27.12.2018 20:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.12.2018 20:57 przez animalka. Edytowano w sumie 3 razy.)
Szczerze powiedziawszy boli mnie fakt, że moja wypowiedź jest odrzucana przez ciemnotę umysłów co niektórych osób i sztywne zamykanie się w racjach, które są błędne. Podaje argumenty, staram się je precyzować, a natrafiam na mur, w który cegiełka po cegiełce budują osoby nie pojmujące cudzych słów. Gdyby wypowiedzi zaginające moje argumenty były słuszne- uniżyłabym się i oddała rację bez żalu, jednak tak nie jest i to dlatego czuję bezsilność. Wątpię nawet w to, że osoby, które to dotyczy pojmą to, ni mniej podejmę próbę sprostowania i przemówienia co niektórym do rozumu, choć wydaje się to być raczej idealistyczną wizją naprawy świata niż jeżeli możliwym do realizacji celem.
To wręcz żałosne, że powtarzane są te same błędne wypowiedzi od "autorytetów". Ciągle ten sam potok wypowiedzi nie znajdujących uzasadnienia lub będący źle interpretowany, albo też mających sens gdy patrzy się na niego w wąskim spektrum, niczym koń mający klapki na oczach, aby biegł prosto będąc gnany batem przez swego właściciela. Fakt faktem jest w nich odrobina prawdy, lecz ta traci na wartości gdy ujrzymy pełne spektrum.
Weźmy pod lupę chociażby tekst, którego uczepiło się wiele osób- "16-latek, który chce zrobić lekarstwo w 3 dni" tak właśnie napisał @Dropsik1337, jednak coś tu nie gra. Mój drogi- powtarzasz błędne kwestie. Najwyraźniej nie czytałeś wcześniejszych wypowiedzi poza tą od Veniego i nie orientujesz się w tym co się dzieje. Powtórzę zatem raz jeszcze to, czego najwyraźniej nie zrozumiałeś- żale nie były od nośnie tego, że nie jest w stanie odnaleźć lekarstwa w krótkim czasie, a odnośnie tego, że wzbraniano mu informacji odnośnie choroby, które zdobył drogą IC, zatem to, że 50 latek (mam tu na myśli postać Testinga- magomedyka) nie jest w stanie wynaleźć leku nie ma nic do rzeczy. Naprawdę muszę tłumaczy tak oczywiste kwestie? Tylko dlatego, że wielu jest zbyt leniwych, aby przeczytać tekst, a ma fantazję, żeby się wypowiadać?
Co zaś tyczy się tego, czy Veni ma racje, czy też nie- ma, ale w okrojonym spektrum. Właśnie jak ten przysłowiowy koń z klapkami na oczach. Faktem jest, że choroba dodała coś ciekawego do gry, ni mniej nie ma oznacza to, że jest pozbawiona błędów, a te wyraźnie określiła we wcześniejszej wypowiedzi.
Poza tym jak można wszystko argumentować "jest fajne, czepiacie się, nie cofać"? Błagam o litość, naprawdę potraficie patrzeć tylko przez pryzmat "fajności"? Zero kwestii w związku z nauką? Zero realiów? RP jest od tego, aby utworzyć właśnie pewne realia w których kreuje się postacie. Dlatego powinno się ich przestrzegać inaczej gra traci nie powtarzalny smak. Gdy przepełnia się ją rzeczami, które są "fajne", a nie trzymają się kupy realia tracą sens. Tworzy się ni jaka masa, która wcale nie przyciąga do gry, a odpycha brakiem tej pewnej nuty.
To wręcz żałosne, że powtarzane są te same błędne wypowiedzi od "autorytetów". Ciągle ten sam potok wypowiedzi nie znajdujących uzasadnienia lub będący źle interpretowany, albo też mających sens gdy patrzy się na niego w wąskim spektrum, niczym koń mający klapki na oczach, aby biegł prosto będąc gnany batem przez swego właściciela. Fakt faktem jest w nich odrobina prawdy, lecz ta traci na wartości gdy ujrzymy pełne spektrum.
Weźmy pod lupę chociażby tekst, którego uczepiło się wiele osób- "16-latek, który chce zrobić lekarstwo w 3 dni" tak właśnie napisał @Dropsik1337, jednak coś tu nie gra. Mój drogi- powtarzasz błędne kwestie. Najwyraźniej nie czytałeś wcześniejszych wypowiedzi poza tą od Veniego i nie orientujesz się w tym co się dzieje. Powtórzę zatem raz jeszcze to, czego najwyraźniej nie zrozumiałeś- żale nie były od nośnie tego, że nie jest w stanie odnaleźć lekarstwa w krótkim czasie, a odnośnie tego, że wzbraniano mu informacji odnośnie choroby, które zdobył drogą IC, zatem to, że 50 latek (mam tu na myśli postać Testinga- magomedyka) nie jest w stanie wynaleźć leku nie ma nic do rzeczy. Naprawdę muszę tłumaczy tak oczywiste kwestie? Tylko dlatego, że wielu jest zbyt leniwych, aby przeczytać tekst, a ma fantazję, żeby się wypowiadać?
Co zaś tyczy się tego, czy Veni ma racje, czy też nie- ma, ale w okrojonym spektrum. Właśnie jak ten przysłowiowy koń z klapkami na oczach. Faktem jest, że choroba dodała coś ciekawego do gry, ni mniej nie ma oznacza to, że jest pozbawiona błędów, a te wyraźnie określiła we wcześniejszej wypowiedzi.
Poza tym jak można wszystko argumentować "jest fajne, czepiacie się, nie cofać"? Błagam o litość, naprawdę potraficie patrzeć tylko przez pryzmat "fajności"? Zero kwestii w związku z nauką? Zero realiów? RP jest od tego, aby utworzyć właśnie pewne realia w których kreuje się postacie. Dlatego powinno się ich przestrzegać inaczej gra traci nie powtarzalny smak. Gdy przepełnia się ją rzeczami, które są "fajne", a nie trzymają się kupy realia tracą sens. Tworzy się ni jaka masa, która wcale nie przyciąga do gry, a odpycha brakiem tej pewnej nuty.