19.07.2019 17:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.07.2019 18:03 przez Durandil. Edytowano w sumie jeden raz.)
Imię i nazwisko: Rabastian Carrow
Data i miejsce urodzenia: Szpital św. Munga w Londynie. 31 stycznia 2043
Status krwi: (0%, 50%, 100%) 100%
Historia postaci: Rabastian jest synem dwóch czarodziejów pochodzących ze starych czystokrwistych rodów. Benjamina Carrowa i Normy Malfoy. To, że jego rodzice mieli zostać małżeństwem było zaplanowane od dawna przez jego dziadków którzy mieli chęć połączyć swoje rody. Lecz Benjaminowi i Normie to nie przeszkadzało. Znali się oni od dziecka i bardzo się przyjaźnili. W Hogwarcie oboje dostali się do domu Salazara Slytherina, co jeszcze polepszyło ich relacje, gdyż nie chcieli się oni zadawać z jakimiś mieszańcami czy co gorsza, szlamami. Więc spędzali sobie spokojnie czas razem, czasami też z innymi czystokrwistymi Ślizgonami. Wyrośli oni oboje na bardzo silnych czarodziejów i jeszcze za czasów szkolnych zostali parą, a od razu po skończeniu Hogwartu pobrali się z czego ich rodzice, dziadkowie jeszcze nienarodzonego Rabastiana, byli dumni. Jak to jest zazwyczaj w małżeństwach, po kilku latach Norma zaszła w ciąże. Każdy z rodziny był szczęśliwy, w końcu to ich pierwsze dziecko które miało przedłużyć ród Carrowów. Narodziło się bez żadnych problemów, ale problemy zaczęły się kiedy zaczął dorastać. Większości czystokrwistych dzieci moc magiczna objawia się około 3 roku życia natomiast moce Rabastiana objawiły się kiedy był dużo starszy. Rodzice byli bardzo blisko podjęcia decyzji o wydziedziczeniu Rabastiana, myśląc że jest on charłakiem, lecz na szczęście w wieku 9 lat kiedy chodził z rodzicami po lesie, wybiegł na przód i wpadł do jakiejś przykrytej liśćmi dziury, lecz mimo tego ze dziura była dosyć głęboka to Rabastian odbił się od ziemi i wylądował idealnie w miejscu w którym stał jeszze kilka sekund wcześniej. Jego rodzice to widzieli i wiedzieli co to znaczy. Ucieszyła ich nawet ta wiadomość gdyż nie chcieli oni wydziedziczać swojego jedynego syna. Nie było niespodzianką to, że w dniu jego 11 urodzin dostał list z Hogwartu. Po tym udał on się razem z rodzicami kupić wszystkie potrzebne rzeczy do szkoły. Nie kupili mu nic co nie było niezbędne, motywując to tym, iż idzie do Hogwartu się uczyć, a nie się bawić. Kilka miesięcy później udali się do Londynu na Dworzec King's Cross i po kilku słów pożegnania Rabastian wyjechał do Hogwartu. Trafił on do domu Salazara Slytherina i cieszył się z tego powodu gdyż wiedział, że jego rodzice też tam byli. Lecz jego szczęście w szkole nie trwało długo. Po kilku miesiącach nauki wszyscy w szkole zorientowali się że nie jest on jakimś wybitnym czarodziejem. Mimo tego że był on takim typowym kujonkiem który dużo wiedział, to bardzo mało on potrafił, i różne czary, czy inne zadania prawie nigdy mu nie wychodziły. Stał on się przez to obiektem wyśmiewania przez jego rówieśników. Mieszańce i szlamy śmiały się z niego mówiąc że jest takim wielkim czystokrwistym czarodziejem, a nic nie umie. Inni czystokrwiści zaś, mówili że jest on hańbą dla ich krwi. Dlatego w szkole unikał on innych ludzi. czuł się przez chwilę bardzo samotny, lecz zorientował się że woli on przebywać nie z ludźmi, a ze zwierzętami. Więc w wolnym czasie uczył się on gdzieś na błoniach bawiąc się przy tym ze swoimi zwierzęcymi przyjaciółmi. Rówieśnicy dokuczali mu tak przez kilka lat, a on nie miał jak się obronić gdyż talentu do magii nie miał. Ogarnął się dopiero w połowie 5 klasy i stwierdził że musi wziąć się za trudne treningi nie tylko magiczne, ale także fizyczne. Zdecydował też że przed początkiem 6 klasy, wyjedzie z Wielkiej Brytanii i skończy swoją edukacje w Durmstrangu, więc tak zrobił. Tam też dowiedział się kilku rzeczy na temat czarnej magii, z racji że nauczają jej w szkole w której się udał, lecz nie praktykował jej jak narazie. Nauczył się on tam także jak wyczarować patronusa oraz jak się teleportować. Kiedy ukończył szkołę zaczął on podróżować początkowo po Europie, a potem po całym świecie gromadząc informację na temat magii z różnych źródeł. Nauczył się dzięki temu kilku języków a w szczególności francuskiego i włoskiego. Nie utrzymywał w tym czasie kontaktów z rodziną gdyż nie był z nią bardzo związany przez to, jak go traktowali podczas jego młodości. Mimo wszystko po kilku latach podróżowania, zdecydował on że nadszedł czas aby wrócić do Wielkiej Brytanii.
Wygląd postaci: Rabastian za czasów szkolnych był totalnym chucherkiem przez jego niski wzrost oraz bardzo chudą sylwetkę. Dalej zalicza się do osób niższych ale jego sylwetka bardzo się zmieniła przez jego fizyczne treningi czyniąc go teraz bardzo umięśnionym. Ma normalnego kształtu głowę, która pokryta jest średniej długości, gęstymi włosami o kasztanowej barwię. Jego cera jest dosyć blada. Ma on nad oczami smukłe brwi tej samej barwy co włosy na głowie. Jego oczy są jasnego, zielonego koloru i ma je nadzwyczaj duże. Jego uszy przylegają do głowy i nie są zbytnio widoczne przez to że zakrywa je jego czupryna. Ma on prosty i zgrabny non. Jego usta są wąskie i także lekko blade, więc czasami zlewają się z jego bladą twarzą. Nosi często kilku-dniowy zarost nie widząc potrzeby aby się golić. Ogólnie to ludzie którzy chodzili z nim do szkoły mieliby teraz problem go rozpoznać z racji tego że w czasie swoich podróży bardzo zmężniał. Można też o nim powiedzieć że jest bardzo przystojny.
Cechy charakteru: Rabastian za czasów szkolnych był kompletną ciamajdą. Przez to że mało rzeczy mu wychodziło bardzo dużo osób mu dokuczało co spowodowało to, że oddalił on się od ludzi i stał się bardziej typem samotnika. Największy żal ma on do czarodziejów nieczystej krwi gdyż to oni najbardziej się nad nim znęcali. Można powiedzieć że przez dwoje lata szkolne znienawidził on w szczególności szlam i mieszańców, lecz czystokrwistych także nie lubił. Wolał on towarzystwo zwierząt niż ludzi i dalej tak jest. To że nie miał on nigdy z kim rozmawiać uczyniło go także człowiekiem bardzo cichym, mówi tylko wtedy kiedy musi i ile musi. Nie okazuje on także w ogóle emocji, jego twarz jest ciągle neutralna i obojętna nie zależnie od tego co czuje w środku. Nie jest on jednak taki że nie chce znać ludzi przez wszystkie krzywdy które mu wyrządzono. Bardzo chętnie poznałby on kogoś kto by go rozumiał lecz jest on bardzo nieufny więc musiał by się do kogoś bardzo długo przekonywać aby nazwać go przyjacielem. Przez swoje podróże jednak zmienił się i nie jest taką totalną fajtłapą jaką był za czasów szkolnych. Jest on w miarę odważny oraz ambitny i uparty, więc bardzo dąży do ustalonego przez siebie celu. Na ogól tak samo jak w wyglądzie, ludzie z którymi chodził do szkoły mieliby dosyć duży problem aby go poznać.
Wyniki z OWuTeM-ów:
(Dysponujesz trzydziestoma punktami. PO – 5, Z – 4, N – 3, O – 2, T – 1; nie istnieje możliwość niepodchodzenia do egzaminu oraz nadania oceny wybitnej.)
Astronomia – T
Eliksiry – T
Historia Magii – T
Mugoloznawstwo - T
Latanie – Zaliczone
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – PO
Obrona Przed Czarną Magią – PO
Starożytne Runy – T
Transmutacja – Z
Wróżbiastwo – T
Zaklęcia i Uroki – PO
Zielarstwo – Z
Skąd dowiedziałeś się o serwerze?
Z googli
Co to jest IC i jak je zapisujemy?
IC to chat In character, czyli to co nasza postać mówi, robi lub co ją otacza. Piszemy to normalnie na chacie, między gwiazdkami, lub między podwójnymi gwiazdkami
Co to jest OOC i jak je zapisujemy?
OOC to chat in character czyli rozmowy między nami graczami które nie wpływają na naszą postać. Piszemy to między nawiasami.
Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
**Deszczowe marcowe popołudnie, średniej wielkości dom w lesie który wygląda na opustoszały od kilku dobrych lat, w oknach nie widać światła ani żadnego ruchu a ściany są dosyć brudne. Przed głównym wejściem widać dorosłego, niskiego i umięśnionego mężczyznę z bujną czupryną i kilkudniowym zarostem na twarzy. Ma on w ręku różdżkę**
*Rabastian bez słowa podniósł różdżkę i wycelował nią w zamek w drzwiach. Zrobił różdżką ruch pionowej litery "S" i powiedział* Alohomora *Powodując że słychać było przestawienie się zamka. Rabastian otworzył drzwi i wszedł do swojego starego domu. Zaczął się po nim rozglądać. Wszędzie kurz, wszystko brudne, rodzice na pewno wyprowadzili się stąd dawno temu, jeśli w ogóle żyją oczywiście. Zaczął przechadzać się po pokojach domu. Salon, kuchnia, łazienki, sypialnie. Wszędzie bród, smród i żadnej oznaki życia, po chwili błąkania się po chałupie stwierdził że zajrzy jeszcze do strychu i wyjdzie stąd, bo co ma tu w końcu robić. Poszedł do górnej części domu, stanął przed drzwiami na strych pociągnął za klamkę i wszedł schodami na górę. Zaczął się rozglądać. Jeszcze większy syf niż w reszcie domu. Dojrzał jakąś półkę z książkami i wolnym krokiem zaczął się ku niej kierować a gdy do niej doszedł wziął pierwszą z brzegu książkę i spojrzał na jej tytuł. Podręcznik do zaklęć dla 2 klasy. Patrzył się pustym wzrokiem na tą książkę mając w głowie wszystkie poniżenia których doznawał za tych czasów. Po chwili z dalej obojętną miną po prostu wycelował w tą książkę różdżką i wykonał nią ruch przypominający płomyk po czym powiedział obojętnym głosem* Incendio *Powodując że książka ta stanęła w ogniu. Rzucił nią byle jak na podłogę i skierował się w dół po schodach strychu. Za pomocą machnięcia różdżki zatrzasnął za sobą drzwi po czym zaczął iść w kierunku drzwi wyjściowych. Kiedy przeszedł przez próg domu nie zamknął za sobą drzwi. Ustał w miejscu, tyłem do nich, w odległości kilku metrów od samego domu. Po chwili odwrócił się, wycelował różdżką w drzwi. Zrobił nią okrąg i mocny zamach mówiąc spokojnie* Bombarda Maxima *Spowodowało to że drzwi wybuchły niszcząc przy okazji sporą część początku domu. Patrzył na stare miejsce zamieszkania jego i jego rodziców przez chwilę po czym obrócił się, i deportował przez co można było słyszeć donośny trzask*
Czy przeczytałeś regulamin? Tak
https://hapel.pl/panel/verify.php?id=t9Eljfux - link do zgody na nazwisko
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Data i miejsce urodzenia: Szpital św. Munga w Londynie. 31 stycznia 2043
Status krwi: (0%, 50%, 100%) 100%
Historia postaci: Rabastian jest synem dwóch czarodziejów pochodzących ze starych czystokrwistych rodów. Benjamina Carrowa i Normy Malfoy. To, że jego rodzice mieli zostać małżeństwem było zaplanowane od dawna przez jego dziadków którzy mieli chęć połączyć swoje rody. Lecz Benjaminowi i Normie to nie przeszkadzało. Znali się oni od dziecka i bardzo się przyjaźnili. W Hogwarcie oboje dostali się do domu Salazara Slytherina, co jeszcze polepszyło ich relacje, gdyż nie chcieli się oni zadawać z jakimiś mieszańcami czy co gorsza, szlamami. Więc spędzali sobie spokojnie czas razem, czasami też z innymi czystokrwistymi Ślizgonami. Wyrośli oni oboje na bardzo silnych czarodziejów i jeszcze za czasów szkolnych zostali parą, a od razu po skończeniu Hogwartu pobrali się z czego ich rodzice, dziadkowie jeszcze nienarodzonego Rabastiana, byli dumni. Jak to jest zazwyczaj w małżeństwach, po kilku latach Norma zaszła w ciąże. Każdy z rodziny był szczęśliwy, w końcu to ich pierwsze dziecko które miało przedłużyć ród Carrowów. Narodziło się bez żadnych problemów, ale problemy zaczęły się kiedy zaczął dorastać. Większości czystokrwistych dzieci moc magiczna objawia się około 3 roku życia natomiast moce Rabastiana objawiły się kiedy był dużo starszy. Rodzice byli bardzo blisko podjęcia decyzji o wydziedziczeniu Rabastiana, myśląc że jest on charłakiem, lecz na szczęście w wieku 9 lat kiedy chodził z rodzicami po lesie, wybiegł na przód i wpadł do jakiejś przykrytej liśćmi dziury, lecz mimo tego ze dziura była dosyć głęboka to Rabastian odbił się od ziemi i wylądował idealnie w miejscu w którym stał jeszze kilka sekund wcześniej. Jego rodzice to widzieli i wiedzieli co to znaczy. Ucieszyła ich nawet ta wiadomość gdyż nie chcieli oni wydziedziczać swojego jedynego syna. Nie było niespodzianką to, że w dniu jego 11 urodzin dostał list z Hogwartu. Po tym udał on się razem z rodzicami kupić wszystkie potrzebne rzeczy do szkoły. Nie kupili mu nic co nie było niezbędne, motywując to tym, iż idzie do Hogwartu się uczyć, a nie się bawić. Kilka miesięcy później udali się do Londynu na Dworzec King's Cross i po kilku słów pożegnania Rabastian wyjechał do Hogwartu. Trafił on do domu Salazara Slytherina i cieszył się z tego powodu gdyż wiedział, że jego rodzice też tam byli. Lecz jego szczęście w szkole nie trwało długo. Po kilku miesiącach nauki wszyscy w szkole zorientowali się że nie jest on jakimś wybitnym czarodziejem. Mimo tego że był on takim typowym kujonkiem który dużo wiedział, to bardzo mało on potrafił, i różne czary, czy inne zadania prawie nigdy mu nie wychodziły. Stał on się przez to obiektem wyśmiewania przez jego rówieśników. Mieszańce i szlamy śmiały się z niego mówiąc że jest takim wielkim czystokrwistym czarodziejem, a nic nie umie. Inni czystokrwiści zaś, mówili że jest on hańbą dla ich krwi. Dlatego w szkole unikał on innych ludzi. czuł się przez chwilę bardzo samotny, lecz zorientował się że woli on przebywać nie z ludźmi, a ze zwierzętami. Więc w wolnym czasie uczył się on gdzieś na błoniach bawiąc się przy tym ze swoimi zwierzęcymi przyjaciółmi. Rówieśnicy dokuczali mu tak przez kilka lat, a on nie miał jak się obronić gdyż talentu do magii nie miał. Ogarnął się dopiero w połowie 5 klasy i stwierdził że musi wziąć się za trudne treningi nie tylko magiczne, ale także fizyczne. Zdecydował też że przed początkiem 6 klasy, wyjedzie z Wielkiej Brytanii i skończy swoją edukacje w Durmstrangu, więc tak zrobił. Tam też dowiedział się kilku rzeczy na temat czarnej magii, z racji że nauczają jej w szkole w której się udał, lecz nie praktykował jej jak narazie. Nauczył się on tam także jak wyczarować patronusa oraz jak się teleportować. Kiedy ukończył szkołę zaczął on podróżować początkowo po Europie, a potem po całym świecie gromadząc informację na temat magii z różnych źródeł. Nauczył się dzięki temu kilku języków a w szczególności francuskiego i włoskiego. Nie utrzymywał w tym czasie kontaktów z rodziną gdyż nie był z nią bardzo związany przez to, jak go traktowali podczas jego młodości. Mimo wszystko po kilku latach podróżowania, zdecydował on że nadszedł czas aby wrócić do Wielkiej Brytanii.
Wygląd postaci: Rabastian za czasów szkolnych był totalnym chucherkiem przez jego niski wzrost oraz bardzo chudą sylwetkę. Dalej zalicza się do osób niższych ale jego sylwetka bardzo się zmieniła przez jego fizyczne treningi czyniąc go teraz bardzo umięśnionym. Ma normalnego kształtu głowę, która pokryta jest średniej długości, gęstymi włosami o kasztanowej barwię. Jego cera jest dosyć blada. Ma on nad oczami smukłe brwi tej samej barwy co włosy na głowie. Jego oczy są jasnego, zielonego koloru i ma je nadzwyczaj duże. Jego uszy przylegają do głowy i nie są zbytnio widoczne przez to że zakrywa je jego czupryna. Ma on prosty i zgrabny non. Jego usta są wąskie i także lekko blade, więc czasami zlewają się z jego bladą twarzą. Nosi często kilku-dniowy zarost nie widząc potrzeby aby się golić. Ogólnie to ludzie którzy chodzili z nim do szkoły mieliby teraz problem go rozpoznać z racji tego że w czasie swoich podróży bardzo zmężniał. Można też o nim powiedzieć że jest bardzo przystojny.
Cechy charakteru: Rabastian za czasów szkolnych był kompletną ciamajdą. Przez to że mało rzeczy mu wychodziło bardzo dużo osób mu dokuczało co spowodowało to, że oddalił on się od ludzi i stał się bardziej typem samotnika. Największy żal ma on do czarodziejów nieczystej krwi gdyż to oni najbardziej się nad nim znęcali. Można powiedzieć że przez dwoje lata szkolne znienawidził on w szczególności szlam i mieszańców, lecz czystokrwistych także nie lubił. Wolał on towarzystwo zwierząt niż ludzi i dalej tak jest. To że nie miał on nigdy z kim rozmawiać uczyniło go także człowiekiem bardzo cichym, mówi tylko wtedy kiedy musi i ile musi. Nie okazuje on także w ogóle emocji, jego twarz jest ciągle neutralna i obojętna nie zależnie od tego co czuje w środku. Nie jest on jednak taki że nie chce znać ludzi przez wszystkie krzywdy które mu wyrządzono. Bardzo chętnie poznałby on kogoś kto by go rozumiał lecz jest on bardzo nieufny więc musiał by się do kogoś bardzo długo przekonywać aby nazwać go przyjacielem. Przez swoje podróże jednak zmienił się i nie jest taką totalną fajtłapą jaką był za czasów szkolnych. Jest on w miarę odważny oraz ambitny i uparty, więc bardzo dąży do ustalonego przez siebie celu. Na ogól tak samo jak w wyglądzie, ludzie z którymi chodził do szkoły mieliby dosyć duży problem aby go poznać.
Wyniki z OWuTeM-ów:
(Dysponujesz trzydziestoma punktami. PO – 5, Z – 4, N – 3, O – 2, T – 1; nie istnieje możliwość niepodchodzenia do egzaminu oraz nadania oceny wybitnej.)
Astronomia – T
Eliksiry – T
Historia Magii – T
Mugoloznawstwo - T
Latanie – Zaliczone
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – PO
Obrona Przed Czarną Magią – PO
Starożytne Runy – T
Transmutacja – Z
Wróżbiastwo – T
Zaklęcia i Uroki – PO
Zielarstwo – Z
Skąd dowiedziałeś się o serwerze?
Z googli
Co to jest IC i jak je zapisujemy?
IC to chat In character, czyli to co nasza postać mówi, robi lub co ją otacza. Piszemy to normalnie na chacie, między gwiazdkami, lub między podwójnymi gwiazdkami
Co to jest OOC i jak je zapisujemy?
OOC to chat in character czyli rozmowy między nami graczami które nie wpływają na naszą postać. Piszemy to między nawiasami.
Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
**Deszczowe marcowe popołudnie, średniej wielkości dom w lesie który wygląda na opustoszały od kilku dobrych lat, w oknach nie widać światła ani żadnego ruchu a ściany są dosyć brudne. Przed głównym wejściem widać dorosłego, niskiego i umięśnionego mężczyznę z bujną czupryną i kilkudniowym zarostem na twarzy. Ma on w ręku różdżkę**
*Rabastian bez słowa podniósł różdżkę i wycelował nią w zamek w drzwiach. Zrobił różdżką ruch pionowej litery "S" i powiedział* Alohomora *Powodując że słychać było przestawienie się zamka. Rabastian otworzył drzwi i wszedł do swojego starego domu. Zaczął się po nim rozglądać. Wszędzie kurz, wszystko brudne, rodzice na pewno wyprowadzili się stąd dawno temu, jeśli w ogóle żyją oczywiście. Zaczął przechadzać się po pokojach domu. Salon, kuchnia, łazienki, sypialnie. Wszędzie bród, smród i żadnej oznaki życia, po chwili błąkania się po chałupie stwierdził że zajrzy jeszcze do strychu i wyjdzie stąd, bo co ma tu w końcu robić. Poszedł do górnej części domu, stanął przed drzwiami na strych pociągnął za klamkę i wszedł schodami na górę. Zaczął się rozglądać. Jeszcze większy syf niż w reszcie domu. Dojrzał jakąś półkę z książkami i wolnym krokiem zaczął się ku niej kierować a gdy do niej doszedł wziął pierwszą z brzegu książkę i spojrzał na jej tytuł. Podręcznik do zaklęć dla 2 klasy. Patrzył się pustym wzrokiem na tą książkę mając w głowie wszystkie poniżenia których doznawał za tych czasów. Po chwili z dalej obojętną miną po prostu wycelował w tą książkę różdżką i wykonał nią ruch przypominający płomyk po czym powiedział obojętnym głosem* Incendio *Powodując że książka ta stanęła w ogniu. Rzucił nią byle jak na podłogę i skierował się w dół po schodach strychu. Za pomocą machnięcia różdżki zatrzasnął za sobą drzwi po czym zaczął iść w kierunku drzwi wyjściowych. Kiedy przeszedł przez próg domu nie zamknął za sobą drzwi. Ustał w miejscu, tyłem do nich, w odległości kilku metrów od samego domu. Po chwili odwrócił się, wycelował różdżką w drzwi. Zrobił nią okrąg i mocny zamach mówiąc spokojnie* Bombarda Maxima *Spowodowało to że drzwi wybuchły niszcząc przy okazji sporą część początku domu. Patrzył na stare miejsce zamieszkania jego i jego rodziców przez chwilę po czym obrócił się, i deportował przez co można było słyszeć donośny trzask*
Czy przeczytałeś regulamin? Tak
https://hapel.pl/panel/verify.php?id=t9Eljfux - link do zgody na nazwisko
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
