Witaj!

Abraxas Shafiq || Uczeń
YelaFox
Pracownik Hogwartu



Pracownik Hogwartu

Posty: 140
Tematy: 12
Gru 2017
173
Hufflepuff
#1
[soundtrack]
[Obrazek: ornament.png]
[Obrazek: upltMGN.png]

[Obrazek: PB_170316_0163.jpg]

Czternastoletni
czarodziej wywodzący się korzeniami z egiptu. Posiada w sobie czystą krew magiczną bez skazy. Od dziecka wychowywał się w rodzinnym dworku, gdzie się urodził. Przed swoimi jedenastymi urodzinami wyprowadził się z niektórym członkami rodziny do Wielkiej Brytanii. Obecnie jest uczniem czwartego roku w Hogwarcie, gdzie należy do domu Godryka Gryffindora i pełni rolę prefekta męskiego, zamieszkuje swoje dormitorium.

||
All the shine of a thousand spotlights, all the stars we steal from the nightsky will never be enough.||

[Obrazek: brown-divider.png]
[Obrazek: yOF2E2Q.png]
A
braxas  od zawsze był specyficznym dzieckiem, sprawiał najwięcej problemów. Od zawsze był szczery do bólu i nie potrafił sięczęsto ugryźć w język kiedy trzeba. Często żałował kilku słów za dużo ale nie mógł się do tego przyznać, duma mu nie pozwalała. Ale nie można zapomnieć o odwadze, skąd się również biorą wcześniejsze cechy. Gdy ma dookoła siebie zaufanych przyjaciół, rodzinę nic go nie powstrzyma. Mimo, że większość może go uznać za dupka, dla waznych osób jest w stanie zrobić tyle ie sięda. Strasznie nienawidzi jak ktoś się z niego wyśmiewa, ale przez jego ,,ostry'' język potrafi się przed tym bronić. Skutecznie? Cóż. Zależy. Jednak jeszcze jedną wazną cechą jest jego Sprawiedliwość oraz Szlachetność. Nigdy nie kopie kogoś kto leży. Wie, kiedy już sobie odpuścić pewne sprawy.  Swoją wrażliwość zazwyczaj  wyraża w muzycę albo tańcu, jednak jest na tyle skryty, że woli gdy inne osoby nie słyszą ani nie widzą co potrafi. Zazwyczaj szlifował swoje talenty gdy upewnił się, że nikt go nie słyszy. Poniekąd jest dumny z tego, że potrafi założyć maskę twardziela, któremu nikt nie podskoczy i którą trudno zdjąć. Problemem jest to, że czasami się w niej gubi i zatraca.  Rzadko kiedy powaznie się porafi zauroczyć, jednak kiedy to nastąpi można zauważyć, że nie jest taki pewny siebie jak w przypadku innych osób, które nie znaczyły dla niego tak wiele. Zazwyczaj dzieli ludzi na trzy typy. Idiotów, tych znośnych i osoby ważne, jednak osób należących do trzeciej kategorii jest dosyć mało ze względu na jego specyficzny charakter i problem z wyrażaniem uczuć w pewnych sytuacjach. Jest w stanie zaufać małej liczbie znajomych, zazwyczaj też szybko potrafi wyczuć podstęp,  bo sam dosoknale się w tym sprawdza. Trzeba też przyznać, że nieco sięzmienił od pierwszej klasy w hogwarcie, bo nie był aż tak głośny co postanowił zmienić by wreszcie i go zauważono. A aspiracje? Bycie kapitanem drużyny quidditcha oczywiście, żaden prefekt, chociaż to by musiało wyglądać komicznie. Nie zadowala się ,,okruszkami'', o nie, nie. Duma Abraxasa mu w żadnym stopniu nqa to nie pozwala. A gdy chce dopiąć swego, jest na tyle zdeterminowany, że nie ugnie się pod kilkoma przeszkodami.
Jest chłopakiem o nietypowej urodzie jak na brytyjczyka, ma ciemniejszą skórę niżrówieśnicy ze względu na jego egipskie pochodzenie. Uważa to jednak za swój duży plus, bo lubi się wyróżniać z tłumu pod różnymi względami. Mierzy równo sto sześciesiąt osiem  centymetry ważąc sześćdziesiąt cztery kilogramy, więc jest normalnej budowy jak na nastolatka. Podobnie do reszty rodziny posiada gęste, czarne włosy, które  zazwyczaj ma krótko ścięte.  Nie spędza godzin nad ułożeniem ich, przez to, że są kręcone wystarczy kilka chwil, żeby nastolatek mógł ze spokojem wyjść do ludzi. Pod nimi ma  tego samego koloru krzaczaste brwi. Patrząc na Abraxasa, odrazu może rzucić sięw oczy jego mało spotykany kolor tęczówki, jakim jest żółty. Jest to jedna z cech charakterystycznych w rodzie Shafiqów skąd pochodzi. Jego nos idealnie wpasowuje się w reszte twarzy nie odstając wielkością, jedynie niektórzy mogą zapewne dostrzec na nim minimalnego garba, ale zazwyczaj widać to z profilu jego twarzy. Jedyną rzeczą której nie lubi w swojej twarzy są jego usta, które są troszeczkę za szerokie, ale raczej by ich nie zamienił, bo nie są ogromnym kompleksem. Zazwyczaj ubiera się w eleganckie szaty, których ma zdecydowanie za dużo, ale czasem go to przytłacza i męczy, dlatego gdy nikt nie widzi lubi sobie pochodzić w normalnych ubrania. W Hogwarcie zaś nosi jak reszta uczniów szatę szkolną lub mundurek.

[Obrazek: DeepWeakAmericanmarten-small.gif][Obrazek: a6e74dcce3f6feb58781ba0896c5e3d6c22e9087...132_00.gif]

[Obrazek: eIU2Vq4.png]
To było  równo czternaście lat temu. W rodowym dworku w gorącym, piaszczystym egipcie narodził się dzieciak, którego później nazwano Abraxasem. Poród nie trwał długo, zaledwie kilka godzin.  Chłopiec odrazu po urodzeniu zaczął bardzo głośno płakać i wrzeszczeć. Od małego wychowywał się w dworku, przez co był narazony na nieco mały kontakt z rówieśnikami, ale za to miał w rodzinie kilka osób w podobnym do niego wieku, przez co nie był odizolowany. Od zawsze były mu wpajone takie wartości jak to, by zawsze być na szczycie, nieważne kogo się straci po drodze lub to, że zawsze warto zarobić trochęsykli, nawet jeśli można było to zrobić bezinteresownie. Jednak nie odziedziczył wszystkich wartości, jak na przykład dążenie do celu po trupach, chyba, że na prwadę czegoś chce, to owszem. Wtedy nie będzie się obawiał spróbować wszystkiego. Rodzina wychowywała go zgodnie z zasadami i tak, by sobie poradził w życiu, ale już za młodu zobaczyli, że potrafi zachować obie te rzeczy, nooo...Może czasem było widać przewagę jego charakteru, zwłaszcza gdy opiekowała się nim opiekunka. No, ale to dawne dzieje!  W wieku 8 lat w końcu objawiła się rzecz, na którą rodzina czekałą latami. Gdy pewnego dnia w pokoju chłopca świeciło się światło o północy, a sam dzieciak widocznie nie mógł spać, więc siębawił. Do pokoju weszła opiekunka. Pech chciał, że jego rodziców nie było w domu. Zaczęła nalegać, żeby poszedł spać, na co ten odpowiedział, że nie chce mu się spać i nie będzie siedział bezczynnie bo mu sięnudzi. Opiekunka zaczęła próbować wszystkiego, żeby poszedł spać, nawet groziła mu wezwaniem rodziców! Gdy zaczeła do niego iść i złapała go za ubrania, ten po chwili wyrwał się i odwrócił się do niej krzycząc, żeby dała mu w końcu święty spokój, bo jest denerwująca. W tym samym momencie  stolik ich dzielący z głosnym trzaskiem upadł na ziemię a książki i parę kredek, któe tam były uderzyły w kobietę. Po tym opiekunka pozwoliła mu siębawić i sama opuściła pomieszczenie. Zadowolony Abraxas uśmiechnął sięi wzruszył ramionami wracając do bazgrania po kartce. Na drugi dzień rodzice dowiedzieli się o tym zdarzeniu,  ale wazniejsze od tego, że kobieta dostała paroma książkami w głowe było to, że ich dziecku objawił się magiczne zdolności. I tak oto dorastał w rodzinym gronie. Niedługo przed jego jedenastoma urodzinami wyjechał do Wielkiej Brytanii z niektórymi członkami rodziny. Na jego jedenaste urodziny wyprawiane było przyjęcie, podczas którego dostał upragniony list z hogwartu. Gdy zbliżał się rok szkolny, dotarł z rodziną na ulicę pokątną, gdzie zakupili wszystko czego potrzebował młody czarodziej.  Nabył różdzkę, szatę, jakieśtam słodycze i zeszyty, choć i tak wiedział, że nie wszystkich pewnie będzie używał. Wzruszył ramionami i westchnął idąc dalej przeglądać ulicę w poszukiwaniu ciekawszych rzeczy.  W dzień rozpoczęcia się roku szkolnego, przybył na peron 9 i 3/4, gdzie po pożegnaniu się z rodzicami odjechał w przygodę. Po podróży do hogsmeade, pracownik szkoły zaprowadził pierwszorocznych do jeziora, przez które przepłynęli łódkami. W końcu gdy nadeszła jego kolej by założyć tiarę przydziału na głowę, ta przydzieliła go do odpowiedniego domu. Abraxasowi odrazu spodobał się hogwart bardziej niż myślał, ale niektórzy uczniowie...No cóż. Nie umknie mu szczerość. Nie skupiał na sobie za bardzo uwagi, skupił się na nauce i zainteresowaniach. Historii magii czy OPCM'ie.

[Obrazek: f340c2e2d59587db6011aa0b0c9dd233.gif][Obrazek: shVF5qp.gif]


[Obrazek: divider.png]


[Obrazek: igxenX9.png]

|| ☾✦ Skrycie uwielbia tańczyć i śpiewać. Nie lubi tego pokazywać, boi się, że ludzie przez to uznają go za mięczaka. ✦☽ ||
|| ☾✦ W dalekiej przyszłości będzie chciał założyć własną działalność. Na tą chwile nie wie dokładnie jeszcze jaką. ✦☽ ||
|| ☾✦ Jest biseksualny, o czym póki co nie wie nikt poza nim. ✦☽ ||
|| ☾✦ Niecierpi, gdy ktoś naśmiewa się z jego imienia. ✦☽ ||
|| ☾✦ Ma zamiłowanie do starszych piosenek. Twierdzi, że posiadają klimat i nie są gorsze, a nawet lepsze. ✦☽ ||
|| ☾✦ Mówi biegle w języku zarówno arabskim jak i angielskim. Mówiąc w języku angielskim da się usłyszeć mocny akcent z jego ojczystego języka, bowiem wychowywał się większość życia w Egipcie. ✦☽ ||
|| ☾✦ W piątej klasie zrezygnował z funkcji pełnienia prefekta, ale po jakimś czasie widząc zachowanie Syriusza White'a, zdecydował, że powróci na tą posadę spychając z niej grfona z ostatniej klasy.  ✦☽ ||

[Obrazek: original.gif][Obrazek: field.gif]

[Obrazek: 20171225054238]
[Obrazek: 72cECO7.png]

Sophia Gingerblade
''Ready or not Give all we've got Yeah you can't deny That baby you're never fully dressed without a smile''
Przyjaciółka. Odczuwam wrażenie, że jest trochę naiwna i ma słabość do ludzi. Czy się to na niej odbije? Pewnie tak, chyba, że swoją miłą osobowością będzie zarażać ludzi. Ale i tak prędzej czy później stanie na jej drodze osoba, która będzie chciała ją wykorzystać. Chociaż mam nadzieję, że się przez to niezmieni. Bądź co bądź jest dobrą osobą do porozmawiania czy pożartowania.
Verta

Rosemary Prewett
''When you walked into the room just then, It's like the sun came out''
Słodka, niewinna Rose. Cieszę się, że tak samo jak ja jest prefektem. W końcu dodatkowy pretekst do spędzania razem czasu chociażby na patrolach. Na pewno coś do niej czuję, ale jeszcze nie rozgryzłem, czy jest to zauroczenie czy po prostu chęć dalszej, głębszej relacji z nią...Będę musiał się o tym przekonać.
Urpia

Olivier White
''Cause you can run but you can't hide''
Sam nie wiem co o tej niezdarze myśleć. Niby jest sympatyczny, po drugiej stronie barykady wciąż niesamowicie irytujący. Niby teraz nasze relacje są neutralne mimo, że początkowo był między nami konflikt, ale ja jestem wciąż na baczności by zamknąć ci pysk jak będziesz za dużo szczekał.
JasnoCiemny

Athena Wright
''A revenge party. A party that ends with somebody's head on a spike''
Nie wiem jakim cudem ty dotarłaś do ostatniej klasy. Już gumochłon jest mądrzejszy, charłaczko. Nie dziwię się, że miałaś taką sytuację na wakacje. Chyba, że ściemniałaś, ale to już nie mój biznes. Trzepnij się w łeb zanim kto inny to zrobi by cię ogarnąć.
Beastie

Kareori Endo
''All the good girls go to hell.'Cause even God herself has enemies''
Chyba zacznę robić listę osób, którzy mnie irytują. Na pewno jedną z nich będzie ta azjatka. Ta jej słodka postawa, bycie miłym, ciągłe komplementowanie naszej opiekunki...Argh. Nawet będąc cierpliwym bym nie wytrzymał. Z drugiej strony już widzę, że z takim optymizmem skończy marnie. Ups.
Kareori

Noah Skeet
''Be something greater, Go make a legacy''
Miło zobaczyć, że w tym zamku jest jeszcze ktoś o zdrowym rozumie. Miło sie z tobą rozmawia, jesteś rozsądny. I to dobrze, że zostałes prefektem.  Życzę ci w przyszłości sukcesów, mniejszych lub większych.
Szlangbaum

Josephine Rosier
''Nice to meet you, where you been?''
Ździwiłem się, gdy zobaczyłem cię w hogwarcie. Dawno ze sobą nie rozmawialiśmy, teraz jesteśmy już prawie dorośli. Obyś znalazła odpowiedniego męża.
Kurtyzana
[Obrazek: divider_-_leaf_gold.png]

Bogin

**Noc, ruiny. Żadnych świateł, jedynie blask pełni księżyca. Abraxas zaczął bądzić rozglądajać się po okolicy. Gdzie on się znajdował? Chciałby tego wiedzieć. Nagle na jego drodzę pojawiła się blond włosa dziewczyna, w jego wieku.
Sophia? - Spytał na głos upewniając się, że to ona.
Nagle przez blondynkę przeleciała strzała, a ona sama zniknęła w czarnym dymie. Po  tym zaczął się cofać i szukać wyjścia. Spotkał Noaha, który siedział na murku obrośniętym mchem i pnączami.
Cześć, Abrax.- Powiedział krukon, zaraz po tym jak złapał się za gardło i spadł z murka. Zanim gryfon zdążył do niego podbiec, Skeet zniknął. Shafiq pokręcił głową na boki. Zaczął iść dalej. Tym razem spotkał swoich kuzynów - Latifa oraz Nepthys. Nagle zerwał się zilny wiatr, piasek z ziemi zaczął zasłaniać okolice. Gdy ustało, żadnego z nich już nie było. Westchnął. miał już dość. Zaczął biec przed siebie. Nagle zza budynku pewna osoba podstawiła mu nogę. Runął na ziemię odrazu się odwracając. Nad nim stała Athena. Wstał natychmiastowo z ziemi marszcząc brwi. Po gryfonce po chwili nie było ani śladu - przez jej krtań przebił się nóż, a ona sama zniknęła. Usłyszał po chwili krzyk. Wszedł do starego kościoła, któryt wyglądał jakby zaraz miał runąć. Stali tam wszystkie znane mu osoby - Noah, Sophia, Athena oraz rodzina. Usłyszał dobrze mu znany głos z azjatyckim akcentem. ODwrócił się i zobaczył Kareori, która patrząc się an niego powiedziała: To twoja wina. Po tym zniknęła, a po niej po kolei każda z osób tam się znajdująca.**

[Obrazek: 2.-lafayette.jpg?w=1024&h=576][Obrazek: 2351_fromsoftware_darksouls-920456.jpg!d]

Ain Eingarp

**Abraxas podszedł do lustra i przyjrzał mu się. Z początku wydwało się być normalne. Wzruszył ramionami twierdząc, że nie ma czego się spodziewać. Gdy się odwrócił, Dostrzegł siebie. Podszedł bliżej i po chwili poczuł, jak znajduje się po drugiej stronie lustra. Spojrzał na swoją osobę, kilka lat starszą. Wylegiwał się w łóżku. U boku była jego partnerka lub partner. Po chwili przychodzi do niego jego własna sługuska mówiąc, że położyła dzieci do spania. Zamrugał parę razy oczami i znowu stał przed lustrem. Pokręcił głową na boki, obrócił  się napięcie i odszedł.**

[Obrazek: 214150_1_600.jpeg][Obrazek: 37d11cf8d4290f3e0057cc72dc8d1eaf.jpg]
Jatina
Czarodziej




Posty: 133
Tematy: 26
Sie 2016
63
Gryffindor
#2
Nigdy nie naucze się robic takich ładnych kart :c
ambi
dyyihjfvyfur6u8vhg;oufruyjm




Posty: 692
Tematy: 10
Paż 2017
651
Hufflepuff
#3
ale ladny chlopeic
viper wroc
CzarnaMoc
Azkaban




Posty: 864
Tematy: 86
Lut 2018
Slytherin

#4
Fajna postać, karta postaci!
KapitanUkraina
Legendarny Gracz




Posty: 356
Tematy: 16
Sty 2019
71
Gryffindor
#5
Spoko karteczka
t00n
Czarodziej



Donator

Posty: 209
Tematy: 27
Lis 2017
174
Slytherin
#6
fajnie ci to wyszlo
TestingNow
Robotyczny czarodziej




Posty: 424
Tematy: 48
Kwi 2017
428
Slytherin
#7
YelaFox napisał(a): (14.09.2019 00:28)|| ☾✦ Jest biseksualny, o czym póki co nie wie nikt poza nim. ✦☽ ||
Założę się, że Vipera już dawno wie.

Idealna harmonia między ilością tekstu a czytelnością. Dawno czegoś takiego nie spotkałem.
⛲Eviva l'arte. Wasze życie nic nie warte.⛲
CzarnaMoc
Azkaban




Posty: 864
Tematy: 86
Lut 2018
Slytherin

#8
^ xdd zawsze wszystko wiem
YelaFox
Pracownik Hogwartu



Pracownik Hogwartu

Posty: 140
Tematy: 12
Gru 2017
173
Hufflepuff
#9
refik bo na dniach będę aktualizował
Vita_MinkA
Pracownik Hogwartu



Pracownik Hogwartu

Posty: 186
Tematy: 22
Mar 2016
537
#10
nie lickujcie bo żebra o lajki nei poelcam



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.