Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
Aveloo
cyborg




Posty: 73
Tematy: 7
Lip 2018
102
Slytherin
#1
Imię i nazwisko: Pandora Osbert
 
Data oraz miejsce urodzenia: 23 maja 2056 rok, rodzinny dom w Hogsmeade
 
Status krwi: 50%
 
Cechy charakteru: 
Pandora jest dziewczynką o pogodnym charakterze. Lubi zawierać nowe znajomości, cechuje się otwartością na ludzi i zarażaniem ich pozytywną energią… No chyba że właśnie zauważy jakiegoś czarnego kota, to już wtedy nie! Wygląda na bardzo serdeczną, ciepłą osobę i właśnie taka jest! Odkrywa świat z zachwytem, uwielbia spędzać czas na kolorowych łąkach obsadzonych kwiatami czy spacerować sobie po lesie, dotykając kor drzew, przesyłających pozytywną energię za sprawą dobrych duchów tam mieszkających (przynajmniej w jej mniemaniu). Jak można było wywnioskować, dziewczynka, podobnie jak jej ukochany tata, przesadnie wierzy we wszelkiego rodzaju zabobony, przesądy oraz stara się każdego dnia żyć tak, aby nie narazić się złym mocom, dlatego momentami może wyjść na dziwaczkę. Mimo tego przyciąga do siebie swym urokiem wielu czarodziei i czarownic, jakiegokolwiek statusu, rasy, zawodu by nie byli, nie zwraca uwagi również na to, czy ktoś jest zamożny lub biedny - bo przecież dusza każdego człowieka jest piękna i bezcenna, prawda? Cóż by jeszcze można było powiedzieć o naszej bohaterce… Na pewno to, że stara się unikać wszelakich kłótni czy sprzeczek z innymi ludźmi i nie przepada za walkami, dlatego nie mogłaby sama z siebie na kogoś naskoczyć, nawet jakby znajdowała się w apogeum furii, co czyni ją nieco tchórzliwą osobą. Chodzi z głową chmurach, myśląc o niebieskich migdałach, co powoduje, że bywa nierozgarnięta, roztrzepana. Poza tym jest bardzo naiwna i kupi każde słowo jakie jej sprzedasz jak paczkę żelków. Dzieje się tak dlatego, że bezgranicznie ufa ludziom i jest przekonana, że wszyscy razem tworzymy piękną, zgraną wspólnotę, gdzie każdy zasługuje na miłość i zaufanie. Ceni sobie uczciwość, szczerość i kreatywność. Jest jej bardzo przykro, kiedy ktoś popisze się jakimś karygodnym zachowaniem albo sprawi, że ktoś inni jest smutny. Świadczy to o empatyczności i wrażliwości Pandory. Dzięki jej chęci samorozwoju osiąga wysokie wyniki w nauce i szybko przyswaja nową wiedzę, wchłaniając ją niczym gąbka. Z pewnością jej konformistką - przystosowuje się do aktualnego stanu rzeczy na bieżąco, podporządkowuje się wszystkim normom i regułom bez narzekania, nawet co miesiąc oblicza wibracje na kolejne trzydzieści dni, kierując się poradami z książek numerologicznych. Mogę jeszcze dodać, że cechuje się spostrzegawczością - dostrzega czasami takie detale, których przeciętny człowiek by nie zauważył i sama nie wie jak, ale zdarza jej się wpaść na pozornie irracjonalny pomysł, który później okaże się kluczowym w rozwiązaniu jakiegoś sporu czy problemu.
 
Wygląd postaci:
Dziewczynka o niskim wzroście i szczupłej sylwetce. Uwagę zwraca jej niecodzienna uroda, nadająca uroku naszej małolacie. Wygląd praktycznie w całości odziedziczyła po ojcu. Burza cienkich, falowanych, platynowych włosków, udekorowanych zazwyczaj wieńcem barwnego kwiecia lub innymi dziwacznymi roślinami (które w zamiarze mają odganiać złośliwe istoty) gości na jej główce oraz zalicza się do jednej z jej cech charakterystycznych, zaraz po fiołkowych oczętach, przenikliwie spoglądających w głąb twej duszy, które z kolei zdobią ciemne, naturalne brewki oraz piękne, długie i gęste rzęski. Spod krótkiego, zgrabnego noska zazwyczaj możesz ujrzeć tajemniczy, marzycielski uśmiech, uformowany z ust o pokaźnej wielkości. Twarzyczkę o promiennym, łagodnym wyrazie i jasnej, czystej cerze, nieskażonej niedoskonałościami kończy krótki podbródek. Dziewczynce w życiu codziennym przeszkadza fakt posiadania krótkich rączek i nóżek, przez co czasami nie może sięgnąć do jakiejś wyższej półki czy innego kredensu. Zazwyczaj zakłada na siebie sukienki i spódniczki w jasnych odcieniach, zaś nikt jeszcze nigdy nie widział, żeby Pandora miała na sobie czarny ubiór… No chyba że jej najbliższa rodzina. Jako ciekawostkę dodam, że nasza bohaterka związuje sobie włoski tylko i wyłącznie czerwoną wstążką, która również w zamyśle ma ją chronić przed ciemnymi mocami.
Tak mniej więcej będzie wyglądać w przyszłości:
[Obrazek: sarah-moustafa---daenerys-targaryen-4---...053239.jpg]
 
Historia postaci:
Pewnego majowego poranka w małej, nietuzinkowo zbudowanej chatce, na świat przyszła Pandora - nowa członkini ubogiej rodziny Anastasiusa i Hortensii Osbertów, czyli uroczej pary Puchona i Krukonki z lat szkolnych, którzy z utęsknieniem wyczekiwali na dzień narodzin swej córeczki. Jednak chwilę tej radości i szczęścia zniszczyły raptownie i bezpowrotnie powikłania poporodowe u młodej matki, czego skutkiem była jej śmierć i pozostawienie biednego Anastasiusa i Pandory na pastwę losu. Nie pomagało to świeżo upieczonemu ojcu, który musiał od teraz samodzielnie pogodzić ze sobą pracę i zajmowanie się noworodkiem oraz dać sobie radę z raną na jego sercu, która przez długi czas krwawiła, nie dając mu zapomnieć o miłości swego życia, która paradoksalnie osamotniła go i była wciąż przy nim wewnątrz tej małej, słodkiej dziewczynki, którą starał się wychować na podobieństwo matki. Powodowało to, że Pandora, mimo że nie żyła w luksusach (a raczej zagraconym, dziwacznym domku, który raczej nie był szczytem możliwości architektonicznych, ale bez wątpienia każdy mógł tam poczuć rodzinne ciepło i przytulność), znajdowała się pod czujnym okiem jej ojca, który czasami przesadzał ze swoją nadopiekuńczością, starając się tym samym zapewnić córce bezpieczeństwo, dobrobyt i szczęśliwe dzieciństwo. Lata mijały, a Pandora każdego dnia odkrywała świat, zgłębiała wiedzę w zakresie przede wszystkim wróżbiarstwa oraz magicznej fauny i flory, podążając za ojcem, który stał się jej autorytetem i najbliższą na świecie osobą. W końcu nadszedł ten dzień, kiedy to młoda czarownica półkrwi jak zwykle spacerowała sobie beztrosko po łące w poszukiwaniu czterolistnej koniczyny. Po godzinie przeczesywania okolicy w końcu znalazła to, czego chciała, więc pobiegła ile sił w nogach do chatki, by pochwalić się ojczulkowi swą zdobyczą. Wpadła do zakrzaczonego pomieszczenia, który chyba miał być salonem, po czym doskoczyła do rodziciela, machając radośnie rączkami. Pech (ehhe) chciał, że akurat po lewej stronie dziewczynki na stoliku leżało sobie małe lustereczko, które dziewczynka trąciła w euforii, powodując upadek zwierciadła. Dziewczynka z nieopisanym strachem w oczach jeszcze podczas lotu obiektu wyciągnęła ku niemu rączkę, byleby nie spowodować mozaiki pęknięć na jego powierzchni i następnych siedmiu lat życia w nieszczęściu. I wtedy lustereczko zatrzymało się tuż nad posadzką, bezpiecznie wisząc sobie w powietrzu. Pandora uratowała siebie i ojca przed niechybnym pechem, co niezmiernie uradowało jej ojczulka, który wyczekiwał na dzień objawienia się magicznej mocy w córeczce, będącej jego oczkiem w głowie. Nie musiał jej tłumaczyć dokąd uda się jego siedmioletnia wtedy pociecha, w jakim miejscu znajdzie się za niespełna 4 lata - Hogwart, niegdyś jego drugi dom, w którym zaznał tylu wspaniałych chwil. Z utęsknieniem przeczekała ten czas, który zdawał się złośliwie przeciągać od tego momentu. Nareszcie spokojnego wieczoru 23 maja 2067 roku, gdy Anastasius wraz ze swoją małą jubilatką świętowali jedenastą rocznicę jej urodzin, do niecodziennie skonstruowanego okna wleciała dosyć duża, biała sowa, trzymająca w dziobie list. Pandora z niewypowiedzianą radością podeszła do ptaszyny i odebrała wiadomość, na którą czekała tak długo. Było to idealne zwieńczenie tego wspaniałego, urodzinowego dnia. Dwa miesiące później mała rodzina Osbertów wybrała się na ulicę Pokątną, by zaopatrzyć przyszłą uczennicę w najpotrzebniejsze rzeczy, które niestety odstawały jakością i widać było, że są albo stare, albo z drugiej ręki, albo używane przez długi czas. Ale kto by się tym przejmował! Pandora chodziła od sklepu do sklepu z zachwytem, nie mogąc wręcz skupić wzroku na jednej rzeczy, bo wszystko tam było takie wspaniałe… I tak nasza małolata musiała wytrzymać jeszcze całe wakacje, po których nastąpił 1 września, czyli ten sądny dzień, w którym jej najdroższy ojczulek odprowadził ją na stację w Hogsmeade, gdzie czekał razem z nią na przyjazd pociągu wypełnionymi starszymi czy młodszymi uczniami. A gdy wreszcie Express Londyn-Hogsmeade zawitał na stacji, dziewczynka ze wstrzymanym oddechem pożegnała się z ojcem, wytulając go za wszystkie czasy, po czym dołączyła do grupy młodych adeptów magii, z którymi miała zacząć nowy etap w życiu.
 

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Witaj nieznajomy! Na mnie wołają Pandora Osbert... A ty jak się zwiesz?

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(no tak średnio bym powiedziała, tak średnio)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
Oh, dziękuję ci, to bardzo miło z twojej strony! *Złapała za talerz, po czym wzięła łyżeczkę do rączki i skosztowała tegoż dania.* Przesolona! To znaczy, że już niedługo odnajdę tego jedynego... *Odparła z marzycielskim tonem głosu, wpatrując się w górę z zachwytem.*

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Już mam tutaj postać.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Oczywiście!

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
N4D1A
Pracownik Hogwartu



Pracownik Hogwartu

Posty: 202
Tematy: 6
Sie 2017
81
Hufflepuff
#2
Ravenclaw:
Zaakceptowane!
Trafiasz do...
[Obrazek: 3dqndfR.png]
Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].
Why are we still here? Just to suffer? 



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.