Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
Primaverus
Gobliny pany



Pracownik Hogwartu

Posty: 107
Tematy: 14
Lis 2018
273
Gryffindor
#1
Imię i nazwisko: Otylia Winter-Gawska

Miejsce urodzenia: Kraków, Polska

Status krwi: 50%

Cechy charakteru: Otylia, chociaż daleko jej do bycia opisaną słowem "aspołeczna" to zdecydowanie określić można ją introwertyczką - bardzo lubi czytać książki, poszerzać swoją wiedzę, wiele czasu spędza na rozmyślaniu i podziwianiu piękna natury... Nieraz samotnie. Stara się unikać konfliktów z innymi, zwłaszcza, jeśli nie chodzi o osoby jej bliskie. Czarodziejka półkrwi zwykle wydaje się podchodzić z dystansem do osób jej obcych, chociaż zmuszona do przeprowadzenia rozmowy z osobą obcą w większości przypadków jest w stanie to zrobić, chociaż raczej nie będzie starła się ciągnąć takiego dialogu w nieskończoność.
Dziecko lubi też zajmować się książkami, a ściślej - ich czytaniem, zresztą czytanie książek w plenerze jest jednym z jej ulubionych zajęć, tak samo dzięki czytaniu nauczyła się wielu słów w kilku różnych językach, które zresztą, tak samo słowa jak i języki, lubi wykorzystywać przy ewentualnych kontaktach z innymi czy wyjazdach za granicę. Zwykle dziewczynka jest też w miarę posłuszna i, chociaż potrafi wysunąć własne propozycje czy podzielić się swoim zdaniem na dany temat, raczej stosuje się do poleceń innych, zwłaszcza tych stojących ponad nią w hierarchii społecznej. Winter jest też osobą ciekawą otaczającego ją świata, a różne sytuacje które inni mogliby przyjąć z obrzydzeniem czy wstydem, zwyczajnie ją fascynują. Nie znaczy to jednak, że dziewczynka nie zna emocji bardziej złożonych niż szczęście czy smutek - zwyczajnie woli je dozować i korzystać z nich wyłącznie, gdy jest to nie tyle konieczne, co pożądane. Jest przy tym wszystkim osobą kreatywną, potrafiacą wpaść na pomysły, o których innym by się nie śniło. Dodać mogę, że pomysły te zwykle kończą się sukcesem. 
Dziecko wychowane zostało przez osoby sławiące wartości liberalne, po których przejęła poglądy - raczej nie zwraca uwagi na pochodzenie danej osoby - zarówno pod względem magicznym, jak i etnicznym, a nawet jeśli to wzbudza to najprędzej jej ciekawość, a nie powoduje poczucie wyższości u młodej, urodzonej w dawnej stolicy Polski dziewczynki.

Wygląd postaci: Patrząc na Otylię z pewnością łatwo zwrócić uwagę na jej wielkie, szmaragdowe oczy, ukryte pod rzędem długich, intensywnie ciemnych rzęs, te natomiast chowają się. Pomiędzy wspomnianymi gałkami ocznymi dostrzec można niewielki, zgrabny nosek dziecka, pod którym ukazują się wąskie, chociaż wcale niebrzydko wykrojone usta. Długie włosy dziecka są koloru ciemnozłotego, z tyłu sięgają po biodra dziecka, z przodu - opadają na twarz córki polsko-brytyjskiej pary czarodziejów, zasłaniając jedno z jej oczu.
Jej głowa osadzona jest na relatywnie długiej szyi, od której rozchodzą się w przeciwne kierunki barki dziecka, z których wyrastają wcale niekrótkie, ale też szczupłe ręce dziewczynki. Jej dłonie są małe, a palce - dość długie i zwinne. Jeśli zaś chodzi o główną część jej ciała - dziecko jest niewysokie, a wzrostem przewyższają dziewczynkę nawet, niewiele bo niewiele, ale jednak młodsi znajomi. Przy tym jest też dzieckiem bardzo szczupłym, niemal chudym. Winterówna posiada też przeciętnej długości, przy jej posturze, nogi - zwinne, o budowie podobnej do rąk dziecka. Kończąc - jej stopy są dość długie, chociaż jeszcze nie kacze, jednak przy tym zaskakująco nieszerokie, innymi słowy - długie, jednak niewspółmiernie wąskie.

Historia postaci: Urodzona w Krakowie dziewczynka jest córką Brytyjki, absolwentki Hogwartu, jak i Krukonki, oraz Polaka, absolwenta Durmstrangu.
Pierwsze lata życia spędziła wychowywana przez dwójkę swoich rodziców w krakowskiej kamienicy, a jej rodzina asymilowała się z mugolami - ojciec dziewczynki, mimo iż był czarodziejem, chociaż nie czystej krwi, służył w polskiej policji, tak też nawet wskazanym było by czasem zaprezentować swoją córkę jego znajomym mugolom.
Mimo wszystko, ojciec dziewczynki zniknął gdy ta nie miała jeszcze czterech lat - miał ponoć uciec wraz ze swoją kochanką. Wieść ta całkowicie podłamała matkę Otylii, która zwyczajnie nie była w stanie zajmować się dzieckiem, a to z powodu choroby psychicznej na jaką zapadła po odejściu męża. Tak też kolejne lata dziecko wychowywane było przez dziadków ze strony ojca, para staruszków bardzo dbała o swoją potomkinię, czy to chcąc zadośćuczynić jej za los jaki ją spotkał, czy zwyczajnie z ludzkiej przyzwoitości.
To oni zaszczepili w niej pasję do książek, oni pierwszy raz pozwolili jej zetknąć się z magicznymi zwierzętami, oni udali się z nią do Wielkiej Brytanii, gdzie dziecko mogło poznać synów swojej matki z poprzedniego małżeństwa, z którymi ta wolała nie utrzymywać kontaktów. Wiele z tego, kim się stała zawdzięczała parze staruszków. Zapewne dziecko chciałoby żeby stan ten trwał jak najdłużej, jednak nic nie trwa wiecznie - najpierw zmarła babka Gawska, ponoć na starość, podczas snu. Dziadek musiał radzić sobie ze stratą osoby, z którą spędził większość życia, jednak i on odszedł po niecałych dwóch latach, zostawiając Otylię matce, która jednak wciąż nie była w stanie zajmować się córką. Wkrótce matka dziewczynki uzgodniła z rodziną żyjącą w Zjednoczonym Królestwie - dziecko ma zostać oddane pod opiekę rodzinie Winterów z Hangleton, a matka ma udać się na leczenie do zakładu psychiatrycznego.
Dziecku z początku trudno było odnaleźć się w nowym otoczeniu. Bardzo rzadko rozmawiała z rodziną, znajomych, początkowo, nie miała wcale. Dopiero po jakimś czasie dziecko powoli zaczęło się otwierać przed innymi, zaczęła spędzać czas z kuzynostwem, dalszymi krewnymi i innymi, niespokrewnionymi dziećmi, co często robi w wolnych chwilach. Najtrudniej jest jej utrzymywać relacje z uczęszczającymi do różnych szkół przyrodnimi braćmi - Audrellem, który rozpoczął naukę w Durmstrangu, oraz z Shilardem, który edukuje się w Hogwarcie. Niemniej, to właśnie jeden z listów który otrzymała od Shilarda właśnie, spowodował, że dziecko ujawniło swoje magiczne zdolności na poczcie, w Dolinie Godryka, gdzie za sprawą dziecka niektóre z przedmiotów obecnych wtedy w pomieszczeniu zaczęły unosić się na niewielką wysokość.
Obecnie dziewczynka czeka na swoje jedenaste urodziny, oraz list, jaki otrzymać ma z Hogwartu. Pozostaje jej mieć nadzieję na trafienie do domu, gdzie uczęszczała jej matka, a gdzie na ten moment uczęszcza jej brat.

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Cześć *Dziewczynka odezwała się niepewnie* jestem Otylia Winter-Gawska... A ty?

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(No wiem, mój dziadek opowiadał mi jak pomagał go budować.)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Podnosi talerz i ogląda jego zawartość uważnie, starając się jej nie wylać.*


Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Od kolegi z klasy

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Blusimusic
Władca Gwiazd



Pracownik Hogwartu

Posty: 1,045
Tematy: 40
Sie 2015
179
Hufflepuff
#2
Zaakceptowane!

Trafiasz do...

[Obrazek: 3dqndfR.png]

Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.