Witaj!

Podanie na Dorosłego
Dropsiuk
Pracownik Hogwartu



Pracownik Hogwartu

Posty: 24
Tematy: 6
Sty 2019
78
#1
Zgoda na nazwisko: KLIK
Imię i nazwisko: Herman Spellman
Miejsce i data urodzenia: Szpital św. Munga, 17.10.2037r.
Status krwi: 100%
Wygląd postaci: Mężczyzna o gładkiej i czystej cerze, która wpasowuje się w piegi, roznoszące się po całej twarzy. Między brwiami, podczas narodzin, pojawiło się niewielkie wgłębienie, upiększające urodę. Włosy płonące niczym letnie ognisko, zapalone po zmroku. Oczy szkliste, koloru zielonego, przypominające czterolistną koniczynę, pokryta poranną rosą. Ubrania uszyte przez najstarszą osobę w rodzinie, noszone są częściej, niż te kupione w sklepie. Sweterki wykonane z bawełny koloryzują twarz. Łatwa, niezbudowana sylwetka pokazuje bezsilność mężczyzny. Dolna część, mniej emocjonująca, typowe czarne jeansy, pokazujące chude, słabo zbudowane nogi. Buty zaś są zawsze zadbane, wyczyszczone niczym oszlifowany diament. Przeszłość zewnętrzna Hermana wyglądała o wiele gorzej. Czas szkoły, szata szkolna umazana czekoladą, wyglądająca jak wyciągnięta z błotnej kąpieli. Włosy krótko ścięte, wyglądające jak fryzura żołnierza na wojnie, często farbowane zaklęciem przez innych uczniów ze starszych klas. Stara, skórzana torba, wisząca na ramieniu dopasowywała się do higieny chłopaka.


Cechy charakteru: Jedną z najważniejszych cech mężczyzny jest odwaga. Pomimo ataków starszych uczniów podczas roku szkolnego, zawsze dawał z siebie wszystko, by pokazać swoją najważniejszą cechę. Fakt, Herman, jak większość rodu Spellmanów jest w jakimś stopniu naładowany pozytywną energią, przez co bardzo często bawi się na całego. Zadziwiająca jest miłość do rodziny, nie pozwala na ich ból, dzięki czemu utrzymuje silną więź z rodziną. W deszczowe dni dostaje furii, w której wychodzi z domu bez żadnego powiadomienia innych i wraca późno w nocy. Najbardziej szanuje swoją żonę i syna, za których mógłby oddać życie. Przez jego życie przepływały rzadkie odczyty agresji, na tych, którzy postanowili się mścić na młodszych i słabszych. W latach szkolnych nie był wspaniałym uczniem, dlatego na skalę swoich możliwości robił wszystko, aby zdać najlepiej z przedmiotów praktycznych. Szukając pracy, marzył o pracy w Departamencie Przestrzegania Praw Czarodziei, jednak ze względu na wyniki z egzaminów, nie miał podstaw, by się zgłosić. Po szkole stał się wielkim leniem, jednak mimo prób wyłączenia budzika, wstawał, by pracować na lepsze jutro. Na co dzień wygląda na poważnego człowieka, lecz w środku jest potulny jak baranek. Uwielbia spędzać czas ze swoim synem, każda minuta spędzona z nim powoduje, że są coraz bliżej. Wraz ze swoją siostrą, Brendą, wpadają czasami na bardzo śmieszne pomysły, przez co niektórzy nie potrafią z nimi wstrzymać. Bardzo dobrze dogaduje się z dziećmi, jego marzeniem jest praca z nimi.


Historia postaci: Siedemnastego Października 2037 roku, po ciężkim porodzie, na świat przyszedł jeden z trzech dzieci małżeństwa Spellmanów, Herman. Dzieciak już w pierwsze dni miał problemy z oddychaniem, dlatego też dość dużo czasu spędził w czarodziejskim szpitalu. Stan zdrowia po kilku tygodniach się polepszył, a Herman wraz z rodzicami mógł wyjść z placówki. Porównując noce w klinice do nocy w domu, chłopczyk był bardziej znośny w klinice. W nocy nie mógł zasnąć, budząc przy tym cały dom. Po niecałym miesiącu przyzwyczaił się do warunków w domu, przez co noce były spokojniejsze. Według historii rodziców, w pierwsze urodziny wziął zapaloną świeczkę i podpalił obrus, na którym stał tort. Na całe szczęście żyjemy w świecie magii i rzucenie jednego czaru załatwiło sprawę. Dość szybko nauczył się chodzić i mówić. Jedyną wadą, której nie umiał wyleczyć do 10 roku życia, to poprawne wypowiadanie “r”. W piąte urodziny po raz pierwszy wyszedł sam na podwórze, gdzie bardzo zainteresował się roślinami i zwierzętami biegającymi po błoniach. Wtedy poczuł coś dziwnego, zaczął się zastanawiać, co by było, gdyby roślinę połączyć ze sobą, co było niemożliwe. Zaciekawienie tematem zielarstwa i stworzeń było na tyle duże, że na 6 urodziny dostał kuguchara, który nie przeżył dość długo, ponieważ miesiąc później znaleziono go sztywnego na szafie. Herman lekko się załamał na wieść o utracie jedynego stworzonka. Zima, czas świąt i pięknego widoku zza okna. Chłopiec wybrał się z ojcem na ulicę pokątną w celu zakupu nowej różdżki dla ojca. Herman zagubił się w tłumie ludzi, krzyczał, próbował coś zrobić, jednak tłum ludzi  zagłuszał jego krzyki. W pewnym momencie wysoki mężczyzna, o długich blond włosach złapał go za rękę, a ten przestraszony spojrzał mu prosto w oczy i zaczął jeszcze głośniej krzyczeć. Mężczyzna zaprowadził dzieciaka do kąta, gdzie nie było ludzi. Wystraszony Herman zamknął oczy i wydarł z siebie ostatnie krzyki. Otworzywszy oczy zobaczył wbitego w ścianę mężczyznę. Uciekł szybko w tłum, gdzie w końcu znalazł ojca. Opowiedział mu o całej sytuacji, zaś ten powiadomił o tym incydencie ministerstwo magii i powiedział mu o objawieniu mocy. Podczas jedenastych urodzin, gdy wszyscy stanęłi przy stole, w okno wbiła się biała sowa wraz z listem. Chłopaka zamurowało, tym samym nie wiedział co powiedzieć. Kilka miesięcy wylądował ponownie na pokątnej, a wspomnienia wróciły. Chwycił rękę ojca mocno i odważnie ruszył przed siebie. Po zakupach wrócił do domu, gdzie zaczął przeglądać wszystkie podręczniki. Pierwszego września wybrał się z rodziną na peron 9 ¾, by rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu. Cały dzień zleciał bardzo szybko, widząc wielki zamek bardzo się ucieszył. Klasy pierwsze weszły do wielkiej sali, a jako pierwszy z listy został wyczytany Herman. Usiadł na krześle powoli, gdy w krótkim czasie usłyszał “GRYFFINDOR!”. Chłopakowi spadł kamień z serca i skierował się w stronę stołu gryfonów. Prócz krytyki ze strony uczniów i bójek na korytarzu nic się nie działo podczas lat szkolnych. Poznał swoją pierwszą miłość, jednak okazała się być fałszywą osobą. Przez 3 miesiące okłamywała go, że go kocha, po czym na koniec uznała, że chciała się zabawić jego uczuciami. Chłopak bardzo zraził się do kobiet. Nadal nie zrezygnował z nauki o zielarstwie o stworzeniach, było to dla niego coś wspaniałego. Rozpoczął naukę deportacji, nie opuścił ani jednego kursu, kończąc pozytywnie owy kurd. Pod koniec siódmej klasy znalazł niuchacza w szkole, którego ukrywał do samego końca w schowku na miotły. Wtedy też poznał swoją prawdziwą miłość, dzięki niej pogłębił swoją wiedzę o Historii Magii i Eliksirach. W młodym wieku ożenił się, przy czym kilka dni później dowiedział się o nadejściu syna. Szczęśliwszego człowieka niż on nie było. 9 miesięcy później narodził się Donald, pierwszy i dotychczas jedyny syn Hermana. Aktualnie zamieszkują rodzinny dom Spellmanów, Herman poszukuje pracy, a jego żona wyjechała na studia magomedyczne.


Wyniki z OWuTeM-ów:
(Dysponujesz trzydziestoma punktami. PO – 5, Z – 4, N – 3, O – 2, T – 1; nie istnieje możliwość nie podchodzenia do egzaminu oraz nadania oceny wybitnej.)


Astronomia – Troll
Eliksiry – Zadowalający
Historia Magii – Zadowalający
Mugoloznawstwo - Okropny
Latanie – Zaliczone
Numerologia – Troll
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – Powyżej Oczekiwań
Obrona Przed Czarną Magią – Okropny
Starożytne Runy – Troll
Transmutacja – Zadowalający
Wróżbiarstwo – Troll
Zaklęcia i Uroki – Troll
Zielarstwo – Zadowalający
[1+4+4+2+1+5+2+1+4+1+1+4=30]






Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Internet


Co to jest IC i jak je zapisujemy? IC to skrót od słów In Character. W IC piszemy jako nasza postać, bez nawiasów. Dodatkowe komendy, które są przystosowane do IC to np.: /me - pozwala nam opisywać czynności, które robi postać. Zapisywana jest jedyną gwiazdką. [/me Zakłada buty na nogi]; /do - pozwala nam opisywać co aktualnie dzieje się w danym miejscu, bądź co aktualnie postać trzyma, ma na sobie. Zapisywana jest dwoma gwiazdkami. [/do Ma na sobie ubłocony płaszcz].
Co to jest OOC i jak je zapisujemy? OOC to skrót od słów Out Of Character. Zapisujemy go w nawiasach, bądź komendą /o. Wtedy piszemy we własnej osobie, jako osoba, która siedzi przed komputerem. [/o Boże.. Jak dzisiaj sypie śnieg w Katowicach...]


Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
(Minimum szesnaście linijek, w tym sześć czynności.)


*Wdrapał się na ostatnie piętro, spoglądając na klapę, która jest zamknięta. Podszedł wolnym krokiem do drabiny i wszedł na nią, otwierając klapę.*
**Strych jest małej wielkości, wiele pajęczyn otacza stare obrazy. Na samym środku leży niewielka szkatułka, która została zamknięta zaklęciem Colloportus**
Przysięgam.. Gdy zdobędę pracę, proszę szefa o nadgodziny.. *machnął różdżką w miotłę i dodał ciche “Sprzątaj”. Usiadł na starym fotelu i zaczął przeglądać stare czasopisma*
**Miotła zaczęła sama chodzić i sprzątać brudy na pięterku**
*Spojrzał na szkatułkę, którą zaczęła zmiatać miotła. Wstał leniwie i podszedł do miotły, odsuwając ją od skrzyneczki. Wyciągnął różdżkę z tylnej kieszeni i rzucił niewerbalne zaklęcie Alohomora*
**Szkatułka otworzyła się, a w niej można było ujrzeć zdjęcie. Przedstawia ono Hermana z wiadrem na głowie, a obok niego jego żona z niuchaczem na rękach**
Święty Boże *wybuchł śmiechem, widząc zdjęcie* To zdjęcie jest genialne!
*Zgarnął zdjęcie ze szkatułki, a ją zamknął machnięciem różdżki. Zdjęcie schował do lewej kieszonki, a sam zaczął ruszać miotłą, w celu posprzątania strychu*
**Po nogawce zaczął pełzać mu niewielki pajączek**
O proszę.. Przybysz z Marsa *nastawił rękę, by ten mógł po niej wpełzać*
**Pajączek po chwili spadł na ziemię**
No cóż.. Każdego czeka swój żywot. *ukończył sprzątać strych, oparł miotłę o ścianę i zszedł po drabinie na niższe piętro*


Czy przeczytałeś regulamin? Naturalnie



Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
n1rwana
Władca smoków.




Posty: 177
Tematy: 25
Kwi 2016
145
Gryffindor
#2
Zaakceptowane, zgłoś się po rangę na serwerze.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.