Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia [2OOC]
koreangirl123
Czarodziej




Posty: 1
Tematy: 1
Lis 2019
0
#1
Imię i nazwisko: Choi Astrid
Miejsce urodzenia: Szkocja, Dundee
Status krwi: 50%

Cechy charakteru: Charakter dziewczynki jest chyba jej największą dumą. Od zawsze była ułożona, co zawdzięcza oczywiście rodzicom i ich dobremu wychowaniu, które sprawiło, że na ogół nie jest uparta i nie sądzi, że musi mieć wszystko, czego tylko zapragnie. W rozmowach potrafi dojść do porozumienia i stara się nigdy nie kłócić. Nie denerwuje się również łatwo, choć gdy jednak tak się stanie, potrafi być naprawdę nieznośna i nie szczędzi od słów, których niestety nauczył jej starszy o kilka lat brat, spędzający zdecydowanie zbyt dużo czasu ze złym towarzystwem.
Astrid jest również odważna i nie ma rzeczy, której by się bała, a przynajmniej ona tak twierdzi, bo jej kolejną wadą jest fakt, że potrafi być straszną kłamczuchą, pomimo tego dobrego wychowania. Nie robi tego często, ale jeśli już, to wymyśla takie farmazony, że nie powstydziliby się tego najwięksi kłamcy w historii.
Bardzo szybko przywiązuje się do ludzi i stawia swoją rodzinę oraz przyjaciół na pierwszym miejscu, chociaż prawdę mówiąc - nie powinno się jej zbyt szybko ufać, bo nieraz zdarzyło jej się wygadać tajemnice osób, które uznawała za przyjaciół. No po prostu nie mogła wytrzymać bez mówienia o nich komukolwiek, bo jest ogromną, towarzyską gadułą i zawsze chce się ze wszystkimi o wszystkim dzielić, nawet jeśli nie do końca jest to etyczne. Z tego też powodu nie ma wielu przyjaciół. Musi darzyć kogoś bardzo wielką sympatią (co i tak dosyć rzadko się zdarza, bo co do tego ma dosyć spore wymagania, co trochę odpycha od niej ludzi), żeby nie zdradzać jego tajemnic. Uwielbia za to mieć znajomych, z którymi może dzielić się wszystkimi, nawet największymi głupotami. 
Pomimo tego wszystkiego, nie jest złą dziewczynką, a wręcz przeciwnie - ma swoje wady, jak każdy, ale pomijając kilka złych cech, jest uczynna i nie potrafi nigdy odmówić pomocy, nawet jeśli wcale nie chce pomagać. Po prostu czułaby się z tym niedobrze. Chyba, że ktoś poprosiłby ją o coś złego, wtedy bez wahania potrafi odmówić i jeszcze powiadomić kogoś o niecnych planach tej drugiej osoby. 
Wygląd postaci: Astrid zdecydowanie odziedziczyła urodę po tacie, co potwierdza jej wygląd, po którym ktoś mogłby zdecydowanie powiedzieć, że jest ona Azjatką. Cechą, którą odziedziczyła po mamie, jest tak naprawdę jedynie okrągła i pulchna buzia, którą jedni zachwalają, a inni krytykują. Bardzo podkreślają ją długie, proste, czarne włosy oraz grzywka, która opada na jej czoło, niemal zasłaniając pole widzenia. Sama dziewczynka jednak ma nadzieję, że z wiekiem tłuszczyk na twarzy zniknie.
Oczy posiada dosyć małe oraz w ciemnym odcieniu brązu, które przez swoją wielkość sprawiają, że twarz wydaje się być jeszcze mniejsza w porównaniu do pulchnej buzi. Nosek jest całkiem szeroki i szczerze mówiąc, niezbyt zgrabny. Według Astrid, największym jej atutem jest uśmiech, na który zawsze wszyscy zwracali uwagę. Nawet jeśli pokazując go, pokazywała również swoje delikatnie krzywe i zbyt duże jedynki.
Rzeczą, którą również nie może się pochwalić jest wzrost, ponieważ mierzy ona jedynie jakieś 145cm, choć chciałaby być zdecydowanie wyższa. 
Historia postaci: Historia Astrid zaczyna się w dniu jej narodzin, w niewielkim szpitalu na oddziale położniczym w Dundee, gdzie dziewczynka urodziła się jako wcześniak, co (na jej szczęście) nie doprowadziło do żadnych komplikacji.
Matka Freya, pochodząca z Szkocji oraz ojciec Youngjae z Korei Południowej, z ogromną dumą oglądali, jak dziewczynka z każdym dniem rosła w oczach, uczyła się razem z rodzicami nowych słówek. Nauczyli jej nawet wstępnie czytać i choć z wielkim oporem, idąc w wieku czterech lat do przedszkola, była w stanie przeczytać krótsze słowa.
Zanim się obejrzeli, nadszedł czas aby wysłać Astrid do szkoły. Raczej nie dogadywała się zbyt dobrze z klasą, ze względu na to, że jak zostało wspomniane w charakterze, raczej nie sprawiała wrażenia osoby, której można zaufać. Mimo tego, nie czuła się źle w szkole. Przepadała za nauką i były osoby, które pomimo jej słabych stron, kolegowały się z nią, a ona wcale nie potrzebowała dużego grona przyjaciół.
Mijały lata, aż w końcu Astrid była przed swoimi jedenastymi urodzinami. Mniej więcej miesiąc przed nimi, zaprosiła swoje koleżanki na urodziny do wesołego miasteczka, a miał to być również jej pierwszy raz w takim miejscu. Praktycznie od razu stwierdziły, że pójdą do domu strachów. Dziewczyna, jak zwykle z resztą, nie miała nic przeciwko i jeszcze twierdziła, że nie wystraszy jej nic. Jakie było wielkie zdziwienie, kiedy już po pierwszej "atrakcji", jaką były sztuczne pająki, Astrid zaczęła piszczeć w niebogłosy, krzycząc, że chce wyjść i nie chce nigdy wracać. Jeszcze większym zdziwieniem był fakt, że szkła w okularach jej koleżanki momentalnie popękały, kiedy tylko zaczęła piszczeć. Później dużo o tym rozmawiały, ale nie mogąc dojść do żadnego powodu owego dziwnego zdarzenia, zaprzestały rozmów na ten temat.
Już w dniu jej jedenastych urodzin, gdy była z rodzicami na spacerze, nagle pod ich nogi podleciała sowa, która zostawiła list i od razu odleciała. Jej mama podejrzewała, co mogło to być, więc od razu o wszystkim jej opowiedziała.
Kilka miesięcy później, razem z nią, pojechały na zakupy - na Pokątną dokładniej - żeby zakupić wszystkie niezbędne przybory, do jak się okazało, Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Astrid była tym wszystkim naprawdę podekscytowana, a jeszcze bardziej, gdy pierwszego września wsiadła do pociągu na peronie 9 i ¾, aby wyruszyć nim do swojej nowej szkoły.
Na początku swojej przygody z Hogwartem nie czuła się dosyć pewnie i nie była wstanie się odnaleźć wśród wielu innych uczniów. Do tej pory była przyzwyczajona do kameralnej szkoły, do której chodzila ostatnie lata. Mimo to, jak zwykle z resztą, starała się jak najbardziej i uczyła, żeby zdobywać punkty dla swojego domu oraz dobre oceny. 
Jej charakter nie uległ praktycznie żadnej zmianie w ciągu tych kilku lat. Jedynie może trochę się usamodzielniła, bo w końcu będąc sama w tak wielkiej szkole, ciężko o to nie było. Nie oznaczało to jednak, że nie utrzymywała kontaktów z rodziną. Wręcz przeciwnie. Starała się jak najczęściej pisać listy do mamy i taty oraz równie szybko odpowiadać na te ich. Trochę żałowała, że jest tak daleko domu, ale każde wakacje i ferie spędzała z nimi jak najlepiej potrafiła, aby później za bardzo nie tęsknić.
Gdy nadszedł czas na WUMDLE, starała się do nich dobrze przygotować, a szczególnie z przedmiotów, które najbardziej ją zaciekawiły. Była to Astronomia oraz Zielarstwo i Eliksiry, z których to starała się dostać jak najwyższe wyniki, tak właściwie, dla swojej własnej satysfakcji. Po (według niej) udanych egzaminach, z ulgą odetchnęła i wróciła po kolejnym roku do domu, na wakacje. 

Wyniki z WUMDLI:
Astronomia - Z
Eliksiry - PO
Historia Magii - O
ONMS - O
OPCM - T
Transmutacja - T
Zielarstwo - Z
Zaklęcia i Uroki - T
Latanie - zaliczone

Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Od mojego brata, dawno temu
Czy przeczytałeś regulamin serwera? Owszem

[b]Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.[/b]
Durandil
Czarodziej



Weryfikator

Posty: 199
Tematy: 15
Gru 2018
78
#2
No ładniutkie to podanie, akceptuję.

Tiara przydziału wybrała
HUFFLEPUFF

Na serwerze zgłoś się po rangę wysyłając link do podania za pomocą komendy /helpop. Miłego odrywania!



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.