Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
April
Czarodziej




Posty: 3
Tematy: 2
Paż 2019
17
#1
Imię i nazwisko:
April Asper
Miejsce urodzenia:
Belfast, Wielka Brytania
Status krwi:
0%
Cechy charakteru:
April to dziewczyna, z pozoru pełna uśmiechu i radości - osoba taka, która nie mogłaby odmówić pomocy drugiej osobie. Po prostu już taka jest, bardzo chętnie lgnie do innych ludzi i stara się utrzymywać dobre kontakty ze wszystkimi dookoła. Można powiedzieć, że ona sama, praktycznie nie posiada własnego zdania - woli przystać na czyjąś propozycję bojąc się, że mogłaby urazić druga osobę. Jaka jednak jest kiedy przebywa sama? W swoim ulubionym zaciszu? Można by tu sporo wymieniać, jednak najważniejszym chyba będzie ustalenie, że jest po prostu smutna. Nie umie się odnaleźć, jest rozkojarzona, przez co można wywnioskować, że zdecydowanie woli obracać się w bardziej zatłoczonych miejscach. Jednym z ważnych punktów jej charakteru jest fakt, że bardzo łatwo ustępuje i nie ma w niej krzty zapału jeśli chodzi o spełnianie własnych ambicji, po prostu boi się do nich dążyć przez co bardzo prędko zaprzestaje swoją pracę. 
Wygląd postaci:
Normalne dziecko, można by rzec, nie mniej, na pewno czymś się tam wyróżnia - w końcu nikt nie jest taki sam. April ma długie jasne blond włosy, które całkiem ładnie pasują do jej cery ciepłego koloru. Jej duże oczy są koloru delikatnie jasno niebieskiego. Usta oraz nos są raczej mniejszych rozmiarów, co jest w sumie proporcjonalne do jej całej twarzy jak i ogólnie budowy ciała - nos nieco zadarty ku górze. Gdy się uśmiecha, a robi to bardzo często, to bardzo dostrzegalne są dołeczki na jej policzkach. Wcześniej wspomniana budowa ciała, w istocie można powiedzieć, że jest ona drobną i kruchą dziewczyną, która co prawda lubi biegać czy doświadczać różnych aktywności fizycznych, jednak dość szybko się męczy.
Historia postaci:
Historia April do jej dziesiątych urodzin była pozornie normalna, jednakże zaczynając od początku - dziewczyna żyła w rodzinie od pokoleń bardzo normalnej, na język czarodziejów - w rodzinie mugoli. Jej rodzice pracowali w jednym ze szpitali, gdzie ojciec był chirurgiem, zaś matka położną. Jak można więc się było spodziewać, dziewczynka przez większość czasu swojego dzieciństwa była strasznie osamotniona. Co jakiś czas zajmował się nią dziadek, który mieszkając sam kilka minut drogi od mieszkania rodziców April, gdzie najwidoczniej zajmowanie się wnuczką dawało mu poczucie jeszcze jakiegoś celu w życiu. Codzienność młodej dziewczyny nie wyglądała jakoś nadzwyczajnie, ot chodziła do szkoły, poznawała nowych ludzi, spędzała czas na rozmowach z dziadkiem - podsumowując, rodziców widziała bardzo rzadko. To w niej jednak wykształciło pewną cechę przystosowania się do otoczenia, gdyż poszukując rozmówców, bardzo łatwo udało się jej zdobywać nowe kontakty i przyjaźnie. Znienawidziła przez to bycie samemu, a każda godzina, w której musiała siedzieć w ciszy doprowadzała ją do płaczu. Lata mijały, a nic nadzwyczajnego się nie działo, w końcu co miało się dziać - była tylko normalną dziewczyną, która tęskniła bardzo za rodzicami, co swoją drogą bardzo często wywoływało spięcia w domu. Przyszedł jednak moment jej dziesiątych urodzin, można powiedzieć, pierwszej bardzo okrągłej liczby dla niej samej. Nic dziwnego więc, że April bardzo mocno chciała spędzić ten dzień z rodzicami, co poniekąd jej obiecali, jednak godziny mijały a dziewczyna siedziała sama w mieszkaniu spoglądając w powolnie tykający zegar. Dochodziła już godzina 19, gdy dziadek April otworzył drzwi od mieszkania, cisza, półmrok panujący w przedpokoju - już przez chwilę podstarzały mężczyzna myślał, że jego syn nie zepsuł kolejnych urodzin, tak ważnych dla dziewczynki. Nic bardziej mylnego, bo po dłuższej chwili do jego uszu doszły szlochy z pokoju dziewczynki, dziadek pobiegł swoim starczym tempem do drzwi, a gdy w nich stanął ujrzał... coś niezwykłego i niespotykanego, April siedziała skulona w kącie popłakując co jakiś czas, a dookoła niej unosiła się z połowa wyposażenia pokoju, chusteczki, bluzki, figurki i różne inne pokrętne rzeczy, w które zaopatrzony był pokój dziewczynki. Sama najwidoczniej nie była tego świadoma bo pogrążona w smutku oczy miała zamknięte, a głowę zwieszoną w dół. Dziadek oniemiał, przez moment nawet się zląkł, jednak nic nie powiedział. Sam słyszał jedynie opowieści od babci, czyli praprababci April, że jego ojciec również przejawiał dziwne zachowania, a finalnie skończył w jakiejś zbzikowanej szkole. Nie spodziewał się, że jeszcze pod koniec swojego długiego życia zobaczy coś podobnego na własne oczy. Podszedł do dziewczynki i przytulił ją, a magia roztaczana w pokoju jak pstryknięciem palcem zniknęła, przez co wszystkie przedmioty dookoła opadły na podłogę. Kolejny rok mijał dziwnie, i choć rodzice April dalej o niczym nie wiedzieli, a dziewczynka sama była mało świadoma tego co się z nią działo, to dziadek przychodził od tamtego momentu o wiele częściej, zajmował się nią i dbał o to żeby żadna krzywda jej nie spotkała. Tak w końcu dochodzimy do wydarzeń z jej jedenastych urodzin, kolejny piękny wiosenny dzień, kwiecień już zasiał na dobre wiosnę w sercach ludzi, jedynie April nie było do śmiechu. Nieco traumatyczne przeżycia sprzed roku konkretnie ją nastraszyły co do dnia dzisiejszego. Nie mniej, tym razem było inaczej, bo rodzice byli, był też dziadek i była też wycieczka do wielkiego parku rozrywki, skąd później udali się do domu na kolację. Wszystko było właściwie jak wyśnione, bo dziewczyna nie marzyła nawet o takim dniu, jednak teraz była tego świadkiem, a nawet uczestnikiem. Wszystko jednak zmieniło się gdy w zamknięte okno coś konkretnie uderzyło - jak się potem okazało była to sowa z listem, listem który odmienił całą radosną atmosferę w naprawdę niezręczną i nieciekawą atmosferę. Rodzice April byli źli, źli na samych siebie, na dziewczynkę, na wszystko w tamtym momencie, a właściwie gdyby nie było tam dziadka, z pewnością życie April skończyłoby się na kontynuowaniu marzeń rodziców w zawodzie lekarza. W końcu jednak dziadkowi udało się przemówić do rozumu swojego syna i jego żony, jednak nie łatwym było to zadaniem, nie mniej - liczy się efekt, i choć dziewczynka sama z początku nie wiedziała czy na pewno chce zmienić swoje życie o 180 stopni, tak gdy pierwszy raz wkroczyła na ulicę Pokątną ze swoim dziadkiem, tak zakochała się w tym świecie, by już 1 września wesoło wejść do pociągu na peronie 9 i 3/4.

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
UczeńKlasa1 [AprilAsper]: Hej! Jestem April, a ty?
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
UczeńKlasa1 [AprilAsper]: (W Warszawie)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
UczeńKlasa1 [AprilAsper]: *Odbiera talerz z zupą i uśmiecha się do Stevena, zaraz potem chwyta za łyżkę i zaczyna się zajadać*

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:
Od kolegi
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl?
Tak

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Durandil
Czarodziej



Weryfikator

Posty: 199
Tematy: 15
Gru 2018
78
#2
Ładne, ładne. Akceptuje.

Tiara przydziału wybrała
HUFFLEPUFF
Zgłoś się po range na serwerze wysyłając link do podania za pomocą komendy /helpop. Powodzonka i miłego odgrywania!  Big Grin



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.