, że głowa boli. Wielka szkoda, bo nie wykorzystałeś tego. Jeżeli nie masz pomysłu na nic, oprócz *Pobiegł na piętro* to myślę, że mowa tutaj o troszkę innym problemie. 
 Na Haplu juz nie ma co robić. No nie oczywiście, afk przed ws, chodzenie na lekcje, siedzenie w dormitorium, no i nauka zaklęć ale to raczej ciekawe nie jest.
Nie ma co robić? Ja tam na nudę nie narzekam, ale to tylko ja. Zrób coś ciekawego przed tą Wielką Salą, porozmawiaj z innymi postaciami, bądź w centrum swojej własnej akcji. Rób coś ciekawego na lekcji, a nie siedzisz i tylko robisz ssy wypowiedzi swoich nauczycieli. Nudzi Cie siedzenie w dormitorium? Gryfoni na pustki w dormitorium nie narzekają, a przynajmniej z tego, co mi wiadomo. Porozmawiaj, zrób coś z innymi postaciami, a nie tylko czekasz na narrację.
Również ktoś tutaj wspomniał o obrazach, które są w stanie donieść pracownikom o uciekinierach itd. Tak jak Cowen powiedział, możecie poprosić o narrację i potargować się z takim obrazem. Czy ktoś wam tego broni? Oczywiście, że nie. 
Ah, Hogwart w nocy... Nie zapominajmy, że oryginalnie w Harrym Potterze zamek po zmroku był po prostu... Straszny. Czego wam potrzeba, aby wasze postacie wreszcie zaczęły się bać? Trolle w łazienkach, potężni zbrodniarze na lekcjach, boginy w każdym kącie, dementorzy za oknami, bazyliszki w sedesie, czy może smoki wesoło hasające po drzewach?



Jejku, wkurzyłam się troszkę.