Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
Tenshi
abominacja



Weryfikator

Posty: 480
Tematy: 17
Lut 2015
554
Slytherin
#1
Imię i nazwisko: Ivy Wright
Miejsce urodzenia: Klinika Magicznych Chorób i Urazów Św. Munga w Londynie.
Status krwi: 100%

Cechy charakteru: Ivy jest osobą o ciężkim do zrozumienia, a zarazem polubienia charakterze. Podchodzi do ludzi, świata oraz różnych spraw z ogromnym dystansem, od dziecka wykazywała się straszną nieufnością wobec innych. Wraz z zaczynającym się okresem dojrzewania w jej małej główce wypełnionej zarówno głupimi i niebezpiecznymi, a zarazem dość kontrowersyjnymi pomysłami uroił się plan zostania buntowniczką i sprzeciwienia się całemu światu. Pomimo młodego wieku jest okropnie cyniczna i z reguły lekceważy wszystko i wszystkich, przez co łatwo stwierdzić, że ma przez to "niezwykły" dar wpadania w tarapaty. O wyprowadzenie dziewczynki z równowagi wcale nie trudno, jak również o użycie agresji z jej strony. Jest raczej typem samotnika, trudno jej dzielić się swoimi przemyśleniami, nawet z kimś bliskim. Szybko męczą ją nadmierne kontakty z ludźmi, co sprawia dziewczynie niemałe trudności z nawiązywaniem jakichkolwiek znajomości. Prawdę mówiąc nigdy nie była z kimś w na tyle bliskich stosunkach, aby można było je nazwać przyjaźnią. Ivy na każdym kroku stara się wyrazić swój brak zainteresowania światem, rzadko kiedy ktoś jest w stanie zaintrygować ją swoją osobą. Pomimo tego potrafi zachować zdrowe relacje z ludźmi, a wobec tej najbliższej rodziny jest troskliwa, uprzejma i gotowa poświęcić naprawdę dużo. To prawda, nie pała do pomocy innym, jednak kiedy już przyjdzie na to pora rozwiązując czyjeś problemy stara się kierować swoimi interesami, aby wyjść z danych sytuacji z jak największymi korzyściamiJeśli postawi sobie coś za cel - musi to zyskać za wszelką cenę. Jest przebiegła i doskonale wie o tym, że aby cokolwiek osiągnąć w życiu, trzeba wykazać się sprytem i trochę pokombinowaćPotrafi kłamać w żywe oczy, a do działania zwykle przechodzi manipulując ludźmi. Według innych jest to jej ogromna wada, jednak według samej Ivy - ogromna zaleta. Dziewczyna nie cierpi zmian. Z tego powodu trudno dostosować jej się do zmieniających się ciągle warunków, a w nowych miejscach czuje się bardzo nieswojo, a co za tym idzie - potrafi być bardziej bezczelna i pyskata niż zwykle.

Wygląd postaci: Ivy Wright - dziewczyna raczej niezbyt ładna, o bardzo specyficznej urodzie. Nie za podobna również do rodziców, chociaż na upartego można dostrzec niektóre cechy reszty rodu. Jak na swój wiek swoim wysokim wzrostem odbiega nieco od reszty rówieśników. W niektórych miejscach może wydawać się trochę za koścista, a jej długie nogi wyglądać nieproporcjonalnie względem całej sylwetki. Na jej głowie niezależnie od pogody panuje nieład - burza gęstych, niesfornych oraz dość mocno falowanych włosów w kolorze ciemnego brązu opada na pociągłą twarz Ivy, na której zdecydowanie wyróżniają się, mogłoby się wydawać, że za duże i wyraźne usta. Dość dziwnego wyglądu całej twarzy dodają wyłupiaste oraz duże oczy o pospolitym, szarym kolorze. Wraz z ciemnymi, może trochę krzaczastymi brwiami odgrywają ogromne znaczenie w mimice całej twarzy. Bardzo często jakby automatycznie unosi jedną z nich podczas zirytowania lub uśmiechu, który jest swoją drogą jednym z jej zdecydowanych atutów. Niestety rzadko kiedy ukazuje on się na twarzy Ivy, ponieważ ta mała bestia nie ma w zwyczaju wysilać się na nieszczere uśmiechy.

Historia postaci: Trzynasty listopada, Londyn. Tego właśnie dnia, kiedy na zewnątrz lało jak z cebra, do rodu Wright dołączyła dwójka dzieci - dziewczynka i chłopiec. Nadano im imiona Ivy oraz Orpheus, jednakże ta historia należy właśnie do naszej bohaterki. Już niedługo po narodzinach można było dostrzec, iż jest ona malutkim złem wcielonym. Nie było chwili, żeby nie próbowała ona zwrócić na siebie uwagi głośnym płaczem, tym samem zakłócając spokój pielęgniarek i reszty noworodków. Małą Ivy wkrótce przeniesiono do posiadłości Wrightów w Spinners End, gdzie wraz z resztą starszych członków rodziny miała spędzić te pierwsze lata swojego dzieciństwa. 
Zaledwie kilka dni po skończeniu 6 lat ujawniły się moce dziewczynki. Pomimo faktu, że wychowywała się w czystokrwistym rodzie i od małego wiedziała, że ten dzień w końcu nadejdzie, okropnie zaskoczyła ją zaistniała sytuacja. Przechodząc do sedna - była to jedna z tych późniejszych nocnych godzin, kiedy to młoda Ivy przeżywała jedną z tych nocy, podczas których nie mogła zmrużyć oczu. Oczywiście przyczyną tego był długi wieczór opowiadania sobie nawzajem strasznych historii z resztą kuzynostwa, które miało jeszcze przed sobą pójście do Hogwartu. Nagle do uszu dziewczynki dobiegło długie skrzypnięcie, które dochodziło ze starej drewnianej szafy stojącej w kącie pokoju, a po jej plecach przeszły dreszcze. Warto przypomnieć, że w pomieszczeniu panowała absolutna ciemność, co tym bardziej potęgowało strach sześciolatki. Automatycznie skuliła się ona pod kołdrą, a słysząc odgłosy kroków, które sygnalizowały o bardzo powolnym zbliżaniu się w jej stronę jakiegoś potwora, sprawiły, że po policzkach Ivy zaczęły spływać pojedyncze łzy. W pewnym momencie coś złapało za jej kołdrę i błyskawicznym ruchem ściągnęło ją z jej ciała, co sprawiło, że po całej rezydencji rozszedł się przeraźliwy pisk dziewczyny. Zaledwie kilka sekund po stojąca przed chwilą nad jej łóżkiem postać z impetem uderzyła o ścianę, a sześciolatka rozpłakała się na dobre. Do pokoju wpadł Oliver - jej ojciec, zapalając światło. Jak się okazało, tajemniczym potworem był jej brat bliźniak Orpheus, który został odepchnięty przez dziewczynkę dziwną mocą i leżał obolały na podłodze. Co prawda nie odzywał się do niej później przed miesiąc, ale przynajmniej pomógł ujawnić jej magiczne moce.
W dzień swoich 11 urodzin, podczas rodzinnego śniadania, otrzymała słynny list z Hogwartu. Niedługo potem wraz z rodzicami i braciszkiem udała się na Ulicę Pokątną, gdzie zrobiła wprawdzie nieduże zakupy, ponieważ wszystkie potrzebne książki otrzymała po nieco starszych od niej członkach rodu. Pozostała tylko nowiutka szata, oraz różdżka. No właśnie, różdżka - jej wybór spowodował niemałą rozróbę w sklepie Ollivandera, jednak dla starca nie było to nic nowego. Pozostało wyczekiwanie dnia rozpoczęcia edukacji, a następnie udanie się na peron 9 i 3/4, gdzie zasiadła w pociągu i wyruszyła do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, aby przeżyć (miejmy nadzieję) najlepsze lata młodości.

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
*Z początku ignorując stojącego nad nią ucznia, oderwała się od lektury i uniosła głowę, aby spojrzeć na jego twarz z niezadowoleniem* Ivy... Czegoś ci potrzeba, czy przeszedłeś pozawracać mi głowę?

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Nie mam pojęcia, a co???)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
Skąd mam wiedzieć, czy nie jest zatruta? *Momentalnie odłożyła talerz z zupą na stół, wylewając trochę jej zawartości na obrus*

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Sama chyba gdzieś znalazłam daaaaawno temu.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Ta, i to nie raz już.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
AlexiTheWolfie
Udzielający się na forum



Weryfikator

Posty: 1,403
Tematy: 3
Sie 2015
53
Slytherin
#2
Akcept.
[Obrazek: oMViPq5.png]



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.