17.01.2019 20:36
Imię i nazwisko: Megan Culter
Miejsce urodzenia: Szpital Świętego Munga
Status krwi: 75%
Cechy charakteru: Megan to pewna siebie, odważna dziewczyna. Porywcza, emocjonalna, często prowokująca kłótnie i różne zamieszki wśród rówieśników. Broni ludzi, którzy są dla niej ważni, czy są niesłusznie oskarżani o jakieś czyny. Jeśli o coś walczy, to do końca. Czasem trudno się z nią porozumieć. Wychowywana w domu dziecka, stała się buntowniczką, iż nie zgadzała się z zasadami panującymi tam. Mimo udawania twardej, Megan jest tak naprawdę wrażliwą osobą, która w życiu dużo przeszła. Uwielbia czytać książki, uczyć się i wychodzić ze znajomymi. Jest duszą towarzystwa, zawsze znajdzie wspólny temat do rozmów. Megan za wszelką cenę broni tych niewinnych i słabszych, tych, którym dzieje się krzywda.
Wygląd postaci: Megan jest wysoką, atrakcyjną dziewczyną. Szczupła, niebieskooka dziewczyna o kruczoczarnych włosach, sięgających jej do ramion. Ubiera się zazwyczaj schludnie i elegancko.
Historia postaci: Rodzice Megan pochłonięci pracą w Ministerstwie, przestali zajmować się córką, która - odebrana im siłą - trafiła do Domu Dziecka w wieku dwóch lat. Mała jeszcze córka państwa Holly, nie zdążyła dowiedzieć się, kim jest naprawdę i jakie jest jej przeznaczenie.
Różni ludzie adoptowali ją wielokrotnie, ale zawsze po jakimś czasie znów przyprowadzali do Domu Dziecka, zostawiając ją tam po raz kolejny. Powodem były dziwne zachowania dziewczynki. Potrafiła myślami podczas kłótni rozbić okno i podnosić różne przedmioty. Potrafiła również bardzo szybko czytać, dlatego tak szybko nauczyła się pisać i posiadała sporą dawkę wiedzy.
Ostatnią rodziną w której wychowywała się Megan byli państwo Culter. Dziewcznka trafiła do nich w wieku dziewięciu lat. Już więcej nie wróciła do Domu Dziecka, który jej był koszmarem, który nawiedzał ją codziennie w snach. Okazało się, że w żyłach państwa Culter płynie magiczna krew. Tak, są czarodziejami. Pani Marisa Culter - wysoka kobieta o krótkich blond włosach do ramion, niebieskich oczach i atrakcyjnej figurze. Jest ona naprawdę ciepłą, kochającą kobietą, która mogłaby za Megan oddać życie. Kocha ją jak własną, rodzoną córkę. Pan Jones Culter - jeszcze wyższy mężczyzna, o czarnych jak węgiel włosach, zielonych oczach i groźnej posturze.
Całej rodzinie wiodło się naprawdę dobrze. Państwo Culter uczyli Megan jak panować nad swoimi mocami i jak umieć je wykorzystać, aby nie zrobić komuś krzywdy. Dziewczynka miała bardzo dobre więzi z ojcem, z matką jeszcze lepsze. Megan w końcu żyła normalnie, nie bojąc się, że jutro trafi znów do Domu Dziecka.
Jednak kiedyś musiały nadejść gorsze dni dla całej ich rodziny. Pan Culter pracował w Ministerstwie jako auror. Miał za zadanie odnaleźć biologicznego ojca Megan - Harolda Holly, który został złapany na uprawianiu czarnej magii, po tym, jak został zwolniony z posady sekretarza departamentu Tajemnic. Chciał odegrać się na innych, jednak auror, który go na tym przyłapał, został zabity, właśnie przez Harolda. Po poszukiwaniach, które trwały kilka miesięcy, udało mu się znaleźć ojca Megan. Ukrywał się w Massachusetts, w Salem, w siedzibie Instytutu Czarownic z Salem. Ukrywały go tam one, aby razem z nim odegrać się na Brytyjskim Ministerstwie Magii.
Pan Culter postanowił wybrać się tam wraz z innymi aurorami, jednak podejrzewał, że może już nie wrócić. Dlatego postanowił napisać list do Megan, jak i do swojej żony - Pani Culter.
Kilka dni po napisaniu listu, Jones wyruszył, aby dopaść Harolda.
W domu matka i córka fukncjonowały jak dawniej, były przyzwyczajone, że Pana Cultera nie ma czasem kilka dni w domu. Jednak tym razem Megan miała przeczucie, że dzieje się coś niedobrego. Miała racje...
Dwa dni od wyruszenia Jonesa Cultera po ojca dziewczynki odbył się pogrzeb mężczyzny. Co prawda, Harold został złapany, czarownice, które mu pomagały również, jednak kiedy rozegrała się walka o życie każdego z osobna, Jones stwierdził, że to właśnie teraz musi wziąć sprawy w swoje ręce i iść pod ostrzał. Kiedy on został potraktowany zaklęciem 'Avada Kedavra' tym samym odwracając uwagę wrogów, reszta aurorów schwytała wszystkich. Za śmierć Jonesa Cultera odpowiada Harold Holly.
Kiedy córka i żona Cultera dowiedziały się o jego śmierci nie mogły się pozbierać. Córka płakała w dzień, Pani Culter ją wspierała jak tylko mogła, Marisa płakała w nocy, aby dziewczynka nie widziała w jakim jest stanie.
W jedenaste urodziny Megan sowa przyleciała do domu przez otwarte okno ( był sierpień ), zostawiając list na ladzie w kuchni, obok tortu. Jednak nie jeden, lecz dwa. Jak można się domyślić - jeden list był z Hogwartu, drugi zaś od zmarłego Jonesa Cultera. Dziewczynka postanowiła, że otworzy najpierw list od ojca. Było w nim napisane :
"Droga Megan,
w dniu Twoich jedenastych urodzin chciałem życzyć Ci wszystkiego najlepszego. Nie mogę niestety powiedzieć Ci tego osobiście, ale bardzo Cię kocham. Dostałaś list z Hogwartu, więc idź, spełniaj swoje marzenia, rób to co kochasz i pamiętaj - zawsze będę z Tobą, w Twoim sercu. Nie ważne jaką decyzję podejmiesz, do jakiego domu trafisz - zawsze będę Cię wspierał. Mama da Ci ode mnie mały upominek. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego! Bardzo Cię kocham.
Tata"
Megan popłakała się po czym otworzyła list z Hogwartu i zaczęła go czytać. Teraz wszystko miało się odmienić...
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Megan *uśmiechnęła się* Megan Culter *odpowiedziała, po czym obejrzała wzrokiem chłopaka od góry do dołu* A ty?
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Z tego co się orientuje to na Placu Defilad)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*uśmiecha się i bierze talerz* Dzięki, jestem naprawdę głodna! *zaśmiała się*
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: od koleżanki
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak
Miejsce urodzenia: Szpital Świętego Munga
Status krwi: 75%
Cechy charakteru: Megan to pewna siebie, odważna dziewczyna. Porywcza, emocjonalna, często prowokująca kłótnie i różne zamieszki wśród rówieśników. Broni ludzi, którzy są dla niej ważni, czy są niesłusznie oskarżani o jakieś czyny. Jeśli o coś walczy, to do końca. Czasem trudno się z nią porozumieć. Wychowywana w domu dziecka, stała się buntowniczką, iż nie zgadzała się z zasadami panującymi tam. Mimo udawania twardej, Megan jest tak naprawdę wrażliwą osobą, która w życiu dużo przeszła. Uwielbia czytać książki, uczyć się i wychodzić ze znajomymi. Jest duszą towarzystwa, zawsze znajdzie wspólny temat do rozmów. Megan za wszelką cenę broni tych niewinnych i słabszych, tych, którym dzieje się krzywda.
Wygląd postaci: Megan jest wysoką, atrakcyjną dziewczyną. Szczupła, niebieskooka dziewczyna o kruczoczarnych włosach, sięgających jej do ramion. Ubiera się zazwyczaj schludnie i elegancko.
Historia postaci: Rodzice Megan pochłonięci pracą w Ministerstwie, przestali zajmować się córką, która - odebrana im siłą - trafiła do Domu Dziecka w wieku dwóch lat. Mała jeszcze córka państwa Holly, nie zdążyła dowiedzieć się, kim jest naprawdę i jakie jest jej przeznaczenie.
Różni ludzie adoptowali ją wielokrotnie, ale zawsze po jakimś czasie znów przyprowadzali do Domu Dziecka, zostawiając ją tam po raz kolejny. Powodem były dziwne zachowania dziewczynki. Potrafiła myślami podczas kłótni rozbić okno i podnosić różne przedmioty. Potrafiła również bardzo szybko czytać, dlatego tak szybko nauczyła się pisać i posiadała sporą dawkę wiedzy.
Ostatnią rodziną w której wychowywała się Megan byli państwo Culter. Dziewcznka trafiła do nich w wieku dziewięciu lat. Już więcej nie wróciła do Domu Dziecka, który jej był koszmarem, który nawiedzał ją codziennie w snach. Okazało się, że w żyłach państwa Culter płynie magiczna krew. Tak, są czarodziejami. Pani Marisa Culter - wysoka kobieta o krótkich blond włosach do ramion, niebieskich oczach i atrakcyjnej figurze. Jest ona naprawdę ciepłą, kochającą kobietą, która mogłaby za Megan oddać życie. Kocha ją jak własną, rodzoną córkę. Pan Jones Culter - jeszcze wyższy mężczyzna, o czarnych jak węgiel włosach, zielonych oczach i groźnej posturze.
Całej rodzinie wiodło się naprawdę dobrze. Państwo Culter uczyli Megan jak panować nad swoimi mocami i jak umieć je wykorzystać, aby nie zrobić komuś krzywdy. Dziewczynka miała bardzo dobre więzi z ojcem, z matką jeszcze lepsze. Megan w końcu żyła normalnie, nie bojąc się, że jutro trafi znów do Domu Dziecka.
Jednak kiedyś musiały nadejść gorsze dni dla całej ich rodziny. Pan Culter pracował w Ministerstwie jako auror. Miał za zadanie odnaleźć biologicznego ojca Megan - Harolda Holly, który został złapany na uprawianiu czarnej magii, po tym, jak został zwolniony z posady sekretarza departamentu Tajemnic. Chciał odegrać się na innych, jednak auror, który go na tym przyłapał, został zabity, właśnie przez Harolda. Po poszukiwaniach, które trwały kilka miesięcy, udało mu się znaleźć ojca Megan. Ukrywał się w Massachusetts, w Salem, w siedzibie Instytutu Czarownic z Salem. Ukrywały go tam one, aby razem z nim odegrać się na Brytyjskim Ministerstwie Magii.
Pan Culter postanowił wybrać się tam wraz z innymi aurorami, jednak podejrzewał, że może już nie wrócić. Dlatego postanowił napisać list do Megan, jak i do swojej żony - Pani Culter.
Kilka dni po napisaniu listu, Jones wyruszył, aby dopaść Harolda.
W domu matka i córka fukncjonowały jak dawniej, były przyzwyczajone, że Pana Cultera nie ma czasem kilka dni w domu. Jednak tym razem Megan miała przeczucie, że dzieje się coś niedobrego. Miała racje...
Dwa dni od wyruszenia Jonesa Cultera po ojca dziewczynki odbył się pogrzeb mężczyzny. Co prawda, Harold został złapany, czarownice, które mu pomagały również, jednak kiedy rozegrała się walka o życie każdego z osobna, Jones stwierdził, że to właśnie teraz musi wziąć sprawy w swoje ręce i iść pod ostrzał. Kiedy on został potraktowany zaklęciem 'Avada Kedavra' tym samym odwracając uwagę wrogów, reszta aurorów schwytała wszystkich. Za śmierć Jonesa Cultera odpowiada Harold Holly.
Kiedy córka i żona Cultera dowiedziały się o jego śmierci nie mogły się pozbierać. Córka płakała w dzień, Pani Culter ją wspierała jak tylko mogła, Marisa płakała w nocy, aby dziewczynka nie widziała w jakim jest stanie.
W jedenaste urodziny Megan sowa przyleciała do domu przez otwarte okno ( był sierpień ), zostawiając list na ladzie w kuchni, obok tortu. Jednak nie jeden, lecz dwa. Jak można się domyślić - jeden list był z Hogwartu, drugi zaś od zmarłego Jonesa Cultera. Dziewczynka postanowiła, że otworzy najpierw list od ojca. Było w nim napisane :
"Droga Megan,
w dniu Twoich jedenastych urodzin chciałem życzyć Ci wszystkiego najlepszego. Nie mogę niestety powiedzieć Ci tego osobiście, ale bardzo Cię kocham. Dostałaś list z Hogwartu, więc idź, spełniaj swoje marzenia, rób to co kochasz i pamiętaj - zawsze będę z Tobą, w Twoim sercu. Nie ważne jaką decyzję podejmiesz, do jakiego domu trafisz - zawsze będę Cię wspierał. Mama da Ci ode mnie mały upominek. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego! Bardzo Cię kocham.
Tata"
Megan popłakała się po czym otworzyła list z Hogwartu i zaczęła go czytać. Teraz wszystko miało się odmienić...
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Megan *uśmiechnęła się* Megan Culter *odpowiedziała, po czym obejrzała wzrokiem chłopaka od góry do dołu* A ty?
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Z tego co się orientuje to na Placu Defilad)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*uśmiecha się i bierze talerz* Dzięki, jestem naprawdę głodna! *zaśmiała się*
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: od koleżanki
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
![[Obrazek: 58FGqR8.png]](https://i.imgur.com/58FGqR8.png)