Witaj!

Paolo Guiliano
Paolo12
Czarodziej




Posty: 3
Tematy: 2
Sty 2019
3
#1
[Obrazek: 4Tl3wWz.png]


Paolo urodził się 11 lat temu, dokładniej w szpitalu dla mugoli we Włoszech. Ma 50% krwi, ojciec czarodziej a matka mugol, pochodzi z Włoch, a obecnie mieszka ze swoją matką w Londynie. Jak na razie jest na roku **1ooc**,  a jest w domu Godryka Gryffindora.

[Obrazek: CFJ2D4o.png]

[Obrazek: LlhOD80.png]

Jego wygląd jest prosty. Nie za wysoki chłopak, jego włosy są koloru brązowego, prawie blond. Jest to jego naturalny kolor włosów. Jego oczy są duże, koloru jasno zielonego, a nos jest mały i krzywy. Wokół nosa dwoją się i troją piegi, które dodają mu urody. Jego uszy są tzw. wysokie. Jego linia ust jest wklęsła, przez co przez większość czasu wygląda na uśmiechniętego. Jego broda jest lekko wysunięta, a szyja nie jest długa. Na sobie nosi szatę, z naszywką Gryffindoru, na szacie jest krawat, a pod nią koszula, jego spodnie są koloru czarnego. Jest dość chudy, ma standardową wagę jak na swój wzrost.
(Wygląd nie jest jego odwzorowaniem 1:1, na pewno jest młodszy.)

[Obrazek: aQboIiZ.png]

[Obrazek: zoHQUvR.png]

Jego charakter, hmmm.. Paolo jest wierny, oraz sprawiedliwy, zawsze się dzieli. Jest pracowity, lubi się uczyć, a jego wiedza jest bardzo "rozciągliwa". Uprzejmość "to jego drugie imię", jeżeli nie przepuścił by jakieś pięknej damy przed sobą, nigdy by sobie tego nie wybaczył. Nie lubi walczyć, jego nastawienie do świata jest pokojowe, nigdy się z nikim nie bił, i nigdy tego zrobić nie chcę. Nigdy nie chodzi w poplamionych ciuchach, bo według niego "plama to grzech, za którego nie jeden umarł". Jest bardzo cierpliwy, potrafi czekać na kogoś do 2 godzin, jeżeli ta osoba nie zjawi się, po prostu rezygnuje z czekania i zawiadamia osobę, że zachowała się niezbyt dobrze. W mugolskiej szkole miał bardzo wielu przyjaciół, z jednym po lekcjach chodził "na colę", z drugim grał w karty, a z trzecim odrabiał lekcję. Jest pomocny, uwielbia pomagać swojej mamie w obowiązkach domowych, tacie w poskładaniu czegoś. Jest uczciwy, dzieli wszystko po równo, aby nikt nie był smutny. Jako dowód jego kreatywności, mogę podać to, że wymyślił wiele gier karcianych, w które grał z kolegami, zapomniałem napomnieć - nie lubi się przechwalać, ale jest "mistrzem" w tą grę. Nigdy nie kończy czegoś robić bez dokończenia, chociaż by chciał, nie potrafi, ciągnie go do nie dokończonych rzeczy jak muchę do lepu. Oddał by za swoją rodzinę wszystko, całe oszczędności i inne tego typu rzeczy.

[Obrazek: 8WKH8z0.png]

A więc była to bardzo mroźna zima, dokładnie 11 lat temu, kiedy we Włoszech urodził się mały dzieciak. Po paru dniach, rodzice nazwali go Paolo. Ojciec był czarodziejem, a matka nie, więc Paolo był chłopcem półkrwi. Z problemów finansowych musieli przeprowadzić się do Wielkiej Brytanii, gdzie osiedlili się, rodzice znaleźli prace, a Paolo szkołę. Od tego czasu, wiodło im się jak po maśle, chłopiec dobrze uczył się w szkole, a rodzice dostawali coraz wyższe awanse. Pewnego dnia, jego ojcu przydarzył się okropny wypadek w pracy, ale przeżył. Był to dzień objawienia mocy, gdzie w czasie wypadku kamienie wokół jego zaczęły lewitować, a siedział o na ziemi. W jego 11 urodziny był bardzo załamany, jego ojciec leżał w śpiączce, chciał znaleźć przyjaciół w jego typie. Podczas krojenia tortu, z małą grupką ludzi, głównie jego rodziną, przyleciał list o przyjęciu do Hogwartu. Wtedy też, jego życie obróciło się o 360*. W pełnym napięcia oczekiwaniu na 1 września, tydzień przed rozpoczęciem roku matka, przy pomocy jednego z pracowników Hogwartu zaprowadził go na Ulicę Pokątną, gdzie też zakupił wszelkie potrzebne rzeczy. Matka przemyślał wszystko, i kupił mu pupila, dokładniej Psidwaka, wytresowanego, i umiejącego sztuczki. Powiedziała mu, że to na wypadek, gdyby jednak nikt go nie polubił. Dokładnie 1 września, gdy pociąg Londyn-Hogwart wjechał na Peron 9¾, matka zakupiła razem z nim bilet, i zaprowadziła go do pociągu. Ocierała ona łzy ze wzruszenia. Konduktor zagwizdał, poleciały iskry, a pociąg wystartował. Paolo patrząc przez okno z lekkim wzruszeniem machał matce, a ona machała mu. Gdy ostatni raz spojrzał się w jej stronę, była ona zalana łzami. Nagle, matka zniknęła z oczu chłopca, a on poczuł żal, że ją opuszcza. Podczas podróży nauczył się wielu zabaw, znalazł parę przyjaciół, i ponownie stał się szczęśliwy, Po zajechaniu na peron w Hogsmeade, Paolo był bardzo ucieszony. Widząc cały peron, i ludzi tłoczących się naokoło niego. Wtem, patrząc się na lampę usłyszał głos, gruby, potężny, dokładniej "Pierwszaki tutaj!". Odwrócił się, i ujrzał grupkę niskich osób gromadzących się wokół kogoś. Był bardzo podekscytowany, gdy zaprowadzono ich na łódki. Płynął z 3 osobami, jedna była lekko otyła, więc przeważała łódkę. Po ujrzeniu Hogwartu z jego ust wyrwało się jedno długie "Łaaał!". Gdy udał się razem z innymi pod wielką sale, przywitał ich tam jeden z nauczycieli i zaczął opowiadać o Hogwarcie, jaki to jest cudowny, o jego domach itd. Po nie krótkiej przemowie weszli do sali, każdy wzrok był skierowany w ich stronę. Podczas chodu, chłopak zauważył inne osoby, które się czerwienią, on jako jeden z nielicznych pozostawał taki sam, jak przed salą. Paolo stanął, zaraz przed stołkiem ze starą, postrzępioną tiarą, która była rozerwany gdzieś w połowie. Po odśpiewaniu swojej pieśni, przyszedł czas na przydzielanie do domów. Paolo był gdzieś w połowie. Gdy tylko go wyczytali podszedł powoli do stołka, na którym usiadł i czekał na werdykt tiary. Nagle, szpara w tiarze rozwarła się, a z niej wydobył się głos, który mówił "Gryffindor!". Paolo był szczęśliwi, przy stole było słychać oklaski, które z każdą chwilą cichły. Po całej ceremonii dyrektor powiedział parę słów, po czym usiadł, a złote półmiski zapełniły się jedzeniem. Nie zważają na to, co jadł chłopiec, możemy kontynuować historię. Chłopiec bardzo podekscytowany podążał do swojego dormitorium, na najwyższe piętro, aby tylko znaleźć się w ciepłym łóżku. Ogólnie nauka szła mu dobrze, poznawał teren zamku, nowych przyjaciół itp.

[Obrazek: uZ7Flmy.png]

[Obrazek: BlQCKca.png]
Francessa Guiliano - Matka [IC]

Dario Guiliano - Ojciec [IC]

Eusebio Guiliano - Dziadek [IC]

Edvige Guiliano  - Babcia [IC]

Orazio Tieri - Kuzyn [IC]

(więcej nie pisze bo to starczy ok)

[Obrazek: JDD7qs0.png]

[Obrazek: 4Ea3Wi1.png]

Carmen Yrell (Koleżanka) -  Fajnie się z nią rozmawia, lubię poznawać z nią nowe zakątki Hogwartu. Mam nadzieję, że na zawsze pozostaniemy  w więzach koleżeńskich. [Spunky]

Laertes Golding (Kolega) - Jest super, pokazuje mu nowe miejsca, których jeszcze nie znał. Naprawdę go lubię, tak jak Carmen, mam nadzieję, że będziemy lubić się do końca szkoły i jeszcze dłużej! [Laertes]
(Jak coś to piszcie na DC: Paolo#3323)


[Obrazek: RoSDehX.png]
● • · Ma bardzo mocny Włoski akcent · • ●
● • · Posiada 
psidwaka bez imienia · • ●
● • · Jego ojciec leży w szpitalu w śpiączce · • ●
[i]● • · 
Jego ulubionym kolorem jest jasno zielony
● • · Nigdy nie widział bogina, ale gdyby go zobaczył była by to jego cała rodzina leżąca w skrwawionym dywanie bez życia · • ●
● • · W zwierciadle Ain Eingarp zobaczył by siebie samego bawiącego się ze swoją babcią · • ●
● • · Jego różdżka jest wykonana z drewna winorośli, jest standardowo wyrzeźbiona, ma rdzeń z łuski wywerny. Jej długość to 8 i ½ cala, a sama w sobie jest dość sprężysta · • ●

[/i](Wiem, że gify wyglądają bardzo dziwnie, ale innego wyglądu znaleźć nie mogłem, tak wiem, jest za stary jak na młodą postać. Wyglądu użyczył Jensen Ackles)
PatrykoLol
Azkaban




Posty: 104
Tematy: 15
Sie 2017
Hufflepuff

#2
R e p k a - Bardzo ładna karta, szacun za avek i sygnature Heart
Paolo12
Czarodziej




Posty: 3
Tematy: 2
Sty 2019
3
#3
Refresh
=-->Kolorki dodane do wstępu, charakteru i wyglądu <--=

=--> Dodano wygląd i gify na całej karcie <--=



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.