Witaj!

Choroba [Propozycja]
AgresywnyAgresor
Czarodziej




Posty: 200
Tematy: 13
Kwi 2018
20
Gryffindor
#31
.....
Scarlett_
Czarodziej




Posty: 10
Tematy: 4
Paż 2017
4
#32
Sprzeciw
animalka
Azkaban




Posty: 68
Tematy: 16
Cze 2016
Hufflepuff

#33
Sądzę, że całkowite cofnięcie akcji nie wchodzi w grę, jednak ma poważne błędy, które należałoby skorygować. Poza tym w moim odczuciu oskarżenia postawione Francuzowi są nie słuszne, albo co najmniej przekoloryzowane. Nie łudzę się- zapewne większość nie przeczyta całej wypowiedzi, bo uzna ją za zbyt długą, szczególnie te najgłośniej krzyczące "afki z przed Trzech Mioteł," ni mniej proponuję choć przeczytać nagłówki i wybrać ciekawsze fragmenty.


Oskarżenia odnośnie @MrFrancuz
Co prawda chłopak będący w 3 OOC, czy nawet osoba dorosła, nie jest w stanie od tak wynaleźć leku, jednak skoro próbuje, powinien otrzymywać odpowiedzi w zakresie prób, które podejmuje, a nie być zlewany słysząc jedynie kategoryczne "Nie". Gdyby robił coś czego nie jest w stanie zrealizować, na przykład odgrywał zdawkowe akcje typu "*prowadzi badania*" i na tej podstawie oczekiwał rozwiniętych opisów choroby, było by to zrozumiałe. Jednak nie bądźmy śmieszni- to tak nie wygląda, a raczej stał się kolejną ofiarą osób, których hobby najwyraźniej polega na zwymyślaniu innych graczy. Tak naprawdę próbuje zdobyć informacje na temat konkretów po przez realne działania, a więc obserwacje i próby doświadczalne, więc w tym przypadku nie mamy do czynienia z "buldupieniem" (jak to co niektórzy określili), a buntem przeciwko wzbranianiu  informacji, które ic powinien posiąść, a ze względu na ooc, a więc wzbranianie informacji czy ich nie dostępność wynikającą z faktu, iż ów chorobę co do joty zna jedynie Emil, który z pewnością nie jest w stanie w każdej chwili odpowiedzieć. Zatem nie jest to narzekanie na to, że nie jest się faworyzowanym, a na brak informacji, które powinien wiedzieć ic, a nie wie przez ooc. Poza tym "faworyzacja" jego osoby zwykle jest przekoloryzowana przez graczy. Już pomijając same badania nad chorobą- to, że coś robi i się stara za co otrzymuje coś ic, nie oznacza, że jest faworyzowany, a z tego co zdążyłam zauważyć, najczęściej oskarżają go o to osoby, które same nic nie robią, a chcą zyskiwać nie wiadomo co poprzez same zgody, bądź ci, którzy nie mają bladego pojęcia na temat tego jakie wydarzenia miały miejsca, a jedynie podsłyszały jakieś urywkowe negatywy.

Skrypty
Skrypty zdecydowanie posiadają wady. Przykładem jest chociażby fakt, że nawet będąc w praktycznie na odludziu, nie wychodząc z domu, nie mając kontaktu z czarodziejami, którzy mogli mieć styczność z chorobą, da się zostać zarażonym przez durne wpadnięcie do wanny z wodą na jedną kratkę. Poza tym rozwija się zdecydowanie za szybko, bo w przeciągu nawet nie całych 24 godzin, a skryptowy kaszel i kichanie zdaje się być zbyt częste, bo najwyraźniej odkąd to wprowadzono, serwer nie wyrabia. Na porządku dziennym są lagi i irytująco częste restarty serwera.


Specyfika choroby- możliwe błędy
Brakuje mi w tej chorobie nieco realizmu, wsparcia na istniejących naukach, zarówno realnych i jak i magicznych takich jak medycyna, biologia, transmutacja, czy magomedycyna.
Najwyraźniej ingeruje w genotyp ludzki wymuszając produkcję żeńskich hormonów u mężczyzn i wymusza zmianę specjalizacji komórek, które weszły już w fazę G0, a następnie powoduje, iż przemieszczają się zmieniając męskie narządy rozrodcze w żeńskie. Jednak jak to się stało, że wirus osiągnął tak wysoką specjalizację, pojawił się znikąd w tak wyspecjalizowanej formie,  działa tak szybko, jest wysoce zaraźliwy, a jednocześnie tak precyzyjny? Może i to czepialstwo, jednak w moim odczuciu należałoby wydłużyć czas w którym ów choroba atakuje ofiarę, bo na chwilę obecną jest to poniżej 24 godzin, a tak wysoce skomplikowane zmiany potrzebują dłuższego czasu. Można by stwierdzić- ale co z wilkołactwem? Przecież wilkołaki w pełnię przemieniają się w zaledwie chwile, otóż błąd. Po pierwsze trwa to dłużej niż jest odgrywane, a po drugie najpierw wirus wywołujący schorzenie likantropi potrzebuje czasu aby się "zadomowić", więc czemu nie wydłużyć by czasu choćby do kilku dni?
Poza tym chciałbym również nawiązać do wilkołaków. Nie jest tajemnicą (choć może i dla co niektórych jest), że jest wywoływane przez wirusa, a ten wypiera inne wirusy nie pozwalając im się zadomowić, a więc co za tym również idzie- zachorować wilkołakom na choroby wirusowe. Ponadto mają większą odporność na choroby w ogóle. Zatem czemu by nie wprowadzić do systemu choroby braku możliwości zachorowania na nią przez wilkołaki? Byłoby to logiczne, a z pewnością nie zaszkodziłoby wprowadzonej fabule epidemii. I nie, nie będzie to "odbieranie równości", bo równie dobrze można by zacząć narzekać, że wilkołaki nie są równe z ludźmi, bo łatwiej przybierają na masie mięśniowej.

Mung
Co z kolei dotyczy Munga, rzeczywiście ludzie częściej przychodzą, ni mniej jednak tak jak już napisał Mikowsky- większość pracowników i tak nie kwapi się do odgrywania z prostego względu IC, a konkretniej rzecz ujmując braku wypłat wynikającego z prywatyzacji placówki,  o co obecnie toczą się spory, a o czym nie wiele się mówi. Aczkolwiek fakt faktem @TestingNow, który wypowiadał się post wyżej, sprawuje się przy tym nadzwyczaj dobrze, bo jest praktycznie na każde zawołanie.


Veni
Swoją drogą rozbawił mnie komentarz Veniego "a gdy już coś się dzieje ciekawego to płacz, że jest to złe bo zbyt realne a Harry Potter nie był realny, wcale nie było w nim tylko magii a wszystko inne było realne.", bo widzę, że właśnie nie jest to do końca realne. Realne byłoby wprowadzenie chorób, które były opracowane już wcześniej i wciąż są dostępne w spisie. Co zaś tyczy się wprowadzonej obecnie akcji- jest ona raczej fabularna niż strikte urealniająca rozgrywkę. Magia magią, epidemia epidemią, ale żeby nagle pojawiła się choroba, która nie doisz, że w sposób precyzyjny na dużą skalę ingeruje w genotyp ludzki, to w dodatku wymusza zmianę ukierunkowania specjalizacji komórek znajdujące się już w fazie G0 i wymusza ich przemieszczenie się w celu zmiany narządów z męskich na żeńskie? Mało prawdopodobne. Przykro mi, ale w moim odczuciu problem z tą choroba leży właśnie w tym, że jest ona zbyt oderwana od rzeczywistości, ni jako bazuje na prawach nauk realnych, biologii, medycynie, a nawet magicznych. Mam tu między innymi na myśli fakt, że dotyczy wilkołaków, których genotyp odbiega od ludzkiego, a obecność wirusa wywołującego wilkołactwo uodparnia je na większość chorób  czarodziejów. Poza tym bawi mnie nieco fakt samej nagłości zmian zachodzących w organizmie i ich precyzyjności doprowadzająca do feminizacji mężczyzn. (Nawet poniżej 24 h) W moim odczuciu przebiega o wiele za szybko i moim (choć nie tylko) skromnym zdaniem należałoby to zmienić, aby dodać choć nieco realizmu nowej chorobie. Co już resztą napisałam wyżej. 
Poza tym  "każde zlamanie, oderwana konczyne itp byl wstanie zreperowac uczen klasa 2"~Veni. To zdumiewające, że w jednej chwili obrażasz kogoś za to, że jako uczeń 3 ooc, a więc czarodziej w wieku 17 lat próbuje prowadzić badania, a w kolejnej sugerujesz, że każdy 14 latek jest w stanie przytwierdzić oderwaną kończynę znowuż próbując ośmieszyć tym innych graczy przekonując, że ich frustracje wynikają tylko i wyłącznie z możliwości zagrożenia ich postaci poprzez chorobę, co nie jest prawdą. 
Edit: Jeśli jednak drugi cytat odnosi się do sugestii odnośnie tego jak to funkcjonuje, a nie powinno, to zwracam w tej kwestii honor. Co zaś tyczy się pierwszego - zgodzę się mimo wszystko z tym, że miało to dodać realności i spowodować, że gracze przestaną poczuwać się nie tykalni, ni mniej w moim odczuciu prawdziwym dodaniem realizmu byłoby zorganizowanie akcji globalnej z wykorzystaniem chorób już istniejących, a to raczej traktuję jako kwestię fabularną niż jeżeli dodającą realizmu, gdyż choroba jest nowym wytworem.

"Każdy był zadowolony z narracji, do czasu"- otóż wcale nie.
Szczerze powiedziawszy nie do końca rozumiem to nagłe oburzenie w stosunku do osób, którym akcja zwyczajnie się nie podoba. Gdy wcześniej spekulowano na temat wprowadzenia epidemi z zakresu chorób znajdujących się na liście już funkcjonujących, wywoływało to oburzenie i nawet pewna część moderacji twierdziła, że będzie to zbytnie narzucanie akcji, a wtedy mowa była o chorobach pokroju Karidu, a więc kataru czarodziejów, który nie wpływa długotrwale na stan zdrowia postaci. A teraz? Nagle pojawiła się choroba, która faktycznie ma znaczący wpływ na rozgrywkę graczy, jest wymuszona z klucza przez skrypt, baguje się i tylko Emil wie jak działa co utrudnia badania, które ponoć miały rozruszyć rozgrywkę, więc nic dziwnego w tym, że wielu ma co do tego zastrzeżenia.

Nic nie wnoszące wypowiedzi
Ponadto nie podoba mi się fakt, że najgłośniej jak zwykle krzyczą ci, których jedynymi argumentami są "nie cofać, bo coś się dzieje, jest fajnie" "To jedynie gra komputerowa, nie spinajcie się" "Narzekacie tylko dlatego, że dzieje się krzywda waszym postacią", a nie są w stanie wypowiedzieć się w sposób wartościowy merytorycznie. Wyrażanie swojej opinii samo w sobie nie jest złe, ni mniej pisanie odpowiedzi wyłącznie z tak błahymi wypowiedziami w dodatku obrażając przy tym innych graczy jest nie na miejscu.
MrFrancuz
Adwokato



Donator

Posty: 147
Tematy: 30
Cze 2015
177
Gryffindor
#34
Odnośnie wypowiedzi animalki wampiry też powinna czekać reforma ze względu na fakt ,że również są bardziej odporne na wszelakie choroby. O ile w ogóle wampiryzmu nie wywołuje przypadkiem wirus przenoszony w jadzie co skutkowało by całkowitą odpornością.Nie znam jednak systemu tak dobrze żeby się konkretnie wypowiadać więc zostawiam to jako propozycje.
Dropsik1337
Czarodziej




Posty: 227
Tematy: 42
Sie 2017
213
Hufflepuff
#35
Gdyby propozycja została dobrze napisana, może i nie było całej dramy.
Błędem jest to, że autor propozycji napisał, że tak ujmę to w moich słowach, "Ta akcja nie ma żadnego sensu, cofnijcie ją". Szanowna Animalko, dobrze wiedziałem co pisałem, ponieważ osoby, które teraz najbardziej mają spinke o akcje znikania siurka, kilkanaście godzin temu cieszyli się, że będą mogli wykorzystać tą akcje do zarobku. Nadal będę mówił, że jest ciekawie. Postać, która była małym chłopczykiem, lat 5, nagle widzi, jak coś czym sika znika, a pojawia mu się coś nowego. Sam fakt już mnie śmieszy, bo dzieciątko nie będzie wiedziało co zrobić. Akcja sama w sobie jest dopracowana, a gracze jak zwykle mają ból pupy. 
Jeżeli komuś nie chce się czytać tego wyżej to dam tutaj nagłówek, bo będzie krytyka.

16-latek, który chce zrobić lekarstwo w 3 dni????????????
Ten fakt mnie jeszcze bardziej śmieszy. Osoby takie jak Testing mają postacie, które IC pracują w magomedycynie już dość sporo. Czas pomyśleć co by się stało, gdyby nagle 16-latek zdobył lekarstwo na tak poważną chorobę. Śmiem twierdzić, że powstałoby kilka skarg. Może i postać jest utalentowana, ale nie do takiego stopnia, że w kilka dni wynajdzie lekarstwo na nową chorobę.

Miałem więcej nie udzielać się pod tym wątkiem, ale jak zobaczyłem ból pupy do Veniego to postanowiłem stanąć w jego obronie, ponieważ nie uwierzycie, ale W WIĘKSZOŚCI MIAŁ RACJE.

Pozdrawiam osoby, które za chwile będą pisać HUR DUR itp. itd. 
Następnym razem proszę pomyśleć nad sensem propozycji, ponieważ ta nie jest na miejscu.
Eluwa
kubixgame
Pora na eksterminacje goblinów




Posty: 232
Tematy: 25
Sie 2015
201
Ravenclaw
#36
A może po prostu usuniemy choroba.sk i każdy będzie zadowolony? :thinking:
Rebelianci się szykują
animalka
Azkaban




Posty: 68
Tematy: 16
Cze 2016
Hufflepuff

#37
Szczerze powiedziawszy boli mnie fakt, że moja wypowiedź jest odrzucana przez ciemnotę umysłów co niektórych osób i sztywne zamykanie się w racjach, które są błędne. Podaje argumenty, staram się je precyzować, a natrafiam na mur, w który cegiełka po cegiełce budują osoby nie pojmujące cudzych słów. Gdyby wypowiedzi zaginające moje argumenty były słuszne- uniżyłabym się i oddała rację bez żalu, jednak tak nie jest i to dlatego czuję bezsilność. Wątpię nawet w to, że osoby, które to dotyczy pojmą to, ni mniej podejmę próbę sprostowania i przemówienia co niektórym do rozumu, choć wydaje się to być raczej idealistyczną wizją naprawy świata niż jeżeli możliwym do realizacji celem.

To wręcz żałosne, że powtarzane są te same błędne wypowiedzi od  "autorytetów". Ciągle ten sam potok wypowiedzi nie znajdujących uzasadnienia lub będący źle interpretowany, albo też mających sens gdy patrzy się na niego w wąskim spektrum, niczym koń mający klapki na oczach, aby biegł prosto będąc gnany batem przez swego właściciela. Fakt faktem jest w nich odrobina prawdy, lecz ta traci na wartości gdy ujrzymy pełne spektrum.

Weźmy pod lupę chociażby tekst, którego uczepiło się wiele osób- "16-latek, który chce zrobić lekarstwo w 3 dni" tak właśnie napisał @Dropsik1337, jednak coś tu nie gra. Mój drogi- powtarzasz błędne kwestie. Najwyraźniej nie czytałeś wcześniejszych wypowiedzi poza tą od Veniego i nie orientujesz się w tym co się dzieje. Powtórzę zatem raz jeszcze to, czego najwyraźniej nie zrozumiałeś- żale nie były od nośnie tego, że nie jest w stanie odnaleźć lekarstwa w krótkim czasie, a odnośnie tego, że wzbraniano mu informacji odnośnie choroby, które zdobył drogą IC, zatem to, że 50 latek (mam tu na myśli postać Testinga- magomedyka) nie jest w stanie wynaleźć leku nie ma nic do rzeczy. Naprawdę muszę tłumaczy tak oczywiste kwestie? Tylko dlatego, że wielu jest zbyt leniwych, aby przeczytać tekst, a ma fantazję, żeby się wypowiadać?

Co zaś tyczy się tego, czy Veni ma racje, czy też nie- ma, ale w okrojonym spektrum. Właśnie jak ten przysłowiowy koń z klapkami na oczach. Faktem jest, że choroba dodała coś ciekawego do gry, ni mniej nie ma oznacza to, że jest pozbawiona błędów, a te wyraźnie określiła we wcześniejszej wypowiedzi.

Poza tym jak można wszystko argumentować "jest fajne, czepiacie się, nie cofać"? Błagam o litość, naprawdę potraficie patrzeć tylko przez pryzmat "fajności"? Zero kwestii w związku z nauką? Zero realiów? RP jest od tego, aby utworzyć właśnie pewne realia w których kreuje się postacie. Dlatego powinno się ich przestrzegać inaczej gra traci nie powtarzalny smak. Gdy przepełnia się ją rzeczami, które są "fajne", a nie trzymają się kupy realia tracą sens. Tworzy się ni jaka masa, która wcale nie przyciąga do gry, a odpycha brakiem tej pewnej nuty.
ambi
dyyihjfvyfur6u8vhg;oufruyjm




Posty: 692
Tematy: 10
Paż 2017
651
Hufflepuff
#38
Mam wrażenie, że niektórzy nie rozumieją jednej, niebywale ważnej dla uniwersum HP rzeczy, którą jeest...
M A G A
Zbyt bardzo próbujecie wytłumaczyć magiczną chorobę jakimiś rzeczywistymi naukami. Jak wytłumaczycie zaglądanie do cudzego umysłu? Przemianę koszatniczki w kubek? Czy może nawet inne magiczne choroby? Ach, no tak, to nie wszystko. Nam, graczom, nie jest znany jakiś opis choroby uwzględniający wszystkie małe szczegóły. Wiemy tylko to, co sami dotąd zdołaliśmy zaobserwować.
...Czyli niewiele
Skoro o chorobie wiemy tyle, co nic, to dlaczego już niektóre osoby próbują stwierdzić, czy choroba jest realna czy nie?
viper wroc
TestingNow
Robotyczny czarodziej




Posty: 424
Tematy: 48
Kwi 2017
428
Slytherin
#39
ambi napisał(a): (27.12.2018 22:42)Zbyt bardzo próbujecie wytłumaczyć magiczną chorobę jakimiś rzeczywistymi naukami. Jak wytłumaczycie zaglądanie do cudzego umysłu? Przemianę koszatniczki w kubek? Czy może nawet inne magiczne choroby? 

Tyle, że właśnie magię na Haplu się tłumaczy naukowo.
Pierwsze to ignerencja istotą magii a drugie to transmutacja co też możemy nazwać ingerencją.
Obecnie transmutacja jest tak bardzo wytłumaczona, że będąc na wykładzie z tej dziedziny nie jestem w stanie się poczuć już jak czarodziej a jak jakiś naukowiec bo tak bardzo został ten aspekt rozgrywki rozwinięty. Ma to dwie strony, ponieważ może to trochę odbierać tej całej otoczki, z której się najwięcej czerpało zabawy oglądając film czy czytając książkę, ale z drugiej strony właśnie takie wyjaśnienie pozwala nam na samodzielne rozwijanie dziedzin i poszerzanie możliwości Role-Play!
Role-Play nas zmusza do wyjaśniania wszystkiego i przekładania na zasady żeby nie dochodziło do problemów wśród graczy. Obecnie jesteśmy w stanie wyjaśnić działanie wszystkiego. A przełożenie przemiany koszatniczki w kubek jest paradoksalnie jedną z prostszych rzeczy do tłumaczenia.

ambi napisał(a): (27.12.2018 22:42)Wiemy tylko to, co sami dotąd zdołaliśmy zaobserwować.
...Czyli niewiele
Skoro o chorobie wiemy tyle, co nic, to dlaczego już niektóre osoby próbują stwierdzić, czy choroba jest realna czy nie?

Wiemy niewiele, ponieważ mamy ograniczoną możliwość kontaktu z osobą odpowiedzialną za chorobę. Wystarczy przeprowadzić odpowiednią akcję i oczekiwac na reakcję choroby, ale tą reakcję musimy mieć właśnie od administratora.
Niektóre osoby zdążyły już się dowiedzieć paru rzeczy i na podstawie tych rzeczy możemy niektóre fakty stwierdzić wcale nie ciężką wiedzą medyczną.

Jeszcze raz powtórzę po wielu, że boli nie fakt, że ktoś czegoś nie może czy to, że ktoś coś stracił a to, że uniemożliwia się niektóre rzeczy i tak ciekawą możliwość jak prowadzenie narracji badań, opisywanie złożonych procesów mutacyjnych jest totalnie porzucane i uniemożliwiane poprzez złamanie podstawowych naukowych założeń.

Moi drodzy. Otoczka magii już nie jest taka jaka była. Chcecie stworzyć jakiś artefakt? Pstryknięcie palcem nic nie da. Fandom posiada tak obszerną wiedzę, że jeśli chcecie coś stworzyć na Haplu to musicie pięknymi słowami wyjaśnić działanie od początku do końca żeby nic się nie brało z nieba. Bo nic nigdy się z nieba nie bierze.
⛲Eviva l'arte. Wasze życie nic nie warte.⛲
AgresywnyAgresor
Czarodziej




Posty: 200
Tematy: 13
Kwi 2018
20
Gryffindor
#40
Może najpierw zacznijmy kto te chemikalia zaczął tworzyć.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.