Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
therapeute
Pracownik Hogwartu



Pracownik Hogwartu

Posty: 110
Tematy: 16
Sty 2018
288
Gryffindor
#1
Imię i nazwisko: Denki Kamiyama

Miejsce urodzenia: Szpital Saitama Prefecture w Japonii

Status krwi: 0%

Cechy charakteru: Na pierwszy rzut oka Denki wygląda na bardzo życzliwą, optymistycznie nastawioną do świata osobę. I taki też jest w rzeczywistości. Energiczny chłopak, który uwielbia zawierać nowe znajomości. Dzięki swojej gadatliwości dość łatwo mu to przychodzi, ponieważ zawsze znajduje jakiś temat do rozmowy. Niestety są tego też pewne minusy, ponieważ Denki nie jest najlepszym powierzycielem sekretów. Oczywiście nie robi tego specjalnie. Po prostu często coś mówi bez przemyślenia i tak to jakoś wychodzi.

Stara się być pokojowo nastawiony do wszystkiego i wszystkich, ale nie toleruje kiedy ktoś obraża jego, albo przyjaciół. Wtedy potrafi długo chować urazę, a nawet coś dopowiedzieć. Wszelkie potyczki stara się wyjaśnić słownie, ponieważ nie lubi się bić. Jednak kiedy przyjdzie co do czego potrafi komuś przywalić.

Jako jedynak był oczkiem w głowie swoich rodziców. Mimo iż mógł mieć wszystko na zawołanie, praktycznie tego nie wykorzystywał. Wyrósł na samodzielnego i pewnego siebie chłopaka. Postawę tą stara się często utrzymywać, uważa że wtedy jest postrzegany jako ktoś "lepszy".

Denki nie jest bardzo akademicki, wymaga pomocy, jeśli chodzi o naukę. Nie wydaje się, by wykazywał duże zainteresowanie lekcjami i ma tendencję do denerwowania się testami. Mimo to może wykazać się zaskakującą wiedzą na temat pewnych dziedzin, takich jak muzyka, czy sztuka.

Wygląd postaci: Denki na oko mierzy sto sześćdziesiąt pięć centymetrów. Tutaj zdecydowanie wdał się w swojego ojca, który należy do jednego z wyższych mężczyzn. Dzięki bieganiu po podwórku w dzieciństwie można dostrzec lekkie zarysy mięśni na łydkach. Jego waga nie przekracza 62 kilogramów.

Angielskie, delikatne rysy twarzy, odziedziczone po swojej rodzicielce w cale nie zdradzają, że chłopak posiada japońskie korzenie. Nieskazitelna, blada cera, która niekiedy bywa lekko zarumieniona na policzkach i czubku nosa.

Do najbardziej wyróżniającego się elementu na twarzy chłopaka na pewno można zaliczyć duże, bystre oczy w kolorze złota, w których można dostrzec radośnie tańczące iskierki, które spoglądają zza paru opadających na nie niesfornych, wpadających niemal w żółć kosmyków. Same włosy są zawsze równo przycięte, sięgające centymetr za uszy i wywinięte na wszystkie możliwe strony. Częste próby ułożenia ich kończyły się niepowodzeniem, więc po ja czasie rodzice chłopaka odpuścili dalszych zmagań. Niczym nie wyróżniający się, mały i lekko zadarty nos oraz równie blade co twarz, wąskie usta, które swoją przeciętnością tylko dodają chłopakowi uroku.

Historia postaci: Historia Denkiego zaczęła się pewnego późnego wieczora, kiedy to Alice Kamiyama poinformowała swojego męża o paru tygodniowej ciąży. Radość była niemała, a już parę minut później wiedziała o tym cała najbliższa rodzina. I pomyśleć, że gdyby kobieta nie przyjechała tu dwa lata temu chcąc uciec od codziennych problemów i nie dała szansy temu palantowi Yui'emu, dzisiaj nic by nie świętowała i dalej żyła swoją monotonnością, a Denki w ogóle nie przyszedłby na świat.

W nocy z dwudziestego czwartego, na dwudziestego piątego maja w szpitalu Saitama Prefecture, na świat przyszedł mały niemowlak. Alice od początku wiedziała jak by chciała nazwać syna, a że Yui nie protestował, nadała mu imię Denki. Młodym rodzicom marzyło się wychować syna na pomocnego i mądrego, ale wiadomo jak to jest z pierwszym dzieckiem - byli na każde jego zawołanie. 

Mimo ogólnego rozpieszczania dziecka Denki nie wyrósł w cale na rozwydrzonego bachora, który wszystko chciałby mieć dla siebie. Pozostał bardzo koleżeński i miał dużo przyjaciół, jak i powodzenie u swoich małych koleżanek. Wiadomo jak to jest z tą dziecięcą miłością, więc zmieniał dziewczyny jak rękawiczki.

Kiedy Denki osiągnął wiek siedmiu lat pewnego późnego wieczora, kiedy miał zły sen i postanowił pójść do swoich rodziców, udało mu się posłuchać ich rozmowę o wyprowadzce do rodzinnego kraju mamy z powodu choroby dziadka. Od razu przybiegł z płaczem i prosił, żeby nie wyjeżdżali, co jednak było zbędne. Rodzice ogłosili, że wylatują samolotem za tydzień. To właśnie wtedy ujawniła się jego moc - sprawił, że małe obiekty w pokoju zaczęły na chwilę lewitować, a później opadły z hukiem na ziemię. Rodzice jako mugole byli tym przerażeni, a gdy przez następne dni tego typu sytuacje zaczęły się powtarzać, zapisali swojego synka do prywatnego lekarza. Stan zdrowia dziecka był jak najbardziej w porządku, więc teoretycznie nie było się czym przejmować.

Kiedy dolecieli do Londynu początkowo pomieszkiwali u matki Alice, która opiekowała się starym ojcem. Yui był zmuszony chodzić do pracy, więc mały Denki początkowo pozostawiony był sam sobie.

Rok później, jak inne mugolskie dzieci, zaczął uczęszczać do pobliskiej szkoły. Dziwne sytuacje z lewitowaniem przedmiotów nie powtórzyły się więcej, a rodzina zdążyła już dawno o tym zapomnieć. Chłopiec znalazł nowych przyjaciół, a rodzicom udało się zakupić dom w pobliżu.

Wszystko było w jak najlepszym porządku, aż do jedenastych urodzin blondyna, kiedy to podczas hucznej zabawy biała sowa z kopertą w dziobie zastukała do okna w jadalni. Początkowo po przeczytaniu listu rodzice myśleli, że to jakiś chory żart, ale gdy przypomnieli sobie te wszystkie dziwne sytuacje, które zdarzały się ich synowi w dzieciństwie stwierdzili, że to jednak może mieć sens.

Tak więc na następny dzień Denki razem z tatą, który specjalnie wziął urlop, wybrali się na ulicę Pokątną, w celu zakupienia rzeczy do szkoły. Razem przemierzali ulice wstępując co jakiś czas do poszczególnych sklepów. Ostatnią rzeczą na liście była różdżka. Chłopiec powoli wszedł do sklepu Ollivandera i podszedł do lady. Czarodziejski przedmiot udało się dobrać dopiero za czwartym razem, ale chłopakowi w ogóle nie przeszkadzała ilość nieudanych prób. Razem z tatą wyszedł bardzo szczęśliwy, a w domu opowiedział wszystko mamie.

Dzień przed wyjazdem do Hogwartu zaczął pakować swoją walizkę z małą pomocą rodziców, którzy byli wręcz zrozpaczeni, że ich mały synek musi opuścić gniazdo. Nie było jednak tak źle, jak się spodziewali. Nazajutrz nastąpiło szybkie pożegnanie i nim się wszyscy obejrzeli można było usłyszeć długi dźwięk sygnalizujący odjazd pociągu. Rozpoczęła się droga do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie.


Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
*podniósł wzrok na chłopaka stojącego obok i posłał ogromny uśmiech w jego stronę wystawiając do niego rękę* Jestem Denki Kaminari.

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(hmm pewnie gdzieś w centrum)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
Oh, to dla mnie? Dzięki! *od razu wziął łyżkę w rękę i zabrał się do pałaszowania zupy*


Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: No gram już trochę.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak.


(Ogólnie sytuacja wygląda następująco: nie mam jeszcze zarchiwizowanej auktualnej postaci na moim koncie, ponieważ jestem na wakacjach, ale MateVu udzielił mi zgody na napisanie podania i zarchiwizowania, gdy wrócę.)

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Blusimusic
Władca Gwiazd



Pracownik Hogwartu

Posty: 1,045
Tematy: 40
Sie 2015
179
Hufflepuff
#2
Zaakceptowane!
Trafiasz do...
[Obrazek: N8E9j5b.png]
Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.