Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Dorosłego
MrKarMal
Donator



Donator

Posty: 134
Tematy: 16
Gru 2014
119
#1
Imię i nazwisko:
  
Aed Lee 
Data i miejsce urodzenia:
  
16.07. **35 lat temu**, Londyn.
Status krwi:
 50%
Historia postaci:
Chłodny księżyc wzbił się w swojej pełnej okazałości na same szczyty nieba, oświetlając jasnym blaskiem cały Londyn, który tej nocy nie był otoczony żadnymi chmurami. Właśnie wtedy na świat przyszedł nowy członek rodziny Lee, chłopiec, któremu nadano imię równie krótkie, co nazwisko — Aed. Był on pierworodnym, w pełni zdrowym synem.

Aed dorastał w średniozamożnej rodzinie, mieszkającej w jednej z najbiedniejszych dzielnic Londynu. Mieli w posiadaniu jedynie zaledwie drobne, dwuizbowe mieszkanie w starej kamienicy. W okolicy brakowało dzieci wiekiem podobnych do chłopca, dlatego też nie był w stanie zawiązać żadnej znajomości — sąsiadami były starsze osoby, które codziennie tylko narzekały na swój niski standard życia. Chłopiec dojrzewał bardzo szybko; szybko zaczął stawiać pierwsze kroki, jak i mówić pierwsze słowa. Od początku wykazywał duże umiejętności logicznego myślenia, co objawiał m. in. poprzez zabawę jedynie jakimiś zagadkowymi zabawkami. Jak się później okazało, ponadprzeciętnie wykształciło się u niego myślenie dedukcyjne, pamięć oraz rozumienie efektu przyczynowo-skutkowego. Nieraz zadziwiał swoich rodziców tym, jak dochodził do pewnych wniosków jedynie na podstawie kilku przesłanek, albo jak pamiętał jakieś rzeczy, które zadziały się całkiem spory czas temu. W wychowaniu nie sprawiał żadnych problemów, aczkolwiek wyglądało na to, że wyrośnie z niego odrobinę aspołeczna persona. 

W przedszkolu, jak i na początku mugolskiej szkoły, uczył się bardzo dobrze i szybko przyswajał wszelkie informacje. Już wtedy zadziwiał swoich rówieśników swoją wiedzą i pamięcią, ale z nikim nie zawiązał żadnej relacji. Nie odczuwał żadnej potrzeby, wolał bowiem siedzieć samemu w kącie i rozmyślać o rzeczach, które go w danym momencie intrygują. Obserwował każdego dzieciaka ze swojej klasy i zapamiętywał jego zachowania, dlatego też o każdym wiedział bardzo sporo, a o nim nikt nie wiedział prawie nic. Był jednak chłopcem pomocnym, więc jeśli ktoś zwrócił się o pomoc do niego — zawsze mu ją okazywał. Zdarzały się też przypadki, że ktoś próbował nawiązać z nim kontakt, ale Aed stanowczo go spławiał. Tak więc rozwijał się młody czarodziej — w mugolskiej szkole, której nienawidził, gdyż przedmioty najzwyczajniej w świecie go nudziły.

W wieku ośmiu lat zaczął interesować się kryminalistyką i wszystkim, co jest związane ze zwalczaniem świata przestępczego. Jego hobby stało się przeglądanie starych gazet, w których opisywano nierozwiązane dotąd przeróżne sprawy, przy czym najbardziej lubił morderstwa. Z tego, co czytał, tworzył notatki w swoim osobistym zeszycie i w wolnych chwilach rozmyślał o tym; zastanawiał się, jak on by mógł to rozwiązać. Dzięki temu rozwijał swoje myślenie dedukcyjne oraz pamięć, które już wtedy — jak na swój wiek — miał naprawdę bardzo dobre. Ponad to uczył się grać na skrzypcach.

Aed od zawsze uważał siebie za kogoś innego, jakby wyrzutka społeczeństwa. Podczas, gdy wszyscy wspólnie integrowali się, on siedział w pokoju i czytał o nieodnalezionych mordercach i tajemniczych zwłokach znalezionych na brzegu rzeki. Najprawdopodobniej miał rację. Rok później, gdy miał dziewięć lat, pod wpływem potężnych emocji, które zostały wywołane przez bardzo dużą kłótnię rodziców, swoim krzykiem podpalił obrus na stole w dużym pokoju. Wówczas dowiedział się, kiedy już mógł na spokojnie porozmawiać z mamą, że tak jak ona — i w przeciwieństwie do ojca — jest czarodziejem. Bardzo go to zafascynowało, wiedział bowiem, że otwiera to mu furtkę do nowego życia. Nudził się w mugolskim świecie, nudziły go rzeczy mugolskie i wszystko, co z nimi związane. Potrzebował czegoś więcej i głęboko wierzył, że świat magii da mu to, czego potrzebuje. W wieku 11 lat przyleciała do niego sowa z listem z Hogwartu. Doskonale wiedział, co go w nim czeka — matka wszystko mu opowiedziała. Był to już pierwszy znak, że zaraz rozpocznie zupełnie nowe życie. 

Pod koniec wakacji udał się razem z matką na zakupy do ulicy Pokątnej. Wtedy po raz kolejny ogarnęła go przeogromna fala fascynacji światem magii. Nie chciał opuścić Pokątnej aż do końca dnia i choć wszystko zakupił już na początku, to każdy sklep odwiedził kilka razy. Nawet Ollivander za jego szóstą wizytą zaczął zastanawiać się, czy przypadkiem nie popsuł od razu swojej różdżki i boi się po prostu do tego przyznać. Czuł, że świat magii jest jego prawdziwym światem. Choć nie znał go jeszcze ani trochę, czuł się w nim bardzo dobrze. Pomagał mu w tym również fakt, że nie jest jedynym żółtodziobem, spotkał bowiem wielu równie bardzo młodych czarodziejów, co on. 
Dzień później udał się na stację King's Cross, gdzie pierwszy raz w życiu wbiegł w ścianę bez rozwalania sobie głowy. Trudno opisać emocje, jakie towarzyszyły chłopcu, ale można je w przybliżeniu podać dwoma słowami — przeogromna radość. Przeogromna do tego stopnia, że nie odczuwał nawet smutku w chwili, gdy odjeżdżał ze świadomością, że rozstaje się z rodzicami na dziesięć miesięcy. Tak o to wyruszył Aed na podróż do swojego nowego życia.

W pociągu znalazł pusty przedział i to właśnie go zajął. Nikt się do niego nie dosiadł, ani on nie dosiadł się do nikogo. Nie potrzebował żadnej integracji, wolał tę podróż spędzić samotnie, w spokoju i czytając swoje notatki o rzeczach kryminalnych. 

Choć Pokątna była naprawdę niesamowitym przeżyciem, wbiegnięcie w ścianę na stacji King's Cross jeszcze lepszym, to ujrzenie wielkiej konstrukcji Hogwartu z poziomu łódeczki, płynącej po wielkim jeziorze otaczającym szkołę, było czymś zdecydowanie nie do opisania. Nie mógł pogodzić się z faktem, że przez najbliższe siedem lat większość swojego czasu będzie mieszkał w zamku! I to w zamku pełnym magii, o czym utwierdził go widok sklepienia w Wielkiej Sali oraz kapelusza, który normalnie mówił. Swoją drogą, przydzielił go do domu Ravenclaw, bez żadnego namysłu.
Lata siedmioletniej nauki były czasem intensywnego wzrastania w wiedzy. Poświęcił je całkowicie na naukę teorii jak i praktyki, a sprawy relacyjne odstawił totalnie na bok. Był uważany momentami za bardzo dziwnego człowieka, który całe dnie siedzi w książkach i przyswaja całą możliwą wiedzę. Szczerze mówiąc, nie obchodziło go to ani trochę. Nie potrzebował naprawdę drugiego człowieka do szczęścia (choć w czwartej klasie zaprzyjaźnił się z jednym chłopcem, jednym jedynym), a jedynie książki i chwilę do pomyślenia. Bardzo odznaczał się w dziedzinie zaklęć i transmutacji, a w wolnym czasie dalej rozwijał swoje myślenie dedukcyjne, rozumienie efektu przyczynowo-skutkowego oraz pamięć. Tą ostatnią rozbudowywał naprawdę mocno, bowiem przystąpił do nauki jednego z systemu mnemotechniki — pałacu pamięci. Polegał on na zapamiętywaniu przeróżnych informacji poprzez skojarzenie ich sobie z wybranym miejscem, które należy sobie wyobrazić. Uczył się go naprawdę bardzo szybko i mocno zadziwiał ludzi wokół, jak jest w stanie zapamiętać tyle rzeczy. Ponad to, gdy czasem się z niego naśmiewano, on potrafił w skrócie za pomocą obserwacji i dedukcji opowiedzieć ich życiorys, albo co ostatnio robili. Jednych to fascynowało, innych — przerażało, a jeszcze na innych nie robiło żadnego wrażenia. Uchodził jednocześnie za geniusza i za świra, choć osobiście mogę go opisać pomiędzy tymi dwoma określeniami. Tak więc trwał Aed w szkolnej rutynie — ucząc się zaciekle wszystkiego, co czarodziejskie, po godzinach ucząc się mnemotechniki i ćwicząc swoją dedukcję, czytając już teraz o nierozwiązanych czarodziejskich sprawach i nie zawiązując żadnych większych relacji, z wyjątkiem jednej przyjacielskiej. Nie odczuł również miłości do nikogo innego, niż rodziców. 
Hogwart przeminął mu bardzo spokojnie. Nie brał bowiem udziału w żadnych rozrywkach organizowanych przez innych uczniów, jedynie uczył się i uczył. Czy był kujonem? Nie. Był chłopcem, u którego pogoń za wiedzą stanowiła rzecz pierwszorzędną, wiedzą, którą może w przyszłości wykorzystać w swoim życiu. Jedyną mocną rzeczą, która mu się przydarzyła — i zadecydowała o jego przyszłym zawodzie oraz spowodowała kilkumiesięczne problemy emocjonalne — było zabójstwo jego matki na wakacjach we Francji z szóstego roku na siódmy. Wrócił wówczas z ojcem z miasta i wspólnie zastali oni kobietę, leżącą martwą na podłodze. Miała pocięte ciało, nowo zrobiony tatuaż na karku i zostawioną obok wiadomość. Aed, jako iż potrafił panować nad swoimi emocjami, stłumił w tamtym momencie mocno swój smutek. Od razu zrodziła się w nim ambicja odnalezienia mordercy swojej matki. Wiedział również, że gdy ojciec zawiadomi odpowiednie służby, one zjawią się za chwilę, a sam straci możliwość przebadania tego miejsca. Począł więc rozglądać się energicznie dookoła, starał się zwrócić uwagę na każdy szczegół i dzięki mnemotechnice — zapamiętać go. Od tamtego dnia wiedział już, że w przyszłości pragnie tropić morderców.
Choć chłopak umiał panować nad emocjami, potrzebował je jednak z siebie wyrzucić, dlatego przez pierwsze trzy miesiące siódmej klasy mocno ubolewał nad sobą. 
Mimo tej przykrej sytuacji, Aed ukończył szkołę z bardzo dobrymi wynikami. Zasłynął jako uczeń, który świetnie opanował dziedzinę zaklęć i uroków oraz transmutacji oraz człowiek, który wie wszystko o każdym. Nawet nauczyciele podziwiali go za jego zdolności dedukcyjne i doskonałą pamięć. Ba! Zdarzały się nawet takie przypadki, że czasem proszono Aed'a o pomoc, aby odnalazł jakąś zagubioną rzecz, albo rozwiązał jakąś zagadkę. Ukończył szkołę ze statusem geniuszo-świra. Teraz czekało na niego dorosłe życie, pełne nowych tajemnic i niespodzianek. Zabrał ze sobą bardzo mocny bagaż doświadczenia w czarowaniu i wiedzy teoretycznej, ponad to mocno rozwinięte myślenie dedukcyjne, rozumienie efektu przyczynowo-skutkowego i doskonałą pamięć, wspieraną przez pałac pamięci.
Od razu przeprowadził się do Francji. Jasno oświadczył ojcu, że musi tam zamieszkać, aby odnaleźć mordercę matki. Mężczyzna zgodził się, sam bowiem głęboko wierzył w możliwości syna. 
Dorosłe życie właśnie się rozpoczęło. Aed wynajął sobie bardzo małe, również dwuizbowe mieszkanie gdzieś na obrzeżach Paryża. Wydobył kilka informacji o tutejszej magicznej społeczności i przystąpił do kolejnej nauki. Przez następne sześć lat uczęszczał na wiele kursów (w tym języka francuskiego), które miały przygotować go do pracy aurora oraz wstąpił na studia w kierunku zaklęć i transmutacji, które oczywiście ukończył. Wreszcie, mając 25 lat, postanowił zgłosić swoją kandydaturę do biura. Został przyjęty po tym, jak szef bardzo zaciekawił się jego umiejętnościami dedukcji. 
Aed od razu przejrzał archiwa, w poszukiwaniu spraw, które nie zostały rozwiązane. Chciał bowiem na początek zająć się tym, co nie zostało jeszcze dokończone, niż brać coś nowszego. Liczył, że znajdzie tam sprawę swojej matki — i nie mylił się. Już wtedy, gdy widział ją martwą, wiedział, że musiała być to sprawka czarodzieja. Spodziewał się również, że nie zdołają rozwiązać tej sprawy. To właśnie ją wziął jako pierwszą na warsztat i korzystając z wielu poszlak, które już zostały zdobyte, ze swojego pałacu pamięci oraz zdolności dedukcyjnych, po około trzech tygodniach odnalazł mordercę swojej matki i sam go schwytał. Od razu zaczęto o nim mówić wśród pracowników biura — "Holmes Francji", a gazety opisywały go jako przyszłą gwiazdę francuskich aurorów. Miały całkowitą rację. Przez następne dwa lata Aed rozwiązał wszystkie zaległe sprawy i samodzielnie wyłapał kolejnych dziesięciu przestępców. Głównie pracował sam, czasem jedynie z jakimś jednym człowiekiem, którego sobie wybrał. Bardzo szybko zyskał dużą sławę i określano go mianem jednego z najlepszych detektywów. Stał się swego rodzaju celebrytą, choć sam w sobie sławy nie szukał, chciał jedynie tropić i łapać tych, którzy wbrew prawu i społeczeństwu działali. 

Tak więc żył przez dziesięć lat we Francji. Dorobił się znacznej sumy pieniędzy, ale nigdy nie kupił sobie większego mieszkania, niż to dwuizbowe, tam trzymał również wszystkie najważniejsze informacje do swoich śledztw. Miał swoje wzloty i upadki w karierze, miał również kilka spraw nierozwiązanych, ale nadal utrzymywała się o nim opinia Holmes'a Francji. Praca aurora okazała się zawodem bardzo trudnym, dlatego też popadł w papierosowy nałóg. Sam by się tego nie spodziewał, w końcu to rzecz mugolska, ale bardzo mocno go uspokajała i pomagała mu myśleć, podobnie jak skrzypce, na których w dzieciństwie nauczył się grać.
Mając 35 lat postanowił, że wróci do Wielkiej Brytanii. Była to dla niego trudna decyzja, ponieważ tutaj żyło mu się bardzo dobrze, ludzie go uwielbiali, a przestępcy nienawidzili. Chciał jednak spotkać się z ojcem oraz zobaczyć, jak wygląda jego ojczysty kraj. Większość pieniędzy, które zarobił, rozdał na przeróżne cele charytatywne, zostawił jedynie tyle, aby móc się wyprowadzić — i wyjechał z powrotem do Londynu. Spotkał się z ojcem, opowiedział mu o swoim życiu, a potem zakupił niewielkie mieszkanie w Hogsmeade. Tęsknił za swoją ojczyzną, za ulicami, które znał bardzo dobrze, za deszczową pogodą i wszystkim innym, co z Anglią jest ściśle związane. Tutaj również postanowił dołączyć do aurorów, aby dalej zwalczać przestępców. Śledztwa okazały się jego życiowym powołaniem. 

Wygląd postaci:
Aed jest równie krótki, co jego imię i nazwisko — mierzy zaledwie 164 centymetry wzrostu. Czyni go to jednak osobą bardzo szybką i zwinną, która potrafi przedostać się w pewne miejsca cicho i praktycznie niezauważona. Szczególnie wyróżniają go jego nieduże, ciemnoniebieskie oczy, które niesamowicie współgrają z czarnymi, średnio długimi, kręconymi włosami. Głowę ma podłużną, czoło dość wysokie, a nos kształtem przypominający skocznie narciarską. Jego usta natomiast są całkowicie nieproporcjonalne do całej twarzy; są bowiem bardzo cienkie i drobne. Brodę ma lekko uniesioną do góry, pozbawioną jakiegokolwiek zarostu. Aed uważa zarost za coś zbędnego, dlatego bardzo skrupulatnie się go pozbywa. Jest mężczyzną dobrze zbudowanym, aczkolwiek nieprzesadnie. Jego postura wskazuje na kogoś, kto jest wysportowany i kogoś, kto często musi wykonywać różne, nie zawsze proste, atletyczne rzeczy. Posiada bardzo bystre i skupione spojrzenie, nieraz bywa nawet chłodne, ale przede wszystkim przeszywające — jego wzrok sprawia wrażenie, jakby właśnie przeglądał wnętrze człowieka, na którego spogląda. Zawsze chodzi ubrany w swój czarny, podłużny płaszcz z kołnierzem i z wysokimi butami. Nosi również czarne, skórzane rękawiczki, pod którymi skrywa dłonie okaleczone w trakcie jednego ze śledztw. 
Podsumowując — niski, aczkolwiek wysportowany mężczyzna o bardzo bystrym i przenikliwym spojrzeniu, którego rysy twarzy wskazują na około trzydzieści pięć lat.
Cechy charakteru:
Aed sam w sobie jest bardzo specyficzną personą, z którą nie każdy chciałby nawiązać jakikolwiek kontakt. Przede wszystkim można go opisać jako osobę w pewnym sensie aspołeczną. Mężczyzna unika nawiązywania jakichkolwiek większych relacji, nie odczuwa potrzeby przebywania w towarzystwie; po południa woli spędzać samotnie przy papierosie, muzyce i rozmyślaniu o robocie. Jest całkowicie skupiony na swoim życiu zawodowym, które wiąże się z ciągłą pracą fizyczną i umysłową. Uważa, że emocje są w niej zbędne, dlatego dobrowolnie usiłował wyzbyć się przykładowo miłości, które pewnego dnia mogłaby zgubić go i omamić jego umysł. Jest osobą bardzo mądrą i posiadającą szeroki zasób wiedzy, do tego odznacza się niesamowicie dobrą pamięcią, którą osiągnął między innymi dzięki opanowaniu jednego z systemów mnemotechniki. Potrafi bardzo szybko podejmować decyzję, biegle posługuje się myśleniem dedukcyjnym oraz bardzo dobrze zauważa zależności przyczynowo-skutkowe. Jest typem totalnego obserwatora, który stoi z boku, widzi wszystko i wie wszystko o każdym. Ponad to odznacza się bardzo mocno rozwiniętą wyobraźnią i kreatywnością, która przejawia się na przykład w komponowaniu własnej muzyki. Choć lubi pomagać innym, bywa czasami mocno opryskliwy, a nawet i przysłowiowym "dupkiem". Kiedy pracuje, potrzebuje całkowitego skupienia, dlatego jest w stanie nawet nakrzyczeć na najbliższą sobie osobę. Jest również typem filozofa — uwielbia kontemplować nad sensem istnienia, celem życia każdego człowieka oraz nad istotą dobra, zła, uczuć. Odznacza się także odwagą, która jest cechą wymaganą w jego zawodzie. Potrafi jednak nad nią panować, dlatego nigdy nie podejmie ogromnego ryzyka, jeśli wie, że może ono zakończyć się śmiercią jego lub kogoś innego. Uważa, że każde życie jest cenne, dlatego — choć przestępców w pewnym sensie nienawidzi, uważa ich za członków swojej gry i to z góry skazanych na porażkę — nie popiera kary śmierci w żadnym wydaniu. Potrafi przebaczać i propaguję tę ideę wśród innych, podobnie jak ideę miłości (w rozumieniu okazywania pomocy, łaski i miłosierdzia) do swoich bliźnich. Aed jest również mężczyzną bardzo sprytnym, lubiącym tworzyć różne intrygi i zasadzki, mające na celu złapać przestępców na ich własną głupotę. Uważa siebie za człowieka honoru, ale jeśli chodzi o łapanie złoczyńców, to nie stroni od drętwoty w plecy. Cechuje go także determinacja i niezwykła sumienność — jeśli podejmie się jakiegoś wyzwania, zawsze zrobi wszystko, aby je dokończyć; dlatego też nie lubi spraw, których nie udało mu się rozwiązać i stara się do nich wracać nawet po wielu latach. Twierdzi, że nie umrze szczęśliwy, jeśli będzie miał na koncie choć jedną nierozwiązaną sprawę. 
A więc, podsumowując — Aed jest dobrym i bardzo mądrym człowiekiem, który całe swoje życie poświęca pracy, szukając sprawiedliwości dla tych, którzy przeciw prawu i społeczeństwu czynią. 
Wyniki z OWuTeM-ów:
Astronomia – T
Eliksiry – PO
Historia Magii – T
Mugoloznawstwo - T
Latanie – Zaliczone 
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – O
Obrona Przed Czarną Magią – PO
Starożytne Runy – T
Transmutacja – PO
Wróżbiarstwo – T 
Zaklęcia i Uroki – PO
Zielarstwo – O

Skąd dowiedziałeś się o serwerze? 
Dawno to było, nie pamiętam
Co to jest IC i jak je zapisujemy?
IC - In Character, świat naszych postaci — zapisujemy normalnie, akcje wykonywane przez postacie w gwiazdkach, opisy otoczenia etc. w dwóch gwiazdkach (pisanie tego któryś raz z rzędu jest nużące xD)
Co to jest OOC i jak je zapisujemy?
OOC - Out of Character, świat poza naszymi postaciami, czat dosłownie między graczami, nie mający wpływu na rozgrywkę IC (a raczej nie powinien mieć) — zapisywany w nawiasach
Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
*Wszedł dość żwawym krokiem po skrzypiących schodach na poddasze, gdzie znajdował się dawno nieodwiedzany strych*
**Pomieszczenie było całe zakurzone, a przede wszystkim okryte płaszczem głębokiej ciemności, tak, że nie było widać drugiego końca pokoju. Mieszkał tam również przeszywający chłód, który przyprawiał o nieprzyjemne dreszcze.**
Cholera... *Mruknął cicho pod nosem, podnosząc kołnierz do góry, aby zakrył mu szyję, i zapinając płaszcz na guziki.* Jak tu zimno!
*Sięgnął po swoją różdżkę do kieszeni i chwyciwszy ją elegancko prawą dłonią, machnął nią.*
**Pochodnie, które już chyba od wieków wisiały na drewnianych ścianach tego pomieszczenia, nagle zapłonęły jaskrawym i gorącym płomieniem, którego światło rozeszło się dookoła i odkryło tajemnice owego strychu.**
Ale tu syf... *Rzekł, widząc scenerię miejsca.*
**Strych był miejscem naprawdę bardzo długo nieodwiedzanym. Na szafkach i w kątach pokoju zaległy się pająki, które uwiły swoje przeogromne pajęczyny. Podłoga, która w rzeczywistości powinna być jasnobrązowa od koloru drewna, była cała szara od kurzu, który niczym dywan ją okrywał. Sala była jednak mocno uporządkowana, wszystkie rzeczy leżały na swoim ustalonym wcześniej miejscu; każda skrzynia była dobrze domknięta, każda figurka stała na półce. Nic nie leżało w bezładzie i nieporządku.**
Przynajmniej rzeczy są uporządkowane. Ehh, zobaczmy co tutaj mamy.
*Udał się w głąb pokoju i rozpoczął jego przeglądanie. Przejrzał każdą szafkę, każdą półkę, zajrzał do każdej skrzyni — niektóre musiał nawet otworzyć Alohomorą, bo okazały się zamknięte na kłódkę — i do każdego możliwego miejsca, w którym mógł coś schować.*
*Odnalazł masę swoich zabawek z dzieciństwa, skrawki wyrwanego papieru z fragmentami gazet, w których czytał o nierozwiązanych mugolskich morderstwach. Znalazł również swój stary notes i kilka książek, stare skrzypce. Nic jednak nie powodowało u niego żadnego przypływu nostalgii.*
*Przesiedział tak w pokoju dobre pół godziny i miał już zbierać się do wyjścia, gdy nagle ujrzał na półce z książkami jedną bardzo ciekawą pozycję.*
Podręcznik do Zaklęć rok pierwszy! *Właśnie teraz pojawił się u niego pozytywny przypływ wspomnień. Zerwał się momentalnie i podbiegł po skrzypiącej podłodze do owej półki. Zgarnął lewą ręką książkę i uważnie się jej przyjrzał.*
**Miała wyniszczoną okładkę, pozdzieranie niektóre strony i, co najważniejsze, czytelny podpis: "Aed Lee". Było po niej widać, że właściciel często z niej korzystał, zwłaszcza w środku, gdzie znajdowały się również jego dopiski.**
Książka, która jako pierwsza mnie tak urzekła w tym magicznym świecie. Aż chce się do tego wrócić i przeczytać od nowa!
*Zabrał książkę pod swoją pachę i skierował się do wyjścia. Wychodząc, machnął jeszcze różdżką, a wszelkie pochodnie zgasły i pokój ponownie spowił się głęboką i przerażającą ciemnością. Aed natomiast udał się do salonu, gdzie poddał się czytaniu owego podręcznika, jednej z najlepszych pamiątek za czasów jego szkolnej nauki.*
Czy przeczytałeś regulamin? 
Tak.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
.
AlexiTheWolfie
Udzielający się na forum



Weryfikator

Posty: 1,403
Tematy: 3
Sie 2015
53
Slytherin
#2
Napisz na discordzie. Jedna sprawa.
AlexiTheWolfie
Udzielający się na forum



Weryfikator

Posty: 1,403
Tematy: 3
Sie 2015
53
Slytherin
#3
Akcept.
Pamiętaj o warunkach. Żebym nie pożałowała i nie musiała przypominać..



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.