21.09.2018 03:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21.09.2018 21:53 przez Kamiru. Edytowano w sumie 3 razy.)
Imię i nazwisko: Dominic Bane
Miejsce urodzenia: Rye – miasto w Anglii, w hrabstwie East Sussex, w dystrykcie Rother. Leży nad rzeką Rother, 86 km na południowy wschód od Londynu.
Status krwi: 50%
Cechy charakteru: Dominic jako osoba śmiała, pogodna i uprzejma z natury z łatwością nawiązuje nowe, liczne znajomości. Wyrozumiałość i otwartość chłopaka nie tylko pozwala mu na pogłębianie relacji, ale również na bezproblemowe zażegnywanie konfliktów między każdą bliską mu osobą. Jest niezwykle szczery - nieraz aż do bólu, co nierzadko zakrawa o nieprzyjemne komentarze. Bardzo łatwo go zainteresować nowymi rzeczami, jest niezwykle ciekawy świata. Dominic, mimo swoich tak świetnych zalet, jest okropnym leniem. Trudno zmusić go do czynności, na które zwyczajnie nie ma ochoty lub mu się one w jakiś sposób nie opłacają. Gdy chłopak jest nie w sosie, coś nie pójdzie po jego myśli czy nawet nie wyśpi się na tyle, na ile jest mu to potrzebne, potrafi być chamski i bezczelny, nawet wobec osób od niego starszych.
Wygląd postaci: Dominic jest trochę wyższy niż wzrost typowego 11 latka. Posiada dość chudą sylwetkę. Ma jasną karnację oraz wyblakłe, szaro-niebieskie oczy. Jego brwi są dość gęste. Posiada średniej długości czarne, falowane włosy z krótszymi bokami oraz dłuższą górą. Jego nos oraz usta nie wyróżniają się zbytnio ponieważ są w normalnym kształcie oraz rozmiarze.
Historia postaci: Dominic Bane urodził się jesienią 2056 roku w małym miasteczku Rye w Anglii jako syn Sophie Light oraz czarodzieja, Raphaela Bane. Rodzice chłopaka prowadzili wspólną piekarnie, która była położona przy głównej drodze. Z racji małej ilości wówczas zakładów produkujących pieczywo, para miała bardzo dobre relacje z pobliskimi mieszkańcami. Chłopak od małego spędzał dużo czasu bawiąc się tam i odgrywając rolę "maskotki" zakładu piekarniczego. Wiosną, gdy chłopak miał 6 lat zaczął interesować się światem, a precyzyjniej mówiąc, bliskim otoczeniem. Razem z jego kolegą, Danielem Stone, odwiedzał różne zakamarki miasta, znajdywał najlepsze kryjówki w pobliskim lesie oraz miejsca, gdzie można znaleźć idealne kamienie do puszczania kaczek wodnych. Z upływem lat znajdowali sobie więcej zabaw oraz aktywności które by ich zaciekawiły. Znajdywali również coraz więcej przyjaciół, z którymi jeździli na rowerach, deskorolkach, rolkach czy też wymyślali nowe zabawy grupowe. Dominic spędzał tak większość wolnego czasu. Nie zapomniał jednak o swoich rodzicach. Bardzo szanował sobie wspólne posiłki czy też dzielenie się informacjami o spędzonym dniu podczas kolacji.
Pewnego dnia podczas pobytu nad rzeką Rother, dzieciaki wraz z Dominiciem oraz Danielem organizowali zawody w puszczaniu kaczek. Zwycięzca otrzymuje najładniejszy kamień, jaki udało się znaleźć. Ashley, bo tak nazywała się jedna z dziewczyn, była główną kreatorką pomysłu. Uznała, że dzięki temu ma prawo do trzech szans na rzut kamieniem. Kamyk, który odbił się najwięcej ilość razy po wodzie był zaliczany. Udało jej się uzyskać wynik o wysokości 8 odbić, co było rekordem wśród tamtejszych dzieci. Reszta uczestników miała tylko dwie szanse. Czterech pierwszych zainteresowanych zaliczyło maksymalnie 5 odbić. Nadeszła kolej na Dominica. Młodzieńcowi nie bardzo podobała się nagroda, lecz chciał wygrać, aby dopiec dziewczynie. Była zadufana w sobie, egoistyczna oraz za bardzo pewna siebie. Chłopak nie cierpiał tego typu ludzi, dlatego też nie ograniczał się ze szczerością i unikaniem nieprzyjemnych komentarzy. Chłopak rzucił pierwszym kamieniem a zaraz po tym Ashley wpadła w śmiech. Uzyskał tylko 3 odbicia. Na śmiech odpowiedział również lekkim śmiechem oraz ironicznym komentarzem kierowanym do dziewczynki. Za drugim razem młodzieniec się bardziej skupił i puścił kaczkę tak mocno, że poodbijała się aż na drugi brzeg. Było to ponad 30 odbić. Po 10 sekundowej ciszy każde dziecko, prócz Ashley, wpadło w zachwyt i głupawkę.
W świecie dziecka wszystko jest możliwe, lecz dla dorosłych była to sytuacja niemożliwa... Lecz nie dla czarodzieja.
Tak też wywnioskował ojciec z zadowoleniem, gdy Dominic opowiadał sytuację z kaczkami podczas wspólnej kolacji. Jakiś czas po tym zdarzeniu, 11 letni Dominic dostał list z Hogwartu. Wraz z jego ojcem wyruszyli kupić najpotrzebniejsze rzeczy na ulicy Pokątnej. Gdy zrobione były już wszystkie zakupy udali się na stację Kings Cross. Chłopak wyruszył z peronu 9 i 3/4 ku nowej, magicznej przygodzie.
Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Cześć, kolego! Jestem Dominic, a ty?
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Podpowiem Ci, że szybciej znajdziesz dokładny opis położenia Pałacu Kultury w internecie, niż pytając się graczy.)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*spogląda z niechęcią na zawartość talerza* Dzięki, dzięki, kumplu! Miłe z Twojej strony, ale mam nadzieję, że nie jest ona zatruta. *mówi z ironią, lekko się podśmiechując podczas klepania go po ramieniu*
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Z internetu.
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Owszem.
Miejsce urodzenia: Rye – miasto w Anglii, w hrabstwie East Sussex, w dystrykcie Rother. Leży nad rzeką Rother, 86 km na południowy wschód od Londynu.
Status krwi: 50%
Cechy charakteru: Dominic jako osoba śmiała, pogodna i uprzejma z natury z łatwością nawiązuje nowe, liczne znajomości. Wyrozumiałość i otwartość chłopaka nie tylko pozwala mu na pogłębianie relacji, ale również na bezproblemowe zażegnywanie konfliktów między każdą bliską mu osobą. Jest niezwykle szczery - nieraz aż do bólu, co nierzadko zakrawa o nieprzyjemne komentarze. Bardzo łatwo go zainteresować nowymi rzeczami, jest niezwykle ciekawy świata. Dominic, mimo swoich tak świetnych zalet, jest okropnym leniem. Trudno zmusić go do czynności, na które zwyczajnie nie ma ochoty lub mu się one w jakiś sposób nie opłacają. Gdy chłopak jest nie w sosie, coś nie pójdzie po jego myśli czy nawet nie wyśpi się na tyle, na ile jest mu to potrzebne, potrafi być chamski i bezczelny, nawet wobec osób od niego starszych.
Wygląd postaci: Dominic jest trochę wyższy niż wzrost typowego 11 latka. Posiada dość chudą sylwetkę. Ma jasną karnację oraz wyblakłe, szaro-niebieskie oczy. Jego brwi są dość gęste. Posiada średniej długości czarne, falowane włosy z krótszymi bokami oraz dłuższą górą. Jego nos oraz usta nie wyróżniają się zbytnio ponieważ są w normalnym kształcie oraz rozmiarze.
Historia postaci: Dominic Bane urodził się jesienią 2056 roku w małym miasteczku Rye w Anglii jako syn Sophie Light oraz czarodzieja, Raphaela Bane. Rodzice chłopaka prowadzili wspólną piekarnie, która była położona przy głównej drodze. Z racji małej ilości wówczas zakładów produkujących pieczywo, para miała bardzo dobre relacje z pobliskimi mieszkańcami. Chłopak od małego spędzał dużo czasu bawiąc się tam i odgrywając rolę "maskotki" zakładu piekarniczego. Wiosną, gdy chłopak miał 6 lat zaczął interesować się światem, a precyzyjniej mówiąc, bliskim otoczeniem. Razem z jego kolegą, Danielem Stone, odwiedzał różne zakamarki miasta, znajdywał najlepsze kryjówki w pobliskim lesie oraz miejsca, gdzie można znaleźć idealne kamienie do puszczania kaczek wodnych. Z upływem lat znajdowali sobie więcej zabaw oraz aktywności które by ich zaciekawiły. Znajdywali również coraz więcej przyjaciół, z którymi jeździli na rowerach, deskorolkach, rolkach czy też wymyślali nowe zabawy grupowe. Dominic spędzał tak większość wolnego czasu. Nie zapomniał jednak o swoich rodzicach. Bardzo szanował sobie wspólne posiłki czy też dzielenie się informacjami o spędzonym dniu podczas kolacji.
Pewnego dnia podczas pobytu nad rzeką Rother, dzieciaki wraz z Dominiciem oraz Danielem organizowali zawody w puszczaniu kaczek. Zwycięzca otrzymuje najładniejszy kamień, jaki udało się znaleźć. Ashley, bo tak nazywała się jedna z dziewczyn, była główną kreatorką pomysłu. Uznała, że dzięki temu ma prawo do trzech szans na rzut kamieniem. Kamyk, który odbił się najwięcej ilość razy po wodzie był zaliczany. Udało jej się uzyskać wynik o wysokości 8 odbić, co było rekordem wśród tamtejszych dzieci. Reszta uczestników miała tylko dwie szanse. Czterech pierwszych zainteresowanych zaliczyło maksymalnie 5 odbić. Nadeszła kolej na Dominica. Młodzieńcowi nie bardzo podobała się nagroda, lecz chciał wygrać, aby dopiec dziewczynie. Była zadufana w sobie, egoistyczna oraz za bardzo pewna siebie. Chłopak nie cierpiał tego typu ludzi, dlatego też nie ograniczał się ze szczerością i unikaniem nieprzyjemnych komentarzy. Chłopak rzucił pierwszym kamieniem a zaraz po tym Ashley wpadła w śmiech. Uzyskał tylko 3 odbicia. Na śmiech odpowiedział również lekkim śmiechem oraz ironicznym komentarzem kierowanym do dziewczynki. Za drugim razem młodzieniec się bardziej skupił i puścił kaczkę tak mocno, że poodbijała się aż na drugi brzeg. Było to ponad 30 odbić. Po 10 sekundowej ciszy każde dziecko, prócz Ashley, wpadło w zachwyt i głupawkę.
W świecie dziecka wszystko jest możliwe, lecz dla dorosłych była to sytuacja niemożliwa... Lecz nie dla czarodzieja.
Tak też wywnioskował ojciec z zadowoleniem, gdy Dominic opowiadał sytuację z kaczkami podczas wspólnej kolacji. Jakiś czas po tym zdarzeniu, 11 letni Dominic dostał list z Hogwartu. Wraz z jego ojcem wyruszyli kupić najpotrzebniejsze rzeczy na ulicy Pokątnej. Gdy zrobione były już wszystkie zakupy udali się na stację Kings Cross. Chłopak wyruszył z peronu 9 i 3/4 ku nowej, magicznej przygodzie.
Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Cześć, kolego! Jestem Dominic, a ty?
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Podpowiem Ci, że szybciej znajdziesz dokładny opis położenia Pałacu Kultury w internecie, niż pytając się graczy.)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*spogląda z niechęcią na zawartość talerza* Dzięki, dzięki, kumplu! Miłe z Twojej strony, ale mam nadzieję, że nie jest ona zatruta. *mówi z ironią, lekko się podśmiechując podczas klepania go po ramieniu*
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Z internetu.
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Owszem.
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
![[Obrazek: N8E9j5b.png]](https://i.imgur.com/N8E9j5b.png)