Witaj!

[Dor] Valerie Howe
YelaFox
Pracownik Hogwartu



Pracownik Hogwartu

Posty: 140
Tematy: 12
Gru 2017
173
Hufflepuff
#1
[Obrazek: 51DSesZ.png]

-Więc, Valerie. Bo tak masz na imie, zgadza się?
-Tak jest.
-Opowiedz mi coś o sobie.
-Huuh. No dobrze. Zaczynając od początku...Urodziłam się dwudziestego szóstego czerwca. Moimi rodzice byli mugolami i tak na prawdę nie miałam w ogóle pojęcia o świecie, który znam dzisiaj. Uwazałam, że wilkołaki, wampiry to mity a wróżki istnieją tylko w bajkach. Zmieniło się to w moje jedenaste urodziny gdy przyszedł pracownik hogwartu opowiadając mi o nowym świecie do którego należę i gdy dostałam list.
-Jak zareagowali rodzice?
-To śmieszne. Mama wpadła w szał i już miała dzwonić po policję, ale z czasem się przekonała, z resztą tak jak ja. Wkrótce po tym pożegnałam się z rodzicami na dziesięć miesięcy i wyjechałam porzucając mugolską szkołę. Po założeniu tiary na głowę, ta przydzieliła mnie do hufflepuffu, gdzie spędziłam resztę lat szkolnych. Jakiś czas później zostałam prefektem, co dało mi większą pewność siebie. W trakcie nauki poznałam wiele ciekawych osób przekonując się, że będąc mugolakiem czy majac nadwagę nie jestem wcale gorsza.  W ostatniej klasie zrezygnowałam z prefekta. Stwierdziłem, że lepiej będzie gdy moja koleżanka nim zostanie i się wykaże. Spotkało mnie parę smutnych chwil. Śmierć byłej przyjaciółki, straciłam z niektórymi osobami kontakt. Po ukończeniu szkoły wróciłam do Londynu izolując się przez chwilę od świata magicznego.


[Obrazek: tumblr_pii5nkGIqV1v98dkdo1_540.gifv]

Jaka jestem....Taak. Zacznijmy od charakteru. Chyba najlepszą cecha, która może mnie określić to bez wątpienia wierność. Jestem w stanie zrobić na prawdę wiele dla bliskich mi osób, poświęcic to co mam dla dobra innych. Nieznoszę przez to dwulicowości, jest to po prostu dla mnie nie do pojęcia. Każdy z nas potrzebuje oparcia, sama również potrafię zapewnić oparcie dla innych. Nie liczy się dla mnie kolor skóry, orientacja, to czy ktoś jest gryfonem czy ślizgonem. Potrafię się przywiązać nawet do nowo poznanych osób, ale nie odstawiam nikogo na drugi plan. Przyjaciele są mi potrzebni, nie ukrywam. Przyjaźń nie jest mi potrzebna do gwiazdorzenia, bycia popularną ale by wiedzieć, że mogę na nich liczyć, że oni mogą liczyć na mnie. Że gdy będzie taka potrzeba, razem stawimy czoła wrogowi. Może z pozoru tego po mnie nie widać, sama przez wiele lat tego nie dostrzegałam, ale cechuje mnie też  pewnego rodzaju odwaga. Odwaga, która pomaga mi zaprotestować, gdy jestem świadkiem okrucieństwa. Odwaga, która pozwala mi działać gdy widzę niesprawiedliwość. Nie jestem zwolenniczką trzymania emocji w sobie, okazywanie uczuć jest ważne. Trzymanie wszystkiego w sobie jest jak tykająca bomba. Prędzej czy później wszystko wybuchnie niosąc za sobą szkody. Płaczę, gdy chce mi się płakać. Cieszę się, gdy jest okazja. To wszystko nadaje nam wyrazu i nie tworzy z nas robotów! Przez kilka lat gdy byłam prefektem nauczyłam się cierpliwości oraz tego, że nigdy nie można się poddawać. Zabrzmi to tandetnie, ale człowiek, który poddaje się zbyt szybko nigdy nie dotrze do celu. Sama nad tym parę lat pracowalam i nie jest to takie łatwe jakby się mogło wydawać. Często żałuję swoich błędów i mogę przez całą noc o nich rozmyślać, ale finalnie i tak biorę je do serca jako nauczka. Nauczka by nie popełnić ich w przyszłości.

[Obrazek: tumblr_ppjoizitkT1tv5ikso3_r1_540.gifv]

Nie uważam siebie za miss nastolatek, nie ukrywam tego, jednak nie daję kompleksom wejść mi na głowę. Mimo swoich wad, lubię siebię. I mogę to śmiało stwierdzić. Gdy się na mnie spojrzy, pewnie dostrzeżesz odrazu, że jestem dość wysoką kobietą, która ma kilka kilogramów więcej. Mam lekką otyłość, jednak nie uważam się za osobę grubą bo nie jest to wielka różnica wagi między mną a innymi osobami. Mam ciemnobrązowe włosy, które nie są specjalnie długie, sięgają mi trochę powyżej ramion. Oczy mam koloru piwnego, bardzo je lubię. Myślę, że w połączeniu z ciemnobrązowymi włosami dodają mi wyrazu. Moje brwi są wydatne, ale nie do przesady, tak samo jak i usta. Raczej zwykłe. Nie przywiązuje do nich specjalnej wartości szczerze mówiąc, chyba, że na specjalne okazje, wtedy staram się je uwydatnić poprzez szmink .Zwyklę nie noszę makijażu, chyba, że na specjalne okazje, ale takie nie zdarzają się jakoś często. Lubię się uśmiechać i myślę, że to robi ze mnie osobę, która jest odbierana przez innych jako osoba optymistyczna i ciepła, z resztą dużo się nie pomylą. Z garderoby to najbardziej lubię ubierać...Hmmm. Na pewno spodnie z wysokim stanem, które podkreślają moje nogi i robią ze mnie jeszcze nieco wyższą, do tego czarną bluzkę przez co mogę mieć wyszczególnioną talię. Na to lubię narzucić błękitną bluzę lub koszulę. Od czasu do czasu również założę jakąś biżuterię, ale póki co na codzień jej nie noszę, jedynie zegarek na rękę.
[Obrazek: line%282%29.png]
Bogin:
Inferius

Patronus:
Słowik szary

Zamieszkuje:
Londyn

Wykształcenie:
Podstawowe, Hogwart.

Zawód:
Obecnie brak

Ciekawostki:
 ⚜ Jest wegetarianką
Nienawidzi mleka sojowego
Przez pierwsze lata życia mieszkała w Stanach Zjednoczonych
Kiedyś jej marzeniem było zostanie policjantką


[Obrazek: tumblr_po9lol02er1tv5ikso1_500.gif]
''If you keep seeing everyone as an enemy, then enemies are all you’re gonna find.''

Grono prefektów od zawsze mi było bliskie, gdy dostałam odznakę to wiedziałam, że mogę mieć w nich wsparcie i mogę na nich polegać. Poznałam tam ciekawych osób, z  niektórymi utrzymuję kontakty do dziś. Jedną z nich na pewno będzie Isabelle Graham. Caałkowite przeciwieństwo jej brata. Cieszę się, że ją poznałam. Szkoda jedynie, że tak późno zaczęłyśmy się przyjaźnić, ale spokojnie! Mamy jeszcze mnóstwo czasu. Lubię z nią spędzać czas, mimo, że jest trochę świrnięta. Chociaż każdy jest dziwny na swój sposób. Na pewno nie umknie mi również Shilard Winter, który jako prefekt naczelny wykazywał się dumą, odwagą i honorem. Był dobrym kandydatem i życzę mu jak najwięcej szczęścia w życiu, by brnął cały czas przed siebie i się nie zatrzymał. Wiem, że swoją determinacją pokona przeciwności losu. Mówiąc o nim nie mogę również zapomnieć o Ani Margel...Ona również była dla mnie inspiracją, co prawda udawała twardą czego nie popieram, ale szanuję jej osobę.  Zmotywowała kiedy trzeba było, opierniczyła. Szkoda jedynie, że nie pracowała długo na naczelnym. Ona również zapewne dzielnie wstąpiła w dorosłe zycie i znakomicie się w nim odnajdzie. Kolejną osobą, z którą współpracowałam był Paul Winter. Czasami irytowało mnie jego wybuchowe nastawienie, ale potrafię to zrozumieć. Sama wolę być raczej spokojna albo sprawiać takie pozory. Miło mi się z nim rozmawia. Wiem, że czasem  jest mu na prawdę trudno, ale mając do wyboru jedną rzecz, której mogę mu życzyć to wybrałabym wytrwałość. Nie poddawaj się Paul. Dormitorium puchonów traktuję trochę jak drugi dom, ale głównie przez osoby, które też je zamieszkują. Jedną z pierwszych puchonów z jakimi nawiązałam więź w tym dormitorium to Manon Modine. Niezwykle przesympatyczna osoba, z którą zamieszkiwałam sypialnię.Ma na prawdę dobre serce i już na pierwszy rzut oka widać, że jest osobą, której można zaufać. Nie mogę również zapomnieć o Oscarze Mendenhallu. Osobie, która...Nie boi się pokazać, że coś jej się nie podoba,  że ma własne zdanie.  Czasem jest to jego zgubą ale może dzięki temu pokazać, że jest walecznym przeciwnikiem. Za pewne nie tylko w rozmowie. Nie zapomnę mu jak wykazał się lojalnością na statku podczas pewnej sytuacji. Nie wiem co sięz nim obecnie dzieje, ale...Bądź bezpieczny, Oscar. Poza puchonami oraz prefektami poznałam w zamku  o wiele więcej osób z którymi się zaprzyjaźniłam. Przykładem idealnym jest Ophelia Vablatsky, do której kiedyś podeszłam z Ambre Bellerose. Widziałam ją na schodach, samą. Nikt nie zasługuje by być sam, więc podeszłam i w ten sposób się poznaliśmy. Od tego się zaczęło. Jest jedną z najbliższych mi osób w zamku, której mogę powiedzieć wszystko, a takich może nie znaleźć się wiele. Kiedyś mieliśmy lepszy kontakt, ale nadrobimy. Musimy nadrobić. Klara Nietzsche...Przepraszam. To chyba jedyne słowa, które mogłabym użyć. Oddaliliśmy się od siebie...Tego się obawiałam. Cholera, ile bym dała żeby nasze relacje były takie jak dawniej. Nie poddam się i będę o to walczyć, bo warto mieć przy sobie tak wartościową osobę. Kolejną osobą jest. Czekałam na niewiadomo co, aż...Po prostu okazja przeminęła mi koło nosa. Nawet nie zdążyłam się z tobą pożegnać. Po prostu...Przepraszam, Klara.

[Obrazek: Flower_line_break.png]
[Obrazek: tumblr_potsw6dhcV1wld1xio2_400.gif][Obrazek: tumblr_potsw6dhcV1wld1xio4_400.gif]
CzarnaMoc
Azkaban




Posty: 864
Tematy: 86
Lut 2018
Slytherin

#2
Ooo Valerie Heart Piękniutka karta postaci. Sama postać równiez jest bardzo ciekawa Smile
YelaFox
Pracownik Hogwartu



Pracownik Hogwartu

Posty: 140
Tematy: 12
Gru 2017
173
Hufflepuff
#3
refik
KapitanUkraina
Legendarny Gracz




Posty: 356
Tematy: 16
Sty 2019
71
Gryffindor
#4
Legenda głosi, że Prefekci Klasa 1ooc wypełniają dobrze swoje obowiązki, ale i tak dałem repke Rolleyes
Nagini
Jędza




Posty: 819
Tematy: 134
Lip 2015
1,482
Slytherin
#5
hej dziunia mydlo ci upadlo
YelaFox
Pracownik Hogwartu



Pracownik Hogwartu

Posty: 140
Tematy: 12
Gru 2017
173
Hufflepuff
#6
zmiany
maciej7
Czarodziej




Posty: 103
Tematy: 1
Paż 2018
134
#7
haha ale gruba
YelaFox
Pracownik Hogwartu



Pracownik Hogwartu

Posty: 140
Tematy: 12
Gru 2017
173
Hufflepuff
#8
Karta postaci napisana całkowicie od nowa. Podczas gdy większość załapała hype na karty tworzone w programch komputerowych, ja postawiłem na prostotę i minimalizm.
Shiro
alias grace




Posty: 115
Tematy: 12
Lut 2017
322
Slytherin
#9
Ale mi się ona podoba aaaa! 😍 Wszystko oczywiście przeczytane! 🙏 Leci serduszko~ ❤️
Uświadomiłeś mnie, że jakie by cuda nie zrobić - piękność zawsze jest w prostocie 😊
YelaFox
Pracownik Hogwartu



Pracownik Hogwartu

Posty: 140
Tematy: 12
Gru 2017
173
Hufflepuff
#10
Skoro postać wraca do życia to lekka aktualizacja



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.